Skocz do zawartości

Pablo P

Użytkownik
  • Postów

    259
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    7

Treść opublikowana przez Pablo P

  1. Nie piszę o tym aby nie ryzykować, idziesz w góry już ryzykujesz, wspinasz się też ryzykujesz, chodzi o to aby odpowiednio się przygotować, aby ryzyko było możliwie jak najmniejsze. A nawet jak zwiększasz ryzyko tak aby mieć wiecej adrenaliny, to robisz to świadomie.
  2. Po prostu ręce opadają, w nosie niech sobie kłódki pozakładają. Niestety takie społeczeństwo jest dzisiaj wychowywane. Jest to dość szeroki problem bo dotyczy zarówno tych incydentów jak i innych nieprzemyślanych działań. Nie wiem czy można nazwać to głupotą, myślę że raczej ograniczeniem umysłowym. Niestety nie uczy się ludzi samodzielnego myślenia, wyciągania wniosków, podejmowania decyzji. W mojej ocenie ma to jakiś cel, takimi osobami jest łatwiej manipulować. Nieprzemyślane, nierozsądne wyjścia w góry, przejazdy wyciągiem podczas burzy itd. itp. Nie tylko w górach widać że część społeczeństwa nie myśli, wystarczy spojrzeć na drogi. Wprowadzono ten durny przepis że pieszy ma pierwszeństwo na przejściu, co za absurd. Jezdnia jest od jeżdżenia jak sama nazwa wskazuje, każdy kto na nią wchodzi, wjeżdża musi uważać to podstawa. Ciekawe kiedy zaczną wpierać ludziom że każdy może sobie przejść przez rzekę bo jest na to przepis i nic mu się stać nie może? Nie dziwi fakt że jest tyle wypadków, w górach również. Góry z natury są niebezpieczne i trzeba zachować zdrowy rozsądek i być odpowiednio przygotowanym. Wypadki się zdarzają nawet tym najlepiej przygotowanym, ale stosowanie się do odpowiednich zasad minimalizuje ryzyko powstania wypadku. Chwała wszystkim służbom ratowniczym, wykonują doskonałą robotę, wielkie ukłony i podziękowania w ich kierunku. Trzeba jednak mieć świadomość że nie mogą się rozdwoić, kiedy uczestniczą w jednej akcji nie mogą uczestniczyć jednocześnie w drugiej. Może się niestety zdarzyć że dwie osoby w różnych miejscach będą potrzebowały natychmiastowej pomocy. Myślę że naszym zadaniem jako turystów jest minimalizowanie ryzyka. "Oczywista oczywistość" dla Tatromaniaków.
  3. W świetle wzrastającej częstości konfliktów człowiek/grizzly, amerykański Departament Leśnictwa doradza turystom, myśliwym oraz wędkarzom przedsięwzięcie dodatkowych środków ostrożności i zachowanie wzmożonej czujności podczas przebywania w terenie. Radzimy, aby ludzie znajdujący się w terenie nosili małe, głośne dzwonki na swoim ubraniu po to, aby nie zaskakiwać niedźwiedzi, które się ich nie spodziewają. Doradzamy również noszenie ze sobą aerozolu o zapachu pieprzu na wypadek spotkania z niedźwiedziem. Bardzo dobrym rozwiązaniem jest uważne rozglądanie się za śladami aktywności niedźwiedzi. Będąc w terenie należy umieć rozróżnić odchody czarnego niedźwiedzia od niedźwiedzia grizzly. Odchody czarnego niedźwiedzia są mniejsze i zawierają sporo jagód i futra wiewiórek. Odchody niedźwiedzia grizzly zawierają małe dzwoneczki i pachną pieprzem.
