Skocz do zawartości

Beskidomaniacy


ImWyżejTymLepiej

Rekomendowane odpowiedzi

19 hours ago, wjesna said:

Jabłuszko. Pewnie ich zjedli w komentarzach.

Zjedli z zazdrości?

To jeden z niewielu przypadków, gdzie ktoś karmi misia właściwym pokarmem - zawsze mógł mu rzucić paczkę żelków albo snickersa...

 

Swoją drogą, to na serio Szczyrk? Od kiedy na hołdoch bywają?

  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 tygodnie później...

Poświąteczne spalanie kalorii... 🙃

Dawno nie byłam w górkach, listopadowych świętokrzyskich pagorków nie liczę, bo to był spacerek z gromadą dzieciaków 😉

Jako że w pracy mamy mały przestój i mam wolne do 7 stycznia, pomyślałam, że muszę przynajmniej raz wyskoczyć w góry. Tatry odpadały, mam zbyt małe doświadczenie, brak odpowiedniego górskiego towarzysza, a i warunki były trudne. Pomyślałam więc o Beskidach (Mati, dzięki za polecajkę trasy🙋‍♀️). Do tego jeszcze odczuwam "zejście" po grypie, którą przeszłam przed świętami - potrzebowałam lekkiej trasy z pięknymi widokami, żeby też mojego kontuzjowanego achillesa nie obciążyć zanadto. 

Prognozy pogody zapowiadały ładne okienko na 2-3 dni, wsiadłam więc w pociąg i... Ahoj przygodo! 

Coraz bardziej lubię wędrówki w pojedynkę, nie boję się już wędrować gdy zapada zmrok, no przynajmniej nie reaguję prawie stanem przedzawałowym na każdy ruch w krzakach 😂

Ruszyłam z miejscowości Kamesznica żółtym szlakiem, następnie zielonym/niebieskim do schroniska Przysłop pod Baranią Górą. Przez te dwie godziny wędrówki nie spotkałam nikogo na szlaku ❤️ było pięknie, przyjemnie, cicho, spokojnie, ciepło, bez wiatru. Pod schroniskiem kilkoro dzieciaków oddawało się śnieżnemu szaleństwu, w schronisku sporo wędrowców z pieskami.. A ja po zjedzeniu solidnego posiłku sącząc kolejnego grzańca patrzyłam na zapadający za oknem zmrok, niebo zmieniające z każdą minutą odcienie, od czerwieni, przez pomarańcz, po róż, by w końcu przybrać szarą i ciemnogranatową barwę, przystrojoną coraz większą ilością skrzących gwiazd, w towarzystwie ostatniej w tym roku pełni księżyca... 

IMG_20231227_123221.jpg

IMG_20231227_161632.jpg

IMG_20240102_114252.jpg

IMG_20231227_161703.jpg

IMG_20240102_114348.jpg

IMG_20231227_140241.jpg

IMG_20231227_140730.jpg

IMG_20231227_143043.jpg

IMG_20231227_144100.jpg

IMG_20231227_162112.jpg

IMG_20231228_104218.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kolejny dzień zapowiadał się równie pięknie pogodowo, tylko już z silniejszym podmuchami wiatru. Zastanawiałam się czy nie pójść na wschód słońca na Baranią Górę, jednak po pobudce o 5:00 stwierdziłam, że może pogoda się jednak zmieni - było bardzo mglisto, ciemno i ponuro, a w schronisku nikt nie szykował się na tę trasę - zrezygnowałam i poszłam dalej spać, ale nie nastawiłam już budzika... I to był błąd - obudziłam się o 9:30. W biegu zaczęłam pakować plecak, nie było już czasu robić sobie śniadania, więc zamówiłam w bufecie jajecznicę, w międzyczasie zrobiłam herbatę w termos i ruszyłam w kierunku Baraniej Góry. Tutaj już nie szłam sama, miałam w zasięgu wzroku przed i za sobą jakieś grupki, albo co i rusz mijałam turystów z naprzeciwka. Droga na Baranią w pierwszej części wyglądała jak strumyk, wyżej na szczęście już szłam po śniegu. Barania to piękna góra, łatwo dostępna - przynajmniej od tej strony, którą ja szłam. Naprawdę bardzo przyjemny spacer dla osób o każdej kondycji, a widoki naprawdę warte wędrówki. Na szczycie wiało bardzo mocno, na tyle mocno, że ledwo się utrzymałam na wieży widokowej, musiałam się trzymać barierek, bo chyba bym wypadła 🙃 

