Babia Góra

[J@n]

2 godziny temu, Monia1111 napisał:

Witam. Chciałam się wybrać na Babia górę ale boję się że nie dam rady... jak długo zajmuje samo wejscie na szczyt?

Witaj, może się troszkę przedstawisz górsko?

Gdzie już wlazłaś, jak długo chodzisz po górach ?

Będzie łatwiej coś doradzić.

Moim zdaniem najlepiej zdobywać Babią po noclgu w schronisku na Markowych Szczawinach

[Krzysiek Zd]

Dzisiejsza Babia o poranku  

 

Edytowane 11 Lipca 2021 przez Krzysiek Zd

[Krzysiek Zd]

I znowu ta Babia Góra z wczoraj, tym razem przy pięknej pogodzie i przy niesamowitym spektaklu chmur na niebie 

W dodatku prawie nie wiało 

 Widok na Taterki i .... te chmury

Babia

Na Małą Babią i Beskidy

Podejście na Małą Babią

 

Edytowane 8 Sierpnia 2021 przez Krzysiek Zd

[vatra]

Dnia 8.08.2021 o 16:00, Krzysiek Zd napisał:

W dodatku prawie nie wiało 

Jak na Babią to rzeczywiście miałeś farta Widać po ładnych zdjęciach że udana wycieczka Brawo

[Krzysiek Zd]

2 godziny temu, vatra napisał:

Jak na Babią to rzeczywiście miałeś farta Widać po ładnych zdjęciach że udana wycieczka Brawo

@vatra Tym razem wreszcie z pogodą się przyfarciło. Wycieczka udana, nawet bardzo tylko trochę krótko było . A i ludzi nie za wielu, szczególnie rano... jak na Babią i sobotę oczywiście  

[jaaga76]

Bab(i)a na dwóch perciach

 

Wejście na Babią planowaliśmy już w maju, ale jak było wiadomo .  W związku z tym padł termin sierpniowy, kiedy będziemy w naszej ukochanej Istebnej. W końcu to tylko 90 km .  Oczywiście zamiast wyjechać o 7.00 ruszamy godzinę potem. Grzesiu tak bardzo chce nadrobić czas, że mamy bliskie spotkanie z panem aspirantem z czerownym lizakiem .  W końcu piątek 13-go... Ale dzięki temu dowiadujemy się, zbyt szybko to nie mamy co schodzić z Babiej, bo Tour de Pologne.... No nic... Mamy plan wejścia od Zawoi, ale nie możemy zlokalizować szlaku, więc nieco zrezygnowani jedziemy na Krowiarki, na których....zong... nie ma miejsca. W ostatnim momencie zauważamy, że ktoś wyjeżdza z parkingu. Uff...  Teraz tylko bilecik i ruszamy niebieskim szlakiem do schroniska Markowe Szczawiny... no coż - czujemy sie jak na spcerze w parku. Po drodze mijamy Mokry Stawek, debatując nad nazwą i wejście na Perć Przyrodników. Już wiemy, że będziemy chcieli nią wrócić. Po godzince pałaszujemy pyszne ciacho w schronisku. Trochę nas niepokoją ciemne chmury - czyżbyśmy mieli doświadczyć charakteru Kapryśnicy...? Ruszamy ponownie niebieskim szlakiem i po kilku minutach stoimy przed początkiem Perci Akademików. Zaczyna się ! Szybko nabieramy wysokości, doganiamy ludzi, których mijaliśmy idąc do schronu. Łańcuchy i klamry pokonujemy szybko i sprawnie. Powyżej nich głośno zastanawiamy sie, czy nad Babią jest korytarz powietrzny, bo kolejny samolot fruwa na naszym niebie.....Miły kolega za szlaku potwierdza i wskazując na pobliską Policę opowiada o katastrofie samolotu pasażerskiego ponad pół wieku temu... smutne... Wymieniamy kilka zdań i idziemy dalej. Po 50 minutach jestesmy na Babiej . Tempo mieliśmy super, a teraz czas na fotki i leżenie bykiem - taki plan się zrodził po drodze, a pogoda bardzo sprzyjała - było ciepło, nie wiało - jak nie na Babiej❤). Rozkładamy kocyk, obserwujemy panoramę Tatr i Fatry i nie wiemy kiedy mijają prawie dwie godziny...  Czas się zbierać- kolarze powinni już być poza zasięgiem. Wracamy przez Gówniak. Czerwony szlak  ma nas zaprowadzić do Sokolicy. Maszerujemy, rozkoszując się  widokami.  Babia oferuje niesamowite doznania wizualne - i już wcale nie dziwię sie miłości @Mateusz Z.  Dochodzimy do rozejścia na Perć Przyrodników i zamiast zahaczyć jeszcze o Sokolicę zaczynamy schodzić w dół. O Sokolicy przypominamy sobie widząc taras widokowy ... Z dołu....Nie chce się nam wracać. Jesteśmy urzeczeni szlakiem. Dzika przyroda, brak ludzi, no i porzeczki.  Jeśli ktoś chce podumać o przemijaniu, to tylko tu. Zwalone stare drzewa, na których dzieje się nowe życie...  Cudnie... Polecamy serdecznie. Po 40 minutach znowu jesteśmy znowu na "chodniku" do schroniska. Powoli zmierzamy do auta. Za nami kolejny cudny dzień... i gdyby tylko można  by było się jakoś teleportować do Istebnej... 

