Ostatecznie plany uległy zmianie i padło na Krzyżne z Murowańca. Pustki na szlaku- nie wiem czy to kwestia środka tygodnia, czy zawsze tam tak było. Cały szlak suchy, bez śniegu, końcówka dosyć sypka, trzeba było uważać, bo kamienie co chwile wyjeżdżały spod buta. A co do Kościelca- od 12 lipca zaczynam urlop, myślę, że tym razem mu nie odpuszcze ?