Skocz do zawartości

Ranking

Index wyszukiwania jest obecnie zmieniany. Wyniki w Rankingu mogą być niekompletne.

Popularna zawartość

Zawartość, która uzyskała najwyższe oceny od 19.02.2024 uwzględniając wszystkie działy

  1. Może nie najwyższa miejscówka, ale jestem w Zakopanem w delegacji i nie mam zbyt wiele czasu na góry, staram się korzystać na ile czas pozwala, no i siły Nosal o poranku:
    12 punktów
  2. hej hej witam się po feriach, tak się obawiałam tej lawinowej trójki a jak już dotarliśmy była jedynka - i całe szczęście. Ferie upłynęły nam raczej na chillowaniu niż chodzeniu, ale udało się choć raz ''zaliczyć'' góry. Tak jak wcześniej planowałam wybraliśmy się do schroniska Murowaniec, poszliśmy szlakiem z Kuźnic przez Boczań i nie ukrywam na początku nie porwała nas trasa widokowo, bardzo przypominała mi trasę na Kamieńczyk w Szklarskiej, do tego te błoto.... Jak weszliśmy wyżej mgła i nadal brak widoków Po odpoczynku na przełęczy, zażegnaniu kryzysu u mojego 7latka i pochłonięciu przez niego paczki żelków na wzmocnienie udało się dotrzeć na Hale Gąsienicową i w końcu nacieszyć oko pięknem Tatr warto było! Plan był jeszcze na Gęsią Szyję, ale niestety nie było już z kim iść, podjechaliśmy na Przełom Białki i Gubałówkę czyli typowe ferie rodzinne. Pozwolę sobie pochwalić się fotkami.
    9 punktów
  3. i kolejna partia: Zmarzły Staw Wielickie Oko Litworowy Staw i Kacze Szeroka Jaworzyńska i Świstowy Rohatka i Mała Wysoka Litworowy Szczyt i kawałek grani przedwierzchołek Wielickiego trochę grani Mała Wysoka, Baniasta i Bradavica Wielickie Oka Żłobisty, Rumanowy, Ganek, Wysoka, Rysy i Niżnie Rysy, na dole Kacze Stawy i Ciężki Staw Gerlach, Zadni Gerlach i Litworowy CDN...
    8 punktów
  4. Na dzisiaj przepowiednie dla Tatr były optymistyczne więc postanowiliśmy ,że pójdziemy ku wiośnie Ścieżką nad Reglami Dawno nie byliśmy na odcinku Kalatówki -Dolina Białego więc pora to nadrobić . Ruszamy w czworo. Rano w NT mokro i chmurzaście , w czasie dojazdu do Z-nego Tatr prawie nie widać ale z północnego zachodu widać coraz więcej niebieskiego. Parkujemy koło Krokwi i ruszamy do Kuźnic. Już w Kuźnicach mam kontrolę @Mnich Admini po jego telefonie pogoda zaczyna się ekspresowo poprawiać. tu już jest trochę zimy . Podchodzimy drogą , jest trochę ludzi. Im wyżej tym więcej śniegu i słońca . Po zejściu na Ścieżkę okazuje się że jest jakby malowniczo wychodzimy z lasu/niech żyje kornik/ stajemy i patrzymy a jest na co po jakimś czasie idziemy dalej wyżej znowu stajemy otwiera się widok na południowy wschód Trzy Korony na tle Beskidu idziemy dalej na Białych Czubkach przysiadamy na popas po herbacie ruszamy dalej no cóż jest pięknie szlak pokryty świeżym śniegiem , miejscami trochę lodu ale bez problemów na Ścieżce minęliśmy kilka osób , dopiero w dolinie ruch się nasilił , im niżej tym więcej wiosny Taki fajny obrazek nam się na pożegnanie trafił powiem Wam że było super.
    7 punktów
  5. i ostatnia partia: Polski Grzebień i kilka zbliżeń: Ciężki Wysoka, Rumanowy, Ganek Rysy i Niżnie Rysy Litworowy Gerlach, Zadni Gerlach Dzika Turnia, z tyłu Lodowy Durny i Łomnica, Rohatka Mała Wysoka Staroleśny Mała Wysoka Durne i Łomnica dziękuję za uwagę!
