Gieferg Opublikowano 10 Grudnia 2019 Udostępnij Opublikowano 10 Grudnia 2019 (edytowane) Jak wiadomo dla ludzi nie będących w temacie, na Tatry składają się Kasprowy Wierch, Giewont, Rysy i Morskie Oko :) Morskie Oko odwiedziłem po raz pierwszy przy okazji pierwszej wizyty w Tatrach trzy lata temu. Również wtedy wjechaliśmy na Kasprowy (niespełna 5-latki nie chciałem zniechęcać do gór ciągnąc ją na prawie-dwutysięcznik - weszła rok później ;)). Sam napaliłem się oczywiście na Giewont, który zaliczyłem rok później. A gdy już to zrobiłem co stało się celem priorytetowym? Oczywiście Rysy. Bo, jak wiadomo, Tatry składają się z Kasprowego, Giewontu i... :) Plan był taki, by zaliczyć tę trasę w 2018 roku, ale wpierw nabrać trochę wprawy na nieco prostszych trasach. Latem 2018 zaliczyliśmy więc Babią Górę Percią Akademików, następnie Kościelec, Wołowiec, Czerwone Wierchy i... na Rysy się wybrać nie udało z powodu kombinacji niekorzystnych czynników takich jak warunki pogodowe, brak chętnych do wspólnej wyprawy, kontuzje itp. Obejrzałem je sobie tylko z poziomu Czarnego Stawu gdzie dotarłem w ramach rodzinnego wypadu. Przerzuciliśmy je więc do rozpiski na 2019 rok. Wcześniej zaliczyliśmy Bystrą, Granaty i Szpiglasowy Wierch, a potem... znów zaczęły się problemy z kontuzjami, pogodą i wyglądało na to, że historia się powtórzy. We wrześniu znalazł się jednak chętny do wyprawy, a i pogoda się wystarczająco poprawiła. O północy z 14 na 15 września wsiedliśmy z kumplem w samochód i obraliśmy kurs na Zakopane. O 3:30 zaparkowaliśmy na Palenicy i w świetle księżyca wystartowaliśmy do Morskiego Oka, gdzie dotarliśmy około 5:00. Po krótkim odpoczynku i śniadanku na oszronionych ławkach skierowaliśmy się w stronę Czarnego Stawu, gdzie dotarliśmy o 6:00. No i się zaczęło. Jako, że zazwyczaj chodzę po górach z ludźmi na których muszę czekać, raczej bardzo się nie męczę - tu było inaczej, bo wybrałem się z zawodnikiem, który Orlą Perć w całości łyknął do południa, a to jednak nie moja liga. Szybko się okazało, że kondycyjnie może nie jest ze mną źle, ale tym razem to na mnie ktoś będzie musiał czekać. Na odcinku z łańcuchami zatrzymywałem się dosłownie co parę minut, chwilami myśląc sobie "co ja tutaj robię?" i "niech się to już skończy" :). Na początku łańcuchów były niewielkie oblodzenia, na szczęście do obejścia. Przez większość drogi nie spotykaliśmy zbyt wielu osób (od czasu do czasu mijał nas ktoś o kondycji najwyraźniej lepszej od mojej), choć pod koniec, gdy się obejrzało przez ramię widać już było w oddali ścigający nas peleton ;) W końcu łańcuchy się skończyły, osławiona przełączka okazała się bezproblemowa i około 9:20 stanęliśmy na polskim wierzchołku - czas "tabliczkowy" więc nie ma tragedii. Pół godziny później zaliczyliśmy także wierzchołek słowacki i ok. 10:15 ruszyliśmy w drogę powrotną tym samym szlakiem. Jak się okazało, dzięki korzystaniu z łańcuchów zejście było znacznie łatwiejsze niż wejście (choć także męczące), no i trzeba było się mijać z ludźmi idącymi na szczyt, ale dawało to chwilę wytchnienia i ogólnie nie komplikowało zbytnio zejścia. Odpoczynek w słońcu na Buli (zrobiło się już całkiem ciepło), poniżej łańcuchów zaliczyłem trzy lądowania na tyłku (mój kompan dwa) głównie na kruchym podłożu poniżej Buli. Około 14-tej byliśmy koło Morskiego Oka - temperatura o tej porze była już odpowiednia na krótki rękaw. Ominęliśmy dość zatłoczone schronisko nad Morskim i poszliśmy na zupkę do schroniska w Roztoce (gdzie wcześniej nie miałem okazji zajrzeć). Na parking dotarliśmy nieco przed 17-tą. Niestety powrót skomplikowały korki przez co w domu byłem koło 22-ej wieczorem. Satysfakcja ze zdobycia najwyższego