MałaMi Opublikowano 18 Maja 2020 Udostępnij Opublikowano 18 Maja 2020 Gąsienicowa i Czarny Staw Gąsienicowy Maj 2019 5 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
MałaMi Opublikowano 18 Maja 2020 Udostępnij Opublikowano 18 Maja 2020 Trasa Kuźnic bardzo przyjemna, dla każdej osoby sprawnej fizycznie dostępna bez jakichkolwiek utrudnień. Dodatkowo widoki nieziemskie, polecam. 3 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
staroń Opublikowano 19 Maja 2020 Autor Udostępnij Opublikowano 19 Maja 2020 Jak teraz wygląda szlak przez Boczań? Macie zdjęcia? W czwartek planuję się z kumplem gdzieś wybrać, on mówi Turbacz, ja bym wolał w Tatry z jednej strony on nie ma żadnego doświadczenia tatrzańskiego, z drugiej Gąsienicowa nie jest wymagająca. Tylko nie wiem jak to teraz tam wygląda po drodze, bo sama Hala na kamerkach wygląda ok. Sam bym poleciał chociażby dziś, bez zastanowienia a tak wolę zapytać, żeby potem nie słuchać narzekań kumpla 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Mateusz Z Opublikowano 19 Maja 2020 Udostępnij Opublikowano 19 Maja 2020 (edytowane) 17 minut temu, staroń napisał: Jak teraz wygląda szlak przez Boczań? Macie zdjęcia? Cześć. Pewnie, zdjęcie z 08-05. Teraz na pewno jest mniej śniegu, o ile w ogóle jest na tym szlaku. Jak wtedy schodziłem wieczorem to było tylko mokro i ze 2-3 płaty w lesie. Nie zastanawiaj się, tylko w drogę. Ja się chyba tym razem na weekend w Gorce wybiorę. Tak planuje i planuje te okolicę i zawsze wypadają Tatry :D. Od czwartku do niedzieli do południa ma być okno pogodowe, tak więc brać dupę w troki i jazda! :) Edytowane 19 Maja 2020 przez Mateusz Z 3 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
vatra Opublikowano 19 Maja 2020 Udostępnij Opublikowano 19 Maja 2020 (edytowane) @staroń Szłam przez Boczań w sobotę. Szlak jest ok, tylko w w lesie było trochę błota bo w piątek padał deszcz. Nawet mam jakieś zdjęcia aktualne. W Gąsienicowej miejscami były tylko większe płaty śniegu i sporo ludzi. Dopiero na czarnym szlaku w stronę Świnicy było już dużo grząskiego, mokrego śniegu. Im wyżej tym oczywiście więcej. W tym tygodniu jest ciepła, słoneczna pogoda i jak na razie nic nie pada więc myślę że warunki w weekend będą jeszcze lepsze. Natomiast jeżeli chodzi o Gorce?! Turbacz w weekendy jest naprawdę oblężony, bardzo!!! Jak kochacie tłumy na szlaku to zapraszam! Parę zdjęć jest też w wątku Dolina Zielona Gąsienicowa. I jeszcze jedno, nie wiem czy szedłeś przez Boczań po remoncie? Jest gładko jak na Krupówkach Edytowane 19 Maja 2020 przez vatra 4 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
staroń Opublikowano 19 Maja 2020 Autor Udostępnij Opublikowano 19 Maja 2020 55 minut temu, vatra napisał: Turbacz w weekendy jest naprawdę oblężony, bardzo!!! Czwartek to nie weekend, więc może będzie ok w ogóle gór i weekendów staram się ze sobą nie łączyć, właśnie przez tłumy, a praca na szczęście na to pozwala, żeby wyskoczyć gdzieś w tygodniu 1 godzinę temu, vatra napisał: I jeszcze jedno, nie wiem czy szedłeś przez Boczań po remoncie? Jest gładko jak na Krupówkach I tak i nie Szedłem w styczniu jak szlak był schowany pod śniegiem, więc tak czy siak było gładko ale widziałem zdjęcia po remoncie, stąd mój pomysł pójścia tamtędy. Bo Jaworzynką to mój mało górski kumpel na pewno by nie dał rady Dziękuję za sugestie, zobaczę jak się sytuacja rozwinie. Nawet jeśli nie tym razem to powrót w Tatry po dłuższej przerwie jest tylko kwestia czasu (i pogody ), co mnie bardzo cieszy 2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