    7 punktów
  6. Miał być Jałowiec ale @Wernikscoś wymyślił , nie do końca wiem o co chodzi , ale coś jakieś kwiaty , wybory.No nieważne. W sumie wyszło dobrze bo podejrzewam w Beskidzie mleko. Ostatnio się ochłodziło i troszkę pokurzyło więc to pewnie ostatnia okazja na słońce i śnieg, Idę sam i chodzi o widoki więc ruszam na Kopieniec. Do Z-nego dojeżdżam szybko i płynnie .Parę minut po 8-mej ruszam z Jaszczurówki , nad głową niskie chmury, temperatura ok -2. Wchodzę do doliny i tak jak ostatnio pogoda nad górami zaczyna się poprawiać. Jest trochę słońca śniegu i chmur czyli tego co lubię. ruchu nie ma , dopiero na hali dogania mnie dwoje wymiataczy. na hali jest pięknie jest cieplutko już od Polany Olczyskiej zasuwam w sweterku , na podejściu na szczyt to już całkiem wiosenna temperatura. Na szczycie jest super Podhale wypełnione chmurami , z Gorców wystają tylko Turbacz i Kiczora oczywiście Królowa reszta widnokręgu super z mgły słychać Sokoła , odgłos się przemieszcza i w pewnej chwili pojawia się nad górami , chyba przemknął pod chmurami Doliną Białego poleciał na Orlą , sporo się kręcił , chyba wisiał , po dłuższym czasie przysiadł chyba na Kalatówkach oczywiście Najlepsze Życzenia dla wszystkich Tatromaniaczek trzymajcie się ciepło i ruszajcie na szlaki. ruch się wzmaga , pora schodzić , wyjście z doliny zatkane chmurami w dolinie trochę ludzi. Udało się to przedpołudnie , chyba było to pożegnanie zimy, mam niedosyt śniegu i szlaku. Mam nadzieję że los pozwoli nadrobić to przyszłej zimy.
    7 punktów
  7. no i mamy wiosnę.Napotkane w Górach Lubowelskich Wawrzynek Wilcze łyko Pustułka Rusałka Ceik specjalna informacja dla @jaaga76 Cytrynki zimują jako dorosłe w ściółce leśnej , budzą się odprawiają gody i giną . Żyją jak na motyle długo bo 11 miesięcy.
    7 punktów
  8. trasa: Dolina Wielicka - Wielickie Oka - Wyżnia Wielicka Ławka - Wielicki Szczyt. Wielickie Oko na grani Wielickiego Mała Wysoka żleb podejściowy Mała Wysoka, Baniasta Turnia i Staroleśny Litworowy w żlebie Gerlach i Litworowy Litworowy Gerlach, Zadni Gerlach i Litworowa Przełęcz coraz bliżej przełączki Litworowy Gerlach przedwierzchołek Wielickiego Wyżnia Wielicka Ławka CDN...
    7 punktów
  9. Przepowiednie takie sobie średnie ,ale ma nie lać więc słowackich wycieczek ciąg dalszy.Dzisiaj znowu Beskidy tym razem takie klasyczne bo celem jest Eliaszówka. Parę razy o nie myśleliśmy , ale widok parkingowego pandemonium na Obidzy skutecznie nas zniechęcał. Dzisiaj podchodzimy od Litmanowej. Dojeżdżamy do parkingu położonego poniżej początku Drogi Krzyżowej prowadzącej do Sanktuarium na Polanie Zvir.Stamtąd podchodzimy po ścieżce Drogi Krzyżowej. docieramy do centrum pielgrzymkowego stamtąd , prowizorycznie znakowaną ścieżką idziemy lasem w stronę żółtego szlaku. Szlak prowadzi lasem wyżej pojawiają się lekkie widoczki,ale jednocześnie psuje się pogoda , zaczyna wiać zimny wiatr , i robi się ciemno i ponuro po około półtorej godzinie docieramy na Eliaszówkę tu spotykamy parę osób , krótki popas i widoki z wieży nie jest rewelacyjnie ale na wschód coś widać na północ na zachodzie majaczą Trzy Korony robi się zimno , chmury zwiastują opad a barometr leci . schodzimy w dół gdy dotarliśmy do samochodu zaczęło mżyć . Można powiedzieć że te okolice mamy poznane . Trzeba pomyśleć o Górach Lewockich.
