Beskidomaniacy

[barbie609 moder]

https://podhale24.pl/aktualnosci/artykul/96304/Turysci_stracili_orientacje_w_terenie_.html

[Mnich Admin]

1 godzinę temu, barbie609 moderator napisał:

https://podhale24.pl/aktualnosci/artykul/96304/Turysci_stracili_orientacje_w_terenie_.html

Ma pewną zasadę, której hołduję od lat: staram nie nie oceniać, nie nabijać się z innych, nie hejtować. I tak będzie tym razem. 

Zastanawiam się jednak, jak można zabłądzić na szlaku, który tak naprawdę jest autostradą...

[wjesna]

8 godzin temu, Mnich Admin napisał:

Zastanawiam się jednak, jak można zabłądzić na szlaku, który tak naprawdę jest autostradą...

No nie do końca,  on odbija z drogi i sama bym to zejście przegapiła bo nie jest jakoś wybitnie oznaczone. A wcześniej  po podejściu do kapliczki  też uważałam  żeby trafić potem na szlak i w odpowiedniej chwili odbić z zielonego na czarny co mi się nie udało. Tyle, że to akurat można było skorygować idać na przełaj. 

Tak że da się pobłądzić, da.

[Mnich Admin]

2 minuty temu, wjesna napisał:

No nie do końca,  on odbija z drogi i sama bym to zejście przegapiła bo nie jest jakoś wybitnie oznaczone. A wcześniej  po podejściu do kapliczki  też uważałam  żeby trafić potem na szlak i w odpowiedniej chwili odbić z zielonego na czarny co mi się nie udało. Tyle, że to akurat można było skorygować idać na przełaj. 

Tak że da się pobłądzić, da.

Byli i tacy, którzy wzywali TOPR wracając z MOK-a. Więc mnie już @wjesnanic nie zaskoczy. Ani w życiu, ani w górach  

[wjesna]

8 minut temu, Mnich Admin napisał:

Byli i tacy, którzy wzywali TOPR wracając z MOK-a. Więc mnie już @wjesnanic nie zaskoczy. Ani w życiu, ani w górach  

Oby to były również  pozytywne  zaskoczenia 

[barbie609 moder]

25 minut temu, wjesna napisał:

on odbija z drogi i sama bym to zejście przegapiła bo nie jest jakoś wybitnie oznaczone.

to prawda jak nie wiesz to możesz przegapić, jak byliśmy pierwszy raz to też mieliśmy problem ze znalezieniem zejścia na szlak tam wyżej jak się podchodzi w prawo w górę po tym kawałku co idzie drogą.

[wjesna]

1 godzinę temu, barbie609 moderator napisał:

to prawda jak nie wiesz to możesz przegapić, jak byliśmy pierwszy raz to też mieliśmy problem ze znalezieniem zejścia na szlak tam wyżej jak się podchodzi w prawo w górę po tym kawałku co idzie drogą.

Potem już pamięta takie rzeczy  ale pierwszym razem  bywa różnie 

[barbie609 moder]

https://podhale24.pl/aktualnosci/artykul/96421/Ratownicy_cwicza_akcje_poszukiwania_osob_zasypanych_przez_lawiny.html

[barbie609 moder]

beskidzki hardkor

https://podhale24.pl/aktualnosci/artykul/96453/Szczesliwy_final_poszukiwan_Zaginiony_73latek_z_Rytra_odnalazl_sie_w_Szczawnicy.html

szedłem kiedyś tą trasę po śniegu ,miałem 19 lat i pamiętam że było ciężko

[Zośka]

Podziwiam. Chciałabym w tym wieku mieć tyle siły

[Mnich Admin]

W Beskidzie Niskim dziś pogoda igła.

Patrzcie i podziwiajcie, zdjęcia zamieszczam za zgodą mojej przyjaciółki Sabiny. 


 

[barbie609 moder]

55 minut temu, Mnich Admin napisał:

W Beskidzie Niskim dziś pogoda igła.

kurczę tam nie ma śniegu?

[Mnich Admin]

9 minut temu, barbie609 moderator napisał:

kurczę tam nie ma śniegu?