szczytu Polski była duża, widoki przepiękne aczkolwiek jeśli chodzi o samą trasę to do najatrakcyjniejszych i najprzyjemniejszych się nie zalicza. Kondycyjnie wyczerpująca zdecydowanie bardziej niż cokolwiek, czego doświadczyłem wcześniej. Wciąż ostro pod górę, od pewnego momentu nie ma już żadnych odcinków które by dały okazję choćby na chwilę wytchnienia. No i o tej porze roku trasa non-stop w cieniu co z jednej strony jest plusem, z drugiej nieco ogranicza efektowność wizualną samego szlaku. Tak czy inaczej było to z pewnością satysfakcjonujące ukoronowanie udanego sezonu (14 wyjść w góry w tym 5 w Tatrach). Na Rysy chętnie się jeszcze wybiorę, ale tym razem już raczej od Słowacji, z ekipą na którą będę mógł sobie od czasu do czasu poczekać ;) Edytowane 10 Grudnia 2019 przez Gieferg 7 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gieferg Opublikowano 20 Czerwca 2020 Autor Udostępnij Opublikowano 20 Czerwca 2020 (edytowane) Skrót z filmu z tej wycieczki. Edytowane 20 Czerwca 2020 przez Gieferg 3 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Mnich Admin Opublikowano 20 Czerwca 2020 Udostępnij Opublikowano 20 Czerwca 2020 @Gieferg - świetna relacja, dzięki! A kapelusz pierwsza klasa Mam tylko jeden zarzut. Zdecydowanie za rzadko się tu pojawiasz Licżę, że od dziś się to zmieni. Pozdro! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gieferg Opublikowano 20 Czerwca 2020 Autor Udostępnij Opublikowano 20 Czerwca 2020 (edytowane) Cóż zrobić... Mam dużo takich filmów, ale zwykle są na nich większe ekipy i nie każdy chce, żeby to w necie pokazywać. Edytowane 27 Stycznia 2021 przez Gieferg Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Loki Opublikowano 23 Lipca 2020 Udostępnij Opublikowano 23 Lipca 2020 (edytowane) I znów u ja jak diabeł z pudełka... o której najlepiej wyjść z Palenicy, żeby spokojnie wejść na Rysy, przejść do schroniska pod Rysami i wrócić tą samą drogą? Chyba, że macie jakieś ciekawe propozycje na inną drogę powrotną, to chętnie poczytam zakwaterowanie mam w Zakopanem, więc tam też muszę ostatecznie wrócić aha.. wybieram się w Tatry na początku września, więc może nie będzie tam już takiego tłoku jak w okresie wakacyjnym... Edytowane 23 Lipca 2020 przez Loki 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Mateusz Z Opublikowano 24 Lipca 2020 Udostępnij Opublikowano 24 Lipca 2020 22 godziny temu, Loki napisał: której najlepiej wyjść z Palenicy, żeby spokojnie wejść na Rysy, Szczerze to około 1. w nocy, żebyś o wschodzie był na buli pod Rysami. Na stronę Słowacką zbytnio nie ma jak zejść, srama nie jeździ. Ewentualnie busik 17:50 ze Smokowca, ale to do Krakowa. Możesz też stopa łapać. Najłatwiej będzie ruszyć z Palenicy, w te i we w te i Zakopiec. Serio, im wcześniej wyjdziesz, tym lepiej. Kiedyś się o 5:30 wybrałem we wrześniu na Rysy ze schroniska w MOK-u, to jak wracałem to już w tłumach... Zresztą od strony Słowackiej jest to samo. 2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jaaga76 Opublikowano 24 Lipca 2020 Udostępnij Opublikowano 24 Lipca 2020 (edytowane) @Loki 5.30/6.00 to taka optymalna godzina, ale taka jak pisze @Mateusz Z im wwcześniej tym lepiej. We wrześniu jest luźniej, ale nie pusto. O ile przy wchodzeniu na Rysy jeszcze nie jest źle, to zejście w tłumie jest niezbyt przyjemne. Jeśli będziesz w II połowie to może być już przymrozek/śnieg - o tym też trzeba pamiętać. Edytowane 24 Lipca 2020 przez jaaga76 2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Loki Opublikowano 24 Lipca 2020 Udostępnij Opublikowano 24 Lipca 2020 @Mateusz Z czyli koło 4 pobudka już teraz jestem tak nakręcony, że wiem, że wstanę @jaaga76 wypad planuję na