ImWyżejTymLepiej Opublikowano 20 Sierpnia 2019 Udostępnij Opublikowano 20 Sierpnia 2019 Witam, Temat trochę typu tatrzańskie "jajko czy kura", ale każdy piechur wyruszający na Kasprowy Wierch stoi przed początkowym dylematem - po zapłaceniu piątaka i wyjściu z Kuźnic iść Doliną Jaworzynki, która początkowo jest dość płaskim szlakiem, a później pnie się do góry, czy iść szlakiem przez Boczań, który od samego początku pnie się pod podobnym kątem nachylenia, aż do samego Karczmiska? Są jeszcze oczywiście Myślenickie Turnie, ale z mojego doświadczenia, są one dużo mniej popularne aniżeli powyższe szlaki. A Wy który szlak wybieracie? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Paweł Dutka Opublikowano 20 Sierpnia 2019 Udostępnij Opublikowano 20 Sierpnia 2019 2 godziny temu, ImWyżejTymLepiej napisał: Witam, Temat trochę typu tatrzańskie "jajko czy kura", ale każdy piechur wyruszający na Kasprowy Wierch stoi przed początkowym dylematem - po zapłaceniu piątaka i wyjściu z Kuźnic iść Doliną Jaworzynki, która początkowo jest dość płaskim szlakiem, a później pnie się do góry, czy iść szlakiem przez Boczań, który od samego początku pnie się pod podobnym kątem nachylenia, aż do samego Karczmiska? Są jeszcze oczywiście Myślenickie Turnie, ale z mojego doświadczenia, są one dużo mniej popularne aniżeli powyższe szlaki. A Wy który szlak wybieracie? Jeżeli moim celem jest wyjście na Kasprowy to najbardziej logiczny jest jednak szlak przez Myślenickie Turnie. Szybko, łatwo i przyjemnie po chwili jesteśmy już na górze. Inne warianty to już trochę tak okrężnie. 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Kaś Opublikowano 20 Sierpnia 2019 Udostępnij Opublikowano 20 Sierpnia 2019 Ja wybrałam Dolinę Jaworzynki tam i Boczań z powrotem. Mieliśmy ogromne szczęście, ponieważ ledwie dotarliśmy do Murowańca, a rozpętała się potężna ulewa z burzą. W schronisku człowieczek przy człowieczku, wszyscy upchani jak śledzie, fajno było Na szczęście burza przeszła i mogliśmy dreptać dalej na Kasprowy. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Pacek Opublikowano 20 Sierpnia 2019 Udostępnij Opublikowano 20 Sierpnia 2019 Ja też preferuje Jaworzynke ze wzgledu na to ze jest mniejsza wyrypa, a cel wedrówki jest zawsze dużo dalej niż Murowaniec, ale jest to kwestia gustu musisz spróbować obydwa Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Ochtabiński Opublikowano 20 Sierpnia 2019 Udostępnij Opublikowano 20 Sierpnia 2019 Uwielbiam ten temat, muszę zrobić o tych szlakach film Aktualnie przekonałem się do szlaku przez Boczań, ale tylko w wariancie do góry, schodzenie tam po tych kocich łbach to katorga przy zmęczeniu, więc schodzę przez Jaworzynkę Oba szlaki są piękne i są dwa, wiec można sobie urozmaicać różne wyjścia 2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ochwat Opublikowano 20 Sierpnia 2019 Udostępnij Opublikowano 20 Sierpnia 2019 Ja preferuje przez Boczań wejście i zejście, głównie z powodu łagodnego podejścia/zejścia. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Opublikowano 20 Sierpnia 2019 Udostępnij Opublikowano 20 Sierpnia 2019 A ja wchodzę w Kościeliskiej i przez Czerwone prościutko na Kasprowy. Widoki fajniejsze i trasa jakby mniej oczywista! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
AskaKrk Opublikowano 20 Sierpnia 2019 Udostępnij Opublikowano 20 Sierpnia 2019 Ja wybieram przez Boczań, bo szybko pokazują się widoki:) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Katie Opublikowano 20 Sierpnia 2019 Udostępnij Opublikowano 20 Sierpnia 2019 Ja zawsze wchodzę przez Boczań, bo te widoki są fajniejsze rano niż o zachodzie jak dla mnie (a ściany otaczające schody w Jaworzynce tak pięknie wyglądają w zachodzącym słońcu...), a trasa mniej męcząca niż jaworzynkowe schody, natomiast schodzić wolę Jaworzynką, bo tu z kolei wolę uważać przez początek schodowy, a potem już dać zmęczonym nogom "spacer" w dół - Boczań ze swoimi kocimi łbami przy schodzeniu jednak męczy bardziej. Chociaż i tak najbardziej zabójcze dla stóp to są te kamienie, którymi wyłożony jest szlak przez Dolinę Suchej Wody - zdarzyło mi się tamtędy wracać, nie pamiętam czemu, chyba przez niepogodę? I choć faktycznie jest to trasa "do zbiegania" - zero trudności, zero wysiłku - to nawet porządne górskie buty nie uchroniły mnie przed obolałymi stopami... 