tatromaniak Opublikowano 15 Maja 2020 Udostępnij Opublikowano 15 Maja 2020 Gdybyście mieli wybrać swoją dotychczas najlepszą/najciekawszą tatrzańską wycieczkę lub po prostu niezapomniany moment...co by to było? Kiedy, gdzie...i dlaczego tak fajnie? 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Artur S Opublikowano 24 Maja 2020 Udostępnij Opublikowano 24 Maja 2020 (edytowane) A moja wycieczka której nie zapomnę była całkiem krótka, łatwa i praktycznie pozbawiona widoków.....ale od niej zaczęła się fascynacja najpiękniejszą ( oczywiście dla mnie taką jest, a zapewne ilu forumowiczów, tyle najpiękniejszych) doliną Tatr. W sumie to był przypadek - dostałem kwartalnik "Tatry" numer 14 z 2005 roku, w którym był artykuł M.Grocholskiego "Biała Woda świeci w nocy". Przeczytałem go ze trzy razy i wiedziałem już, że muszę tam być. Nyka poszedł w ruch, wyszukiwałem skąpe informacje w necie ( to było 15 lat temu, więc wiadomości na ten temat nie było wiele) Polska weszła do strefy Schengen i z początkiem sezonu 2008 nareszcie nastąpił ten długo wyczekiwany moment. Oczywiście pogoda totalnie zawiodła, niski pułap chmur, siąpiący deszcz- słowem zero widoków. Gdzie ten piękny Młynarz, Niżne Rysy, Wysoka...... Doszliśmy tylko pod Anioły i z mżawki zrobiła się regularna ulewa. Żona schowała się pod wiatą, a ja korzystając z chwilowej luki w chmurach podszedłem na pobliski mostek.....i to był cios prosto w serce - prawdziwie alpejski widok który ukazał moim oczom, sprawił że poczułem że muszę tu wrócić w lepszych warunkach.........No i wracam kilka razy do roku , czasem tylko raz , ale nie zdażyło mi się bym nie był tam choć raz w ciągu sezonu. Mam tysiące zdjęć ( choć dalej nie zrobiłem tego najlepszego), zahaczyłem o odnogi doliny te legalne i te troszkę mniej legalne..... Ta wycieczka została na zawsze w mojej pamięci nie dlatego, że zdarzyło się na niej coś szczególnego, ale dlatego że stała się początkiem fascynacji, która trwa do dzisiaj..... Edytowane 31 Maja 2020 przez Artur S 9 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
rapapacz Opublikowano 25 Maja 2020 Udostępnij Opublikowano 25 Maja 2020 Ja mam 3 takie momenty i nie potrafię wybrać najlepszego 1. Wycieczka na Granaty - warun życia Nie mogę się napatrzeć na te górki i kolory, a minęło ponad pół roku. 2. Zimowa wycieczka na Ornak - Tatry niczym Alpy 3. Nie Tatry, a Pieniny. Konkretnie Sokolica - trzecie podejście do wschodu słońca i warto byłoby iść tam nawet 100 razy, żeby w końcu coś takiego zobaczyć 12 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Fanka natury, fanka gór Opublikowano 16 Listopada 2024 Udostępnij Opublikowano 16 Listopada 2024 (edytowane) Te, które najdłużej wspominam, to te podczas których, pogoda (łagodnie mówiąc), dała mi klapsa. Pierwsze to po ucieczce w burzę z Doliny Pięciu Stawów, druga w kwietniu po zamieci śnieżnej w okolicach Małołączniaka i ulewie na dole. Nawet pieniądze w portfelu były mokre... Edytowane 16 Listopada 2024 przez Fanka natury, fanka gór 2 1 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
J@n Opublikowano 16 Listopada 2024 Udostępnij Opublikowano 16 Listopada 2024 (edytowane) dla mnie najlepsza jest zawsze ta ostatnia czyli świnica z Łysej Polany Edytowane 16 Listopada 2024 przez J@n 2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Jędrek Opublikowano 17 Listopada 2024 Udostępnij Opublikowano 17 Listopada 2024 13 godzin temu, Fanka natury, fanka gór napisał(a): mokre Urocze fotki wyszły 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Fanka natury, fanka gór Opublikowano 17 Listopada 2024 Udostępnij Opublikowano 17 Listopada 2024 1 godzinę temu, Jędrek napisał(a): Urocze fotki wyszły Bardzo dziękuję. Pamiętam jak koleżanka się śmiała, jak jej wysłałam - w obu przypadkach był taki wiatr, że czułam się jak odwirowana w pralce. 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