IMG_20231228_105411.jpg

IMG_20231228_110134.jpg

IMG_20231228_111741.jpg

IMG_20231228_113741.jpg

IMG_20240102_114427.jpg

IMG_20231228_115035.jpg

IMG_20231228_115141.jpg

IMG_20231228_115931.jpg

IMG_20240102_114559.jpg

IMG_20231228_121636.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kolejny etap mojej wędrówki to droga w kierunku Skrzycznego. Szłam, i szłam, i jakoś cholernie mi się ta droga dłużyła. Achilles zaczął przypominać o niedawnej kontuzji, szłam więc powoli, uważnie stawiając kroki w mocno zmrożonym śniegu. Na szlaku znów było praktycznie pusto, do Malinowskiej Skały minęłam chyba max 4 osoby. Z kolei na tym szczycie było już więcej osób. Pod skałką zrobiłam sobie krótki przystanek na zjedzenie tabliczki czekolady (od śniadania nic nie jadłam) i kubek gorącej herbaty. Podążałam dalej w kierunku Skrzycznego, uważnie pilnując godziny - przez poranne zaspanie miałam świadomość, że czeka mnie wędrówka po zmroku, ale nie chciałam przegapić zachodu słońca. Postanowiłam poczekać na ten spektakl na zboczach Małego Skrzycznego. Minęły mnie tylko dwie panie, potem jakaś para na skuterze śnieżnym. Byłam tam sama. To było takie pięknie! Odkąd zaliczyłam pierwszy biwak w górach, chyba się uzależniłam od takich widoków. Gdy tarcza słońca schowała się za horyzontem, przygotowałam sobie czołówkę i poszłam dalej, w kierunku Skrzycznego. W lesie minęłam z naprzeciwka kilku narciarzy, a ostatnie 10 minut do schroniska wędrowałam z trójką skiturowców. W schronisku miałam nocleg, a kolejnego dnia zeszłam do Szczyrku, skąd ruszyłam do Bielska-Białej, i stamtąd do domu.

To były bardzo przyjemnie 3 dni w górach. Do tej pory byłam zakochana tylko. Tatrach, ale Beskidy coraz bardziej mnie do siebie przekonują, a i ukochane Tatry przy dobrej widoczności z nich widać. Plusem jest również bezpieczeństwo zimą - oczywiście przy dobrej pogodzie, zawsze bezpieczniej w Beskidach niż w Tatrach, gdzie jest wyższe zagrożenie lawinowe. Mogę stopniowo zdobywać doświadczenie zimowe, a za jakiś czas być może przyjdzie czas na białe Tatry.

IMG_20231228_122846.jpg

IMG_20240102_114638.jpg

IMG_20231228_125436.jpg

IMG_20240102_114714.jpg

IMG_20240102_114828.jpg

IMG_20240102_114941.jpg

IMG_20231228_132845.jpg

IMG_20231228_145151.jpg

IMG_20240102_115148.jpg

IMG_20240102_115318.jpg

IMG_20240102_115353.jpg

IMG_20240102_115432.jpg

IMG_20231228_154917.jpg

IMG_20240102_115603.jpg

IMG_20231228_155336.jpg

IMG_20240102_115644.jpg

IMG_20240102_115731.jpg

IMG_20240102_115806.jpg

IMG_20240102_115918.jpg

IMG_20240102_115953.jpg

IMG_20231230_230728.jpg

IMG_20231228_162238.jpg

IMG_20231228_164212.jpg

IMG_20240102_120138.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 minut temu, wjesna napisał:

@Zakochana w górachfajnie spędzony czas. Barania Góra nie gosci tu często więc wszystko o niej mile widziane. 