3 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Mania91 Opublikowano 20 Sierpnia 2019 Udostępnij Opublikowano 20 Sierpnia 2019 Ja wybieram zazwyczaj drogę przez Boczań. W zasadzie przez całą drogę są piękne widoki, trasa nie jest zbytnio wymagająca i można sobie zrobić spokojnie przystanki na odpoczynek. Na powrót zawsze wybieram drogę przez Halę Gąsienicową do Brzezin. Taki mały powrót do młodzieńczych lat, kiedy jeździło się na obozy sportowe z klubem wioslarskim i biegało się ta trasą na Murowaniec kilka razy podczas jednego obozu (zawsze za karę) :) 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
PiotrekC1982 Opublikowano 20 Sierpnia 2019 Udostępnij Opublikowano 20 Sierpnia 2019 W tym roku wchodziliśmy Jaworzynką, a w dół przez Boczań (Skupniów Upłaz jak ktoś woli). Po czterech dniach w górach schodzenie po tych "kocich łbach" to była jakaś masakra i jawny masochizm Od tej pory przez Boczań tylko w górę! Poza tym, podobno w Jaworzynce wcześnie rano łatwo natknąć się na niedźwiedzia to dodatkowy argument za wchodzeniem przez Boczań Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
beniabeniova Opublikowano 20 Sierpnia 2019 Udostępnij Opublikowano 20 Sierpnia 2019 O, właśnie dokładnie tę dyskusję mieliśmy kilka dni temu z rodziną. Ja jednak jestem z tych, co wolą wchodzić przez Boczań, a schodzić Jaworzynką (chyba już zrobiliśmy każdą możliwą kombinację w górę i w dół :D). Osobiście uwielbiam pod koniec trasy Jaworzynką ten chill, ochłonięcie po dniu chodzenia i sielskie widoczki :) Schodzenie przez Boczań wspominam ciężko właśnie przez te "kocie łby", chociaż oczywiście to też piękna trasa! U mnie to chyba zależy od formy - po prostu wtedy byłam po wyczerpującej trasie i te kamienie mnie dobiły ;) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Piotrek Opublikowano 20 Sierpnia 2019 Udostępnij Opublikowano 20 Sierpnia 2019 Na Kasprowy Wierch zwykle wchodzę przez Myślenickie Turnie, ale w drodze na Murowaniec wybieram szlak przez Boczań. Jest to dobra trasa szczególnie dla początkujących, wg. mnie łatwiej sukcesywniej wchodzić i zdobywać wysokość niż mocno się wspinać pod koniec trasy Doliny Jaworzynki. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Moni_ta Opublikowano 20 Sierpnia 2019 Udostępnij Opublikowano 20 Sierpnia 2019 Zdecydowanie Boczań. Osobiście nie lubię podejść typu, płasko a potem ostro w górę. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Tomasz Opublikowano 21 Sierpnia 2019 Udostępnij Opublikowano 21 Sierpnia 2019 Wejście na zmianę raz przez Boczań raz przez Jaworzynkę ,ale zejście już tylko przez Jaworzynkę tak jak niektórzy piszą te "kocie łby "nie na moje nogi i nerwy hehe Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Fibi Opublikowano 21 Sierpnia 2019 Udostępnij Opublikowano 21 Sierpnia 2019 Ja ostatnio wolę Jaworzynkę. Boczaniem nigdy nie schodzę, bo te kocie łby na koniec wycieczki to jest dobijanie leżącego ;). To latem. Zimą to może być nawet Psia Trawka i Brzeziny Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
staroń Opublikowano 21 Sierpnia 2019 Udostępnij Opublikowano 21 Sierpnia 2019 (edytowane) 5 godzin temu, Fibi napisał: Ja ostatnio wolę Jaworzynkę. Boczaniem nigdy nie schodzę, bo te kocie łby na koniec wycieczki to jest dobijanie leżącego Dokładnie. Jak na Kasprowy to Myślenickie a potem zejście przez Gąsienicową i Jaworzynkę właśnie. Jak na Gąsienicową i potem gdziekolwiek dalej to u mnie zawsze Jaworzynka. Chyba że idę z kimś, komu chcę jak najwięcej pokazać to wpierw Boczań a zejście Jaworzynką. A tak w ogóle to jeśli zrobić Kasprowy z pominięciem w/w tras to najlepiej jest przez Kalatówki, Halę Kondratową i Przełęcz pod Kopą Kondracką (albo samą Kopę) Widokowo żadna trasa z Kuźnic tego nie przebije. A wrócić sobie przez Gąsienicową i Jaworzynkę, najładniej i najszybciej. I jesteśmy w punkcie wyjścia. Edytowane 21 Sierpnia 2019 przez staroń 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
