Trudności szlaków

[Krycha]

Witam wszystkich.Rozpoczęliśmy z żoną przygodę z górami szlakiem z Morskiego przez Światową Czubę do Piątki i z tamtąd do przez Wodogrzmoty do Palenicy.Moje pytanie:jaki ten szlak ma poziom trudności według tatromaniaków?Dzięki z góry.

[peter1]

Ale zimą czy latem? Bo to zupełnie inne światy...

Jak latem - to szlak nie ma żadnych trudności, a więc w różnych stosowanych skalach będzie najłatwiejszy.

[Krycha]

Wszystko wiem.Był to wrzesień.Bardzo mi się podobało.A podpowiesz mi coś o podobnych szlakach latem no i mogą być lekko trudniejsze.Z góry dziękuję.Krzysiek.

[Fibi]

Podobny i lekko trudniejszy jest szlak przez Szpiglasową Przełęcz i Wierch. Jest tam kawałek żelastwa, ale niezbyt trudny. Niezbyt trudne jest też przejście z Hali Gąsienicowej do 5 Stawów przez Krzyżne. Można się też wybrać z 5 Stawów na Zawrat lub Kozi Wierch, ale wtedy powrót tą samą drogą. Z Morskiego Oka na Wrota Chałubińskiego, z Hali Gąsienicowej na Zadni Granat, albo pętelka przez przełęcz Karb. Plus wszystkie szlaki w Zachodnich

[peter1]

Już powyższy wpis Fibi jest dość obszerny więc chyba wystarczy na początek.

Mogę dodać od siebie: Czerwone Wierchy(każdy wariant) i coś z najłatwiejszych: przejście całej Drogi Nad Reglami a powrót Pod Reglami.

Wszystko zależy gdzie Was bardziej ciągnie(skały i Wysokie, Zachodnie czy dolinki).

[Krycha]

Dziękuję Wam wszystkim.A co powiecie o Kiry-Małołączniak przez(ścieżkę nad Reglami)-Kondracka Kopa do Kasprowego?Damy radę przejść rodziną dzieci 16 i 11?I czy coś takiego jest ok na początki?

[Q'bot]

Dzieci zabytkowe, więc tak, dacie radę

Na wszelki wypadek czołówki zabierzcie, bo to parę metrów jednak jest...

[Krycha]

Dziękuję.Widze też podobny temat start Wielka Krokiew-Pod Reglami-Dolina Strążyńska-Kondracka Kopa i Kasprowy.No i te szlaki pod nad Reglami.Będzie pięknie.Po prostu nie chce wyjść gdzieś gdzie będzie duże ryzyko,chciałbym bezpiecznie poznawać Nasze Tatry.

[Gieferg]

Chyba ten wątek się nada.

Tak się ostatnio zastanawiałem nad trudnościami technicznymi niektórych szlaków i wychodzą mi dziwne rzeczy.

1) Kiedyś się naczytałem, że Świnica czy Kościelec są technicznie trudniejsze niż Rysy od polskiej strony - byłem na wszystkich i w sumie zgodziłbym się z tym. W przeciwieństwie do Świnicy i Kościelca Na Rysach nie było miejsc które by mi sprawiły jakiekolwiek trudności w aspekcie technicznym, tylko kondycyjnie było to naprawdę spore wyzwanie. 

2) Potem dowiedziałem się, że Rysy od strony słowackiej są dużo łatwiejsze niż od polskiej - z czym tez się zgadzam, byłem z obu stron i tak to wyglądało.

3) Potem dowiedziałem się, że Rysy od strony Słowackiej i Krywań to porównywalny poziom trudności. Nie byłem na Krywaniu, więc nie wiem.

4) A potem przeczytałem gdzieś, że trudności na Krywaniu można porównać do Kościelca...

 

 

Tylko ja tu mam przed oczami dobrze znany uzytkownikom Commodore64 w zamierzchłych latach 80/90. niebieski screen z komunikatem "syntax error"?