staroń Opublikowano 21 Maja 2020 Autor Udostępnij Opublikowano 21 Maja 2020 Ok, czwartek się kończy, więc i po wycieczce Padło na opcję bliższą memu sercu Hala piękna jak zwykle, po drodze ludzi jak na lekarstwo, przy Murowańcu też praktycznie pustki, kilka osób co najwyżej. Na drogach też spokój, dawno mi się tak dobrze nie jechało, może to kwestia towarzystwa, może nowych fragmentów Zakopianki, przez które trasa jest nieco mniej uciążliwa, może radości, że wracam w Tatry pewnie wszystkiego po trochę tak na prawdę. Mogłoby być nieco cieplej, szkoda też, że nie można było wstąpić do schroniska na coś ciepłego, ale nie to jest najważniejsze. Ważne jest to, że znów poczułem ten spokój, który towarzyszy praktycznie każdej wizycie w górach, nawet tej najprostszej (ze względu na obuwie kumpla i śnieg na szlaku do Zielonej Doliny i na Kasprowy, odpuściliśmy dalszą wycieczkę). Niby wyjazd jak każdy inny. Na Hali Gąsienicowej byłem wielokrotnie, teoretycznie górski dzień jak co dzień. Jednak po drodze wydarzyło się coś, co zostanie w mojej pamięci na długo... Otóż szlak przez Boczań., miejsce: Skupniów Upłaz, do Przełęczy między Kopami dosłownie kilka minut. Chwila przerwy w jednym z miejsc widokowych, szybko coś jemy, parę zdjęć Giewontu (jedno wrzucam poniżej) i czas iść dalej, na nasze miejsce podchodzi chłopak z dziewczyną. Kilkadziesiąt metrów dalej słyszę rumor z tyłu, odwracam się, widzę, wspomniana para zeskakuje po skałach, jakby się potknęła, sekundę później słyszę ryk i wielkie cielsko NIEDŹWIEDZIA przelatuje przez grań i zbiega na drugą stronę. Wyglądało to przerażająco, szczególnie, że nie tak wyobrażałem sobie to spotkanie, gdzieś tam ma się tę świadomość, że można go spotkać, ale tak rozjuszonego/przestraszonego? Z bardziej bezpiecznego miejsca poczekałem na nich i zapytałem, jak to się stało, ponoć wyłonił się znikąd,stanął z nimi twarzą w twarz (pyskiem w twarz ) i ruszył w ich stronę. Skąd się tam wziął, nie mam pojęcia, z Przełęczy ktoś to pewnie widział, ale szczerze, byłem tak oszołomiony, że nie zapytałem tam obecnych turystów. Przy Murowańcu już ich nie widziałem, możliwe, że zeszli z powrotem, bo dziewczynę trochę bolała noga.Jeśli ktoś z czytających forum to widział, dajcie znać, sytuacja co najmniej dziwna według mnie, dobrze, że zakończona dosyć szczęśliwie. No ale nie polecam... Garstka zdjęć: 4 3 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Anuś Opublikowano 21 Maja 2020 Udostępnij Opublikowano 21 Maja 2020 Zdjęcia piękne ... historia jak z filmu, para pewnie będzie to zdarzenie długo pamiętać .... Misie przyzwyczaliły się chyba do tego, że Tatry ostatnio należały do nich.... I chyba nie są zadowolone z ponownego otwarcia Parku .... 2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Lavinka Opublikowano 22 Maja 2020 Udostępnij Opublikowano 22 Maja 2020 (edytowane) @staroń nigdy bym się nie spodziewała tam niedzwiedzia, jakbym była na Twoim i tej dwójki miejscu to chyba bym zeszła na zawał dobrze, że im nic się nie stało... Niedźwiedź to jedno, ale też mogli w panice gdzieś upaść... Ale historia! Edytowane 22 Maja 2020 przez Lavinka 3 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
