Zośka 2,629 Posted September 27, 2021 Share Posted September 27, 2021 (edited) @wjesna piękne te Twoje wycieczki. Gdzieś w tamtych okolicach mieszkał brat mojego ukochanego dziadka. Smutna i trudna jest jego historia.....zdrada, kolaboracja, śmierć nie wiadomo gdzie i kiedy...Nigdy nie chciałam jej poznać bo wydawało mi się to nielojalne wobec reszty rodziny, tej która uczyła dzieci na tajnych kompletach i ukrywała partyzantów. Ale przecież błędy innych czemuś służą, można z nich wyciągać wnioski a historia nawet najtrudniejsza warta jest poznania. Dziękuję że pokazałaś miejsca które warto zobaczyć i poznać ich historię?. Może ja też otworzę jakiś stary album ze zdjęciami a potem pojadę..... Edited September 27, 2021 by Zośka 1 1 Quote Link to post Share on other sites
wjesna 1,161 Posted September 28, 2021 Share Posted September 28, 2021 16 godzin temu, Zośka napisał: @wjesna piękne te Twoje wycieczki. Gdzieś w tamtych okolicach mieszkał brat mojego ukochanego dziadka. Smutna i trudna jest jego historia.....zdrada, kolaboracja, śmierć nie wiadomo gdzie i kiedy...Nigdy nie chciałam jej poznać bo wydawało mi się to nielojalne wobec reszty rodziny, tej która uczyła dzieci na tajnych kompletach i ukrywała partyzantów. Ale przecież błędy innych czemuś służą, można z nich wyciągać wnioski a historia nawet najtrudniejsza warta jest poznania. Dziękuję że pokazałaś miejsca które warto zobaczyć i poznać ich historię?. Może ja też otworzę jakiś stary album ze zdjęciami a potem pojadę..... Ładnie napisane, Zosiu. Trudno oceniać innych, ich zachowanie w czasach w jakim przyszło im żyć, samemu zyjąc w zupełnie innej rzeczywistości. Solzenicyn o tym napisał bardzo dosadnie nazywając ,, czczą gadaniną sytych frajerów ". Historię warto poznać, masz rację, że nawet najtrudniejsza warta jest poznania. Kiedy nadejdzie na to odpowiedni czas ... 3 Quote Link to post Share on other sites
wjesna 1,161 Posted September 28, 2021 Share Posted September 28, 2021 I nadszedł ten dzień gdy wybraliśmy się do źródeł Sanu. Najważniejsza wycieczka całego wyjazdu. Jedziemy do Bukowca okropna drogą, gdy kończy się podziurawiony asfalt zaczynają się szutrowe wyboje. Wystające kamienie, wybrzuszenia- niektóre większe zaznaczone są farbą- wszystko to, co czyni przejazd trudnym i bardzo powolnym. Gdy widzę parking oddycham z ulgą, że udało się dojechać. Na miejscu jest kilka samochodów. Ruszamy z nieistniejącego Bukowca do nieistniejącej Beniowej,po prawej mając widok na Halicz, po lewej widać granice i biegnące za nią tory kolejowe. Mijamy krzyże przydrożne, ślady dawnych studni. Docieramy na miejsce cmentarza i cerkwi wśród posągowych drzew wszydtko tu nabiera powagi. Trochę dalej, za cmentarzem widać owocujące jabłonie. Następny będzie dwór Stroińskich w Siankach. Drogą szlo się całkiem dobrze, ale schodzimy z niej w las, tam ścieżka w większości to błoto. Nie ma go jak obejść, trzeba po prostu iść prosto. Dochodzimy do miejsca, gdzie kiedyś stał dwór i ja się tu zatracam. Jestem tym miejscem zachwycona. Zadbane, opisane ( wszędzie gdzie byliśmy tablice informacyjne były bogate w informacje) mury wyciągnięte z ziemi. Jest tu takie ustrojstwo, czarna skrzynka' nie wiem jak to się nazywa, ale gdy się przez nie patrzy to cofamy się w czasie i widzimy jak to miejsce kiedyś wyglądało. Dwór, kaplica, pola po drugiej stronie. Jestem tym zachwycona. Jest też wyrysowany na przezroczystym tle szkic dworu i patrząc przez niego w stronę riun, widzimy na nich zarys całego dworu. To samo będzie później, przy Grobie Hrabiny. Piękne miejsce. Kiedy już się napatrzymy to ruszamy dalej aby przy Grobie Hrabiny zobaczyć dzieło kolejnych zapaleńców. Miejsce, które tule przesxlo- jedni palili, drudzy wysadzali, następni dewastowali poszukując skarbów - teraz nie wygląda wprawdzie tajemniczo, ale jest zadbane przed dalszym niszczeniem. Po drodze do źródeł Sanu mamy jeszcze punkt widokowy, widać z niego ukrainskie Sianki, gdzie życie trwa nadal, gdy po polskiej stronie jest już tylko historią. Źródło Sanu czeka na nas jeszcze trochę dalej, ale pokonując błoto dochodzimy i tu. Z przewodnika wiem, że to jest takie źródło na niby, prawdziwe jest po stronie ukraińskiej. Ale co tam, fajnie tu stanąć obojętnie czy to San czy jego dopływ. Patrze na czas, liczę ile potrzebujemy na powrót i przejazd ta trudna drogą. Wychodzi na to, że musimy już wracać. Po drodze można ominąć Beniową ale chce tam pójść jeszcze raz i tak ustalamy. Po drodze mijamy jeszcze dwie grupki które dopiero idą w górę. Odważni, ja bym tu po zmroku być nie chciała. Zrobiło się jakby pogodniej. Słońce chyli się nad polami. To juz koniec. Byłam widziałam wrócilam. Ta żeliwna kadź na ostatnim zdjęciu służyła do wyroby potażu w Bukowcu. Proste trwałe rzeczy. 5 Quote Link to post Share on other sites