    6 punktów
  10. Dziewiąty marca, w dolinach już wiosna, kwitną krokusy, przebiśniegi, wawrzynki, a wyżej jeszcze całkiem zimowo. Na szczycie Policy leży 30-40 cm śniegu, miejscami tylko prześwitują kamienie w nasłonecznionych miejscach. O szóstej rano mróz na wierzchołku około 6 stopni, przy wietrze odczuwalna na pewno koło minus 10. Szlak ze Skawicy Suchej Góry na Krupową śliski, kamienie pokryte kilkumilimetrową warstwą lodu, powyżej Kucałowej Przełęczy już śnieg, w większości ubity plus cienka warstwa świeżego. O tej porze roku z perspektywy Policy słońce wschodzi gdzieś w kierunku Rabki... Mieliśmy kupę szczęścia, bo po pierwsze pogoda dopisała wyjątkowo, co jeszcze wczoraj wieczorem wydawało się niemożliwe.... Poniżej szczytu morze mgieł, co tylko dodaje uroku każdemu wschodowi w górach..... .... a ponadto, mimo weekendu, przez cały czas mieliśmy z kolegą górę tylko dla siebie, co w tym miejscu nie zdarza się często... ....towarzystwa z oddali dotrzymywała nam tylko Królowa Beskidów
    6 punktów
  11. Był Przełom Jarzębiny i było fajnie więc kontynuujmy.Dziś Góry/Pogórze Lubowelskie a w tym wątku dlatego,że to południowio -wschodnie odgałęzienie Beskidu Sądeckiego . Plan obejmował kółko spod zamku w Lubowli przez Ośli Wierch i dalej żółtym do niebieskiego i powrót po zamek .Na zakończenie zwiedzanie wspaniałego zamku.Na miejscu jesteśmy przed 10-tą i z parkingu wita nas kawałek Tatr ruszamy w górę , szlak biegnie leśną drogą i początkowo jest sporo infrastruktury spacerowo -rodzinnej po jakimś czasie szlak schodzi z drogi i dziczeje stając się leśną ścieżką jest trochę słońca i trochę chmur , ogólnie całkiem przyjemna pogoda , docieramy na Ośli Wierch , i tu pierwsze spotkanie z historią.Jesteśmy na szlaku którym kurierzy ZWZ a potem AK szli na Węgry , co ciekawe przejście przez te okolice jest pokazane w leciwym serialu ,, Trzecia Granica,,. Gdy Jędrek Bukowian przeprowadzał Władka Mrowcę. Ale dość o tym , przysiadamy na popasik oczywiście podziwiając przy okazji panoramę pasma Jaworzyny a oto i ona sama po dłuższej chwili ruszamy dalej i wędrujemy ładnym lasem , mieszanina , buka ,świerka i sosny , miejscami pokazują się widoczki na północ schodzimy lasem stronę miasta docieramy na parking , zostawiamy plecaki i ruszamy na zamek , To jest prze ciekawe miejsce , Władysław Jagiełło zastaw za pożyczkę , Lubomirscy , Zamojscy , Maurycy Beniowski , Potop Szwedzki i polskie regalia . Jest to wszystko pięknie wyeksponowane/opisy również po polsku/ . Sam zamek jest potężny i świetnie się trzyma . Jak ktoś będzie w okolicy to zachęcamy a teraz parę fotek wejście dość drogie bo 9 euro ale zdecydowanie warto . Była super wycieczka , nastawiamy się na dalszą eksplorację tej okolicy .
    6 punktów
  12. I my również! Pięknie dziękujemy i dorzucamy kilka fotek
    6 punktów
  13. i druga partia: Mała Wysoka i Polski Grzebień Świstowy, Dzika Turnia i Rohatka Szeroka Jaworzyńska Zmarzły Staw Litworowy Żłobisty, Rumanowy, Ganek, Wysoka, Rysy i Niżnie Rysy Gerlach Mała Wysoka, Baniasta, Staroleśny, Polski Grzebień Świstowy, Dzika Turnia, Rohatka, z tyłu wystaje Lodowy, Durne i Łomnica Szeroka Jaworzyńska Ciężki Staw, z tyłu Orla Polski Grzebień Turnia nad Rohatką, Rohatka, z tyłu Durne i Łomnica Mała Wysoka, Baniasta i Staroleśny Kacze Stawy i Litworowy Staw Litworowy Staw Kacze Stawy Żłobisty, Rumanowy, Ganek, Wysoka, Rysy i Niżnie Rysy, po prawej Ciężki Staw Litworowy Dol. Białej Wody CDN...
