Wschód Słońca w górach

[Jędrek]

Dnia 5.10.2023 o 19:13, Mnich Moderator napisał:

No dobrze, biwakować nie można. Ale siedzieć tak cały noc pod śpiworem i gapić się w niebo chyba można?  

W dawnych czasach sporo jeździłem koleją i bywało że musiałem spędzić parę godzin w jakiejś poczekalni. Zdarzali się czasem nadgorliwi sokiści którzy co i rusz budzili drzemiących tam ludzi (nie meneli) z hasłem "tu nie wolno spać!". 

Może więc jeśli nie zaśniesz to nie będzie uznane za biwak

[Q'bot]

Dzisiejsza wschuta

[jaaga76]

Juz zimowa... 

[Jędrek]

1 godzinę temu, jaaga76 napisał:

Juz zimowa... 

No cóż, aby do czerwca 

[staroń]

Może nie najwyższa miejscówka, ale jestem w Zakopanem w delegacji i nie mam zbyt wiele czasu na góry, staram się korzystać na ile czas pozwala, no i siły

Nosal o poranku:

Edytowane 15 Marca przez staroń

[Mateusz Z]

Wschód słońca z Południcy w Tatrach Niżnych

[Mnich Admin]

50 minut temu, Mateusz Z napisał:

Wschód słońca z Południcy w Tatrach Niżnych

Bajka @Mateusz Z

[wjesna]

Piękności.  Kto malował?

[Mateusz Z]

56 minut temu, wjesna napisał:

Kto malował?

To je amelinowe, tego nie pomalujesz

[wjesna]

4 minuty temu, Mateusz Z napisał:

To je amelinowe, tego nie pomalujesz

[Artur S]

Tuż przed wschodem też jest fajnie - kolorowo

 

[Zośka]

Wschody są piękne tylko szkoda że tak wcześnie

[Pablo P]

Pięknie to wygląda, doceniam też zaangażowanie autorów tych zdjęć. Żeby o wschodzie słońca być w górach trzeba wyjść nocą a tu trochę strach przed misiami zwłaszcza jak idzie się samemu, drugi wariant to nocleg w schronisku.

[Mateusz Z]

5 godzin temu, Pablo P napisał:

Żeby o wschodzie słońca być w górach trzeba wyjść nocą a tu trochę strach przed misiami zwłaszcza jak idzie się samemu, drugi wariant to nocleg w schronisku.

Jest też trzeci wariant, wejść na zachód słońca i zostać do rana z misiami na szczycie fotki z zachodu 

[Pablo P]

31 minut temu, Mateusz Z napisał:

Jest też trzeci wariant, wejść na zachód słońca i zostać do rana z misiami na szczycie fotki z zachodu 

Fotki magiczne.  Na szczęście misie na tej wysokości rzadko chodzą. Oficjalnie biwakować nie wolno, jednak wiem że niektórzy nocują tu i ówdzie. Może to być fajne doświadczenie, gdzieniegdzie są miejsca otoczone skałami, kamieniami w których można nieoficjalnie mały namiot zaczepić.  Nie widzę nic w tym złego w przeciwieństwie do Służb Parku Narodowego.

[Mateusz Z]

32 minuty temu, Pablo P napisał:

Na szczęście misie na tej wysokości rzadko chodzą

Oj zdziwiłbyś się Jakiś czas temu na ponad 2100m niedźwiedź mi poszarpał plecak i wyjadł zapasy jedzenia. Zmusił mnie do odwrotu w dolinę 

Edytowane 12 Kwietnia przez Mateusz Z

[Pablo P]

20 minut temu, Mateusz Z napisał:

Oj zdziwiłbyś się Jakiś czas temu na ponad 2100m niedźwiedź mi poszarpał plecak i wyjadł zapasy jedzenia. Zmusił mnie do odwrotu w dolinę 

Nie zazdroszczę tzw bliskie spotkanie. Słyszałem że widywano misie na dużych wysokościach nawet na Rysach, Twoje zdarzenie potwierdza ten fakt. Zawsze trzeba brać pod uwagę taką ewentualność. Myślę jednak że bardziej prawdopodobne jest spotkać misia niżej. 

[barbie609 moder]

36 minut temu, Mateusz Z napisał:

Zmusił mnie do odwrotu w dolinę 

Spotkałem miśki kilka razy ,na szczęście zachowywały się neutralnie tzn dwa razy się ewakuowały a dwa razy Kudłata miała nas w ...................... . Fakt ,że było to w dzień.

[vatra]

Dnia 12.04.2024 o 13:39, Mateusz Z napisał:

Jest też trzeci wariant, wejść na zachód słońca i zostać do rana z misiami na szczycie fotki z zachodu 

Preferuję ten wariant ale w wersji bez misiów

[Fibi]

3 godziny temu, vatra napisał:

Preferuję ten wariant ale w wersji bez misiów

To nie zabieraj że sobą kaszanki

[Mateusz Z]

41 minut temu, Fibi napisał:

4 godziny temu, vatra napisał:

Preferuję ten wariant ale w wersji bez misiów

To nie zabieraj że sobą kaszanki

Co Wy macie z tą kaszanką?

[Mateusz Z]

Dnia 12.04.2024 o 15:37, barbie609 moder napisał:

Spotkałem miśki kilka razy ,na szczęście zachowywały się neutralnie tzn dwa razy się ewakuowały a dwa razy Kudłata miała nas w .......

Wiesz, to nie było tak, że niedźwiedź mnie zaatakował, tylko mój plecak z jedzeniem spoczywający w kolibie. Jak wróciłem ze szczytu z zachodu słońca to niemile byłem zaskoczony. 

Pewnie miał smaka na tą kaszankę co miałem. Zostawił tylko słoik musztardy 

Edytowane 16 Kwietnia przez Mateusz Z

[barbie609 moder]

6 minut temu, Mateusz Z napisał:

Pewnie miał smaka na tą kaszankę co miałem.

No tak jedzonko.Ostatnio oglądałem  filmy Rufusa ze ,,Starego Wspaniałego Świata,, zrobione w czasie wyprawy na Alaskę. On tam poszedł tak daleko ,że nie tylko jedzenia w obozie nie przechowywał ale i posiłki przygotowywał i jadł z dala od namiotu.Co prawda był uzbrojony w broń czarnoprochową  ale wolał zapobiegać.

[vatra]

32 minuty temu, Mateusz Z napisał:

Co Wy macie z tą kaszanką?

My raczej nic ale misiek to co innego,  wygląda na to że lubi  tylko bez musztardy 

Edytowane 16 Kwietnia przez vatra

[Pablo P]

19 godzin temu, vatra napisał:

My raczej nic ale misiek to co innego,  wygląda na to że lubi  tylko bez musztardy 

Ciekawe czy lubi taką podsmażaną z cebulką