Skocz do zawartości

Konie do Morskiego Oka. Jakie jest Wasze zdanie ?


Leszek Andrzej

Rekomendowane odpowiedzi

2 godziny temu, Mnich Admin napisał:

zasobności portfeli górali aniżeli na humanitarnym podejściu do zwierząt

Naprawdę? To może sprawdź ile się zarabia na "ochronie" koni z MO. Ciekawe dlaczego ta najbardziej aktywna fundacja od 2 lat nie publikuje sprawozdań finansowych.... 

  • Lubię to ! 1
  • Przykro mi 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, Pablo P napisał:

Góry są dla ludzi którzy mają tyle siły aby tam wejść i zejść.

Góry są dla wszystkich.  

2 godziny temu, Leszek Andrzej napisał:

kochać Tatry i popierać fasiągi. Kocham Tatry kocham przyrodę więc też zwierzęta 

Można. Ja z fasiągów nie korzystałam i pewnie korzystać nie będę, ale rozumiem osoby starsze, rodziców z dziećmi, które nimi jadą. Bardzo chętnie zobaczę jak obrońcy koni rozmawiają edukacyjnie z "młodzieżą" wsiadającą do fasiągów. Juz kiedyś o tym pisałam, że edukacja jest podstawą zmiany zachowań.  Chciałabym też się dowiedzieć, jak obrońcy mają plan na przyszłość koni po zakazie. Zajmą się nimi??? Rozumiem też fiakrów, dla których jest to podstawowe zajęcie, którego bronią. Nie zgadzam się z dorabianiem im gęby zachłannych i pozbawionych kompletnie empatii w ramach generalizacji. 

Podsumowując naszą dyskusję:  nie można histerycznie podchodzić do sprawy ( co tu i przestrzeni medialnej nagminnie się dzieje niestety), nie dostrzegając wielu składowych problemu i szukając zero-jedynkowych rozwiązań. Irytuje mnie krótkowzroczne podejście do tej sprawy i brak myślenia o konsekwencjach.  Apeluję szukajcie informacji obiektywnych informacji, nie bazujcie na medialnych hasłach. 

Tyle w temacie ode mnie. 

Edytowane przez jaaga76
  • Lubię to ! 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Myślę że sporo osób wypowiedziało się na ten temat. Z mojej strony reasumując, jeżeli chodzi o konie jestem przeciwny z racji sympatii do zwierzaków. W zasadzie jak napisałem wcześniej nie jestem też zwolennikiem wszelkich ułatwień w górach.  Zdarzało się że korzystałem w wjazdu na Hrebenok czy Sklanate Pleso na Słowacji ale nie z powodu że nie dałbym rady tylko z powodu oszczędności czasu.  Moim zdaniem trzeba mieć świadomość gdzie się ewentualnie wjeżdża. Gdyby nie było tych ułatwień nie stwarzało by to większego problemu przynajmniej dla mnie.  Problemem drogi do Morskiego Oka jest właśnie droga, asfalt.  To mało atrakcyjne w górach i nużące. Gdyby było to kamieniste klepisko, z wystającymi głazami pośród lasu - miało by to górski klimat.  Ta droga asfaltowa srednio mi pasuje ale trudno jest. Ja lubię góry miedzy innym ze względu na to, że są pierwotne, naturalne, bez nadmiernej ingerencji człowieka. Jak będę chciał sobie pooglądać asfalt to w każdym mieście ma sporo możliwości. Oczywiście rozumiem względy logistyczne czy tez ratownicze ale wszystko ma swoje granice.

  • Lubię to ! 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

25 minut temu, jaaga76 napisał:

Naprawdę? To może sprawdź ile się zarabia na "ochronie" koni z MO. Ciekawe dlaczego ta najbardziej aktywna fundacja od 2 lat nie publikuje sprawozdań finansowych.... 

Ale tu nie chodzi o jedną, czy drugą fundację. Nie one są istotą sporu. Tu chodzi o pewne uniwersalne wartości. O humanitarne podejście do zwierząt. O zmianę myślenia ludzi wybierających  się w Tatry. 