Edytowane 19 Sierpnia 2021 przez jaaga76

[wjesna]

15 godzin temu, jaaga76 napisał:

Po drodze mijamy Mokry Stawek, debatując nad nazwą 

Może ktoś go kiedys widzial mokrego.  Ja nie.

15 godzin temu, jaaga76 napisał:

 do schroniska Markowe Szczawiny... no coż - czujemy sie jak na spcerze w parku.

I ten szlak tak jest traktowany.  Więcej tam rodzin z dziećmi, takimi małymi w wózkach.  Fajne miejsce dla takich rodzin, co nie ciągną w górę  dzieci, które wcale nie chcą tam pójść i obwieszczają  to swoim krzykiem wszystkim naokoło. 

[barbie609 moder]

8 godzin temu, wjesna napisał:

Może ktoś go kiedys widzial mokrego.  Ja nie.

Ja widziałem

28.09.2016r.

 

[jaaga76]

14 godzin temu, wjesna napisał:

Może ktoś go kiedys widzial mokrego.  Ja nie.

 

A wiesz, że tym  razem była w nim woda.... i to zielona

[wjesna]

E tam, była woda . Pewnie żeście nalali

[wjesna]

Perć Przyrodników zaliczona.  

Tak jak pisałam, że gdy następnym razem  pójdę na Babią, to przejdę  Percią Przyrodnikow gdyż jeszcze tym szlakiem nie szlam. Rzeczywiście fajny. Spokój, cisza, mnóstwo paproci i porzeczek. Po drodze minęliśmy się tylko z jedną  osobą,  a oprócz tego towarzyszył nam dzięcioł   który stukał po drzewach. 

Punktem wyjścia  i powrotu  była Zawoja Markowa. Najpierw  jak zwykle  męczenie się z parkomatem,potem wybór drogi mniej uczęszczanej  czyli w stronę Sulowej Cyrhli. Od schroniska  Percią  Akademikow na Babią.  U góry ludzi duuużo, pogoda ładna. Potem ruszamy w stronę Krowiarek,  odbijamy na ścieżkę  Przyrodników i znowu mamy trochę lasu tylko dla siebie. Wracamy do schroniska i schodzimy do Markowej. 

[barbie609 moder]

Wczoraj  patrząc na Królową zastanawiałem  się  czy ktoś z forumowiczów nie jest przypadkiem na Babiej .

[wjesna]

Ja byłam , ale  przypadek nie miał z tym nic wspólnego

[jaaga76]

@wjesna i porzeczki i grzybki i paprotki - wszystko na miejscu. Cieszę się, ze szlak przypadł Tobie do gustu. ☺

 

[wjesna]

15 godzin temu, jaaga76 napisał:

@wjesna i porzeczki i grzybki i paprotki - wszystko na miejscu. Cieszę się, ze szlak przypadł Tobie do gustu. ☺

 

Tak, przypadł.  Trochę dziwnie,  że jest tak mało uczęszczany. Sama go omijałam, może dlatego, że wolę chodzić od strony Markowej niż od Krowiarek, więc nie jest po drodze.  

