barbie609 moder Opublikowano 26 Maja 2021 Udostępnij Opublikowano 26 Maja 2021 W dniu dzisiejszym korzystając z pogody a wzorem kolegi Wieśka , który wreszcie upolował Pomurnika, udałem się na Raptawicką Turnię i do Wąwozu Kraków.Oczywiście moim celem nie były bezkrwawe łowy na ptactwo bo na to jestem trochę za cienki. Zamierzałem usiąść wypić herbatkę zjeść kanapkę i po napawać się widokiem Pyszniańskiej Doliny. Może zajrzeć do Jaskini Ratawickiej , przejść sobie Wąwozem Kraków , Smoczą Jamą i do domku.W Kościeliskiej byłem ok 8.40 ludzi nie za dużo a ci co byli to obładowani jak muły darli w stronę Ornaku czyli ,,nasi,,. Pogoda świetna , potoki wezbrane , widać ,że wiosna już nawet tam wyżej się zaczęła. Doszedłem do wejścia na Raptawicką , przede mną podchodziła para młodych ludzi i nagle na zakręcie stop i wsteczny . Co się okazuje :kudłąta mama i jej domowe przedszkole urządzili sobie bawialnie na szlaku. Nawet nie próbowałem zaglądać za zakręt ,w końcu to ich góry i to oni są u siebie więc nie ma co mamuśki denerwować. Poszedłem do Wąwozu . W wąwozie trochę podniesiony poziom wody , pełno tego co tam z góry w zimie pospadało , w jednym miejscu jeszcze łacha śniegu. Drabina i skałki mokre , trzeba uważać , w jaskini mokra skała i błoto no ale po takich opadach to norma . Rodzinka przede mną się wycofała się z drabiny , szacun dla ojca za decyzję córa mogła sobie nie poradzić. Po zejściu do Pisanej wróciłem po Raptawicką , ale była zagrodzona i stały dwa auta Służby Parku , znaczy miśki okopały się do postawy stojąc. Strzałów nie było słychać z drugiej strony strzał niepenetracyjną amunicją jakiś głośny specjalnie nie jest. Odpuściłem i czem prędzej udałem się do wyjścia ponieważ ruch znacznie się wzmógł i na drodze pojawiło się towarzystwo , które nie budzi mojego entuzjazmu. No a teraz parę fotek wiem że znacie ale sobie popatrzcie. W Kościeliskiej a horyzoncie coś się błyszczy Widać że roztopy jak tędy idę to mi się marzy,że tam dalej jest ,,Warownia Starego Morza,, i szarowłosa wiedźminka ćwiczy na wahadle. wlazłem do dziury i wylazłem z dziury Raptawicka dzisiaj tylko z daleka. 16 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Mateusz Z Opublikowano 26 Maja 2021 Udostępnij Opublikowano 26 Maja 2021 Niezła przygoda :) Miśki harcują, trzeba czujnym być. 2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Fibi Opublikowano 26 Maja 2021 Udostępnij Opublikowano 26 Maja 2021 Eh, szczerze mówiąc, to liczyłam na zdjęcie tej kudłatej rodzinki 2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
barbie609 moder Opublikowano 26 Maja 2021 Autor Udostępnij Opublikowano 26 Maja 2021 @Fibiwahałem się ale ponieważ rodzinka przebywała za niewidocznym zakrętem szlaku i nie widziałem co robi uznałem,że perspektywa spotkania nos w nos z mamuśką na zakręcie grozi prawym sierpowym z jej strony więc zrezygnowałem. 1 4 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jaaga76 Opublikowano 26 Maja 2021 Udostępnij Opublikowano 26 Maja 2021 @barbie609 A ja w zeszłym tygodniu się tak rozglądałam za choć jednym misiem i nic... Podziwiam, że nie zerknąłeś za zakręt... Ja bym nie wytrzymała.... Ale, żeby nie było to w ubiegłą środę przy wejsciu do Raptawickiej i Mylnej prawie zostałam statystką w filmie o wdzięczny tylule "Zakopiańska dżentelmeni"... O fabułę lepiej nie pytajcie ... 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