Edytowane 2 Lipca 2024 przez Gieferg

[jaaga76]

34 minuty temu, Gieferg napisał:

trudnościami technicznymi niektórych szlaków

Myślę, że ocena jest bardzo indywidualna. Zależy od doświadczenia, kondycji, odporności na ekspozycję, ale też od aktualnych warunków atmosferycznych.

Z Twojej wyliczanki zaskoczyło mnie pojawienie się Krywania, bo jak dla mnie to tam żadnych trudności nie ma. Może odległość męczy....? Pozostałe szczyt też raczej light. 

[Gieferg]

O Krywaniu wiem tyle, co słyszałem, a słyszałem tak różne opinie, że w sumie nic nie wiem.

 

Edytowane 2 Lipca 2024 przez Gieferg

[Mnich Admin]

2 minuty temu, Gieferg napisał:

O Krywaniu wiem tyle, co słyszałem, a słyszałem tak różne opinie, że w sumie nic nie wiem.

A jaki, według Twojej subiektywnej oceny, był najtrudniejszy technicznie szczyt, na którym do tej pory byłeś? 

[Fibi]

Ja też kiedyś przeczytałam o Krywaniu, że niby jest trudniejszy od Rysów i to od polskiej strony bo....nie ma na nim łańcuchów. Z tego powodu zupełnie niepotrzebnie bałam się na niego iść. Myślę, że trudność każdy odbiera indywidualnie, dlatego nie ma się co aż tak bardzo sugerować opiniami innych.

Natomiast co mnie irytuje w opiniach o trudności: Że wiele osób automatycznie uważa szlaki z łańcuchami za trudne, te bez żelastwa za łatwe.

[Gieferg]

Cytat

A jaki, według Twojej subiektywnej oceny, był najtrudniejszy technicznie szczyt, na którym do tej pory byłeś? 

Szedłem raz na Przełęcz pod Chłopkiem, ale nie doszedłem (problemy żołądkowe i ogólnie kiepskie samopoczucie przesądziły), ale tyle co przeszedłem już wyglądało na najtrudniejszy szlak na jakim próbowałem sił. 

Poza tym, trudno powiedzieć, Kościelec wspominam jako jeden z trudniejszych ale przed nim byłem tylko na Giewoncie i Kasprowym (i miałem tam jeszcze kiepskie buty które zjeżdżały po skale) więc nie wiem co teraz bym o nim powiedział. Prócz tego... cóż, Skrzyniarki + Pachoł, wygladały niby na jeden z trudniejszych ale nie miałem tam specjalnych problemów. Granaty... sam nie wiem, nie wspominam źle, bardziej ekspozycja chwilami sią dawała we znaki niż trudności techniczne. 

 

Co do łańcuchów - ja tam podchodzę bardziej nieufnie do szlaków określanych jako trudne na których ich nie ma, a czasami wygląda, że powinny być (np takie jedno miejsce pod sam koniec na Kościelcu). 

Edytowane 2 Lipca 2024 przez Gieferg

[jaaga76]

40 minut temu, Fibi napisał:

sugerować opiniami innych

Oraz z dużym dystansem należy również traktować filmiki z sieci. Mogą bardzo namieszać człowiekowi.

 

Edytowane 2 Lipca 2024 przez jaaga76

[Fibi]

Przed chwilą, jaaga76 napisał:

Oraz z dużym dystansem należy również traktować filmiki z sieci. Mogą bardzo namieszać człowiekowi.

Oj tak, ujęcia z kamerki na głowie bardzo fałszują rzeczywistość. Nawet Rysy od SLO wyglądają na pionowe na tych filmach. Ja niestety bardzo lubię górską twórczość youtubową i się potem tylko nakręcam i stresuję.

[jaaga76]

41 minut temu, Fibi napisał:

łańcuchami za trudne

W wielu miejscach łańcuchy są nadmiarowe, to raz. Dwa niestety wiele osób nie potrafi z nich korzystać bezpiecznie. Trzy, na Słowacji notorycznie są pozrywane...  

