Q'bot 1,650 Posted August 13, 2020 Share Posted August 13, 2020 Koń (a właściwie jego posiadacz) ma dwie opcje: albo spożytkować go w charakterze siły napędowej do bryczki, albo oddać go do rzeźni. Hipokryzja to się pojawia u niektórych niby zasmuconych widokiem konia 'w pracy' między przegryzaniem kiełbasy z grilla, a pękiem kabanosów, które przecież rosną na półkach sklepowych wraz z jajkami i mlekiem... Quote Link to post Share on other sites
Zośka 3,097 Posted August 13, 2020 Share Posted August 13, 2020 (edited) Gdyby na wozie siedziały dwie osoby byłoby ok ale dziesięć ? @Q'bot mają jeszcze trzecie wyjście. Wziąć się za uczciwą pracę. Edited August 13, 2020 by Zośka 1 Quote Link to post Share on other sites
J@n 690 Posted August 13, 2020 Share Posted August 13, 2020 1 godzinę temu, Zośka napisał: Gdyby na wozie siedziały dwie osoby byłoby ok ale dziesięć ? 10 to i tak dobrze bo jeszcze 10-15 lat temu ładowali 16 w górę a 20 w dół Ostatnio byłem w Garmisch i tamtejsze wozy zabierają 7 dorosłych osób a z dziećmi to i nawet 9 widziałem. Quote Link to post Share on other sites
Q'bot 1,650 Posted August 13, 2020 Share Posted August 13, 2020 1 hour ago, Zośka said: mają jeszcze trzecie wyjście. Wziąć się za uczciwą pracę. Tu już nie wnikam, gdyż nie korzystałem i nie wiem czy oszukują swoją klientelę ? Quote Link to post Share on other sites
J@n 690 Posted August 13, 2020 Share Posted August 13, 2020 22 minuty temu, Q'bot napisał: nie wiem czy oszukują swoją klientelę cyt z :http://koniemorskieoko.pl/stowarzyszenie-przewoznikow/regulamin-przewozow-konnych/ Jak pracują konie na drodze do Morskiego Oka? Fiakrzy pracują w systemie dziesięciodniowym, dzieląc się na 3 grupy. Każda grupa jeździ po 10 dni w miesiącu. Dziennie na trasie pracuje 20 zaprzęgów. W sezonie turystycznym (lipiec, sierpień) pracują po 30 zaprzęgów na dzień w systemie piętnastodniowym. Każdy wozak przeciętnie posiada 3 pary koni na 10 dni pracy w miesiącu. Praca zaprzęgu wygląda następująco: jazda w górę zajmuje ok 60 min – stępem w połowie drogi znajdują się poidła przy których w razie potrzeby konie są pojone na Włosienicy obowiązkowy postój po wjechaniu na górę minimum 20min droga w dół zajmuje ok 30 minut, kłusem postój na dole minimum 2 godziny Na wozie może znajdować się 12 Klientów (kurs w górę), lub 15 Klientów (kurs w dół). Natomiast na saniach może znajdować się jednocześnie 9 Klientów (sanie duże), lub 4 Klientów (sanie małe). Do ilości Klientów na wozie i saniach nie wlicza się dzieci w wieku poniżej 4 lat (jeżeli ich liczba nie przekracza jednocześnie na wozie więcej niż pięć). Każdy wozak posiada kartę pracy, w której zawarte są: godzina wyjazdu jak również odpoczynku koni oraz imiona koni pokrywające się z imionami w paszportach. Wozacy posiadają imienną licencję wydawaną przez Tatrzański Park Narodowy. Fiakrzy przechodzą co roku szkolenia prowadzone przez lekarzy weterynarii oraz hipologów. Konie na co dzień pracujące na trasie turystycznej do Morskiego Oka można zobaczyć również podczas otwarcia Góralskiego Karnawału, Sabałowych Bajań oraz innych wydarzeń o charakterze kulturalnym i tradycyjnym w Bukowinie Tatrzańskiej. Można wtedy podziwiać paradne zaprzęgi. 1 Quote Link to post Share on other sites
Zośka 3,097 Posted August 13, 2020 Share Posted August 13, 2020 (edited) Wiesz @J@n ja już trochę chodzę po Tatrach i drogę do Moka pokonywałam wiele razy i widziałam wozy tak naładowane że ledwo jechały. Tylko jakoś dziwnym trafem nie widziałam żeby jechały na nich osoby niepełnosprawne albo starsze tylko w ogromnej większości takie które wyglądały na okazy zdrowia, ale pewnie się mylę bo nie wierzę że zdrowy człowiek nie potrafi przejść kilka kilometrów po asfalcie. Edited August 13, 2020 by Zośka 1 Quote Link to post Share on other sites
