Skocz do zawartości

Gieferg

Użytkownik
  • Postów

    281
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    3

Ostatnia wygrana Gieferg w dniu 4 Września 2023

Użytkownicy przyznają Gieferg punkty reputacji!

Ostatnie wizyty

1 630 wyświetleń profilu

Osiągnięcia Gieferg

  1. Gieferg

    Piosenki o górach

    https://www.udio.com/songs/pDGSkduNuBGTqtRXvYF5Fi
  2. Pod względem trudności jak dla mnie jedyną sensowną opcją było iść od Brestovej (praktycznie wszystkie trudniejsze miejsca idzie się w górę), natomiast kwestia widoków się dla mnie nie liczy, gdy dobieram kierunek, bo tak czy inaczej się rozglądam i filmuję wszystko dookoła. No ale z Pachoła na Przełęcz pod Banówką (i dalej trochę też) się sypie nieźle. I jak dobrze pamiętam to coś koło 11 h nam zajęło a nie było z nami wtedy tych osób, które zwykle najbardziej spowalniają marsz.
  3. Gieferg

    Trudności szlaków

    bez problemu przeszedłem z córą jak miała 9 lat i wróciliśmy potem z buta do Palenicy. Start na szlak o 7 spoko. Znajomy jeszcze do tego dokładał Czarny Staw pod Rysami jak szedł z dzieciakami, mnie by się już nie chciało. Ja jak już idę to filmuję we wszystkich kierunkach
  4. Za pierwszym razem schodziłem przez Kopę Kondracką i Przełęcz pod Kopą (wtedy nawet nie wiedziałem co to za góra którą spontanicznie postanowiliśmy łyknąć na dokładkę).
  5. Gieferg

    Trudności szlaków

    Co do filmików - ludzie lubią filmować gopro i pokrewnym sprzętem bez ustawień korygujących zniekształcenia i wychodzą z tego często jakieś absurdy. No ale jest efektownie Ja tam lubię jak film wygląda możliwie naturalnie.
  6. Schodziłem tak i tak, na Kondratową dużo przyjemniej dla nóg moim zdaniem.
  7. Na Giewont to można startować nawet koło południa (tak żeby dojść koło 15-tej) i szczyt prawie pusty - sprawdziłem w letni weekend dwa lata temu Byłem dwa razy (tyle co i na Bystrej), bardzo chętnie bym tam wrócił.
  8. Gieferg

    Trudności szlaków

    Szedłem raz na Przełęcz pod Chłopkiem, ale nie doszedłem (problemy żołądkowe i ogólnie kiepskie samopoczucie przesądziły), ale tyle co przeszedłem już wyglądało na najtrudniejszy szlak na jakim próbowałem sił. Poza tym, trudno powiedzieć, Kościelec wspominam jako jeden z trudniejszych ale przed nim byłem tylko na Giewoncie i Kasprowym (i miałem tam jeszcze kiepskie buty które zjeżdżały po skale) więc nie wiem co teraz bym o nim powiedział. Prócz tego... cóż, Skrzyniarki + Pachoł, wygladały niby na jeden z trudniejszych ale nie miałem tam specjalnych problemów. Granaty... sam nie wiem, nie wspominam źle, bardziej ekspozycja chwilami sią dawała we znaki niż trudności techniczne. Co do łańcuchów - ja tam podchodzę bardziej nieufnie do szlaków określanych jako trudne na których ich nie ma, a czasami wygląda, że powinny być (np takie jedno miejsce pod sam koniec na Kościelcu).
  9. Gieferg

    Trudności szlaków

    O Krywaniu wiem tyle, co słyszałem, a słyszałem tak różne opinie, że w sumie nic nie wiem.
  10. Gieferg

    Trudności szlaków

    Chyba ten wątek się nada. Tak się ostatnio zastanawiałem nad trudnościami technicznymi niektórych szlaków i wychodzą mi dziwne rzeczy. 1) Kiedyś się naczytałem, że Świnica czy Kościelec są technicznie trudniejsze niż Rysy od polskiej strony - byłem na wszystkich i w sumie zgodziłbym się z tym. W przeciwieństwie do Świnicy i Kościelca Na Rysach nie było miejsc które by mi sprawiły jakiekolwiek trudności w aspekcie technicznym, tylko kondycyjnie było to naprawdę spore wyzwanie. 2) Potem dowiedziałem się, że Rysy od strony słowackiej są dużo łatwiejsze niż od polskiej - z czym tez się zgadzam, byłem z obu stron i tak to wyglądało. 3) Potem dowiedziałem się, że Rysy od strony Słowackiej i Krywań to porównywalny poziom trudności. Nie byłem na Krywaniu, więc nie wiem. 4) A potem przeczytałem gdzieś, że trudności na Krywaniu można porównać do Kościelca... Tylko ja tu mam przed oczami dobrze znany uzytkownikom Commodore64 w zamierzchłych latach 80/90. niebieski screen z komunikatem "syntax error"?
  11. idąc tam po raz pierwszym w 2019 roku mieliśmy nawet gorzej, bo Bystrej w ogóle nie zobaczyliśmy, odpuściliśmy na Siwym Zworniku, nic nie było widać i nikt już nie widział sensu iść dalej, a potem jeszcze lało na zejściu. Trzy tygodnie później drugie podejście poszło już dobrze, podobnie jak trzecie w 2023 roku. Kondycyjnie na pewno bardziej od Bystrej mi dokopała pętla przez Kończysty-Jarząbczy-Wołowiec z bonusem w postaci Jakubiny. Zejścia (i wejścia) Doliną Starororobociańską też nie znoszę.
  12. Liczę na to, że w tym sezonie tam w końcu trafię, ale jest trochę problem z resztą ekipy, coraz większe marudy się ze wszystkich robią, w dodatku dogodne wakacyjne terminy rezerwują na spacerki po Beskidach na które latem zazwyczaj szkoda mi czasu...
  13. Jeśli wiesz, że dalej nie będzie się już czego bać (jak na szlaku na Małołączniak) a przez jakieś pojedyncze problematyczne miejsce jesteś w stanie tę osobę bez trudu bezpiecznie przeprowadzić, to nie widzę problemu (bo już bez jaj, że jak mi dziecko wpadnie w panikę, bo gdzieś raz źle nogę postawiło to miałbym od razu zarządzać odwrót). No i czasem jest łatwiej przeprowadzić kogoś w górę, niż zawrócić (tak było w sytuacji, o której wspomniałem). No i co z sytuacją w której ktoś zaczyna pękać, a robi się długą pętle i ma się za sobą 3/4 trasy? Gdyby jednak było wiadomo, że dalej będzie tylko gorzej i można zawrócić, wtedy oczywiście nie ma to sensu. Nie każdy chce być na filmikach wrzucanych gdzieś w necie. Jak będę miał zgodę od wszystkich uczestników wycieczki to może coś pokażę.
  14. No nudny. Jak się zaczynają łańcuchy to już jest tylko stromo w górę i wciąż jeden i ten sam widok aż do wejścia na grań. Nic czego bym chciał ponownie doświadczyć. Przeciwieństwem tego jest taka choćby Świnica, gdzie mi się bardzo podobalo - to w górę, to w dół, naokoło góry, z różnymi widokami po drodze.
  15. Byłem na Rysach dwa razy (PL i SK), za każdym razem w innym towarzystwie i już nie czuję potrzeby tam więcej wracać (a już na pewno nie polskim szlakiem który jest jednocześnie bardzo męczący i bardzo nudny).
×
×
  • Dodaj nową pozycję...