elmer Opublikowano 21 Sierpnia 2019 Udostępnij Opublikowano 21 Sierpnia 2019 Dnia 20.08.2019 o 21:48, PiotrekC1982 napisał: Poza tym, podobno w Jaworzynce wcześnie rano łatwo natknąć się na niedźwiedzia to dodatkowy argument za wchodzeniem przez Boczań Rok temu ok. 7 rano szedłem tamtędy idąc na Kościelec. I tak myślałem czy miśka nie spotkam. Widać misiek na zakupach musiał być. A co do tematu to Jaworzynka jakoś mi się nie dłuży. Natomiast schodząc przez Boczań każdy kamień i korzeń "bolą". Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Anula Opublikowano 22 Sierpnia 2019 Udostępnij Opublikowano 22 Sierpnia 2019 Ja zazwyczaj wchodzę przez Boczań a schodzę Doliną Jaworzynki. Ostatnio dla "urozmaicenia" zeszłam przez Boczań. 7 godzin temu, elmer napisał: Natomiast schodząc przez Boczań każdy kamień i korzeń "bolą". I muszę się tutaj zgodzić Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Mikołaj Opublikowano 22 Sierpnia 2019 Udostępnij Opublikowano 22 Sierpnia 2019 Boczań do góry, Jaworzynka na dół. Na podejściu można rozłożyć siły, a zejście kawałek ostro, a potem sru po płaskim 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Maćek Opublikowano 22 Sierpnia 2019 Udostępnij Opublikowano 22 Sierpnia 2019 Witam, Ja wybieram na podejście Jaworzynkę- jakoś ten szlak przypadł mi do gustu ( może dlatego, że był jednym z pierwszych na których byłem), wydaje mi się także, że można tym wariantem szybciej zyskać wysokość- a na początku drogi sił więcej nieco. Natomiast co do zejścia z Hali G. to miałem okazję tylko raz wybrać każdy z wariantów i nijak nie przypominam sobie, który lepiej przypasował Lecz po lekturze forum, już wiem, że wybierał będę Jaworzynkę . Pozdrawiam. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
patrykbala.89 Opublikowano 22 Sierpnia 2019 Udostępnij Opublikowano 22 Sierpnia 2019 Na podejście zdecydowanie wolę Boczań. Zadając sobie pytanie czy wolę nim schodzić czy wchodzić to całe ciało i głowa krzyczy, że wygodniej jest tędy wejść, A w myśl mojej żelaznej zasady, która brzmi: "Nigdy nie wracam tą samą drogą!" (o ile jest taka możliwość) to schodze Jaworzynką. Polana oświetlona "wieczornym" słońcem wygląda przepięknie i na koniec jest jak wisienka na ostatnim kawałku ciasta po całej trasie. 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Lavinka Opublikowano 24 Sierpnia 2019 Udostępnij Opublikowano 24 Sierpnia 2019 Ojej, ciężki temat Częściej wychodzę przez Boczań, aczkolwiek nie przepadam za samym początkiem w lesie. Generalnie moim zdaniem jest to łatwiejsza opcja, bo stale o podobnym nachyleniu, które nie jest szczególnie strome, więc się człowiek tak nie zmęczy. Z drugiej strony Jaworzynka ma coś w sobie i widokowo bardziej mi przypada do gustu właśnie ta trasa. Jeśli chodzi o zejście to wolę tą opcję. Jest jeszcze szlak od Rusinowej Polany, który chyba jednak zasługuje na oddzielną wycieczkę, bo wydaje się być dość długi i nie sądzę, żeby ktoś wybierając Halę Gąsienicową jako bazę wypadową do pójścia gdzieś wyżej, decydował się na ten szlak. Z Brzezin nigdy nie szłam. 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
dominisiaa_k Opublikowano 24 Sierpnia 2019 Udostępnij Opublikowano 24 Sierpnia 2019 Wejście przez Boczań, zejście przez Jaworzynkę. Szczególnie dla początkujących. Jak dla mnie Boczań jest łatwiejszą trasą - szybko, systematycznie osiąga się wysokość, dzięki czemu możemy przez długi czas nacieszyć oczy piękną panoramą Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
MonteLaguna Opublikowano 17 Października 2019 Udostępnij Opublikowano 17 Października 2019 (edytowane) Dotychczas uważałem, że najlepsza opcja to wejść przez Boczań i zejść Jaworzynką. Teraz po remoncie szlaku na Boczań muszę zmienić zdanie. Szlak wyremontowany naprawdę nieźle oby długo wytrzymał. Od tej chwili w obie strony tylko Boczań ze względu na lepsze rozłożenie różnicy poziomów. Na Boczaniu stopniowo nabieramy wysokości i stopniowo ją tracimy w drugą stronę. Jaworzynka jest prawie płaska a potem ostra wyrypa pod samą przełęczą. Edytowane 17 Października 2019 przez MonteLaguna 2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.