Sądząc  po ,,karach" za chodzenie w rakach humor w schronisku  dopisuje 🙂

 

Tak, dokładnie! O tym zapomniałam wspomnieć - schronisko Przyslop jest w sumie trochę jak hotel biorąc pod uwagę standard - przynajmniej w tym pokoju, który dostałam - dwójka na wyłączność z łazienką. No ale sam fakt łazienki w pokoju już podwyższa standard.

Obsługa schroniska jest bardzo miła i pomocna, a jedzenie smaczne, porcje są naprawde solidne (a ceny "jak wszędzie"😉). W pokoju czyściutko, ciepło, polecam to miejsce, nawet na integrację forumową to fajna opcja - to miejsce dostępne dla osób, które mają mniejsze doświadczenie górskie, czy słabszą kondycję, wycieczka na Baranią Górę również jest bardzo przyjemna, aż żal nie iść, widoki są naprawdę zacne! 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, jaaga76 napisał:

@Zakochana w górach brawo! Dawno faktycznie nic o Baraniej nie była, a przecież zacne to miejsce. A jeszcze przy takiej pogodzie... Zajrzałaś do małego muzeum sportu niedaleko schroniska?

Niestety nie zajrzałam - chciałam iść prosto na szlak, żeby zdążyć na zachód w fajnym punkcie. Niestety przez niedawną kontuzję achillesa moje wędrówki ciut się wydłużyły, a że zaspałam 🙄🤦‍♀️ no to po jajecznicy ruszyłam od razu na Baranią. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Super zdjęcia i wyprawa Kasiu. Byłem co prawda na bieżąco, ale Twoje opowieści nie oddają tego, co zobaczyłem na zdjęciach. Super, że trafiła Ci się widokowa pogoda. Jeszcze raz gratuluję @Zakochana w górach 👍

A tak btw, naszą marcową integrację planujemy właśnie zorganizować u stóp Baraniej. Już teraz wszystkich bardzo serdecznie zapraszam 🙂 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przed chwilą, Zakochana w górach napisał:

Niestety nie zajrzałam - chciałam iść prosto na szlak, żeby zdążyć na zachód w fajnym punkcie. Niestety przez niedawną kontuzję achillesa moje wędrówki ciut się wydłużyły, a że zaspałam 🙄🤦‍♀️ no to po jajecznicy ruszyłam od razu na Baranią. 

I bardzo dobrze, że pospałaś, bo zachodowe zdjęcia piękne wyszły. 

A muzeum next time, bo przecież szlaków na Baranią jest kilka... 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, jaaga76 napisał:

No i jeszcze Skrzyczne! Super!!! Nie wiem, jak Tobie, ale mi okolice Malinowej Skałki się bardzo podobają. Niestety, jak tam ostatnio byłam nie można było wchodzić do jaskini. 

Piękne foty zrobiłaś. Cymes!!!🥰 

Cała trasa od Baraniej Góry do Skrzycznego jest bardzo przyjemna, i biorąc pod uwagę sam stopień trudności, i widoki. Bardzo ładna grań, na pewno tam jeszcze wrócę, tylko już z moim małym wędrowcem - siostrzeńcem 😉 w ogóle zarówno w schronisku Przysłop, jak i Skrzyczne, było bardzo dużo rodzin z dziećmi - w różnym wieku, od kilkulatków biegających wokół nóg, do nastolatków. To również potwierdza, że są to szlaki dostępne tak naprawdę dla prawie wszystkich. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...