staroń Opublikowano 22 Maja 2020 Autor Udostępnij Opublikowano 22 Maja 2020 54 minuty temu, Lavinka napisał: nigdy bym się nie spodziewała tam niedzwiedzia, jakbym była na Twoim i tej dwójki miejscu to chyba bym zeszła na zawał Było blisko no właśnie wziął się znikąd. Akurat podczas chwili przerwy nie patrzyłem w dół w stronę Jaworzynki, skąd przyszedł, Możliwe, że gdybym to zrobił, to ja bym był na miejscu tej dwójki bo pewnie gdzieś tam siedział już wcześniej. 3 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Kacha Opublikowano 14 Czerwca 2020 Udostępnij Opublikowano 14 Czerwca 2020 Czerwcowa Gąsienicowa(12.06.). Wejście przez Boczań, zejście Jaworzynką. Trafiłam ze znajomymi na jedną burzę, akurat pod Murowańcem, druga złapała nas już na samym dole Jaworzynki. Weszliśmy też nad Czarny Staw. Pod koniec podejścia jest trochę śniegu, ale daliśmy radę przejść. Zdjęcia robiłam telefonem, więc jakość może być średnia. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
vatra Opublikowano 15 Czerwca 2020 Udostępnij Opublikowano 15 Czerwca 2020 @Kacha w sobotę szłam po Twoich śladach 6 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Krisbin Opublikowano 15 Czerwca 2020 Udostępnij Opublikowano 15 Czerwca 2020 Super, piękne. Od niedzieli będziemy chodzić waszymi śladami oby pogoda dopisała. 2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Kacha Opublikowano 15 Czerwca 2020 Udostępnij Opublikowano 15 Czerwca 2020 Oby. My mieliśmy super pogodę, teraz wyjeżdżamy. Dla porównania wrzucam zdjęcie z balkonu pensjonatu. Pierwsze zdjęcie zrobione chyba w piątek, drugie wczoraj wieczorem. Zdążyliśmy zejść ze szlaku z Kościeliskiej i rozlalo się mleko. Także trafiliśmy idealnie z wycieczkami Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
staroń Opublikowano 16 Czerwca 2020 Autor Udostępnij Opublikowano 16 Czerwca 2020 Dzisiaj Gąsienicowa tak mnie przywitała... cóż, za 3 tygodnie kolejny wyjazd, może wtedy warunki dopiszą i znów zachwycę się Dolina w pełnej okazałości 4 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
staroń Opublikowano 18 Czerwca 2020 Autor Udostępnij Opublikowano 18 Czerwca 2020 Nie musiałem czekać 3 tygodni, dziś jak na razie pięknie 6 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
vatra Opublikowano 18 Czerwca 2020 Udostępnij Opublikowano 18 Czerwca 2020 Nareszcie!!! Korzystaj jak najwięcej i niech już tak zostanie! 4 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Mnich Admin Opublikowano 18 Czerwca 2020 Udostępnij Opublikowano 18 Czerwca 2020 Powodzenia @staroń! Jakie plany na dziś? 3 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
staroń Opublikowano 18 Czerwca 2020 Autor Udostępnij Opublikowano 18 Czerwca 2020 4 godziny temu, vatra napisał: Nareszcie!!! Korzystaj jak najwięcej i niech już tak zostanie Niestety, później pogoda wróciła do normy Co nie zmienia faktu, że zamiast kolejnego szarego dnia, wyszla bardzo przyjemna wycieczka 4 godziny temu, Mnich Moderator napisał: Powodzenia @staroń! Jakie plany na dziś? Plan był taki, że idę przed siebie i zobaczę na co pozwoli pogoda z tego kilkugodzinnego okna pogodowego wyszła wizyta na Nosalu, Gąsienicowa, Czarny Staw, Karb i Zielony Staw. Miałem oczywiście ochotę na więcej, ale zaczelo padać i nie chciałem kombinować z Kasprowym i dalej. I tak nieźle jak na fakt, że wyszło to wszystko zupełnym przypadkiem jak wrócę do domu i zgram zdjęcia z aparatu to wrzucę mała relacje 3 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
martuś Opublikowano 21 Czerwca 2020 Udostępnij Opublikowano 21 Czerwca 2020 Faktycznie pogoda nie rozpieszcza i słabe widoki. Ale Gąsienicowa i tak ma swój klimat nawet we mgle i deszczu 3 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Patryk95 Opublikowano 2 Lipca 2020 Udostępnij Opublikowano 2 Lipca 2020 Orientuje się ktoś czy na hali gąsienicowej kwitnie już słynna fioletowa łąka wierzbówki kiprzycy? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
