Skocz do zawartości

Beskidomaniacy


ImWyżejTymLepiej

Rekomendowane odpowiedzi

1 godzinę temu, jaaga76 napisał:

Sporo śniegu jeszcze na górze. 

Dwoje dzieciaków zjeżdżało na jabłuszkach a kilku turystów w nieodpowiednich butach uprawiało niezłą ekwilibrystykę żeby wejść (nie całkiem skuteczną ale bardzo widowiskową😀).

Edytowane przez Zośka
  • Lubię to ! 1
  • Przykro mi 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, Zośka napisał:

Dwoje dzieciaków zjeżdżało na jabłuszkach a kilku turystów w nieodpowiednich butach uprawiało niezłą ekwilibrystykę żeby wejść (nie całkiem skuteczną ale bardzo widowiskową😀).

to faktycznie katastrofa klimatyczna, w ubiegłym wieku były takie zimy i wiosny że na majówke można było jeszcze zjechać na nartach ze szczytu prawie pod schronisko

  • Lubię to ! 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dnia 5.05.2024 o 12:03, Zośka napisał:

Na górze zimny wiatr ale ludzi niezbyt dużo i można podziwiać panoramę 360°. 

Z tego co widać na ,dzieciach mieliście  ładne widoki.

Skoro na górze bez tłumów  to gdzie  poszła reszta?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, wjesna napisał:

Skoro na górze bez tłumów  to gdzie  poszła reszta?

Pewnie do schroniska. W lesie jest odbicie i czerwony idzie do schroniska a niebieski na szczyt słowacki. 

Edytowane przez Zośka
  • Lubię to ! 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Wczoraj pod wieczór wybrałem się na spacer, zanosiło się na deszcz, niebo zasnute chmurami.....aż w pewnym momencie słońce na chwilę przebiło się przez chmury - szkoda, że miałem przy sobie tylko telefon, bo kolory były nieziemskie.....

IMG_20240601_195957893.thumb.jpg.8c610c8a19dfadfd6b88a52c3d1f8ff1.jpg

  • Lubię to ! 8
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dnia 2.06.2024 o 14:06, Artur S napisał:

Wczoraj pod wieczór wybrałem się na spacer, zanosiło się na deszcz, niebo zasnute chmurami.....aż w pewnym momencie słońce na chwilę przebiło się przez chmury - szkoda, że miałem przy sobie tylko telefon, bo kolory były nieziemskie.....

IMG_20240601_195957893.thumb.jpg.8c610c8a19dfadfd6b88a52c3d1f8ff1.jpg

@Artur S_ Twoje zdjęcia są jak pędzlem malowane. Rozumiem, że lustrzanka, a potem obróbka RAW? 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dnia 4.06.2024 o 11:54, Mnich Admin napisał:

@Artur S_ Twoje zdjęcia są jak pędzlem malowane. Rozumiem, że lustrzanka, a potem obróbka RAW? 

Nie tym razem. Na spacerze miałem przy sobie tylko telefon i to zdjęcie zrobiłem w jotpegu. Drobną korektę przed wrzuceniem na forum zrobiłem ale to tylko były kosmetyczne zmiany.

Efekt jakby malowania bierze się na zdjęciach wschodów i zachodów z odszumiania, wtedy traci się ostrość. Rozwiązaniem problemu było by noszenie zawsze z sobą statywu przy słabym oświetleniu i robienie zdjęć z bracketingiem ekspozycji a potem łączenie ich w jedno. Tyle że nie zawsze chce mi się targać statyw w góry. Ostatni wschód był robiony w ten sposób i widać na komputerze różnicę w jakości. Na telefonie jest to prawie niezauważalne. No i jeszcze przydałaby się lustrzanka pełnoklatkowa zamiast formatu dx, wtedy pixele są większe i łapią więcej światła i szczegółow. Tyle że w komplecie z dobrymi obiektywami to już drogi interes, a ja jestem tylko niedouczonym amatorem, który nie zarabia na zdjęciach.

Edytowane przez Artur S
  • Lubię to ! 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 godzin temu, Artur S napisał:

Nie tym razem. Na spacerze miałem przy sobie tylko telefon i to zdjęcie zrobiłem w jotpegu. Drobną korektę przed wrzuceniem na forum zrobiłem ale to tylko były kosmetyczne zmiany.

Efekt jakby malowania bierze się na zdjęciach wschodów i zachodów z odszumiania, wtedy traci się ostrość. Rozwiązaniem problemu było by noszenie zawsze z sobą statywu przy słabym oświetleniu i robienie zdjęć z wielokrotną ekspozycją, a potem łączenie ich w jedno. Tyle że nie zawsze chce mi się targać statyw w góry. Ostatni wschód był robiony w ten sposób i widać na komputerze różnicę w jakości. Na telefonie jest to prawie niezauważalne. No i jeszcze przydałaby się lustrzanka pełnoklatkowa zamiast formatu dx, wtedy pixele są większe i łapią więcej światła i szczegółow. Tyle że w komplecie z dobrymi obiektywami to już drogi interes, a ja jestem tylko niedouczonym amatorem, który nie zarabia na zdjęciach.

Muszę wyciągnąć z szuflady swojego nieużywanego bezlusterkowca i zabrać go na kolejną wyrypę. Porobię też zdjęcia w RAW-ach i uśmiechnę się do Ciebie @Artur Sz prośbą o wywołanie 🙂 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Wczoraj nareszcie udało się zdobyć 27 szczyt z KGP. Na Lackową wchodziliśmy z miejscowości Izby, która jest przepięknie położona na końcu świata i cała tonie w zieleni. Pierwsza połowa szlaku to spacer po płaskim terenie a druga to tzw. ściana płaczu. Wejście tym odcinkiem jest dosyć wymagające i trzeba uważać gdzie stajemy ale zejście to dopiero wyzwanie. Bardzo duże nachylenie i wilgoć sprawiają że stopy ślizgają się po kamieniach, korzeniach i liściach. Zaobserwowałam różne techniki zejścia, wszystkie skuteczne i tylko jedna pani odmówiła dalszej wędrówki w górę, w dół i w ogóle. Kiedy schodziliśmy już jej nie było więc chyba jednak którąś opcję wybrała. 

 Z KGP została nam jeszcze tylko Tarnica.

20240615_130535.jpg

20240615_130431.jpg

20240615_114156.jpg

20240615_114139.jpg

Edytowane przez Zośka
  • Lubię to ! 8
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, Zośka napisał:

z miejscowości Izby, która jest przepięknie położona na końcu świata

to prawda,  ale można  jeszcze stamtąd skręcić do byłej wsi Bieliczna i odwiedzić tamtejszą cerkiew zagubioną w lasach.Jest tam szansa na spotkanie potomków Czuhajstra - karpackiego Yeti.

  • Lubię to ! 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

24 minuty temu, Zośka napisał:

A ja chyba we wrześniu. Dzisiaj słyszałam w radio że w wakacje ponad milion osób wybiera się w Bieszczady. A kiedyś było tam tak spokojnie i prawie bezludnie.

To było w czasach mchu i paproci... albo w listopadzie 20 lat temu... ten milion to i tak pięć razy mniej niż w Tatry ( tak się pocieszam...). Na szczęście w Biesach wciąż jest wiele miejsc, gdzie ludzi jest mało...

Koniec września to magiczny czas w Bieszczadach. Wybarwione buki i te trawy... 😍 i ryczące jelenie...

 

  • Lubię to ! 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...