    6 punktów
  14. Dziś przy całkiem przyzwoitej pogodzi znowu zagraniczne wojaże. Pieniny na wschodzie topograficznie kończą się Litmanowskim Potoku a my udaliśmy się troszkę dalej na wchód. To już Góry /Pogórze Lubowelskie ale geologicznie to dalej Pieniński Pas Skałkowy więc by nie mnożyć bytów wstawiam to tutaj. Już jakiś czas temu trafiłem w necie na opisy Jarzębinowego Przełomu , jest przełom potoku Mały Lipnik , w pobliżu wsi Jarbina. Jako ciekawostkę można podać ,że okolica jest dwujęzyczna , są to bowiem rusińskie wsie , które zachowały swój charakter kiedy po polskiej stronie przetoczyła sie operacja,,Wisła,, . Ale do rzeczy.Na miejsce dotarliśmy prze 10-tą, zaparkowaliśmy przy cmentarzu , na Google jest parking wyżej koło krzyża na szlaku niebieskim ale teraz jest pogrodzone. Z miejsca pokazują się widoki rzut oka na Łomnicę początek szlaku prowadzi otwartą przestrzenią słońce nieźle przygrzewa , przechodzę na ubiór okresu przejściowego docieramy do przełomu , zejście jest wygodnymi schodami na dole szlak dziczeje trzeba kilkakrotnie forsować potok na szczęście wody nie ma zbyt wiele więc membrany dają radę. Wawóz to takie dzikie Homole , trochę podobny do Juraniowej. Wyjście wyprowadza na spore hale no i bazie w lutym .....to raczej nienormalne przy szlaku w lesie mała cerkiewka a trochę wcześniej jest źródełko z cudowną wodą wychodzimy na Czarcią Skałę , widoki są świetne ale pogoda się psuje , ruszył się mocny zimny wiatr przycupnęliśmy na popasik odsłonięty grzbiet zapewnia wspaniały widok na wschód na zachód też ładnie robi się trochę niefajnie , schodzimy z grzbietu do wsi drogą po za szlakiem lokalsi mają jakieś dziwne zwyczaje wieś jest ładna kolorowa , taka raczej chyba sypialnia Starej Lubowli . Ogólnie wycieczka nam się fajnie udała.
    6 punktów
  15. Ogólnie było ANTY- nie tylko septycznie
    5 punktów
  16. za to było antyseptycznie
    5 punktów
  17. Wycieczka ,którą ogłaszaliśmy na forum dzisiaj doszła do skutku. Wyruszyliśmy we czworo @jaaga76 Aśka , @Werniksi ja. Na Przełęcz Młynne dotarliśmy po 9-tej i wyruszyliśmy w górę. Zgodnie z przewidywaniami było ,,przedwiosennie,, czyli nieco błotniście zachmurzenie 10/10 ale podstawa dość wysoka , miejscami pod drzewami pojedyncze spłachetki śniegu. śnieg w większych ilościach pojawił się ok 1100mnpm sam szczyt wytopiony i niestety dość wietrzny , widoki z wieży nie rewelacyjne ale też nie jakieś rozczarowujące niestety wiatr się nasilał oczywiście pozdrawiamy tych co na szlaku i tych co zostali w domu na popasik schodzimy na Gorc Kamieniecki zakładając ,że tam będzie mniej wiało Panie też mocno fociły , mam nadzieję ,że parę fotek wyląduje na forum -w tle Gorc Troszacki przysiadamy przy bacówce ,co ciekawe chata otwarta , jest piec , można się schronić , właściciele proszą tylko o posprzątanie po sobie. po posiłku schodzimy na przełęcz tym samym szlakiem , no cóż w założeniach była zimowa wyprawa , nie było nam dane ,ale i tak było bardzo przyjemnie , @jaaga76 i Aśka dzięki za wspólną wędrówkę, mam nadzieję na jeszcze.
