Jump to content

staroń

Member
  • Content Count

    236
  • Joined

  • Last visited

  • Days Won

    16

Everything posted by staroń

  1. Dzisiaj właśnie zrealizowałem ten mój niewygórowany plan 🙂super się szło w zimowych warunkach, z Psiej Trawki na Gęsią nie szedłem do tej pory, raz dwa się uwinąłem 🙂 nie wiem jak bez śniegu się tamtędy spaceruje, ale z raczkami ekspresowo. Jedynie zejście z Gęsiej i z Rusinowej na Palenicę lekko frustrujące bo dość stromo i śnieg mało ubity, ale jakoś poszło 😉
  2. 15 lutego zapowiadał się słoneczny dzień w górach, skorzystałem więc z okazji i wybrałem się na pierwszą w tym roku wycieczkę w Tatry. Jako że nie czuję się pewnie w zimowych warunkach i chyba się to w najbliższym czasie nie zmieni, mój wybór padł na Sarnią Skałę oraz Halę Gąsienicową. O 8 na szlaku, w Dolinie Strążyskiej pusto, na Sarniej w sumie też, ale oczywiście im bliżej środka dnia tym więcej rodzin z dziećmi w Dolinie Białego, pod Krokwią, w Kuźnicach...nic dziwnego, pogoda wybitnie dopisała, aż mi się przypomniało kiedy sam ledwo co od ziemi odstawałem i rodzice zabierali mnie na szko
  3. 2022 rok powoli zbliża się do końca, Święta za pasem, w Tatrach niekorzystne warunki, kolejne wyjście na szlak w moim przypadku dopiero w przyszłym roku - pomyślałem, że to dobry moment na podsumowania... ...do czego i Was zachęcam ? Jak Wam minął ten rok w górach? Jakie plany udało się zrealizować a jakie muszą jeszcze zaczekać? Może jesteście z czegoś szczególnie dumni a może wydarzyło się coś, o czym chcielibyście jak najszybciej zapomnieć? Wszelkie przemyślenia okraszone zdjęciami mile widziane ? A na koniec dajcie znać, jakie plany na przyszły, miejmy nadzieję obfity w atrakcje, rok
  4. Korzystając z okresu stabilnej pogody, w sobotni poranek wyruszyłem na kolejną wycieczkę w Tatry. Po kilku ostatnich wyprawach, podczas których odwiedzałem nowe miejsca, tym razem postanowiłem odświeżyć szlaki, na których nie byłem już jakiś czas. Gdy w poniedziałek zdecydowałem, że jadę w góry, do głowy od razu przyszła mi Dolina Pięciu Stawów i jej okolice - nie było mnie tam rok, kiedy to wracałem tamtędy z wyprawy na Zawrat od strony Hali Gąsienicowej. Pomyślałem więc, że to dobry moment na powrót. Zgodnie z planem, o godz. 7 zaparkowałem na Palenicy i żwawo ruszyłem asfaltem w stronę
  5. Prawda, na pewno wrócę w przyszłym roku, żeby zrobić trasę razem z Rohaczami, wyrobić opinię, w którą stronę łatwiej mi się te Kopy i Banikov robiło i może pójść jeszcze dalej ?
  6. Nie będę zaśmiecał forum zakładaniem nowego tematu. gdyż moją kolejną wycieczkę można uznać za uzupełnienie poprzedniej ? Po średnio udanym urlopie i 3 tygodniach intensywnej pracy trafił się dzień wolny z prognozowaną dobrą pogodą, więc trzeba było wykorzystać maksymalnie ten czas. W Tatry Wysokie nie chciałem się pchać i w myśl zasady "jak najczęściej coś nowego" postanowiłem wrócić w słowackie Zachodnie i poznać lepiej okolice Smutnej Doliny. Tym razem poszedłem jednak po rozum do głowy i zaparkowałem po słowackiej stronie, na Parkingu pod Spaloną. Niby nie lubimy asfaltów w górach, ale te
  7. To ja tu koleżankę chcę zmotywować a Ty wyjeżdżasz z ekstremalnymi scenariuszami ?
  8. Jak wchodziłem z kuzynem w sierpniu to przy zejściu była taka para, chłopak z dziewczyną, ona była pierwszy raz w Tatrach i od razu Świnica, dała radę mimo totalnej blokady psychicznej w paru miejscach...to dowód na to, że każdy może, jeśli tylko chce a jak masz już przetarcie na innych wymagających szlakach to myślę, że to czysta formalność ?
  9. Ja tę końcówkę zawsze przechodzę bardziej z lewej, z pominięciem tego problematycznego łańcucha ? Jak schodziłem z Krywania 2 lata temu to podobnie poszedłem, myśląc, że tamtędy biegnie szlak, w trakcie zastanawiałem się, jak to możliwe, że nie pamiętam tego fragmentu z drogi na górę ? Jak tak czytam o tym Krywaniu na forum to mam wrażenie, że zdecydowanie częściej trafia się tam gorsza pogoda niż lepsza...wychodzi na to, że jak ja byłem to miałem sporo szczęścia, wrzesień wtedy też nie rozpieszczał a warunki trafiły się petarda ?
  10. Miałem zachęcać a nie zniechęcać ? Chociaż Giewont jesienią, w tygodniu, w godzinach wczesnoporonnych lub popołudniowych też może być ?