Niewiele. Ale sporo lodu, ślisko jest. Autorkę zdjęć kojarzysz, Sabinę poznałeś w Pieninach

[barbie609 moder]

https://podhale24.pl/aktualnosci/artykul/96547/Akcja_ratunkowa_w_rejonie_Lubonia_Wielkiego.html

[barbie609 moder]

Przepowiednie były dzisiaj takie,że ciężko było uwierzyć w fakt iż dziś niedziela. Ale jak już się poprawiło to trzeba zrealizować zaległe plany. Nigdy nie byliśmy w zimie na Hali Krupowej pora to nadrobić Wieśka i Martę zgarniamy z Czarnego Dunajca a @Werniksma czekać na Wielkiej Polanie skąd powędrujemy czarnym w górę. Na parkingu jest już parę samochodów , ruszamy.Szlak miejscami zlodzony do zejścia trzeba się będzie zaraczkować. Po wyjściu trochę wyżej wyłaniają się Tatry i wyraźnie zaznaczona granica frontu , który dość szybko odsuwa się na północ odsłaniając czysty błękit. Na Tatrami wiszą baloniarze

w słońcu jest ciepło i bardzo przyjemnie , po dobrze przetartym szlaku idzie się przyjemnie.

w dość dobrym czasie docieramy na halę

i tu dopiero jest pięknie

na północy widać ścianę chmur , która uciekła nam z nad głowy ale ma wrócić i przynieść śnieg

 

oczywiście podchodzimy na Kocią Łapę użyć widoków Beskidu

tak przy okazji:trzymajcie się ciepło

na zachód widok jest super

Pozdrowienia dla tych co na szlaku

mieliśmy zamiar trochę tu posiedzieć ale wieja zimny wiatr więc trzeba się schować , schodzimy do schroniska

osobiście nie przepadam za tym schroniskiem a zwłaszcza jego obsługą ale chwilę żeśmy posiedzieli. W rejonie schroniska zaczyna się robić tłoczno, dociera sporo ludzi , jeszcze rzut oka na widok spod schroniska

i ruszamy w dół

w zejściu słoneczko świeci nam prosto w oczy

było po prostu super .

 

[Mnich Admin]

11 minut temu, barbie609 moderator napisał:

Przepowiednie były dzisiaj takie,że ciężko było uwierzyć w fakt iż dziś niedziela. Ale jak już się poprawiło to trzeba zrealizować zaległe plany. Nigdy nie byliśmy w zimie na Hali Krupowej pora to nadrobić Wieśka i Martę zgarniamy z Czarnego Dunajca a @Werniksma czekać na Wielkiej Polanie skąd powędrujemy czarnym w górę. Na parkingu jest już parę samochodów , ruszamy.Szlak miejscami zlodzony do zejścia trzeba się będzie zaraczkować. Po wyjściu trochę wyżej wyłaniają się Tatry i wyraźnie zaznaczona granica frontu , który dość szybko odsuwa się na północ odsłaniając czysty błękit. Na Tatrami wiszą baloniarze

w słońcu jest ciepło i bardzo przyjemnie , po dobrze przetartym szlaku idzie się przyjemnie.

w dość dobrym czasie docieramy na halę

i tu dopiero jest pięknie

na północy widać ścianę chmur , która uciekła nam z nad głowy ale ma wrócić i przynieść śnieg

 

oczywiście podchodzimy na Kocią Łapę użyć widoków Beskidu

tak przy okazji:trzymajcie się ciepło

na zachód widok jest super

Pozdrowienia dla tych co na szlaku

mieliśmy zamiar trochę tu posiedzieć ale wieja zimny wiatr więc trzeba się schować , schodzimy do schroniska

osobiście nie przepadam za tym schroniskiem a zwłaszcza jego obsługą ale chwilę żeśmy posiedzieli. W rejonie schroniska zaczyna się robić tłoczno, dociera sporo ludzi , jeszcze rzut oka na widok spod schroniska

i ruszamy w dół

w zejściu słoneczko świeci nam prosto w oczy

było po prostu super .

 

Jak zwykle super fotki i relacja No i pogoda warta pozazdroszczenia. 

A propos schroniska na Krupowej, nigdy tam nie byłem, ale słyszałem wiele niepochlebnych opinii.  Że drogo, że niesmacznie, że obsługa nieprzyjemna. Rozumiem, że masz podobne odczucia?  

[barbie609 moder]

1 minutę temu, Mnich Admin napisał:

Że drogo, że niesmacznie, że obsługa nieprzyjemna. Rozumiem, że masz podobne odczucia?  

Niestety tak , to jest tak jakby robili łaskę że pracują.

[jaaga76]

Człowiek od rana w robocie, wracam do domu sterany, a tu takie foty... I zaraz lepiej się robi, że tak pięknie. Dzięki @barbie609 moderator 

Chyba jednak się przeniosę bliżej gór... (tylko nie wiem kiedy).