Cieszę się, że sporo Tatromaniaków myśli podobnie. A nieprzekonanych przekonywać nie zamierzam 🙂
 


 

 

 

  • Dziękuję 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, jaaga76 napisał:

Góry są dla wszystkich. 

Z ogólnego punktu widzenia tak, są dobrem ludzkości jak cała natura, ale nie oznacza to że każdy musi wchodzić wszędzie.  Oczywiście niech każdy korzysta z nich w zależności od swoich możliwości, jak masz kondycję aby dojśc do Morskiego i wrócić idź, tylko szanuj otoczenie. Jeśli potrafisz się wspinać, wybierz drogę o odpowiedniej trudności i idź.  MOKO nie jest miejscem piknikowym, kolejną restauracją na Krupówkach a część osób tak je traktuje, przynajmniej takie mam wrażenie.

  • Lubię to ! 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

35 minut temu, jaaga76 napisał:

Naprawdę? To może sprawdź ile się zarabia na "ochronie" koni z MO. Ciekawe dlaczego ta najbardziej aktywna fundacja od 2 lat nie publikuje sprawozdań finansowych.... 

Nic nie wiem o fundacji ale wiem że źle jest że fasiągi kursują. Teraz niby mniej wożą ludzi ale sam wóz jest bardzo ciężki. Może będą jakieś zmiany ale wątpię. Bo jest walka o ogromną kasę. 

  • Lubię to ! 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

12 minut temu, jaaga76 napisał:

nie można histerycznie podchodzić do sprawy (

Bez przesady, nikt tu histerycznie nie podchodzi do tematu. Jest dyskusja, każdy wyraża swój pogląd. 
 

14 minut temu, jaaga76 napisał:

Irytuje mnie krótkowzroczne podejście do tej sprawy i brak myślenia o konsekwencjach

Mógłbym napisać, że mnie też irytuje takie Twoje „mentorskie” podejście do tematu zwłaszcza w stosunku do wpisów @Leszek Andrzej. Nie zamieniajmy, ładnie proszę, luźnej dyskusji na forum w dysputę akademicką 😎

  • Lubię to ! 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 minuty temu, Mnich Admin napisał:

Bez przesady, nikt tu histerycznie nie podchodzi do tematu. Jest dyskusja, każdy wyraża swój pogląd. 
 

Mógłbym napisać, że mnie też irytuje takie Twoje „mentorskie” podejście do tematu zwłaszcza w stosunku do wpisów @Leszek Andrzej. Nie zamieniajmy, ładnie proszę, luźnej dyskusji na forum w dysputę akademicką 😎

Ale niech ktoś mi wytłumaczy logicznie dlaczego nie mają tam jeździć elektryczne autobusy ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 minuty temu, Pablo P napisał:

MOKO nie jest miejscem piknikowym, kolejną restauracją na Krupówkach 

No właśnie już od dłuższego czasu niestety jest. W tych fasiągach najmniej widać ludzi starszych i dzieci a najwięcej brzuchatych panów z piwem w ręce a w schronisku piwa sprzedaje się więcej niż w niejednym barze. 

I żenujące jest to że w XXI wieku w kraju teoretycznie cywilizowanym trzeba prowadzić dyskusję o prawach zwierząt. W krajach naprawdę cywilizowanych dbanie o te prawa to norma.

  • Lubię to ! 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, Leszek Andrzej napisał:

Ale niech ktoś mi wytłumaczy logicznie dlaczego nie mają tam jeździć elektryczne autobusy ?

Bo wtedy góral będzie musiał zakasać rękawy i wziąć się do uczciwej roboty od-do czyli narobić się więcej za mniejszą kasę.

  • Dziękuję 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 minuty temu, Zośka napisał:

I żenujące jest to że w XXI wieku w kraju teoretycznie cywilizowanym trzeba prowadzić dyskusję o prawach zwierząt. W krajach naprawdę cywilizowanych dbanie o te prawa to norma.