    5 punktów
  18. Ciąg dalszy wiosny w lutym... poszłyśmy dzis zobaczyć, co u Kudłatej, ale musiałyśmy się minąć... za to możemy potwierdzić, że są już krokusy i kaczeńce... oszalała Matka Natura
    5 punktów
  19. Z tych wszystkich tras na początek najbardziej poleciłbym Tatry Zachodnie. Od Grzesia po Kasprowy to tak akurat na 3/4 dni. Nie ma szlaków z dużą ekspozycją, jest sporo miejsc które można schodzić nawet jak pogoda się zepsuje. Ponadto nie oddalacie się zbytnio od schronisk, więc jeśli się okaże, że przeceniliście siły to nie ma problemu, żeby odpuścić jakiś szczyt i wcześniej zejść, a mimo to dojść do następnego schroniska. Ktoś wcześniej w tym wątku pisał o słowackich Tatrach Zachodnich. Niestety nigdy tam nie nocowałem, ale może też warto rozważyć.
    5 punktów
  20. Marcowy "przedwschód słońca" z Policy..........
    4 punkty
  21. 4 punkty
  22. Ja płaciłem nawet 2 PLN w czasach studiów A teraz nie płacę, gdyż łażę na Słowację. Kto chciałby wchodzić w rejon o większym zagęszczeniu człowieków, mniejszy, odpłatny, jak może wybrać trzykrotnie większą, okazalszą i mniej zadeptaną? BTW. Jest sporo wejść bez kas, gdyby ktoś się jednak upierał
    4 punkty
  23. To tak jak ja, począwszy od debilnych pomysłów typu szlaki z worków. Jakim cudem to miało się "przekształcić w stopnie" do dziś nie rozumiem, ale kto miał zarobić, ten zarobił. Kolejna "piękna" inicjatywa - ścieżki wysypane żwirem, które "ładnie wyglądają" gdy są świeżo zrobione, chodzi się po tym średnio, a z czasem i tak żwir rozjeżdża się po okolicy. I znów można robić "remont". Wielkie drewniane schodziszcza w Zachodnich Tatrach to też jakiś szatański wynalazek, ani to ładne, ani praktyczne. Co dalej? Np. zrobienie odcinka Świnica - Zawrat jednokierunkowym (i to jeszcze "pod prąd"), durna przebudowa parkingu na Palenicy (chodniczki, krawężniczki, przejścia dla pieszych), która mocno zmniejszyła jego pojemność, a bywa często że i tak samochody są ustawiane na tych chodniczkach i przejściach. Budowanie jakichś "bram w Tatry", tak jakby dotychczasowe budki z biletami nagle stały się niewystarczające. Do tego zakaz jazdy choćby hulajnogą elektryczną do M. Oka (bo biznes koński trzeba chronić, ma być monopol, a nie jakieś fanaberie), choć, co ciekawe - wózkiem inwalidzkim na prąd można jechać. Rowerem oczywiście już nie bo "byłyby wypadki". Zamykanie szlaków, zamiast odtworzenia kilku starych i dołożenia czegoś nowego, co rozrzedziłoby ruch. No dobrze, dość tego narzekania - już za 3 miesiące pierwszy tegoroczny urlop
    4 punkty
  24. miałem nie pisać ,ale czuję się w obowiązku uczynić pewną uwagę , która może być istotna jeśli powyższą wypowiedź przeczyta osoba bez zimowego górskiego doświadczenia. Jeśli piszemy coś tak autorytatywnie to należy zaznaczyć do jakiej aktywności jest to ubiór , czy do ruchu czy do postoju , do jakich warunków , i co ważne zaznaczyć ,że ,,dla mnie,, . Mamy różną termikę i nasze organizmy zachowują się różnie a wychłodzenie to śmiertelny i podstępny wróg.
    4 punkty
  25. W sumie na jedno wychodzi
    4 punkty
  26. Pamiętaj o odpowiednim przygotowaniu się do trasy, czyli odpowiednim ubraniu, jedzeniu i picu, a także o zachowaniu ostrożności podczas wspinaczki. Giewont i Kasprowy Wierch to szczyty wymagające pewności siebie i doświadczenia, dlatego warto być świadomym swoich umiejętności i możliwości. Miej również na uwadze, że warunki pogodowe w górach mogą się szybko zmieniać, dlatego zawsze warto sprawdzić prognozę przed wyruszeniem w trasę. Bezpieczeństwo jest najważniejsze podczas wszelkich wycieczek górskich, dlatego nie należy podejmować ryzykownych decyzji. Mam nadzieję, że wycieczka będzie niezapomnianym doświadczeniem i pozwoli Ci cieszyć się niesamowitymi widokami Tatr. Bądź bezpieczny i ciesz się każdym momentem na szlaku!