  4. Morze Północne, lodowaty wicher hula jak cholera. Na pokładzie statku stoi dwóch marynarzy. - W taką pogodę z gołą głową? Gdzie masz swoje nauszniki? - pyta jeden. - Od czasu nieszczęśliwego wypadku już ich nie noszę. - Jakiego nieszczęśliwego wypadku?? - Kumpel zapraszał na wódkę, a ja nie słyszałem...
  5. Ciekawa relacja. Zawsze powtarzam że góry kształtują charakter, uczą poszanowania dla środowiska, samozaparcia ale przede wszystkim pokory. Nigdy nie wiadomo czy nie przytrafi się nagłe załamanie pogody, które uniemożliwi nam kontynuowanie trasy. Czasem trzeba zrobić wycof najkrótszą możliwą drogą. Czasem z jakichś względów nie wytrzymujemy kondycyjnie, być może wcześniej zbyt duże obciążenie organizmu., zbyt późne wyjście i zbyt duże tempo. Myślę że bardzo ważne jest też rozplanowanie sił, tak aby nie tracić ich zbyt dużo przy wejściu bo jeszcze trzeba zejść.
  6. Domyślam się, szczególnie jeżeli chodzi o zdjęcia z akcji ale mogli by się trochę bardziej postarać. Nie jest to jakiś szczególny zarzut, tym bardziej, że nie jest łatwo dotrzeć na miejsce wypadku i zrobić zdjęcia. Sporo serwisów postępuje właśnie w ten sposób. Osobiście mi to jakoś nie przeszkadza ale niektóre osoby mogą zostać wprowadzone w błąd.
  7. Śmiertelny wypadek w Tatrach - TATROMANIAK - Serwis Miłośników Tatr Ktoś spadł z Granatów Wielickich Mnie zastanawia fakt skąd biorą się zdjęcia do różnych artykułów. Nie pierwszy raz już się spotykam z tym, że zdjęcia nie oddają aktualnych warunków. Trochę śniegu jeszcze jest w Tatrach ale chyba nie tyle.
  8. Błotna występuje raczej rzadko, choć przy tak dużych opadach jak obecnie (średnio od kilku nawet do 20 litrów dziennie na metr kwadratowy) jest bardzo prawdopodobna. Zawsze trzeba sprawdzać pogodę na kilku serwisach, czytać na stronach, TPN, TOPR komunikaty o panujących warunkach, to podstawa. Lipiec jest statystycznie najbardziej deszczowym miesiącem około 140 mm opadów.
  9. Trochę szalone, ekstremalne , może fakir . Może gość nie niszczy przyrody skalnej, nie tak jak my w tych buciorach
  10. Jeszcze coś na upały. Egzamin z fizyki na który wchodzi strasznie zdenerwowany profesor. Wchodzi pierwszy student i dostaje pytanie. - jedzie pan autobusem wszystkie okna są zamknięte na zewnątrz jest temperatura 26 stopni w autobusie temperatura 30 stopni jest strasznie gorąco. Co pan robi? - otwieram okno - odpowiada student -to niech mi pan powie po jakim czasie w autobusie temperatura wyrówna się oraz ciśnienie się wyrówna jeżeli powierzchnia okna wynosi 1 m2? - student zastanawia się i mówi - nie wiem. Niestety niedostateczny , żegnam pana - mówi profesor. I tak po kilku studentach jest już 8:0 dla profesora. Następnie wchodzi studentka. profesor zadaje to samo pytanie. - jedzie pani autobusem na zewnątrz jest 26 stopni w autobusie 30 stopni wszystkie okna są zamknięte, jest bardzo gorąco, co pani robi? - ściągam bluzkę - mówi studentka - no ale później co, bo nadal jest gorąco? - pyta profesor. - ściągam spódniczkę - no ale proszę pani przecież tam jest bardzo gorąco. - ściągam jeszcze stanik i ewentualnie majtki i nawet gdyby wszyscy faceci mieli mnie zgwałcić to za cholerę tego okna nie otworzę.