Brawo! Ja też się czuję tak, jakbym musiał tłumaczyć rzeczy oczywiste. Według mnie stosunek do zwierząt jest miarą naszego człowieczeństwa 🐴

  • Lubię to ! 1
  • Dziękuję 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 minut temu, Mnich Admin napisał:

Brawo! Ja też się czuję tak, jakbym musiał tłumaczyć rzeczy oczywiste. Według mnie stosunek do zwierząt jest miarą naszego człowieczeństwa 🐴

Zgadzam się z tym.

Jest takie powiedzenie że jak ktoś nie ma szacunku dla zwierząt to dla drugiego człowieka też go nie ma.

A wracając jeszcze do tematu bryczek, czy tez transportu, jak w każdym temacie zdania są, podzielone. Najważniejsza jest jednak kulturalna dyskusja.  Ktoś może mieć inne zdanie, na tym polega wolność myślenia, choć czasem zastanawiam się ile tej wolności nam pozostało. 

Edytowane przez Pablo P
  • Lubię to ! 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chciałem odnieść się jeszcze do argumentów że dla osób starszych fasiągi mogą być pomocne. Myślę że chodzi tu bardziej o osoby które nie poruszają się swobodnie, szczególnie jeżeli chodzi o dłuższy dystans. Może to dość brutalne ale po co takie osoby, nie w pełni sprawne, mają jechać do Morskiego? Chyba nie o to chodzi aby dostosować góry dla osób niepełnosprawnych. Można zorganizować jednostkowe akcje które umożliwiają osobom niepełnosprawnym dotarcie do niektórych miejsc i to jest OK.  Można przy pomocy innych osób i np. wózka inwalidzkiego wjechać z taka osobą do Morskiego skoro już jest ten asfalt.  Jeżeli argumentem za fasiągami jest to że ułatwiają one dotarcie osobom które normalnie miały by problemy z pokonaniem tej trasy to ja przepraszam.  Zróbmy jeszcze może asfalt np w Dolinie Białej Wody na tyle na ile się da, postawmy budę z dobrym jedzeniem i piciem, zorganizujmy zaprzęgi i można jechać.  Do Murowańca jest czarna droga może tam też należało by asfalt położyć i puścić fasiągi, dlaczego maja tylko jeździć nad Morskie Oko, myślę że Czarny Staw Gąsienicowy też by im się spodobał. W zasadzie jest jeszcze sporo miejsc w Tatrach gdzie  można by coś takiego zorganizować , górale pewnie byli by zadowoleni.

Edytowane przez Pablo P
  • Lubię to ! 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Mnich Admin napisał:

Brawo! Ja też się czuję tak, jakbym musiał tłumaczyć rzeczy oczywiste. Według mnie stosunek do zwierząt jest miarą naszego człowieczeństwa 🐴

Ale mięso jesz, podejrzewam że butami/paskami etc. że skóry też nie gardzisz. No jakoś mi się to nie spina

 

  • Dziękuję 1
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

21 minut temu, Fibi napisał:

Ale mięso jesz, podejrzewam że butami/paskami etc. że skóry też nie gardzisz. No jakoś mi się to nie spina

 

A co ma piernik do wiatraka? Czy ja gdziekolwiek napisałem, że jestem wege? Czy to, że lubię schabowe dyskwalifikuje mnie jako przeciwnika fasiagów? Plastików też nie znoszę, ale kupuję czasem napoje w butelkach. Błagam, nie brnijmy w takie absurdy 😉

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

48 minut temu, Pablo P napisał:

Do Murowańca jest czarna droga może tam też należało by asfalt położyć i puścić fasiągi, dlaczego maja tylko jeździć nad Morskie Oko, myślę że Czarny Staw Gąsienicowy też by im się spodobał.

o ile się zorientowałem forumowicze nie są fanami fasiągów jako takich , emocje budzi tylko medialna afera .która została rozpętana przez ,,aktywistów,, i ,,miłośników,,na temat losu koni. Sądzę że większość była by za ograniczeniem tego typu działalności transportowej. Wnioskuję do @Mnich Admino zamknięcie tematu.