pmwas Opublikowano 18 Listopada 2024 Udostępnij Opublikowano 18 Listopada 2024 Zdecydowanie przejście przez Rysy do Szczyrbskiego. To był dobry czas. Byłem w dobrej formie fizycznej, psychicznej, sama wycieczka udała się fantastycznie. Nie żeby nie było innych pięknych i udanych wycieczek. Na pewno rozważyłbym umieszczenie na 1 miejscu Pysznianskiej Przełęczy, bo to marzenie spełnione po wielu, wielu latach, ale z Pysznianskiej wróciłem zdemolowany kustykając, a z Rysow leciałem jak na skrzydłach 5 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Mnich Admin Opublikowano 19 Listopada 2024 Udostępnij Opublikowano 19 Listopada 2024 @pmwas, gdzie byłeś, jak Cię nie było? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Fibi Opublikowano 20 Listopada 2024 Udostępnij Opublikowano 20 Listopada 2024 Tyle było tych wycieczek, że chyba nie umiem wybrać najlepszej, może zrobię ranking 10. Szpiglasowy 2014- to był pierwszy i emocjonujący kontakt z żelastwem 9. Rysy 2018 (od Słowacji) 8. Grześ-Rakoń-Wołowiec-Łopata- Jarzabczy -Kończysty 2020, powrót na parking Dolina Przeklętą we łzach(za zmęczenia) 7. Krzyżne 2021, wycieczka przy pięknej pogodzie w świetnym, forumowym towarzystwie 6. Gęsia Szyja 2013- okropna pogoda, a tam gdzie trzeba akurat widoki były 5. Tatry Bielskie 2017 4. Zadni Granat 2021- była to moja "góra przeklęta", na którą udało się wejść dopiero za 3 razem 3. Zawrat 2024- pierwszy szlak na jakim czułam, że jestem poza strefą komfortu, ale cieszę się, że nie spanikowałam 2. Krywań 2022- tu chyba uwierzyłam w siebie, że mogę chodzić po trudniejszych szlakach 1. Mała Wysoka i Polski Grzebień przez Dolinę Białej Wody 2023- bezustanne otwieranie gęby z zachwytu przez całą długość szlaku Miałam do każdej wycieczki dodać zdjęcia, ale mi się wiesza komputer więc pododaję kiedy indziej 5 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Jędrek Opublikowano 20 Listopada 2024 Udostępnij Opublikowano 20 Listopada 2024 (edytowane) Nie mam jednej najlepszej, każda jest warta wspomnień - ale było też kilka nietypowych. Np. ta gdy kuśtykałem z Krzyżnego z rozwalonym kolanem jakieś 8-9 godzin do Kuźnic w nocy i w deszczu. Lub ta kiedy w czasie burzy w Starorobociańskiej bawiłem się w "pomocnika ratownika" sprowadzając trójkę młodych. Albo jeszcze inna gdy siedziałem parę godzin przy dolnej stacji kanapy w Gąsienicowej, a dookoła pioruny tak waliły że strach się było ruszyć stamtąd. Itd itp. Edytowane 20 Listopada 2024 przez Jędrek 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
pmwas Opublikowano 26 Listopada 2024 Udostępnij Opublikowano 26 Listopada 2024 W dniu 19.11.2024 o 07:49, Mnich Admin napisał(a): @pmwas, gdzie byłeś, jak Cię nie było? Poki co wrzuciłem całe moje archiwum i muszę się wybrać w Tatry. Tylko Jaś nie pozwala, bo niestety daje maleństwo czadu i muszę w weekendy odciążyć trochę Martę a nie w góry jeździć. Życie... 2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Jędrek Opublikowano 26 Listopada 2024 Udostępnij Opublikowano 26 Listopada 2024 18 minut temu, pmwas napisał(a): Poki co wrzuciłem całe moje archiwum i muszę się wybrać w Tatry. Tylko Jaś nie pozwala, bo niestety daje maleństwo czadu i muszę w weekendy odciążyć trochę Martę a nie w góry jeździć. Życie... No to masz teraz czas popracować nad formą na przyszłe wyjazdy 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.