    4 punkty
  27. Kilka fotek z bardzo, ale to bardzo wiosennego spaceru... Zaczęłyśmy sobie na Cyrli. Droga do Polany Olczyska z tej strony nie jest wybitna w żadnym wymiarze... Potem decyzja, że wchodzimy na Kopieniec, żeby się popaść widokami. Ciepła herbatka i ruszamy w dół, by ponownie wspiąć się na drugi dnia tego wierzchołek czyli Nosal. Ponieważ mamy mocny niedosyt, a czas jest jaki jest ruszamy sobie jeszcze do Kalatówki na kwaśnice. A co!? Od samego początku słyszałyśmy toprowskie "śmigło" i mocno się zastanawiałyśmy co i gdzie się mogło wydarzyć. Wydawało się nam, że leciał gdzieś pod Orlą. Jak zeszłyśmy okazało się że lawinach zeszła miedzy Wołowcem a Rakoniem... a poza tym z uwagi na temperaturę ogłosili lawinową 3 i nasze plany się posypały.
    4 punkty
  28. Co kto lubi ... woda brzozowa była kiedyś w cenie....
    4 punkty
  29. Gór, co prawda brak, ale niedziela była aktywna. Łapcie kilka fotek z tripu po Chojnowskim Parku Narodowym.
    4 punkty
  30. @sysia2345trochę widoków Wam się otworzyło z Boczania. Szkoda ,że jak byliście w przełomie to nie pociągnęliście kawałek dalej na zaporę i zamki . No ale może to nadrobicie. szkoda,że się nie udało. Mam nadzieję na jakieś dalsze relacje jak się gdzieś wybierzecie , no i oczywiście zachęcam do pozostania na forum.
    4 punkty
  31. kupiłem , zacząłem , pisane z pozycji psa , nawet fajne
    4 punkty
  32. Ja się z tym zgadzam w 100% Ja też ekspertem nie jestem ale chętnie podzielę się moimi doświadczeniami Nie będę pisał ogólnych porad na pakowanie itp. bo sporo ich padło w tym samym wątku wcześniej. Jeśli jednak masz jakieś konkretne pytania to pisz śmiało, chętnie odpowiem. Mogę za to opisać swoje szlaki, może nasunie Ci to jakieś pomysły. Gdyby opisywał te trasy szczegółowo to wyszłaby spora lektura, dlatego opiszę bardzo ogólnie, a jeśli coś Cię zainteresuje - pisz. Drobna uwaga: wszystkie trasy robiłem latem i były robione we 2 osoby. Trasa pierwsza: (to było jakieś 8 dni więc możecie wyciąć sobie 3/4 najbardziej interesujące). Termin to wakacje, chyba koniec lipca. Przez to, że wyjazd nam się obsunął o jeden dzień, a nie chcieliśmy z niczego rezygnować, wszystkie rezerwacje nam przepadły (chociaż i tak niewiele ich było) więc wszystkie noclegi były "na spontanie". Dzień 1 : Chochołowska->Grześ->Rakoń->Wołowiec->Jarząbczy->Kończysty->Trzydniowiański->nocleg w schronisku na Chochołowskiej. Bez problemu dostaliśmy wolne miejsca w pokoju. Z tego dnia najbardziej zapadło mi w pamięci wędrowanie z Wołowca na Trzydniowiański. Piękne krajobrazy, tylko my i kozice i żadnej żywej duszy Dzień 2: Schronisko(Chochołowska)->Trzydniowiański->Kończysty->Starorobociański->Bystra->Ornak->Schronisko na Hali Ornak. Tu dostaliśmy tylko jeden nocleg. Ja spałem na glebie Po zejściu ze Starorobociańskiego do końca dnia byliśmy sami, widoki fantastyczne. Dzień 3: Schronisko(Ornak)->Zielonym szlakiem na Ciemniak (na początku duża błota i nudno)->granią na Kasprowy->Murowaniec Tutaj chciałbym zaznaczyć, że pod koniec tego dnia byliśmy dosyć mocno wyczerpani. Mimo iż ten dzień sam w sobie nie był szczególnie