początek września, więc mam nadzieję, że temperatura i pogoda będą bardziej wakacyjne ale zobaczymy na miejscu Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gieferg Opublikowano 24 Lipca 2020 Autor Udostępnij Opublikowano 24 Lipca 2020 (edytowane) Cytat I znów u ja jak diabeł z pudełka... o której najlepiej wyjść z Palenicy, żeby spokojnie wejść na Rysy, przejść do schroniska pod Rysami i wrócić tą samą drogą? Polecam być o 5 rano w Morskim. Spokojnie na łańcuchach na podejściu, ale na zejściu już może być tłoczno. Wcześniej wchodzić jak dla mnie przesada, no ale dla mnie wchodzenie na górę po ciemku to żadna radocha. Rozwidnienie w okolicach Czarnego Stawu jeszcze do przyjęcia. Edytowane 24 Lipca 2020 przez Gieferg 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jaaga76 Opublikowano 24 Lipca 2020 Udostępnij Opublikowano 24 Lipca 2020 1 minutę temu, Loki napisał: @jaaga76 wypad planuję na początek września, więc mam nadzieję, że temperatura i pogoda będą bardziej wakacyjne ale zobaczymy na miejscu @Loki nie doczytałam - sorka. Życzę spokoju na szlaku i pięknej pogody 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Loki Opublikowano 24 Lipca 2020 Udostępnij Opublikowano 24 Lipca 2020 @Gieferg Robi się coraz ciekawiej ale dobrze poznać opinię ludzi, którzy tam byli jeszcze miesiąc, ale ciesze sie jak dziecko, bo długo czekam już na ten moment 2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jaaga76 Opublikowano 24 Lipca 2020 Udostępnij Opublikowano 24 Lipca 2020 36 minut temu, Luk_ napisał: Ja na Rysach byłem pod koniec września przy MOKu (bo trzeba się wyspać) byłem przed 10 i wejście na Rysy było jeszcze w miarę (ale i tak na szczycie było bardzo mało miejsca). No ale zejście było w tłumie @Luk_ demoralizujesz kolegę.... O 10.00 ruszać na Rysy??? No proszę Cię... 1 3 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gieferg Opublikowano 24 Lipca 2020 Autor Udostępnij Opublikowano 24 Lipca 2020 (edytowane) Wyjście o 10 z Moka i o 16 przy samochodzie? Wyścigi czy co? Jednak wolę wejścia rekreacyjne od wyczynowych. Cytat Robi się coraz ciekawiej ale dobrze poznać opinię ludzi, którzy tam byli jeszcze miesiąc, ale ciesze sie jak dziecko, bo długo czekam już na ten moment Mi od momentu gdy wpadłem na ten pomysł przyszło czekać dwa lata. Edytowane 24 Lipca 2020 przez Gieferg 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gieferg Opublikowano 24 Lipca 2020 Autor Udostępnij Opublikowano 24 Lipca 2020 (edytowane) To prawda. Podejście od strony polskiej jest męczące i nieciekawe wizualnie. Jak się weszło na Bulę to się już widziało wszystko, co ma ten szlak do zaoferowania. Nagrodą są dopiero widoki z grani na samym końcu. Granaty czy Świnica całościowo dają o wiele lepsze wrażenia, tam bym chętnie wrócił podczas gdy na Rysy od strony polskiej się więcej nie wybieram. Ale od słowackiej - czemu nie? Edytowane 24 Lipca 2020 przez Gieferg 5 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Zośka Opublikowano 25 Lipca 2020 Udostępnij Opublikowano 25 Lipca 2020 (edytowane) 9 godzin temu, Luk_ napisał: @jaaga76 jak jest pogoda to można sobie pozwolić na więcej Zresztą wchodziliśmy tylko na Rysy więc chwilę po 16 byliśmy już przy aucie Nooo... niezły czas Ja żeby zejść na 16 wyruszyłam z Palenicy parę minut po 7. Co prawda były postoje na jedzenie ale do Twojego czasu mi baaardzo daleko Edytowane 25 Lipca 2020 przez Zośka 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Fibi Opublikowano 25 Lipca 2020 Udostępnij Opublikowano 25 Lipca 2020 @Zośka Ale @Luk_ chyba wyszedł o 10 z Moka, a nie z Palenicy więc Twój czas też całkiem dobry Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jaaga76 Opublikowano 25 Lipca 2020 Udostępnij Opublikowano 25 Lipca 2020 @Luk_ a TOPR Was gdzieś za Bulę nie podrzucił??? to Wielka Pardubicka chyba była z takim czasem Dla mnie wejście Na Rysy było ok. Ale zejście to masakra.... wtedy to dopiero nic nie widziałam ( poza stopami wlasnymi). @Zośka ja podobny czas, ale spałam wtedy w Roztoce. 