J@n 690 Posted August 13, 2020 Share Posted August 13, 2020 19 minut temu, Zośka napisał: po asfalcie. osobiście jestem za całkowitą likwidacją szosy asfaltowej do Morskiego Oka 18 minut temu, Zośka napisał: osoby niepełnosprawne albo starsze tylko w ogromnej większości takie które wyglądały na okazy zdrowia, Dla konia to akurat jest bez znaczenia. Ostatnio jechałem fasiągiem w 2005 roku i nie zauważyłem aby koniom działa się krzywda 17 minut temu, Zośka napisał: wiele razy i widziałam wozy tak naładowane że ledwo jechały zrobiłaś zdjęcie i zgłosiłaś pracownikom TPN ? Quote Link to post Share on other sites
jaaga76 2,954 Posted August 13, 2020 Share Posted August 13, 2020 @J@n @Zośka ma rację. Fasiagi powinny zostać dla tych, którzy sami z przyczyn zdrowotnych nie dają rady. Reszta na pieszkę. Chcesz podziwiać Tatry - rób to z perspektywy asfaltu, a nie wozu. Niestety tak nie będzie póki fasiąg=atrakcja. To kwestia mentalności. A tak jest popyt, jest podaż.... ?. Pamiętam też o tym, że dla wielu koni z Kalenicy "alternatywą" jest rzeźnia. I wracamy do punktu wyjścia.... czyli edukacji. 1 Quote Link to post Share on other sites
jaaga76 2,954 Posted August 13, 2020 Share Posted August 13, 2020 9 godzin temu, J@n napisał: po wyglądzie trudno powiedzieć, fasiągi są dobrowolne i nikt nie zabiera miejsca niepłnosprawnym. Chcesz to płacisz i jedziesz, każdy ma wolną wolę i jakoś nie ma powodu aby się tego wstydzić. Mi by było wstyd... jasne, że to kwestia woli, ale też i świadomości, że można inaczej.... 1 Quote Link to post Share on other sites
Zośka 3,097 Posted August 13, 2020 Share Posted August 13, 2020 47 minut temu, jaaga76 napisał: I wracamy do punktu wyjścia.... czyli edukacji. Schodziłam kiedyś z Morskiego Oka a przede mną szła mama z kilkuletnim synem (tak na oko około 6-7 lat). Maluch zapytał czy mogą pojechać wozem a mama bardzo fajnie mu odpowiedziała że dla konia to nie jest przyjemność tylko bardzo ciężka praca. Chłopczyk znowu zapytał czy inni o tym nie wiedzą i dlatego jadą a na twierdzącą odpowiedź mamy powiedział "to ja teraz wszystkim będę to mówił". Masz rację że edukacja jest najważniejsza bo zwiększenie liczby świadomych turystów to zmniejszenie liczby tych jeżdżących. 2 Quote Link to post Share on other sites
jaaga76 2,954 Posted August 13, 2020 Share Posted August 13, 2020 5 minut temu, Zośka napisał: Schodziłam kiedyś z Morskiego Oka a przede mną szła mama z kilkuletnim synem (tak na oko około 6-7 lat). Maluch zapytał czy mogą pojechać wozem a mama bardzo fajnie mu odpowiedziała że dla konia to nie jest przyjemność tylko bardzo ciężka praca. Chłopczyk znowu zapytał czy inni o tym nie wiedzą i dlatego jadą a na twierdzącą odpowiedź mamy powiedział "to ja teraz wszystkim będę to mówił". Masz rację że edukacja jest najważniejsza bo zwiększenie liczby świadomych turystów to zmniejszenie liczby tych jeżdżących. Dokładnie tak. Na szczęście moje osobiste dziecko nie miało nigdy ciągoty do fasiągów (bo "koń śmierdzi" ?), ale kilka razy temat przegadany został przy okazji wędrówki do Moka. To jest do zrobienia! 1 Quote Link to post Share on other sites
Q'bot 1,650 Posted August 13, 2020 Share Posted August 13, 2020 1 hour ago, jaaga76 said: bo "koń śmierdzi" I to dla mnie stanowi większy problem w dolinach, aniżeli sam pojazd. Wchodzę do parku i co czuję? Jak nie dym z wędzenia oscypów, to konia, a jeszcze dalej ktoś postanowi zajarać... ? 2 Quote Link to post Share on other sites
jaaga76 2,954 Posted August 13, 2020 Share Posted August 13, 2020 14 minut temu, Q'bot napisał: I to dla mnie stanowi większy problem w dolinach, aniżeli sam pojazd. Wchodzę do parku i co czuję? Jak nie dym z wędzenia oscypów, to konia, a jeszcze dalej ktoś postanowi zajarać... ? Konia i oscypki przeżyje. Smrodu fajek NIE! ??? 2 Quote Link to post Share on other sites
J@n 690 Posted August 13, 2020 Share Posted August 13, 2020 5 godzin temu, Zośka napisał: Masz rację że edukacja jest najważniejsza bo zwiększenie liczby świadomych turystów to zmniejszenie liczby tych jeżdżących. Niestety to nie działa, z biegiem lat widzę że w Tatrach jest z edukacją coraz gorzej. Jedyne co działa to kasa - moja propozycja za a'wyjazd fasiągiem do góry to 2 złote za kilogram turysty a niepełnosprawni zniżka wg. stopnia inwalidztwa. 5 godzin temu, jaaga76 napisał: Na szczęście moje osobiste dziecko nie miało nigdy ciągoty do fasiągów (bo "koń śmierdzi" ?) i tu jest pierwszy błąd w edukacji bo koń pachnie koniem - zawsze i wszędzie tak samo, jeśli komuś nie podchodzą zapachy natury to powinien pozostać w mieście, Najgorzej śmierdzą spocone tutystki, polane dużą ilością wody toaletowej. 1 Quote Link to post Share on other sites
