Nie bardzo rozumiem koncepcje obu tras. Chcecie się dojechać, czy jest tam jakaś ukryta idea? We wrześniu dzień jest już zdecydowanie krótszy, zaplanowana tras jest mega długa i jakoś widokowo nie powala. Może lepiej zamiast próbować wszystko na raz zdecydować się na działania w bardziej konkretnym obszarze. Tym bardziej, że to ma być raczej debiut.