  11. Jeśli trafię w te okolice następnym razem to na pewno pójdę w tamtą stronę ? Rejony zdecydowanie warte bliższego poznania ?
  12. Obawiam się, że będę czuł ogromny niedosyt z tego urlopu bo na razie wychodzi na to, żre pogoda przez cały czas będzie marna. Pewnie poprawi się, jak wrócę do pracy ? zostaje jeszcze październik, może znajdzie się dzień czy dwa, że trafi się ładna pogoda w moim dniu wolnym.
  13. Widzę, że z parkingu tylko 4 km - bywało gorzej ? Muszę kiedyś sprawdzić, w ogóle połazić trochę po słowackiej części Zachodnich, do tej pory jakoś nie było po drodze. Wolę pstrykać aparatem, z telefonu tylko zdjęcie spod szczytu Ostrego ?
  14. Zwykle takie jednodniowe wyprawy dochodzą do skutku jak jestem 100% pewny, że warunki będą dobre, tu miałem mega ciśnienie, żeby się wybrać i zrekompensować sobie tę nieudaną Słowację. Pojechałem ze świadomością, że być może trzeba będzie skończyć np. na Wołowcu przez chmury...no ale wyszło inaczej, na szczęście ? Ponad 35 km, kawał drogi, ale tak, było warto ? Nie pierwszy i nie ostatni raz ?
  15. Samotne wycieczki, nawet w gorszą pogodę, są super ? byle nie padało. Można się wyciszyć, odpocząć, spędzić czas całkowicie po swojemu. Powodzenia przy kolejnych trasach!
  16. Nadszedł wrzesień a z nim mój dwutygodniowy urlop - co roku w tym czasie decyduję się na dłuższy odpoczynek, teoretycznie stabilniejsza niż w lipcu i sierpniu pogoda, mniej tłumów wszędzie, nie tylko w górach, ostatni moment przed jesiennym szaleństwem zakupów, którego, chcąc nie chcąc, od lat jestem częścią jako pracownik handlu ? W idealnym świecie właśnie byłbym w połowie wyjazdu na Słowację, taki był plan od dawna, prognozy pogody jednak nie napawały optymizmem i ostatecznie odpuściłem...cóż, nie zawsze jest tak, jakbyśmy chcieli. Z gór jednak całkowicie nie zamierzałem rezygnować i
  17. Po ostatnich Granatach i Świnicy z Zawratu mam ochotę na więcej wrażeń w tych okolicach ? Świetny materiał, zachęciliście do przejścia, w przyszłym roku trzeba będzie podjąć wyzwanie. Można się zmęczyć od samego oglądania, ale to, jak spokojnie o tym wszystkim mówisz, równoważy, to, co widzimy na filmie ? Taka trochę Krystyna Czubówna górskich relacji ? ?
  18. Ja mam Hoka Speedgoat 4, co prawda do kostki, ale muszę przyznać, że wygodniejszych butów nie miałem. Amortyzacja mega. czasem faktycznie czuję, jakbym płynął po skałach ? Przyczepność też bardzo w porządku. Biegam w nich po asfalcie, chodzę po górach, i niżej i dużo wyżej, także w zimie zakładam na nie raczki, nogi się nie męczą w żadnych warunkach. A moje nogi są dość wymagające bo nie do końca normalne, takie trochę krzywe ? Mam jeszcze Salewa Wildfire, też niskie (jakoś tych wysokich nie uznaję), może i spoko, ale trochę za twarde, chociaż nie zrobiłem w nich nie wiadomo ile km, dam
  19. Ja się brzydkich zejść nie boję, najwyżej zaktualizuję listę znienawidzonych szlaków ? Zawsze zostaje pewnie jakiś bus z Javoriny do Zdiaru, najwyżej będę łapał stopa ?
  20. Zachęcasz do przejścia tego szlaku, nie ma co ?
  21. A tak w ogóle @Zośkato mimo chmur to całkiem spoko widoki, klimat jest ?
  22. Coś te rejony zamglone ? Ja byłem w tamtych okolicach raz, 2 lata temu, podczas kilkudniowej wizyty na Słowacji, najpierw Zielony Staw, potem Białe a na koniec Kopske. Tyle się dało zrobić bo pogoda cały czas była niepewna. Podczas najbliższej wizyty u sąsiadów planuję wycieczkę w tamte rejony ze Zdiaru, może warunki będą lepsze. @ZośkaTa Płaczliwa mi chodzi po głowie, ale tam nie ma szlaku to chyba nie można ?
  23. Samemu może nie, ale zgłaszają się do mnie po więcej ? Hehe, trochę tak, ale z drugiej strony zawsze sugeruję trasy mniej oblegane ?
  24. Różnie, zależy od sytuacji. Staram się zarażać pasją innych i czasem uda się wyciągnąć kogoś nawet na prostszą trasę. Trudniejsze i dłuższe z reguły sam bo to najczęściej są spontaniczne wyjazdy planowane na 2-3 dni przed, żeby trafić z pogodą. Dłuższy urlop próbuję ustalać z kimś, chociaż czasem trudno bo moje "górskie" towarzystwo mieszka daleko i nie zawsze da radę, dlatego np. na Słowację jadę sam ?
×
×
  • Create New...