Zośka 3,097 Posted August 14, 2020 Share Posted August 14, 2020 (edited) 11 godzin temu, Q'bot napisał: a jeszcze dalej ktoś postanowi zajarać... ? 11 godzin temu, jaaga76 napisał: Konia i oscypki przeżyje. Smrodu fajek NIE! ??? Dla mnie to też jest najgorszy smród jaki czuję w górach ? a pety można znaleźć wszędzie, nawet na szczycie ? Edited August 14, 2020 by Zośka 1 Quote Link to post Share on other sites
Zośka 3,097 Posted August 14, 2020 Share Posted August 14, 2020 7 godzin temu, J@n napisał: Najgorzej śmierdzą spocone tutystki, polane dużą ilością wody toaletowej. Ja bym jednak nie ograniczała zarzutu tylko do jednej płci ?. 1 Quote Link to post Share on other sites
J@n 690 Posted August 14, 2020 Share Posted August 14, 2020 1 godzinę temu, Zośka napisał: Ja bym jednak nie ograniczała zarzutu tylko do jednej płci ?. no faktycznie racja, pozostałe 55 płci także należy brać pod uwagę 1 Quote Link to post Share on other sites
jaaga76 2,954 Posted August 14, 2020 Share Posted August 14, 2020 14 godzin temu, J@n napisał: Niestety to nie działa, z biegiem lat widzę że w Tatrach jest z edukacją coraz gorzej. Jedyne co działa to kasa - moja propozycja za a'wyjazd fasiągiem do góry to 2 złote za kilogram turysty a niepełnosprawni zniżka wg. stopnia inwalidztwa. i tu jest pierwszy błąd w edukacji bo koń pachnie koniem - zawsze i wszędzie tak samo, @J@n narodowe ważenie pod Tatrami chcesz nam zafundować ? Coś czuję, że rodzicielstwo dopiero prze Tobą. Trzymam kciuki w sporach "nie, bo nie", również w kategorii doznań zmyslowych ? 14 godzin temu, J@n napisał: Najgorzej śmierdzą spocone tutystki, polane dużą ilością wody toaletowej. @J@n to było niegrzeczne. 2 Quote Link to post Share on other sites
Lavinka 293 Posted August 19, 2020 Share Posted August 19, 2020 Od jutra (20.08) szlak na Krzyżne otwarty już w całości! ? 4 Quote Link to post Share on other sites
DawidBike 39 Posted August 21, 2020 Share Posted August 21, 2020 Był taki gościu co nosił kamienie na Rysy żeby były wyższe:D Widocznie przenosił ze słowackiego wierzchołka na polski ? 2 Quote Link to post Share on other sites
Zośka 3,097 Posted August 21, 2020 Share Posted August 21, 2020 No to teraz czas wejścia znacznie się skróci ? 1 Quote Link to post Share on other sites
Artur S 1,315 Posted August 28, 2020 Share Posted August 28, 2020 (edited) https://gazetakrakowska.pl/tatry-tpn-wprowadza-ubezpieczenie-na-polskie-i-slowackie-gory/ar/c1-15148592 Sprawdziłem. Stronka działa ubezpieczenie da się prosto kupić. Bardzo ciekawy jest punkt warunków ubezpieczenia, który mówi że jest ważne na terenie TPN z dopiskiem że za teren TPN uznaje się także TANAP. ? Stoi też tam napisane, że ubezpieczenie ważne jest z biletem wstępu, więc skoro TANAP wg PZU należy do TPN to chyba lepiej na wszelki wypadek , udając się w Tatry Słowackie kupić bilet do naszego parku ? Edited August 28, 2020 by Artur S 3 Quote Link to post Share on other sites
Lavinka 293 Posted September 11, 2020 Share Posted September 11, 2020 Od 14.09 szlak na Krzyżne od Doliny Pięciu Stawów otwarty tylko w weekendy (sobota, niedziela). Do odwołania. 2 Quote Link to post Share on other sites
Mnich Moderator 1,885 Posted September 19, 2020 Share Posted September 19, 2020 Bardzo smutna wiadomość ;( https://tatromaniak.pl/aktualnosci/w-tatrach-zginal-pracownik-tatrzanskiego-parku-narodowego/?fbclid=IwAR1VNsF59yu4ZzyCI6pJO4h_RJdFWfru87XLcGfp0-B0plqi6EmUUsSJL1c 3 Quote Link to post Share on other sites
Zbyszko 125 Posted September 21, 2020 Share Posted September 21, 2020 Góry zbierają swoje żniwa. Masakra po prostu, to co wydarzyło się w tamtym tygodniu. 1 Quote Link to post Share on other sites
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.