ciężki to 3 dni wędrówki z rzędu dały w kość. Cieszyliśmy się, że na następny dzień zaplanowaliśmy dużo więcej odpoczynku. Tutaj już żadnego noclegu nie dostaliśmy, a na glebę nie przyjmują (a niech cię Murowaniec!). Na szczęście z ratunkiem przyszła Betlejemka - mieli akurat 2 wolne miejsca, ucieszyło to nas szczególnie bo nie wiedzieliśmy nawet czy tam w ogóle przyjmują ludzi na nocleg. Poszliśmy w ciemno nie wiedząc nawet co to za miejsce. Nie dość, że dostaliśmy nocleg 2 razy taniej niż w schronisku to jeszcze mogliśmy pooglądać prawdziwych Taterników z bliska. Ach cóż za ekscytacja dla 17-letnich raczkujących Tatromaniaków Dzień 4: Betlejemka->Przełęcz Świnicka->Świnica->Zawrat->Schronisko w 5 Dzień dużo lżejszy (choć bogaty w emocje, moje pierwsze wejście na Świnicę) i mogliśmy odsapnąć. Nie pamiętam już jak było z noclegiem, chyba dostaliśmy jeden nocleg, a ja kimałem na podłodze. Tutaj z podłogą nie ma problemu, ludzie śpią gdzie się da i nigdy nie słyszałem żeby kogoś odesłali. Warto za to zająć sobie kawałek podłogi w miarę wcześnie w jakimś cichym zakątku na końcu korytarza, jak się zasiedzicie to zostanie wam robienie za wycieraczkę przy drzwiach wyjściowych albo toalecie ) W samym schronisku wyjątkowo fantastyczna atmosfera i zawsze jest z kim pogadać. Dzień 5: Planujemy wrócić w to samo miejsce więc większość rzeczy zostawiamy w schronisku i pakujemy się w mniejsze plecaki. Schronisko (5)->Zawrat->Orla Perć->Krzyżne->Schronisko w 5 Ciężki i niezwykle satysfakcjonujący dzień. O Orlej jest masa wątków więc nie będę się rozpisywał. Jeśli masz jakieś szczególne pytania to pisz Drugi nocleg w 5 już chyba obydwoje spędziliśmy na ziemi. Dzień 6: Schronisko(5)->Szpiglasowy Wierch->(w planach były Wrota Chałubińskiego ale pogoda się zepsuła więc musieliśmy odpuścić)->Morskie Oko Przez popsutą pogodę dzień wyszedł dosyć lekki. Po zejściu nad Morskiego Oko czuliśmy się jak dzikusy wychodzące z dżungli do centrum miasta. Przy schronisku zobaczyliśmy 10 razy więcej ludzi niż przez ostatni tydzień. Dostaliśmy nocleg w starym schronisku, niewiele z niego pamiętam. Najbardziej zapadło mi w pamięć siedzenie nad Morskim Okiem o (i po) zachodzie słońca kiedy nie było już tam praktycznie nikogo. Można się poczuć wyjątkowo Dzień 7 i 8: Nie pamiętam w jakiej kolejności ale ostatnie dwa dni spędziliśmy wychodząc na Mięguszowiecką Przełęcz pod Chłopkiem i Rysy. Ostatni nocleg był również nad Morskim Okiem, a na koniec dnia 8 zeszliśmy na Palenicę, busem do Zakopanego i na pociąg do Białegostoku Ogólne przemyślenia tej trasy: Najsłabszym punktem był nocleg na Hali Gąsienicowej - gdyby nie fartem znaleziony nocleg w Betlejemce to musielibyśmy wracać do Zakopca. Jeśli chcecie wybrać się na 3/4 dni i jest to wasze pierwsze takie wyjście to myślę, że Tatry Zachodnie będą dobrym pomysłem. Tam najlepiej się chodzi jak się rano wchodzi na grań, a wieczorem z niej schodzi. Spanie w schroniskach znacznie ułatwia takie wędrowanie. No i jeśli idziecie większą grupą i nie macie dużego doświadczenia to plusem będzie brak szlaków z dużą ekspozycją które mogłyby stanowić pewną barierę.
