Zgadzam się z opinią redaktora. Fabuła filmu mocno się rozmija z książkami serii, oczywiście musi być nowocześnie jak w przysłowiowym amerykańskim filmie stąd też dużo seksu, lgbt a sceny zabawy z pałacu na Łomnicy żenujące.
Nie dziwię się że Remigiusz Mróz zdecydował się jedynie na zagranie w serialu tylko sztywniaka, który wjeżdża do lodówki w prosektorium.