-
Content Count
500 -
Joined
-
Last visited
-
Days Won
28
Content Type
Profiles
Forums
Blogs
Calendar
Everything posted by Fibi
-
@barbie609 chyba Kudłata i jej dzieci zrobiły furorę na Tatromaniaku 😉
-
A jakby tak jeszcze fasiągi zlikwidować... Pomarzyć zawsze można 😛
-
A ja mam wrażenie jakby jakiś bot to pisał🤯 Ewentualnie nieudolne tłumaczenie translatora google😮
-
Latem od 5 Stawów masz kawałek stromej skały z łańcuchem(tuż pod przełęczą) a od Moka są bardzo długie i niezbyt strome zakosy. Także to prawda, latem od tej strony łatwiej🙃
-
Popieram!!! A w ogóle to nigdy i nigdzie w życiu tak nie zmarzłam jak na Babiej🥶
-
@jaaga76ale to trzeba umieć spać w autobusie, ja pewnie rano wyszłabym na dworcu jako zombie.
-
Pamiętam sierpień 2014, kiedy to na 10 dni zrobiliśmy aż 4 wycieczki 😁(z czego 2 kończyliśmy już w strugach deszczu). Przełom sierpnia i września to często jest duże ochłodzenie i te pierwsze ataki zimy. Ale ten śnieg się zwykle po krótkim czasie topi i chyba i tak wrzesień to mój ulubiony tatrzański miesiąc. Obecnie nie lubię już jeździć w sierpniu ze względu na dzikie tłumy turystów.
-
@Jędrek ależ ja to pisałam żartem, też mam w czerwcu urlop, tyle, że akurat wtedy nie wybieram się w Tatry 😉 Ale już nie napiszę, że w lipcu i sierpniu może lać, bo się zaraz odezwie ktoś mający wtedy urlop🤪
-
To mam nadzieję, że będzie paskudny czerwiec w tym roku🤣
-
@Pablo P ale my jeździmy w Tatry aż dwa razy w roku, więc wcale szału nie ma. Mamy 650 km, więc na weekend nie da rady, jedynie na dłuższe urlopy które trzeba planować pół roku wcześniej. Z tą pogodą to rzeczywiście jest coś nie tak ostatnio. Chociaż we wrześniu 2021 mieliśmy 10 słonecznych dni na 10 dni pobytu. I już wtedy wiedziałam, że przyjdzie nam za to zapłacić, bo los, a zwłaszcza los górski nie może być zawsze aż tak łaskawy. W każdym razie liczę, że wrzesień 23 będzie lepszy 🙃
-
Witojcie! 😉 Zapraszam na relację z mojego najgorszego wyjazdu w Tatry ever. Wróciliśmy już miesiąc temu, ale tyle właśnie czasu potrzebowałam by uporać się z traumą 😛 Dzień 1 Siwa Polana-Dolina Chochołowska-Schronisko na Polanie Chochołowskiej-Grześ-Rakoń(powrót tą samą drogą) Pierwszy dzień naszego długiego pobytu w Tatrach miał być ostatnim(bo wcześniej było z tydzień lampy) z dobrą pogodą i lawinową jedynką. Jako ceper bardzo nizinny wielokrotnie przekonałam się, że porywanie się pierwszego dnia na coś przesadnie ambitnego jest błędem. No , ale co robić, jak potem ma być
-
Jak to gdzie? Nie mieli kasy, więc siedzieli na działce 😉
-
Tam jest raczej brak konserwacji wszystkiego na szlaku 🤣 a łańcuchy owszem, zwisają sobie smętnie pourywane 🙄 Na Gładką od Słowacji akurat można legalnie, ale dlaczego nie da się zejść do Piątki to też nie rozumiem.
-
Tylko żeby te szlaki ktoś przetarł przede mną 🤣
-
Zamierzaliśmy iść na Ornak, ale uszliśmy może że 100 metrów w pionie od Iwaniackiej Przełęczy i powrót. Nie dało się iść po ruchomym śniegu A poza tym szlak bardzo słabo przetarty.
-
Jeszcze tu jestem 😁 Na Gęsiej byliśmy 2 dni temu, więc się trochę minęliśmy. Ale większość naszych wyjść to wycofy. A wczoraj to nam wiatr o mało łbów nie pourywał. Dziś za to była walka z niezwiązanym śniegiem, oczywiście przegrana 😜 Pogoda ma być jeszcze w piątek i niedzielę więc może coś się uda wreszcie. A pustki na szlakach są piękne 😍 PS. Nigdy nie wystawiałam zdjęć z telefonu i nie wiem czemu jest do góry nogami. To znaczy do dołu górami 🤣
-
Mam zamiar spakować mapę Gorców i Pienin, jakby co 😉
-
@Krzysiek Zd Ty się lepiej bój pogody 😛 @jaaga76 co do pięknej jesieni to byliśmy 4 dni, a w 3 pozostałe padało, więc było, jak to u nas standardowo 😉
-
Możemy sobie podać rękę, pogodowa siostro niedoli 😞 Z mojego wyjazdu, który za 2 dni, tylko sobota zapowiada się w miarę. Chyba w pierwszy dzień się styramy, a potem będziemy leżeć 😉 @barbie609 piękna wycieczka, kiedyś szliśmy podobnie, tylko zaczynaliśmy w Dolinie Lejowej. Ale to było w totalnej mgle i śnieżycy, więc takie widoki jak u Ciebie to sobie mogłam narysować 😉
-
Hej! Ponieważ po jesiennych Tatrach, w których pogoda średnio nam dopisała czuliśmy spory niedosyt, postanowiliśmy wybrać się jeszcze w Karkonosze. Ale, żeby sprawdzić czy jakaś potatrzańska kondycja nam została, wpadliśmy na (chyba) dziwny pomysł wejścia na Śnieżkę 2 razy tego samego dnia. Oczywiście z zejściem na sam dół😅 Trasa wyglądała tak: Karpacz-Kocioł Łomniczki-Dom Śląski-Śnieżka-Ruzova Hora-Pec Pod Snezkou-Obri Dul-Śląski Dom-Śnieżka-Droga Jubileuszowa-Śląski Dom-Kopa-Biały Jar-Strzecha Akademicka-Samotnia-Polanka-Karpacz. Jest połowa października. Dzień wyjątkowo
-
No właśnie kierownik z tego co wiem to prawie wcale nie śpi, ale chyba przestał tu zaglądać 😅
-
Ja mam same znaki zapytania, trochę to zniekształca odbiór postów, bo się trzeba domyślać, co miał autor na myśli 🤔
-
Niby da się tam zrobić pętlę, ale długo i daleko wychodzi . Chociaż śpiąc w schronisku można by kiedyś spróbować 😉
-
Zazdrość już mnie zeżarła🤣
-
@Q'bot jesteś pewny, że taka zdobycz cywilizacji jak Uber już tam dotarła? 😉