Jump to content

Śmieci w Tatrach


Recommended Posts

1 minutę temu, Zośka napisał:

Sorry @Mnich Moderator ale mnie nie przekonasz. A poza tym nie rozumiem jak mozna za swoje własne pieniądze fundować sobie raka a potem za jeszcze większe pieniądze się leczyć a na końcu i tak umierać w męczarniach🙄

Ale ja nie mam najmniejszego zamiaru Cię przekonywać. Wyraziłem jedynie swój zdecydowany sprzeciw wobec tak radykalnych postulatów 🙂 

Wiem, jakie są skutki palenia, może nie wyglądam, ale trochę oleju w głowie mam 😛 Jaranie to okropny nałóg. I w pełni rozumiem niepalących. Dlatego uważam, że wydzielone strefy dla palaczy to kompromisowe rozwiązanie. 

I nie masz mnie za co przepraszać Zosieńko najmilsza. Pozostaniemy przy swoich zdaniach, tak jak w przypadku Salew 🙂 

  • Like ! 1
Link to post
Share on other sites
  • Replies 76
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Top Posters In This Topic

Popular Posts

Eee, tam co Wy wiecie o ogniu... Dymu niewiele, po kilku sekundach nawet i zapach znika... Kto zgadnie gdzie to? 

Nic lepiej nie smakuje, jak piwo po wycieczce w górach 🙂 co do śmieci, to się śmieli ze mnie Słowacy, że widać, że Polak jestem, schodziłem z pełną reklamówką ze stokrotki 😄

Myślę że największym problemem w Tatrach są ludzie. To oni śmiecą, palą papierosy i piją alkohol w parku narodowym. Nie powinno być asfaltu, fasiągów i rynku na Włosienicy. Schroniska powinny być dost

Posted Images

4 minuty temu, Zośka napisał:

@Mnich Moderator jesteś facetem, masz olej w głowie, wiesz że to paskudny nałóg....nic nie stoi na przeszkodzie żeby walnąć ręką w stół i powiedzieć "od teraz nie palę"😜

Mój ojciec zrobił tak po ponad 30 latach palenia, przy stole w pewne święta, choć bez walenia ręką w cokolwiek. Po prostu stwierdził że właśnie wypalił ostatniego papierosa. Wszystkim szczęki opadły, nikt nie uwierzył że da radę. 

A on wytrwał do dziś, bez żadnych dramatów. 

  • Like ! 3
Link to post
Share on other sites
Przed chwilą, Jędrek napisał:

Mój ojciec zrobił tak po ponad 30 latach palenia, przy stole w pewne święta, choć bez walenia ręką w cokolwiek. Po prostu stwierdził że właśnie wypalił ostatniego papierosa. Wszystkim szczęki opadły, nikt nie uwierzył że da radę. 

A on wytrwał do dziś, bez żadnych dramatów. 

Dobra, przekonałeś mnie. Jak minie mi 30 lat od zapalenia pierwszego papierosa, też tak zrobię 🙂 

  • Haha 2
Link to post
Share on other sites
14 minut temu, Jędrek napisał:

Mój ojciec zrobił tak po ponad 30 latach palenia, przy stole w pewne święta, choć bez walenia ręką w cokolwiek. Po prostu stwierdził że właśnie wypalił ostatniego papierosa. Wszystkim szczęki opadły, nikt nie uwierzył że da radę. 

A on wytrwał do dziś, bez żadnych dramatów. 

Gdzie ci mężczyźni ??? Mmmmmm. Prawdziwi tacy💪. Orły, sokoły , herosy........

Edited by Zośka
  • Haha 1
Link to post
Share on other sites
1 godzinę temu, barbie609 napisał:

popieram , ale do tego trzeba wrócić do tradycji , czyli żadnego alkoholu  w sprzedaży , nawet piwa , i zakaz spożywania na terenie obiektu to warunek konieczny

Ale by ktoś zbił fortunę na kontrabandzie 🙂 

A tak już zupełnie serio, jestem przeciwnikiem wszelkich zakazów. Tu jest potrzebne rozwiązanie systemowe, zmiana mentalności, wychowania. Zakaz sprzedaży alko w schronach poskutkowałby jedynie tym, że Ci, którzy chcieliby się napić, nosiliby większe i cięższe plecaki. 

I pisze to ktoś, kto od piwa woli kofolę 🙂 

Link to post
Share on other sites
7 minut temu, Mnich Moderator napisał:

Ale by ktoś zbił fortunę na kontrabandzie 🙂 

A tak już zupełnie serio, jestem przeciwnikiem wszelkich zakazów. Tu jest potrzebne rozwiązanie systemowe, zmiana mentalności, wychowania. Zakaz sprzedaży alko w schronach poskutkowałby jedynie tym, że Ci, którzy chcieliby się napić, nosiliby większe i cięższe plecaki. 

I pisze to ktoś, kto od piwa woli kofolę 🙂 

Witaj w klubie miłośników kofoli. Szkoda że w chatach nie leją też zerówki z kega. A tak na marginesie  w chacie na Wadze leją kofolę i piwo do plastikowych kubków a koszy na śmieci brak. Efekt wiadomy do przewidzenia. 