  • Lubię to ! 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 godzin temu, Leszek Andrzej napisał:

Wyliczyłem tak że rano jest jazda w górę przy pełnym obciążeniu za to w dół pusty. Po południu odwrotnie. Czas jazdy w górę to ok 1 godz. 30 min w dół ok 40 min. Czas pracy ok 12 godzin więc spokojnie zaliczy 4 kursy wliczając odpoczynki. Czyli można policzyć że dziennie ,2 kursy przy pełnym wozie tam i z powrotem.A ile płacą podatku ok 2000zł miesięcznie ryczałt pisali niedawno. T P N też coś zarabia ale tylko ok 1 mln za cały rok od wszystkich 60 fiakrów. Do tego koszty dowóz koni autem ich wyżywienie itd.  I nie pracują codziennie. Ale mogą wtedy pracować lub nie gdzie indziej. Muszą mieć kokosy skoro jest taka walka. Busiarz na trasie Zakopane Palenica bierze 15 zł ma ok 20 pasażerów wiec zarobi 300 zł ale rano wraca pusty wieczorem odwrotnie. Czas jazdy to ok 1 godz bo są korki więc też zarobi tym bardziej że kasę dostaje przy wysiadaniu. Zrobi dziennie max ,5 kursów więc zarobi ok 1500 zł.

 Odjazd pierwszego zaprzęgu zależy od pogody oraz prognozowanej ilości turystów. W sezonie turystycznym zazwyczaj pierwsze fasiągi podstawiane są około godziny 7:30, poza sezonem około 9:30. Odjazd odbywa się dopiero po zebraniu kompletu pasażerów na wozie lub saniach.

a) w miesiącu styczeń do godziny 17:00
b) w miesiącu luty do godziny 17:00
c) w miesiącu marzec do godziny 18:00
d) w miesiącach kwiecień maj, do godziny 20:00
e) w miesiącach czerwiec, lipiec, sierpień, do godziny 21:00
f) w miesiącu wrześniu do godziny 20:00
g) w miesiącu październik do godziny 18:30
h) w miesiącu listopad i grudzień do godziny 17:00

Fiakrzy pracują w systemie dziesięciodniowym, dzieląc się na 3 grupy. Każda grupa jeździ po 10 dni w miesiącu. Dziennie na trasie pracuje 20 zaprzęgów.
W sezonie turystycznym (lipiec, sierpień) pracują po 30 zaprzęgów na dzień w systemie piętnastodniowym. Każdy wozak przeciętnie posiada 3 pary koni na 10 dni pracy w miesiącu.

Praca zaprzęgu wygląda następująco:

  1. jazda w górę zajmuje ok 60 min – stępem
  2. w połowie drogi znajdują się poidła przy których w razie potrzeby konie są pojone
  3. na Włosienicy obowiązkowy postój po wjechaniu na górę minimum 20min
  4. droga w dół zajmuje ok 30 minut, kłusem
  5. postój na dole minimum 2 godziny

Na wozie może znajdować się 12 Klientów (kurs w górę), lub 15 Klientów (kurs w dół). Natomiast na saniach może znajdować się jednocześnie 9 Klientów (sanie duże), lub 4 Klientów (sanie małe). Do ilości Klientów na wozie i saniach nie wlicza się dzieci w wieku poniżej 4 lat (jeżeli ich liczba nie przekracza jednocześnie na wozie więcej niż pięć).

TO CHYBA TERAZ ZOSTAŁO ZMIENIONE -W GÓRĘ MAX 10 OSÓB

Każdy wozak posiada kartę pracy, w której zawarte są: godzina wyjazdu jak również odpoczynku koni oraz imiona koni pokrywające się z imionami w paszportach.

https://koniemorskieoko.pl/stowarzyszenie-przewoznikow/sytuacja-koni-pracujacych-na-trasie/

Edytowane przez Gosia WU
  • Dziękuję 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...