 

   

[barbie609 moder]

https://podhale24.pl/aktualnosci/artykul/96827/Akcja_ratunkowa_na_Hali_Krupowej.html

[barbie609 moder]

https://24tp.pl/n/114898

[barbie609 moder]

Jest środa a więc pora na okno pogodowe , no i jest. @Werniks ogłosił że pora na jego ulubione klimaty czyli Beskid  Żywiecki ale absolutnie nie idziemy na Królową tylko na Mędralową i to tradycyjnie przez Fickowe Rozstaja . No dobra , po drodze ku swojemu zaskoczeniu stwierdzam że na parkingach pod Krowiarkami są luzy. Z  Czatoży wyruszamy ok 9-tej bo Ignacy miał korki na wylocie z Krakowa i trochę mu zeszło. Tu na dole to już takie przedwiośnie

mniej więcej ciut ponad 1000mnpm pojawia się śnieg. Szlak staje się zamarznięty pełen lodowych dziur.Na  szczęście ten śnieg to mocna zmrożona po nocy lodoszreń i fajnie się idzie  Słońce zaczyna operować  jest ładnie

więc można poplażować

Wychodzimy na grzbiet i skręcamy w stronę Mędralowej , szlak jest różny , trochę suchego i trochę lodu

a za chwilę miękki przepadający śnieg a pod nim woda

po czymś takim idzie się fatalnie podejście od Tabakowej daje mi solidnie w d..........na szczęście jest i nagroda

moim zdaniem to Skrzyczne

docieramy do schronu , widoczki są ok

Jałowiec bez śniegu

po dłuższym popasie ruszamy w stronę Kamińskiego

stamtąd widoczki też zacne

w pewnym sensie kontynuując  wątek umocnień z relacji z naszej poprzedniej wizyty w tym rejonie podchodzimy i oglądamy pozostałości transzei.

po obejrzeniu skręcamy na czarny w stronę Czatoży i otwiera się widok

tam niżej Beskid na koniec postanawia nam jeszcze dołożyć ,szlak to śnieg,błoto kamienie , idzie się fatalnie , @Werniks o mało co nie ląduje w strumyku , drogę na dole witamy z ulgą. Podsumowując szlak ciężki ale pogoda wynagrodziła. Było fajnie.Aha przez cały dzień spotkaliśmy 4 osoby.

 

[Zośka]

Po ponad miesiącu wróciłam wreszcie do świata żywych i chociaż jeszcze nie odzyskałam pełni sił to jednak brak tlenu i endorfin dokucza mi bardziej niż słaba kondycja. A ponieważ ostatnio działo się dużo (jak dla mnie zbyt dużo i szybko) I jestem totalnie przebodźcowana musiałam przewietrzyć głowę i nabrać trochę dystansu. Nic wielkiego bo sił jeszcze mało ale jakiś niedługi spacer po Beskidzie Żywieckim marzył mi się od dawna. O 8.15 zostawiliśmy auto na parkingu w Żabnicy i niebieskim szlakiem ruszyliśmy przez Borucz (?) i Prusów (1010) na Halę Boraczą. Niestety dość ostre podejście od samego dołu i kosmiczne ilości błota na szlaku szybko mnie zmęczyły. Po dojściu do schroniska które zajęło nam prawie 2 godziny mój mąż stwierdził że na razie musi mi to wystarczyć i Rysianka poczeka na inną okazję. Niestety miał rację bo czułam się bardzo zmęczona. Ogromnym plusem był całkowity brak ludzi na tym raczej mało popularnym szlaku i dużo świeżego powietrza którego ostatnio mi brakowało. 

[barbie609 moder]

17 minut temu, Zośka napisał:

wróciłam wreszcie do świata żywych i

i bardzo dobrze . Widzę ,że w Beskidzie też wiosenka , w rejonie Mędralowej Królowa jednak ochładza klimat.

[Zośka]

@barbie609 moder jeszcze wiosną nie pachnie i temperatura dzisiaj wyżej w okolicach 0° ale po śniegu zostało tylko kilka płatów w zacienionych miejscach. Za to błota tyle że miejscami nogi po prostu ujeżdżały a dwa razy tak mi buty utknęły że mąż musiał mi pomagać wyjść z tego błota

[barbie609 moder]

9 minut temu, Zośka napisał:

a dwa razy tak mi buty utknęły że mąż musiał mi pomagać wyjść z tego błota

mieliśmy w środę podobnie na zejściu z Kamińskiego do Czatoży , ale dzisiaj nie było w Pieninach takich problemów.