barbie609 moder Opublikowano 27 Maja 2021 Autor Udostępnij Opublikowano 27 Maja 2021 (edytowane) 11 godzin temu, jaaga76 napisał: @barbie609 A ja w zeszłym tygodniu się tak rozglądałam za choć jednym misiem i nic... Podziwiam, że nie zerknąłeś za zakręt... Ja bym nie wytrzymała.... Wiesz mam taki chytry plan żeby pociągnąć ile się da i to w miarę w dobrym zdrowiu . Ale ad rem czyli do miśków . W dniu dzisiejszym po rozmowie z kolegą Wieśkiem okazało się około 3 lata temu polując na Raptawickiej na tych swoich lataczy sfocił jednego/ną osobnika/czkę gatunku Ursus arctos.Pochwalenie się jakoś wypadło mu z głowy , no w końcu codziennie rozpychamy się wśród niedźwiedzi. Na szczęście zdjęcia przetrwały w przepastnym archiwum kolegi , zgodził się na ich zamieszczenie. Zdjęcia zostały wykonane na górnej półce Raptawickiej miś był na skale ok 10 m wyżej i Wiesiek stwierdził że z tej wysokości raczej nie skoczy.Oczywiście nie ma żadnej gwarancji że to ten sam miś. A więc Kudłaty/kudłata z Raptwickiej Turni. Edytowane 27 Maja 2021 przez barbie609 6 10 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jaaga76 Opublikowano 27 Maja 2021 Udostępnij Opublikowano 27 Maja 2021 3 godziny temu, Luk_ napisał: To o co chodzi w fabule tego filmu? "Zakopane, 1914. Czterech artystów budzi się po szalonej, narkotycznej imprezie nie dość, że zamieszani w rewolucyjną intrygę, to jeszcze z trupem na kanapie. W awanturniczej, czarnej komedii, z tarapatów próbują się wykaraskać: Joseph Conrad, Stanisław Witkacy, Tadeusz Boy- Żeleński i Bronisław Malinowski"... normalnie Zakokac... albo jak ktoś woli kac zakopane.... Co niby po tej imprezie mieli robić w jaskini... nie ogarniam... 4 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jaaga76 Opublikowano 27 Maja 2021 Udostępnij Opublikowano 27 Maja 2021 (edytowane) 1 godzinę temu, barbie609 napisał: Wiesz mam taki chytry plan żeby pociągnąć ile się da i to w miarę w dobrym zdrowiu . No ja niby też... Ale to chyba silniejsze 1 godzinę temu, barbie609 napisał: A więc Kudłaty/kudłata z Raptwickiej Turni. Cudnej urody Kudłacz ❤. Gratki dla kolegi Wieśka za takie foty. Edytowane 27 Maja 2021 przez jaaga76 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Andzia Opublikowano 30 Maja 2021 Udostępnij Opublikowano 30 Maja 2021 (edytowane) Dnia 27.05.2021 o 11:58, barbie609 napisał: Wiesz mam taki chytry plan żeby pociągnąć ile się da i to w miarę w dobrym zdrowiu . Ale ad rem czyli do miśków . W dniu dzisiejszym po rozmowie z kolegą Wieśkiem okazało się około 3 lata temu polując na Raptawickiej na tych swoich lataczy sfocił jednego/ną osobnika/czkę gatunku Ursus arctos.Pochwalenie się jakoś wypadło mu z głowy , no w końcu codziennie rozpychamy się wśród niedźwiedzi. Na szczęście zdjęcia przetrwały w przepastnym archiwum kolegi , zgodził się na ich zamieszczenie. Zdjęcia zostały wykonane na górnej półce Raptawickiej miś był na skale ok 10 m wyżej i Wiesiek stwierdził że z tej wysokości raczej nie skoczy.Oczywiście nie ma żadnej gwarancji że to ten sam miś. A więc Kudłaty/kudłata z Raptwickiej Turni. Niesamowita możliwość spojrzenia z bliska na piękne zwierzę. Gratulacje dla kolegi. Zastanawiam się czy moje nogi byłyby szybsze niż myśli w takiej sytuacji Edytowane 30 Maja 2021 przez Andzia 1 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