  11. Lekarz mówi do staruszki - no babciu, w waszym wieku trzeba się oszczędzać, unikać chodzenia po schodach. Po roku staruszka zjawia się u tego samego lekarza -jak się czujecie? - pyta lekarz - O, znacznie lepiej. Tylko mam jedno pytanie, czy mogę już zacząć chodzić po schodach? - możecie - odpowiada lekarz - to chwała Bogu, bo już wchodzenie na czwarte piętro po rynnie zaczęło mnie męczyć.
  12. Fakt , nie ma konkretnej informacji że na śniegu, sugerowałem się filmikiem w którym przestrzegają przed używaniem raczków. Z tym śniegiem bywa różnie, raczej w lipcu już go nie powinno być dużo ewentualnie w żlebach. Pamiętam kiedy byłem z ekipą w Murowańcu w czerwcu w 2005 roku, w zasadzie na całej Orlej Perci było jeszcze sporo śniegu za wyjątkiem Granatów po których spokojnie można było przejść bez zimowego sprzętu. Nawet chyba kojarzę w którym miejscu mogło dojść do wypadku jest tam taka ścieżka, półka skalna trochę porośnięta trawą od strony Piątki a w dół spora przepaść chyba są tam jakieś łańcuchy z tego co mi się wydaje, ale jest to na pewno jedno z bardziej niebezpiecznych miejsc na Granatach.
  13. Drogę z Brzezin mimo że raz tamtędy szedłem miło wspominam , jak ktoś ma nocleg w okolicach Cyrhli jest to fajne rozwiązaniem. Szczerze mówiąc szlaki przez Jaworzynkę i Boczań juz trochę mi się znudziły, przejadły, może dlatego że tyle razy tamtędy szedłem .
  14. Zagłosowałem za ograniczeniem mimo że w zasadzie wolałbym żeby tych bryczek nie było ale z wielu powodów, nie tylko z powodu ulżenia koniom, uważam bowiem że takie radykalne decyzje wywołały by sporo niepotrzebnego zamieszania. Zmiany trzeba wprowadzać stopniowo. Niech przechodzą na elektryki. Chociaż ciekawi mnie co by sie stało gdyby tak przynajmniej na tydzień wstrzymali możliwośc dojazdu do MOKA ? Może w końcu wracając z gór w godzinach popołudniowych zobaczyłbym Morskie Oko a nie turystów na plaży.
  15. Ja wolę przez Boczań z dwóch powodów ; w Jaworzynce częściej spotykano misie, pod koniec w Jaworzynce jest dość strome podejście wolę łagodniej w początkowej części trasy, dla mnie konkretne góry i widoki zaczynają się w Tatrach tak powyżej 1400 m, w tym przypadku na Hali Gąsienicowej. Po co na początku trasy tracić więcej sił.
  16. Wychodzi na to że poślizgnął się na płacie śniegu, albo zjechał z płatem śniegu, przykre.
  17. Na Żabiego Konia buractwo raczej nie dociera
  18. Wcześniej też tak myślałem ale Rysy stały się niczym Kasprowy i Giewont, celem masowych wycieczek. W ubiegłym roku kiedy szedłem na Niżne Rysy do Buli pod Rysami tą sama trasą co na Rysy zdziwiłem się ilością osób o dość wczesnej porze bo o 5:30 byłem w Palenicy, Podczas tej trasy mijałem się z róznymi osobami chcąc nie chcąc słyszałem ich rozmowy, część z tych osób w moim subiektywnym odczuciu niestety przejawiała cechy "nie kradnij ale co widzisz to władnij"
  19. Pablo P