[barbie609 moder]

W dniu dzisiejszym wraz z @Werniks ,jakby ktoś nie kojarzył to przewijający się w naszych różnych wycieczkach Ignacy teraz już pod własnym nickiem,postanowiliśmy odwiedzić Królową. Co prawda bezpośredniego zaproszenia nie było , ale Góra już tyle razy kokietowała nas z horyzontu ,że wreszcie nadszedł czas. Przepowiednia zapowiadała słoneczko i piękne widoki co całkowicie się spełniło . Zapowiadała również ,że powieje i to też się sprawdziło. Plan był taki , wchodzimy GSB na grań i tam w zależności od rozwoju sytuacji podejmujemy dalsze decyzje. Konieczność zdobycia szczytu nie była w planach. Zaczęliśmy w pięknym słońcu i lekkim mrozie na Krowiarkach , trochę ludzi szło do góry , trochę schodziło ze wschodu słońca ale w sumie spoko. Do Sokolicy było spokojnie , do Kępy i trochę powyżej wiało akceptowalnie , im bliżej 1600 mnpm tym gorzej.Tzn widoki były cudowne , zamarznięta kosówka i smreki cudowne , ale wiatr zdecydowanie przesadzał. Szlak w lesie i trochę powyżej przetarty miękki , powyżej lasu , wywiane do lodu a miejscami spore depozyty. Najwyraźniej Królowa nie do końca była nam łaskawa. W rejonie Gówniaka doszliśmy do wniosku ,że:

• jesteśmy za starzy,
• za wygodni,
• za rozsądni
• i zdecydowanie niczego nie musimy już  udowadniać i zdecydowaliśmy o wycofie.

Oczywiście były ekipy które poszły wyżej i niech ich szlak szczęśliwie prowadzi. Zeszliśmy na Sokolicę i dopiero tak skitraliśmy się w krzakach i spokojnie napili herbaty , tam wyżej trzeba było osłaniać sobą plecak żeby wiaterek nie zabrał zawartości. Ignacy stracił matę -poleciała gdzieś do Zawoi. W sumie wypad udany a i parę fotek się udało zrobić.

zaczynamy na Krowiarkach

Diablak z Sokolicy

Beskid

widoczki ze szlaku

my na Kępie

wiatr zaczyna przesadzać

jeszcze trochę podejdziemy

dujawica

ostrożne picie herbatki

no tu już daje konkretnie, wiatr sypał chwilami taką kaszą lodową

@WerniksSherpa

Taterki

 

I Niech Was szlak prowadzi , trzymajcie się ciepło

i jeszcze taki widoczek w zejściu

Ogólnie jesteśmy bardzo zadowoleni . Może jeszcze Ignacy wrzuci parę swoich fotek bo też pstrykał.

 

 

 

Edytowane 7 Marca 2022 przez barbie609

[Lexi]

1 godzinę temu, barbie609 napisał:

Najwyraźniej Królowa nie do końca była nam łaskawa

Zawsze coś za coś - jak jest miło i spokojnie to widoczność bylejaka....wot Babia..

Edytowane 24 Lutego 2022 przez Lexi

[ania71wro]

Świetna relacja, wspaniałe zdjęcia!

[barbie609 moder]

Dwa filmiki   od @Werniks z czwartku  sugeruję oglądać z dźwiękiem jest lepszy efekt

 

Edytowane 20 Września 2023 przez barbie609

[jaaga76]

@barbie609 @Werniks jesteście moimi Mistrzami

 

Foty mega, giga!

[vatra]

Filmy świetne a odgłosy to jakby jakiś statek kosmiczny  lądował na Babiej

[vatra]

@barbie609 te Wasze foty są naprawdę superanckie  

[Kasia K]

Babią znam praktycznie od każdej strony, ale nie od strony SK. Przejeżdżając przez Orawską Polhorę pojechałam do schroniska Slana Voda. Z tego miejsca odchodzi szlak żółty na Babią. Czy ktoś zna ten szlak?

Kilka fotek ze Slanej Vody

[Kasia K]

Warunki pogodowe zmobilizowały mnie na ostatnio oglądaną Babią... Wczoraj przyjęła mnie bezchmurnym i bezwietrznym dniem( co jest rzadkością, szczególnie jeśli chodzi o wiatr). Śniegu dużo, jedynie na szczycie trochę wywiane. Podchodziłam z Krowiarek czerwonym, zejście do przełęczy Brona, postój w schronisku(na pyszną pomidorową) i zejście niebieskim do Krowiarek. Genialne warunki, marcowe słońce paliło, a Taterki widoczne jak na dłoni

[barbie609 moder]

@Kasia KKrólowa była łaskawaWidzę ,że nawet tam zaczyna się topić , zielone wychodzi. Super wycieczka.