barbie609 moder Opublikowano 16 Czerwca 2021 Autor Udostępnij Opublikowano 16 Czerwca 2021 (edytowane) Ponieważ 26-tego ubiegłego miesiąca miśki pogoniły mnie z Raptawickiej Turni pora było to nadrobić. Tak więc wczesnym rankiem tzn. ok ok.06.20 wniknęliśmy Z Wieśkiem na teren Doliny Kościeliskiej. Przed nami pomykały w górę dwie pary, ewidentnie ,,nasi,,Plan był taki ,że za Pisaną rozdzielamy się ja idę w lewo na Wąwóz Kraków a W. ciągnie od razu na Raptawicką bo jak słonce oświetli ścianę to Pomurniki zaczynają buszować po okolicy. Tak też się stało. Poniżej zdjęcie z wejścia do doliny cisza spokój i tylko młodsi i szybsi przed nami. w Wąwozie nic nowego tyle że posprzątano to co zleciało w zimie lawinkami , ale jak wszedłem głębiej to się z lekka zdziwiłem czy ja ostatnio tego nie usłyszałem , czy było cicho nie wiem....Fakt byłem dużo później . Niesamowity ptasi koncert na powitanie słońca , spróbowałem to nagrać ale nie ma tego efektu , te trele w zamkniętej przestrzeni skalnych ściań super . Posłuchajcie ale musicie trochę uruchomić wyobraźnie. reszta wąwozu jak zwykle z tą różnicą , że nie wchodziłem do Jamy tylko przeszedłem skałkami na zewnątrz Po zejściu szlakiem do Polany Pisanej poczułem się dziwnie niby wszystko było OK łącznie z typowym tatrzańskim zapachem TOI TOi-a ale jednak ....... i nagle zrozumiałem ! Stałem się świadkiem dziwnego zjawiska , którego doświadczyła @vatraw MOK-u. Powtórzyło się tutaj .. PUSTA KOŚCIELISKA! Nerwowo rozglądałem się czy gdzieś nie ma tego brązowego stwora ale na szczęście go nie było .Popatrzcie sami jak to dziwnie wygląda Przerażające! Na szczęście pojawiła się Pani która zmierzała do Mylnej i kawałek pod turnię podeszliśmy razem. Ja pociągnąłem dalej czarnym i spotkałem łowców Pomurników czyli Wieśka i jeszcze jednego pasjonata , który był tam przed nim. Pomurniki i ni tylko zostały uwiecznione patrz ,,Ci co skaczą....,, a mnie pozostało cyknąć parę widoczków i do domu .W. mnie cyknął jak ja cykam i na dól ,parę minut po 10 wsiadaliśmy do brym-bryma w Kirach a do doliny zaczynał wlewać się codzienny tłum.Było super! Edytowane 20 Września 2023 przez barbie609 10 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
vatra Opublikowano 16 Czerwca 2021 Udostępnij Opublikowano 16 Czerwca 2021 3 godziny temu, barbie609 napisał: Nerwowo rozglądałem się czy gdzieś nie ma tego brązowego stwora ale na szczęście go nie było Oj @barbie609 ale Ty nie wyglądasz na takiego strachliwego Ładne zdjęcia 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jaaga76 Opublikowano 16 Czerwca 2021 Udostępnij Opublikowano 16 Czerwca 2021 (edytowane) Puste góry (nie tylko Tatry) - to chyba jedyna dobra rzecz z okresu pandemii (poza wyremontowanym mieszkaniem ). Masz racje @barbie609, że bylo (jest) w tym coś dziwnego, ... ale do dobrego szybko się człowiek przyzwyczaja . Wawóz Kraków bez ludzi - poezja... Edytowane 16 Czerwca 2021 przez jaaga76 7 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
wjesna Opublikowano 17 Czerwca 2021 Udostępnij Opublikowano 17 Czerwca 2021 20 godzin temu, barbie609 napisał: Posłuchajcie ale musicie trochę uruchomić wyobraźnie. Dla mnie to nie wyobraźnia, tylko czwarta rano za oknami. Ale nie narzekam, lubię te ptasie trele. Pusta Kościeliska to może i była potem przyszedł @barbie609barbie609 i już nie była pusta. 1 2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