    4 punkty
  33. Jak będzie tak z 20 stopni więcej niż obecnie jest w moim rodzinnym Lublinie to bardzo chętnie
    4 punkty
  34. dzisiejsze łupy Dziecioł Duży i pierwsza stokrotka
    4 punkty
  35. Wielicki Szczyt(2318/19) - ciekawy i charakterystyczny szczyt w głównej grani Tatr, położony między Litworowym Szczytem a Polskim Grzebieniem i Małą Wysoką. widok od Doliny Wielickiej od Polskiego Grzebienia
    3 punkty
  36. Jasień i Kutrzyca żółtym z Przełęczy Przyslop. Dobra pogoda pozwoliła dostrzec Tatry.
    3 punkty
  37. słoń z którego na drodze ewolucji powstanie mamut
    3 punkty
  38. W sieci już prawdziwy wysyp memów
    3 punkty
  39. @Jędrek o ile w większości się z Tobą zgadzam, tak zdecydowanie jestem na nie jeśli chodzi o rowery/hulajnogi na drodze do Morskiego Oka. Po pierwsze jest tam zbyt duży ruch, po drugie, niestety ale jakaś część uczestników tej trasy to bezmózgi. Topr nie nadążył by z akcjami Wystarczą mi już stresujące uniki przed narciarzami zimą na Słowacji. @jaaga76 a mi się wydaje, że najbardziej męczy zejście po stromym zboczu usianym milionem drobnych osuwających się spod nóg kamyczków. To ja już im te schody mogę wybaczyć
    3 punkty
  40. Z góry przepraszam za wulgaryzm, ale lepiej bym tego nie ujął
    3 punkty
  41. Ja bym poszła nawet dalej. Piszmy przy okazji "zachwalania lub nie" jakiegoś elementu ubioru, butów, czy sprzętu w jakich warunkach go testowaliśmy. Bo jednek info z drogi do Morskiego i np. Czerwonych Wierchów to inna bajka...
    3 punkty
  42. Ja ja znałem jako Goryczki ale mówią też na nie Gentiny.
    3 punkty
  43. W sumie mógłbyś zrobić małe szkolenie w tym zakresie
    3 punkty
  44. dobrze i idzie niedziela wygląda w miarę https://www.meteoblue.com/pl/pogoda/tydzień/kominy-tylkowe_polska_3095405?day=3
    3 punkty
  45. Trasa trzecia: (Słowacja, 3 dni, mieliśmy noclegi zamówione jakieś 2 miesiące wcześniej, nie było problemów z dostępnością) Dzień 1: Jaworzyna Tatrzańska -> Chata przy Zielonym Plesie Dzień 2: Chata przy Zielonym Plesie->Jagnięcy Szczyt->Rakuska Czuba->Skalnatá chata->Schronisko Zamkowskiego->Zbójnicka Chata Dzień 3: Zbójnicka Chata -> Czerwona Ławka -> Lodowa Przełęcz -> Jaworzyna Tatrzańska Więcej szczegółów z tego wyjścia: (dni 4-6)
    3 punkty
  46. Wczoraj z pewnym niedowierzaniem spoglądaliśmy na dzisiejsze proroctwo. Jak to tak bez deszczu , mgły i chmur? No ale jak tak to trzeba wyruszyć , najlepiej tam gdzie spokój i cisza czyli za naszą południową granicę. Tydzień temu we dwoje poszliśmy na Wysoki Wierch , dzisiaj wyruszamy w czworo bo @Werniksna Wybrzeżu uprawia życie rodzinne. Plan jest taki z Haligovic zielonym na grań Haligowskich Skał i potem do czerwonego .Pod Plasnou na wschód i do Leśnickiej przełęczy gdzie wcześniej odstawiliśmy drugie auto . Wyruszamy na szlak ok 9-tej , szlak początkowo prowadzi dolinką przez wieś.Kawałek dalej zaczyna się dość ostre podejście , dokoła pełno śladów działalności dzików. ale jednocześnie zaczynają otwierać się widoki w słońcu jest ciepło i przyjemnie jest cudownie pusto i cicho , przez las podchodzimy na grań i otwiera się widok na południe razem Wieśkiem podchodzimy eksponowaną ścieżką na punkt na szczycie ,nasze Panie odpuściły jest ślisko i szczerze mówiąc dość trudno a lecieć jest gdzie za to na szczycie jest super na dół jak zwykle trudniej niż do góry docieramy Pod Plasnou widać Bystrzyk i trochę Beskidu na grzbiecie znacznie chłodniej niż po południowej stronie , ale przejście czerwonym to po prostu przyjemny leśny spacer. wychodzimy z lasu i znowu widoki tym razem więcej Beskidu no i oczywiście Małe Pieniny schodzimy do przełęczy na przełęczy kończymy, taki trochę dziwny dzień jak na luty ale było całkiem przyjemnie. Jeszcze Taterki nas pożegnały
    3 punkty
×
×
  • Dodaj nową pozycję...