Skocz do zawartości

Gosia WU

Użytkownik
  • Postów

    158
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    1

Ostatnia wygrana Gosia WU w dniu 8 Listopada 2024

Użytkownicy przyznają Gosia WU punkty reputacji!

Ostatnie wizyty

3 638 wyświetleń profilu

Osiągnięcia Gosia WU

  1. Gosia WU

    Ocena trasy

    Ładna, ale najładniejsza od strony Czarnego Stawu. Warto na niego odbić. A jeśli już bardzo chcecie na Kasprowy to ładniejsza opcja jest przez Liliowe (i Beskid). Ale we wrześniu może wam na to wszystko nieco braknąć czasu. Nie sądzę żebyście dali radę (nie chodząc po górach) bez dłuższych odpoczynków na trasie.
  2. Dlatego że: 1. nie powinno się porównywać tych cen bo za busy płacimy wszyscy z podatków a koszty utrzymania koni są po stronie górali 2. 80 zł za 7 km to jest zwykła lichwa i żenada biorąc po uwagę, że jest to zwykła droga dojazdowa a szlaki to się od niej dopiero zaczynają.
  3. Gosia WU

    Lonża a łańcuchy

    Ale z czegoś to wynikało. Ludzi było nieporównywalnie mniej i raczej tylko taternicy niekiedy obawiali się o swoje głowy. Poza tym jednak jakieś realne lekcje wf w szkołach były i ogólne wysportowanie młodzieży również. Nie było również zakrzywiających rzeczywistość filmików i opowieści dziwnych treści w schroniskach, że szlak nie do przejścia, albo tylko dla wybrańców - bynajmniej latem.
  4. O to to Odkąd kupiłam zajebiste biegówki w Decathlonie mam problem z powrotem do typowych górskich, ale niestety są niskie, a przydałoby się żeby były wyższe.
  5. https://tatromaniak.pl/aktualnosci/dlaczego-jada-panstwo-koniem-do-morskiego-oka-film/
  6. Żeby jeśli muszą pracować na swoje utrzymanie - pracowały w warunkach, które nie stwarzają im cierpienia.
  7. To ten sam ekspert który nie widzi problemu w krakowskich dorożkach. https://www.radiokrakow.pl/audycje/czy-konie-powinny-pracowac-na-rynku-wycofanie-koni-to-zubozenie-krajobrazu/
  8. https://www.facebook.com/KonieMorskieOko Konie pozostaną na szlaku do Morskiego Oka. Fasiągi mają kursować z Palenicy Białczańskiej do Wodogrzmotów Mickiewicza (ok. 3 km). Na trasę - decyzją Ministerstwa Klimatu i Środowiska - wjadą elektryczne busy. Najważniejsze dla nas jest to, że choć po części uratujemy konie na Podhalu i w Tatrach, tradycja góralska nie zaginie, a ludzie nadal będą mieć pracę. List intencyjny ws. zmian na drodze do Morskiego Oka został podpisany między minister klimatu i środowiska Pauliną Hennig-Kloska, starostą tatrzańskim Andrzejem Skupniem, wójtem gminy Bukowina Tatrzańska Andrzejem Pietrzykiem, zarządem naszego stowarzyszenia i dyrektorem Tatrzańskiego Parku Narodowego Szymonem Ziobrowskim. Nie jest to dla nas najlepsze rozwiązanie, nie o to walczyliśmy. Pozostawione niewielkie pole do negocjacji pozwoliło nam jednak ocalić konie, które od 150 lat są tradycją Morskiego Oka i ważnym elementem kultury góralskiej jako całości. Nie znamy jeszcze dokładnie szczegółów porozumienia, gdyż nie zostały one jeszcze ustalone i przedstawione. Zarys zmian: przejazdy konne będą organizowane z Palenicy Białczańskiej do Wodogrzmotów Mickiewicza Z Wodogrzmotów do Włosienicy mają kursować busy elektryczne Z Polany Włosienica nad Morskie Oko nadal na piechotę TPN i ministerstwo klimatu chcą, by nasze wozy zostały zastąpione lżejszymi i mniejszymi pojazdami. Przejazd wozami konnymi i busami najprawdopodobniej będzie na jednym bilecie. Będzie to usługa zintegrowana. Władysław Nowobilski: "Okoliczności spowodowały, że byliśmy niejako zmuszeni do podpisania tego porozumienia. Tu chodzi o przyszłość koni na Podhalu, ale i 60 rodzin z gminy Bukowina Tatrzańska, które żyją z tego transportu. To także chodzi o innych ludzi, którzy wokół tego transportu i koni mogli zarobić: rymarzy, kowali, weterynarzy. Walczymy nie tylko o swoje". Udało się wynegocjować odmrożenie wydawania nowych licencji dla fiakrów na przewozy konne na tym szlaku, co pozwoli podtrzymać tradycję konną przez kolejne lata. Teraz czekamy na szczegółowe propozycje porozumienia. Liczymy, że publicznie złożone przez panią minister i dyrektora Tatrzańskiego Parku Narodowego obietnice zostaną wypełnione. Będziemy tego pilnować.
  9. Właśnie uważam, że niekoniecznie bo dojdą ludzie wracający z Pięciu Stawów. W zasadzie każde inne rozwiązanie byłoby gorsze dla koni.
  10. W godzinach porannych też jeżdżą tam różne pojazdy jedyne zagrożenie jakie stwarzają to unoszący się pył z nawierzchni (dla alergików). Wystarczy, że będzie je słychać i że będą jechały wolno i będzie OK. Dotychczasowa wizja była z tego co kojarzę taka, że miały być dla osób mniej sprawnych. Zobaczymy w przyszłym roku jak to się ułoży. Istotne, że zdjęto konie z najbardziej nachylonego odcinka.
  11. Spodziewam się, że nie korzystasz jak większość tutaj za to dzieciaki schodzące z "piątki" i z okolic Morskiego Oka pewnie będą zadowolone. Ja opcjowałam za tym rozwiązaniem od zawsze. Do przejścia skrótami zostanie ok 5 km. Pewnie większość da radę. I może wreszcie zmniejszy się ta pyskówka.
  12. Tych autek póki co raptem 4 plus dolicz czas na ładowanie... Bardzo mi się to porozumienie podoba, szkoda tylko, że od 2026.
  13. https://www.dnes24.sk/hororove-detaily-utoku-medveda-na-rodinu-rodicia-chranili-deti-vlastnymi-telami-459590 Młody misiek zaatakował rodzinę z dziećmi. Okolice Mikulasza są dalej niebezpieczne pomimo eliminacji kilku osobników w tych stronach.
  14. Tych z wyższego obrazka w dużych ilościach regularnie widuję co roku w okolicach Szczyrbskiego.
  15. Potrzebne ze 3 pomysły na Beskidy na kwiecień. Tzn wysiadam w Krakowie z pociągu i muszę dojechać komunikacją publiczną. Co byście polecili na początek sezonu na rozchodzenie? Mogłoby być z noclegiem w jakiejś agroturystyce lub schronisku, ale takim bez pijackich zlotów i z możliwością wzięcia pościeli. Jakiś pomysł?
×
×
  • Dodaj nową pozycję...