J@n Opublikowano 17 Czerwca 2021 Udostępnij Opublikowano 17 Czerwca 2021 36 minut temu, wjesna napisał: Pusta Kościeliska to może i była potem przyszedł @barbie609barbie609 i już nie była pusta. a jej czarnoskóra siostra była wtedy w Małej Łące 1 4 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
wjesna Opublikowano 17 Czerwca 2021 Udostępnij Opublikowano 17 Czerwca 2021 2 godziny temu, J@n napisał: jej czarnoskóra siostra była wtedy w Małej Łące ... i zastanawiała się skąd wracali Litwini 2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jaaga76 Opublikowano 17 Czerwca 2021 Udostępnij Opublikowano 17 Czerwca 2021 (edytowane) Zaczynam się zastanawiać, co jeszcze @J@n nosi w plecaku.... Edytowane 17 Czerwca 2021 przez jaaga76 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
barbie609 moder Opublikowano 17 Czerwca 2021 Autor Udostępnij Opublikowano 17 Czerwca 2021 @jaaga76Może nawet serce....... 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Zośka Opublikowano 29 Czerwca 2021 Udostępnij Opublikowano 29 Czerwca 2021 @barbie609 ale spotkanie! Podziwiam opanowanie i troszeczkę zazdroszczę 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Krzysiek Zd Opublikowano 29 Czerwca 2021 Udostępnij Opublikowano 29 Czerwca 2021 @barbie609 no nie powiem fajnie spotkanie . Ale sam nie wiem czy chciałbym tego doświadczyć A wycieczka i fotki super . 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
szesc_kolorow Opublikowano 29 Czerwca 2021 Udostępnij Opublikowano 29 Czerwca 2021 (edytowane) 4 godziny temu, Krzysiek Zd napisał: no nie powiem fajnie spotkanie . Ale sam nie wiem czy chciałbym tego doświadczyć @Krzysiek ZdMoże to już misiek spotkał Ciebie, ale o tym nie wiesz Edytowane 29 Czerwca 2021 przez szesc_kolorow 1 3 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Krzysiek Zd Opublikowano 29 Czerwca 2021 Udostępnij Opublikowano 29 Czerwca 2021 @szesc_kolorow Wiesz nie wykluczam, że kiedyś tak mogło być, że to on mnie spotkał ale .... chyba jednak wolę o tym nie wiedzieć 3 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
barbie609 moder Opublikowano 13 Sierpnia 2021 Autor Udostępnij Opublikowano 13 Sierpnia 2021 Serial trwa nadal , zaczyna wychodzić jakiś sitcom , no ale dobra. Pojawiła się koncepcja sprawdzenia co tam u Pomurników na Raptawickiej czy potomstwo odchowane i czy w ogóle tam jeszcze są . Nie ukrywam że braliśmy pod uwagę możliwość spotkania z Kudłatą , mieliśmy nadzieję na fajne spotkanie w stylu ,, O cześć Kudłata, o cześć chłopaki jak tam w Izerach było ?,, No może nie aż tak no tym niemniej braliśmy taką możliwość pod uwagę. Od razu powiem,że Kudłata się nie pojawiła , może ma to związek z faktem ,że tak na oko to wszystkie jagody w okolicy już wyżarła . Były tylko odchody stare tak ok tygodniowe i małe to pewnie niedźwiadek zostawił . W trakcie wycieczki zaszły ponownie dziwne zdarzenia-znana anomalia- ale zilustruję to zdjęciami . Do doliny weszliśmy tradycyjnie ok 06.30 Ponieważ Wiesiek popruł od razu na turnię ja sobie skręciłem tradycyjnie do Wąwozu Kraków z zamiarem przejścia się po łańcuchach tym razem zewnętrznych.O tak żeby sobie udowodnić że jeszcze mi to jako tako idzie. Po wejściu do wąwozu powitała mnie cisza ptactwo chyba jeszcze spało bo do nie docierał żaden promień porannego słońca i co ciekawe w wąwozie było znacznie cieplej niż Kościeliskiej/ w Kirach auto pokazało 7 st.przy ziemi/ tak że trzeba było się rozebrać. Potem dołączyłem do W na Raptawickiej gdzie w ramach zwalczania lenia wszedłem sobie na górę do jaskini . Zarówno Wąwóz jak Raptawicka były cudownie puste , ludzie pojawili się na turni kiedy już schodziliśmy. W trakcie wycieczki ujawniliśmy bardzo rzadkiego latacza , uważanego jeszcze niedawno za wymarłego w Tatrach ,ale o nim we właściwym wątku.