[jaaga76]

1 minutę temu, Fibi napisał:

Oj tak, ujęcia z kamerki na głowie bardzo fałszują rzeczywistość. Nawet Rysy od SLO wyglądają na pionowe na tych filmach. Ja niestety bardzo lubię górską twórczość youtubową i się potem tylko nakręcam i stresuję.

Prawda. Ja tak miałam z przejściem przez Rohacze. Na miejscu okazało się, że nijak miało się to do rzeczywistości. Teraz staram się oglądać filmy na sprawdzonych kanałach, np. @a chodźże na pole, czy https://projektyprzygodowe.pl/. Ale czasami wiadomo.... 

[Fibi]

15 minut temu, jaaga76 napisał:

W wielu miejscach łańcuchy są nadmiarowe, to raz. Dwa niestety wiele osób nie potrafi z nich korzystać bezpiecznie. Trzy, na Słowacji notorycznie są pozrywane...  

Stan szlaków na Słowacji to w ogóle jest opowieść na inny temat....

A co do pozrywanych łańcuchów to na jednym z filmików też widziałam, jak dziewczyna się takiego łańcucha złapała(nie wiedziała, że jest urwany) i prawie poleciała..to był ostatni łańcuch na zejściu z Polskiego Grzebienia, tam raczej nie za bardzo jest gdzie polecieć, no ale poobijać już się można. Dlatego w miarę możliwości wolę trzymać się skały, a nie łańcucha.

Edytowane 2 Lipca 2024 przez Fibi

[Gieferg]

Co do filmików - ludzie lubią filmować gopro i pokrewnym sprzętem bez ustawień korygujących zniekształcenia i wychodzą z tego często jakieś absurdy.  No ale jest efektownie   Ja tam lubię jak film wygląda możliwie naturalnie.

Edytowane 2 Lipca 2024 przez Gieferg

[Zośka]

12 minut temu, jaaga76 napisał:

Ja tak miałam z przejściem przez Rohacze. 

Też tak miałam. Pełno było filmów jak ludzie siedzą okrakiem i przesuwają się na rękach a tam tylko kilka kroków trzymając się łańcucha.

[Fibi]

27 minut temu, Gieferg napisał:

Co do filmików - ludzie lubią filmować gopro i pokrewnym sprzętem bez ustawień korygujących zniekształcenia i wychodzą z tego często jakieś absurdy.  No ale jest efektownie   Ja tam lubię jak film wygląda możliwie naturalnie.

Do tego muzyka jak z horroru i można do górskiego ekwipunku dopakować pieluchy

[Pablo P]

Często też zdarza się, że niektóre podejścia z pewnej odległości wyglądają na dość strome i trudne, a kiedy się podchodzi okazują się znacznie łatwiejsze.  

[piterson777]

Wydaje mi się, ze kondycyjnie żaden szlak nie sprawił mi większych trudności, technicznie myśle o Orlej Perci, może żleb Honoratka, tam faktycznie poczułem, że trzeba się zastanowić nad każdym kolejnym ruchem

[Piotrekj66]

Cześć, planuje z żoną i synem lat 8 przejść do Doliny 5 stawów a następnie przez  Świstówkę do Morksiego Oka.

Jak starczy sił to zejście do parkingu lub zjazd.

Syn lat 8, w zeszłym roku spokojnie w niższych partiach robił trasy 15-20km dziennie, czy ta trasa którą opisałem (głównie chodzi mi o przejście z piątki do Morskiego Oka) jest dla nas osiagalna pod katem bezpieczeństwa marszu z dzieckiem ? Ja sam tej trasy jeszcze nie zaznałem, do tej pory sporo chodziłem po Tatrach ale to lata temu, obecnie jestem po sporej przerwie ale na codzień ,,po płaskim,, sporo chodzę. Nie wiem jak kondycja w górach będzie się objawiła ale zawsze z Piątki w razie kryzysu można cofnąć się standardowo. Czy wyjście w taka trasę wystarczy zaplanowac na godzine 7:00 czy jednak lepiej zrobić to wcześniej?