Skocz do zawartości

Jedzenie na szlaku


Cynamon

Rekomendowane odpowiedzi

1 godzinę temu, wjesna napisał:

Mam nadzieje,  że nigdy nie będę tak głodna  żebym zjadła flaczki.

Ja również. Oraz czerninę(nie wiem czy osoby spoza Wielkopolski wiedzą co to jest 😉

Edytowane przez Fibi
  • Wow 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, wjesna napisał:

żebym zjadła flaczki.

przestałem jeść jak w technikum w I klasie przerobiliśmy na anatomii układ pokarmowy.

mleko prosto od krowy przestałem pić jak po pierwszych praktykach zobaczyłem jak wygląda higiena doju i wymienia . Teraz to się pewnie zmieniło

18 minut temu, Fibi napisał:

nie wiem czy osoby spoza Wielkopolski wiedzą co to jest

ja wiem

  • Lubię to ! 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

14 godzin temu, barbie609 moder napisał:

przestałem jeść jak w technikum w I klasie przerobiliśmy na anatomii układ pokarmowy.

mleko prosto od krowy przestałem pić jak po pierwszych praktykach zobaczyłem jak wygląda higiena doju i wymienia . Teraz to się pewnie zmieniło

I po Ci to bylo? Lepiej żyć w nieświadomości. 

Mąż mi zawsze dogaduje gdy kupuję oscypki   ,,gdybyś ty widziała jak oni je robią.."

15 godzin temu, Fibi napisał:

Oraz czerninę(nie wiem czy osoby spoza Wielkopolski wiedzą co to jest 😉

Jak wiem, była kiedyś w ,,kuchennych rewolucjach ". Fuj. 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, wjesna napisał:

I po Ci to bylo?

jakaś szkołę trzeba było skończyć

 

1 godzinę temu, wjesna napisał:

Mąż mi zawsze dogaduje gdy kupuję oscypki   ,,gdybyś ty widziała jak oni je robią.."

akurat bakterie  i procesy fermentacyjne  mają w  technologii wyrobu duże znaczenie. Ja osobiście jakimś wielbicielem oscypka nie jestem , lubię żentycę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...
8 godzin temu, wjesna napisał:

Nie przepadam za schroniskowym  jedzeniem.  Jadłam  bo byłam głodna  ale żeby to było pyszne ..nie, nie spotkałam  się z czymś takim.  

 

Mnie też przeważnie nie smakuje schroniskowe jedzenie ale zdarzają się wyjątki jak na przykład pyszna pomidorowa w Beskidach na Przegibku albo borowikowa w Roztoce.

  • Lubię to ! 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 godzin temu, jaaga76 napisał:

Jest przereklamowana. Czosnkowa wymiata.

Jestem wielką fanką grzybów a czosnku nie za bardzo więc raczej nie przekonam się organoleptycznie😂 ale mój mąż kiedyś zjadł na Słowacji i jak wracaliśmy to wszystkie szyby w aucie były otwarte a i tak śmierdziało🙃.

  • Haha 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

14 godzin temu, Zośka napisał:

Mnie też przeważnie nie smakuje schroniskowe jedzenie ale zdarzają się wyjątki jak na przykład pyszna pomidorowa w Beskidach na Przegibku albo borowikowa w Roztoce.

Potwierdzam - jadłem i jedno i drugie. Roztoka skradła moje serce lata temu. Przegibek - w tamtym roku. 

  • Lubię to ! 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Najgorsze  co jadłam w schroniskach-  w Bieszczadzch jajecznicę - nie przeszła mi przez gardło  i jak zwykle w takich przypadkach  przesunęłam talerz w stronę  męża,

 Jeszcze gorszy był barszcz z uszkami  w pienińskim  schronisku,  bo go nawet mój mąż  nie dal rady zjeść. 

 

  • Wow 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...