    Aparaty/kamery

    Zenita kojarzę - dobry sprzęt w moim odczuciu można nim zrobić naprawdę dobre zdjęcia, Smienę miałem kiedyś choć był to taki trochę szkolny aparat ale na czymś trzeba się uczyć.
  20. Pablo P

    Aparaty/kamery

    Nikon to bardzo porządny sprzęt najprawdopodobniej zamienię Canona na Nikona.
  21. Pablo P

    Aparaty/kamery

    Ja jestem amatorem, coś niecoś wiem ale nie jestem specjalistą fotografem, to co napiszę to moje subiektywne odczucia poparte jakąś tam wiedzą z książek i obserwacją. Przez długie lata korzystałem z Minolty Dynax 5. Stara lustrzanka analogowa i mam wrażenie że lepszego aparatu nie trzymałem w rękach. Nie była to jakaś wysoka półka ale robiła genialne zdjęcia, kontrast , kolorystyka. Kiedy oddawałem zdjęcia do wywołania zawsze miałem pytanie bądź co bądź od profesjonalistów fotografów czym robiłem te zdjęcia bo są super. Powiększałem niektóre nawet do rozmiarów 30 x 45 cm i wyszły idealnie. Mam jescze ten aparat ale z racji rozwoju technologi dawno z niego nie korzystałem (Ostatni raz 12 late temu). W między czasie korzystałem z Nikona D3500 i był to bardzo dobry aparat który robił super zdjęcia jednak miał kilka wad przynajmniej w moim odczuciu szczególnie jeżeli chodzi o pomiar oświetlenia. Aktualnie fotografuję Canonem EOS 750D zwykła prosta lustrzanka, robi dobre zdjęcia. Poza tym używam telefonu Xiaomi Red Mi Note 8 Pro robi również dobre zdjęcia. Mam wrażenie że Nikon robił zdjęcia o większym kontraście i kolorystyce w porównaniu do Canona ( nie wiem czy nie zmienię aparatu). Korzystałem kiedyś z Canona analogowego i zdjęcia mimo dobrej jakości tez nie miały zadowalającej jak dla mnie kolorystyki oraz kontrastu. Korzystałem tez z Canona EOS 50D i w moim odczuciu był ten sam problem. Uważam że w bardzo dużym stopniu na jakość zdjęć ma wpływ obiektyw, małe obiektywy w telefonach nigdy nie będą tak dobre jak większe, fizyki się nie oszuka, do zdjęcia potrzebna jest odpowiednia ilość światła. I tak jak w dobrych warunkach naświetlenia komórki robią dobre zdjęcia to w bardziej ekstremalnych nie radzą sobie. Zresztą komórki nie są po to aby robić genialne zdjęcia, choć technologia poszła tak do przodu że wyciąga się z tych malutkich obiektywów maksa. Mam też wrażenie że utarło się że lustrzanki są najlepsze, co oczywiście nie jest do końca prawdą. Lustro w lustrzankach jest wykorzystywane do tego aby obraz do wizjera wpadał przez obiektyw (czyli patrzymy przez obiektyw) widzimy wtedy dokładnie to co wyjdzie na zdjęciu. W tzw kompaktach był osobny wizjer który nie odzwierciedlał tego co "widzi" obiektyw. Słowo kompakt tez nie musi oznaczać zły, są kompakty z dobrymi obiektywami które robią super zdjęcia. Obecnie lustrzanek już się raczej nie robi bo skoro jest cyfrowa matryca która zastępuje kliszę, to ta sama matryca transmituje obraz z obiektywu do wizjera - lustro nie jest juz potrzebne. Robiąc zdjęcia korzystam z automatyki czasu. Ogólnie możemy robić zdjęcia w pełnej automatyce i z tego najczęściej korzystają komórki, automatyce czasu, automatyce przysłony oraz w trybie manualnym. Przysłona określa ile światła wpada do obiektywu im mniejsza liczba przysłony tym większa liczba światła. Z reguły aparaty maja regulację przysłony od ok 4 do 30. W związku z tym im większa liczba światła czyli mniejsza przysłona wymagany jest krótszy czas naświetlania. Przy czym im mniejsza liczba przysłony tym mniejsza głębia ostrości. Mała liczba przysłony wykorzystywana jest do zdjęć makro lub portretów. Przy małej liczbie przysłony otrzymamy małą głębię ostrości czyli jeżeli złapiemy ostrość na dany obiekt wszystko za tym obiektem będzie się rozmywać i dalej od obiektu tym większe rozmycie. Widoki, panoramy najlepiej fotografować na większej głębi ostrości czyli większej liczbie przysłony przynajmniej powyżej 15. W automatyce czasu dobieramy sobie przysłonę a aparat automatycznie nastawia nam cas naświetlania, musimy to kontrolować bo przy czasie większym niż 1/30 sekundy zdjęcia powinniśmy robić na statywie inaczej jest duże prawdopodobieństwo że poruszymy. Automatyka przysłony działa odwrotnie czyli ustawiamy czas naświetlania a aparat dobiera przysłonę. Oczywiście takich cudów nie będziemy mieli w komórce. Tryb manualny pozwala nam na osobną regulację przysłony i czasu naświetlania ale wtedy trzeba uważać aby zdjęcie nie wyszło prześwietlone albo niedoświetlone.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...