vatra Opublikowano 2 Lipca 2020 Udostępnij Opublikowano 2 Lipca 2020 4 godziny temu, Patryk95 napisał: Orientuje się ktoś czy na hali gąsienicowej kwitnie już słynna fioletowa łąka wierzbówki kiprzycy? Hala Gąsienicowa jest jeszcze zupełnie zielona. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Mnich Admin Opublikowano 6 Stycznia 2021 Udostępnij Opublikowano 6 Stycznia 2021 Na początku grudnia na Gąsiennicowej śniegu było jak na lekarstwo. Brak białego puchu zrekompensowało mi najlepsze pod tatrzańskim słońcem towarzystwo 4 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
wwwojo Opublikowano 6 Stycznia 2021 Udostępnij Opublikowano 6 Stycznia 2021 Dnia 19.02.2020 o 07:45, vatra napisał: Grześ - Rakoń - Wołowiec owszem ale na lato! Co prawda to zimowe chodzenie naprawdę nie jest takie trudne jak mi się wydawało, ale jeszcze nie umiem ogarnąć warunków atmosferycznych Wczoraj na Gąsienicowej padał śnieg później jakiś deszcz, była mgła no i nie wiedziałam co jeszcze może się wydarzyć Oczywiście na Grzesia i szarlotkę pójdę wcześniej Szanowne Koleżanki Moja zimowa przygoda z Wołowcem zaczęła się kilka ładnych lat temu... co roku sprawdzałem czy da się ugłaskać... dał się... po 4 latach:) (a to kurniawa, a to brak kondycji, a to brak raków a przy boku Syn)... od tamtej pory jestem na nim co roku... warto, tylko tak jak pisze Anuś start musi być o wiele wcześniej... A w temacie zasadniczym Gąsienicowa jest wyjątkowa... od Niej zaczynałem znajomość z Tatrami Betlejemka - kto nocował ten wie o co chodzi... Pojezierze...i dla mnie osobiście bardzo ważne miejsce w połowie trasy nad Czarny Gąsienicowy, pod Małym Kościelcem... uwielbiam zatrzymać się nad Tym Miejscem... pomyśleć nad prędkością świata i nnymi... zastanowić się jak to było ponad 100 lat temu jak Pan Mieczysław i Jego Towarzysze robili wszystko byśmy mogli teraz dreptać po Tatrach... jak to się robi bez goretexów komórek gps i naszych wynalazków:) a zdjęcie z przemiłej przygody jaką był kurs turystyki zimowej 6 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
staroń Opublikowano 28 Maja 2021 Autor Udostępnij Opublikowano 28 Maja 2021 Na 26 maja zapowiadane było piękne okno pogodowe, niestety nie miałem szans wybrać się tego dnia w Taterki. Postanowiłem pojechać dzień później, mimo, że prognozy nie były już tak łaskawe. Wybór padł na Gąsienicową z racji bliskości schroniska, które dałoby dach przed deszczem, do tego część trasy chciałem spróbować "na szybko" jako przygotowanie do większych wyzwań a szlak przez Boczań nadaje się do tego idealnie, zarówno w górę, jak i w dół. I tak, bez większych przerw, dotarłem do Hali po niecałej godzinie licząc od okolic Ronda Jana Pawła II, myślę, że całkiem nieźle Pogoda była bardzo przyjemna, przepiękne, kojące wszelakie nerwy widoki na ośnieżone szczyty sprawiły, że zwolniłem i to znacznie, przechodząc w tryb spacerowo-odpoczynkowy Podszedłem więc trochę w stronę Kasprowego, potem wróciłem nad Zielony Staw i dalej, w stronę Karbu. W górę się jednak nie piąłem, nie to było w planie. Po dłuższym odpoczynku nad stawem, który o tej porze roku jest przepiękny, wróciłem na Halę, gdzie spędziłem dodatkowe minuty wpatrując się w malowniczy krajobraz prawie 3 godziny w Dolinie zleciały nawet nie wiem kiedy. Zaczęło lekko kropić, więc uznałem, że to czas, aby wracać, chociaż siedziałbym tam w nieskończoność...znów włączyłem tryb biegowy i tym razem w dół na parking zeszło niecałe 45 minut. Gdy wsiadałem do samochodu, zaczęło poważniej padać, wstrzeliłem się więc idealnie wyjazd do ostatniej chwili stał pod znakiem zapytania, ale zdecydowanie nie żałuję, że jednak zwlokłem się z tego łóżka 8 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.