  • Like ! 1
Link to post
Share on other sites
2 godziny temu, Jędrek napisał:

Co do samochodów - chodząc tym asfaltem dość często po zmroku, stwierdzam że w suche dni dużo gorszy od spalin jest pył wzbijany przez pojazdy. Unosi się toto przez długie minuty, co świetnie widać w świetle czołówki. 

Mam tak samo ale zawsze wtedy zaciągam bandamę na nos aż się przewieje. Zwłaszcza śmierdzący VW Touran z Włosienicy jeździ za szybko wzbijając w powietrze mnóstwo tego dziadostwa.

Link to post
Share on other sites
1 hour ago, Mnich Moderator said:

A tak już zupełnie serio, jestem przeciwnikiem wszelkich zakazów.

No wreszcie jakiś liberalny głos ;P

Dozwolone w parku powinno być wszystko to, czego negatywnych skutków dla przyrody nie da się odnotować. Od biwakowania począwszy po łażenie gdzie nogi poniosą ;) A jeśli da się jarać efektywnie, zatrzymując cały dym dla siebie, to nie mam nic przeciwko - gorzej, gdy ktoś wydymi się na zewnątrz.

Link to post
Share on other sites
10 godzin temu, Q'bot napisał:

nie da się odnotować

czy nie istnieją ? Nikt nie wmówi mi że stada debili łażące po murawach naskalnych , rozdeptujące hale, płoszące zwierzynę nie mają negatywnego wpływu na przyrodę.W miejscach cennych przyrodniczo jestem za dyscypliną i zdecydowaną represją sprawców naruszeń.

 

12 godzin temu, Mnich Moderator napisał:

Tu jest potrzebne rozwiązanie systemowe, zmiana mentalności, wychowania.

ależ oczywiście ,że  zmiana jest potrzebna ,niestety do wielkiego odsetka populacji nie dociera ,,,dobre słowo,, i logiczny argument . Należy więc podjąć warunkowanie na bodźcach negatywnych.

  • Like ! 1
Link to post
Share on other sites

Zgadzam się w 100 procentach z @barbie609. Żadna edukacja niczego nie zmieniła w tym temacie i niczego nie zmieniła i nie zmieni. Nawet tabliczka za zakazem debilom nie przeszkadza. TPN gdyby tylko chciał mógłby naprawdę wiele zdziałać ale kasa jest najważniejsza. Dlatego uważam że tylko wysokie mandaty oraz publikacja wizerunku szczegolnie "trudnych" delikwentów bylaby swietnym rozwiązaniem. Tych którzy mają rozum nie trzeba edukować a tych z deficytem nie warto.

 

  • Like ! 1
Link to post
Share on other sites
2 hours ago, barbie609 said:

czy nie istnieją ? Nikt nie wmówi mi że stada debili łażące po murawach naskalnych , rozdeptujące hale, płoszące zwierzynę nie mają negatywnego wpływu na przyrodę.W miejscach cennych przyrodniczo jestem za dyscypliną i zdecydowaną represją sprawców naruszeń. warunkowanie na bodźcach negatywnych.

Dopóki się nie 'przetestuje' danych rozwiązań, to się nie dowiemy - np. jaki procent turystów mogąc w zgodzie z regulaminem schodzić ze szlaków będzie to czynił, względem obecnych zapisów? 

Czy ten odsetek łażący gdzie zechce negatywnie wpłynie na roślinność? Czy okoliczna fauna ucierpi na towarzystwie człowieków, czy się doń przyzwyczai jak świszcze w alpach? Czy ścieżki na graniach, które teraz TPN pokrywa jutowymi siatkami skorzystają, czy stracą na rozproszonym ruchu? A może ruch rozłoży się na tyle, że większość traw znów będzie mieć szansę odrosnąć?

Gdybać se możemy, lecz większość obecnych podpunktów zawartych w regulaminach parków narodowych i tak nie jest przestrzegana, więc w sumie po co trzymać martwe przepisy? To coś w styli zakazu jarania w miejscach publicznych - i jakimś dziwnym cudem każdy przystanek autobusowy jest spowity obłokami dymu, a patrole w radiowozach przejeżdżają obok, jak gdyby nigdy nic... nawet granatnika nie odpalą... 🙄

Edited by Q'bot
  • Like ! 1
Link to post
Share on other sites
3 minuty temu, Q'bot napisał:

negatywnie wpłynie na roślinność?

no jak coś wyginie to będziemy wiedzieć ,że wpływ negatywny. Genialne w swojej prostocie.  W taktyce wojskowej istnie pojęcia rozpoznania bojem . Wypuszcza się jakiś pododdział w rejon gdzie  mamy nierozpoznanego przeciwnika i patrzymy co się dzieje. Upsss pododdziału już nie ma? Znaczy że przeciwnik silny , spróbujemy gdzie indziej.  To taka sama metoda.

Link to post
Share on other sites

Mam tylko serdeczną prośbę, zwłaszcza do @Zośkai @barbie609. Ja rozumiem emocje, rozumiem również to, że pewne zachowania chcielibyście nazwać mocno i dosadnie. Nie twierdzę, że słowo "debil" jest wulgarne, ale jednak jest słowem pogardliwym. Bardzo zależy mi na tym, żeby nasze forum słynęło nie tylko z merotyki i nienagannej polszczyzny, ale też ze stonowanych wpisów. Stąd moja serdeczna prośba o bardziej powściągliwy język. Dziękuję 😉 

Link to post
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...