vatra 3,212 Posted September 28, 2021 Share Posted September 28, 2021 @wjesna ależ piękna wycieczka i równie pięknie i ciekawie opisana. Jeszcze kilka lat temu bywałam w Bieszczadach bardzo często i o różnych porach roku. Zazwyczaj były to szlaki górskie ale nie tylko. Za każdym razem ta ziemia budziła we mnie podziw nie tylko urokiem krajobrazu, dziką przyrodą ale też historią, kulturą i takim niepowtarzalnym klimatem, który wynika z połączenia tych wszystkich elementów. Dlatego myślę że tylko w taki całościowy sposób można poznawać Bieszczady. Brawo ? 2 1 Quote Link to post Share on other sites
sickboy777 408 Posted September 28, 2021 Share Posted September 28, 2021 @wjesna Ekstra, czytając miałem wrażenie, jakbym przed chwilą stamtąd wrócił. Tym bardziej, że większość opisanych przez Ciebie miejsc udało mi się odwiedzić. No i też lubię KSU ? Z fajnych miejsc polecam jeszcze Chatę Socjologa na Otrycie, niesamowicie klimatyczne miejsce. 2 1 Quote Link to post Share on other sites
wjesna 1,161 Posted September 29, 2021 Share Posted September 29, 2021 23 godziny temu, vatra napisał: Za każdym razem ta ziemia budziła we mnie podziw nie tylko urokiem krajobrazu, dziką przyrodą ale też historią, kulturą i takim niepowtarzalnym klimatem, który wynika z połączenia tych wszystkich elementów Podzielam Twoje odczucia. Jest w tym miejscu coś więcej niż góry i doliny. 1 Quote Link to post Share on other sites
wjesna 1,161 Posted September 29, 2021 Share Posted September 29, 2021 (edited) 15 godzin temu, sickboy777 napisał: czytając miałem wrażenie, jakbym przed chwilą stamtąd wrócił. Tym bardziej, że większość opisanych przez Ciebie miejsc udało mi się odwiedzić. No i też lubię KSU ? Z fajnych miejsc polecam jeszcze Chatę Socjologa na Otrycie, niesamowicie klimatyczne miejsce. A bo wiesz , bo nie wiem czy pamiętasz, że to przecież Ciebie dręczyłam o informacje o Bieszczadzkim worku. ? Stację Łupków zostawiłam na następny raz. Chciałam jeszcze na Krzemieniec ale pełny parking odstraszył i byl Dwernik Kamień- taka fajna miejscówka,niezapelniona ludźmi, z widokami na połoniny. Czytałam o tej Chacie Socjologa. Nie wiem czy to dla mnie nie za duży hardcor, w sensie spędzenia tam kilku nocy. Edited September 29, 2021 by wjesna 1 Quote Link to post Share on other sites
efakty24 0 Posted December 9, 2021 Share Posted December 9, 2021 Ten bez- poprawnie lilak pospolity, to odmiana ,Aucubaefolia', o kwiatach pojedynczych, w kolorze purpurowym. Niestety jego wadą jest to, że tych kwiatów nie jest zbyt wiele i np. w tym roku u mnie w ogóle nie zakwitł. Czas pierwszego zakwitnięcia nie zawsze zależy od wysokości rośliny. Głównie związane jest to ze sposobem rozmnażania- szczepienia. Lilaki szczepione zrazami, z pędów wierzchołkowych, mogą zakwitnąć już w następnym roku. Rozmnażane przez oczkowanie niestety wchodzą w okres kwitnienia później. Egzemplarze rozmnażane z odkładów lub przez ukorzenianie sadzonek, często zakwitają dopiero po kilku latach. Jako ciekawostkę mogę przytoczyć sprawdzony fakt, że lilaki często w następnym sezonie po przesadzeniu zakwitają normalnie, ale za to w następnym sezonie nie zawiązują pędów kwiatowych, dlatego warto zastanowić się nad celowością przesadzenia, zanim się do tego przystąpi. Quote Link to post Share on other sites
kombo 1 Posted December 12, 2021 Share Posted December 12, 2021 W tym roku byliśmy pierwszy raz z dziećmi w Bieszczadach i jesteśmy pod ogromnym wrażeniem tego miejsca ;-) 1 Quote Link to post Share on other sites
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.