Tyle było tych wycieczek, że chyba nie umiem wybrać najlepszej, może zrobię ranking
10. Szpiglasowy 2014- to był pierwszy i emocjonujący kontakt z żelastwem
9. Rysy 2018 (od Słowacji)
8. Grześ-Rakoń-Wołowiec-Łopata- Jarzabczy -Kończysty 2020, powrót na parking Dolina Przeklętą we łzach(za zmęczenia)
7. Krzyżne 2021, wycieczka przy pięknej pogodzie w świetnym, forumowym towarzystwie
6. Gęsia Szyja 2013- okropna pogoda, a tam gdzie trzeba akurat widoki były
5. Tatry Bielskie 2017
4. Zadni Granat 2021- była to moja "góra przeklęta", na którą udało się wejść dopiero za 3 razem
3. Zawrat 2024- pierwszy szlak na jakim czułam, że jestem poza strefą komfortu, ale cieszę się, że nie spanikowałam
2. Krywań 2022- tu chyba uwierzyłam w siebie, że mogę chodzić po trudniejszych szlakach
1. Mała Wysoka i Polski Grzebień przez Dolinę Białej Wody 2023- bezustanne otwieranie gęby z zachwytu przez całą długość szlaku
Miałam do każdej wycieczki dodać zdjęcia, ale mi się wiesza komputer więc pododaję kiedy indziej