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Zośka Opublikowano 25 Lipca 2020 Udostępnij Opublikowano 25 Lipca 2020 @Luk_ na luzie ? Chyba na piątym biegu i pełnym gazie 3 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Zośka Opublikowano 25 Lipca 2020 Udostępnij Opublikowano 25 Lipca 2020 1 godzinę temu, Luk_ napisał: Eee przesadzasz Tyle ile my przerw wtedy zrobiliśmy to sobie nawet nie wyobrażasz Jeszcze byś nas poganiała! @Luk_ jakbym ja robiła przerwy to bym zeszła wieczorem @Fibi może nie jest najgorzej ale czasem ktoś mnie wyprzedza więc kondycja do poprawy 2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Anuś Opublikowano 3 Sierpnia 2020 Udostępnij Opublikowano 3 Sierpnia 2020 @Gieferg filmik super serio, fajna muza a kapelusz to wymiata @Zośka i @Luk_ musze wam powiedzieć, że nie chciałabym z wami w gory śmigać bo byscie mnie zgubili jak tak biegacie za czas Ja na Rysach byłam 28.07 w to słoneczne okienko pogodowe i tu moja zguba ( bo mimo ze wyszłam o 5:30 z Palenicy myślałam, że wcześnie) to troche tych ludków szło w tym samym kierunku.... na szczęście w żadnej kolejce nie stałam.... ale tłoczno było! Szlak wszyscy znacie więc bez rozpisywania będzie, mnie jednak te Mięgusze to się podobały - piękne są te ściany więc przyjrzałam im się dokładniej akurat to, że się idzie w cieniu dla mnie to była zaleta tego szlaku bo nie chciałabym tam wchodzić w pełnym słońcu... atrakcją są łańcuchy i brak nudy takiej "technicznej" pomimo powtarzalnego widoku. Ze szczytu jednak widoki sakramencko piękne , ludzi pełno więc trzeba było się nagimnastykować aby uchwycić coś czyściutkiego bez "obcych" w tle Zejście na SK, gdyż ludzi po polskiej było już tyle że schodzenie było by koszmarem... od słowacji już na Rysy wchodziłam więc wiedziałam ze szlak widokowo - bajka i słońca schodząc było tam tyle, że tęskniłam za chmurami, ręce pantenolem ratowałam więc + za cień po naszej stronie 9 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Anuś Opublikowano 3 Sierpnia 2020 Udostępnij Opublikowano 3 Sierpnia 2020 Odwiedziłam schodząc z Rysów na Słowację symboliczny cmentarz ofiar Tatr, bardzo ciekawe i takie wyciszające miejsce. Przy chacie nad popradzkim stawem idziemy żółtym szlakiem az na sam cmentarz. 7 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
vatra Opublikowano 3 Sierpnia 2020 Udostępnij Opublikowano 3 Sierpnia 2020 @Anuś pięknie Świetne zdjęcia! Gratuluję bardzo! 3 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Mateusz Z Opublikowano 3 Sierpnia 2020 Udostępnij Opublikowano 3 Sierpnia 2020 49 minut temu, Anuś napisał: na Rysach byłam 28.07 Super zdjęcia, widoczki bajka! Uwielbiam panoramę z Rysów, patrząc na Twoje fotki aż zatęskniłem... Ta panoramka na zdjęciu nad Misiem - coś pięknego. 3 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Anuś Opublikowano 3 Sierpnia 2020 Udostępnij Opublikowano 3 Sierpnia 2020 @vatra @Mateusz Z dzięki 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jaaga76 Opublikowano 3 Sierpnia 2020 Udostępnij Opublikowano 3 Sierpnia 2020 (edytowane) @Anuś dzięki za relację. Bardzo lubię Osterwę. Jakos tak inaczej tam człowiek myśli "o życiu". Gratulacje - jednak Rysy to Rysy Czy Miś obecny również w innych destynacjach? Edytowane 3 Sierpnia 2020 przez jaaga76 2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.