|Teraz parę fotek. Kościeliska .06.30 anomalia w pełnej sile cichy Kraków jeszcze jakoś lezę anomalia jeszcze działa jest 08.10 jak zwykle piękna Pyszna zwalczam lenia i wchodzę do jaskini w jaskini bez zmian no może parę nowych napisów ,,tu byłem Cretinus Idiotus,, widoczek z wejścia udało się szczęśliwie zejść Wiesiek przy pracy w ładnych okolicznościach przyrody przed dziesiątą fala ruszyła ale my ok 10.00 już wsiadaliśmy do auta w Kirach. cd może nastąpi 8 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
barbie609 moder Opublikowano 27 Października 2021 Autor Udostępnij Opublikowano 27 Października 2021 Pogoda jak drut więc trzeba zrealizować zaległy plan z zeszłego tygodnie. Dolina Kościeliska , Raptawicka Turnia , Smreczyński Staw. Wyruszam rano w Kirach jestem ok 08.20. Efekt @vatrajeszcze działa , nieliczne ekipy obładowane plecakami idą w górę. Na Raptawickiej pusto dopiero za chwilę docierają dwie turystki ale takie bardziej z naszych. Kudłata się nie pojawiła , więc po herbatce i pogawędce i paru fotkach ruszam dalej. Czasoprzestrzeń zaczyna się zmieniać w dolinie pojawiają się ludzie. Idę w stronę stawu do schroniska nie zachodzę przy stawie tylko kilka osób , jest pięknie i cicho. Herbatka ,kanapka i na dół. Niestety doszło do przerwania bariery i w Kościeliskiej pojawili się ludzie którzy najwyraźniej przekroczyli horyzont zdarzeń. Szkolne wycieczki , chociaż jak patrzyłem na uczniów to stwierdzam jednak upadek systemu edukacji w naszym kraju. Żadnej dyscypliny zarówno zewnętrznej jak i wewnętrznej. Najciekawszym jednak zdarzeniem było napotkanie bardzo eleganckiej /płaszcz , szpilki , itp./młodej/może kwestia makijażu bo tak lekko licząc to ,,Dama z łasiczką ,, ma na sobie mniej warstw/ Pani. Było to nieco powyżej Pisanej tak w połowie drogi do schroniska. Pani konferowała z kimś na głośnomówiącym i bardzo się bulwersowała że jej się zasięg rwie. Pani zadała mi pytanie jak daleko do schroniska , odpowiedziałem że ok 20 minut dobrego marszu . Pani się zjeżyła że jak to 20 minut , fiakier jej przecież powiedział że niedaleko a ona idzie i idzie i tu jeszcze 20 minut. Nie zareagowałem poszedłem dalej ,przecież jej prawdę powiedział 40 minut dnem Kościelskiej to przecież niedaleko. Dość narzekań było bardzo fajnie , teraz parę fotek w Kościeliskiej są jeszcze resztki kolorów Raptawicka trochę cienia trochę słońca. Smreczyński cudowny spokój Bystra Zeszło dobrze ponad 4 godzinki ale było naprawdę fajnie i niech Was szlak prowadzi 6 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
vatra Opublikowano 27 Października 2021 Udostępnij Opublikowano 27 Października 2021 2 godziny temu, barbie609 napisał: Pani się zjeżyła że jak to 20 minut , Może gdyby pani miała normalne (górskie) buty a nie szpilki to by szybciej przeszła Piękne zdjęcia, zwłaszcza ten staw, super wygląda Cieszę się że efekt Vatra działa, przynajmniej w niektórych miejscach i porach 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jaaga76 Opublikowano 27 Października 2021 Udostępnij Opublikowano 27 Października 2021 Oglądam fotki i tęsknię. Bardzo..... A do stycznia jeszcze tak daleko.... 3 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.