Skocz do zawartości

Diablak we Wszystkich Świętych :)


Mateusz Z

Rekomendowane odpowiedzi

Przyszedł czas, aby odwiedzić moją kochaną Babią Górę. Forumowe wpisy, zdjęcia z Diablaka tylko przybliżały ten moment. Zamknięte cmentarze, weekend, pogoda miała dopisać... Cóż, wybór mógł być tylko jeden. W sobotę zaczynamy wyprawę z Zawoi Markowa. Zielonym szlakiem dochodzimy do schroniska, skąd dalej tylko jedyną słuszną trasą na szczyt Diablaka, a mowa o Perci Akademików. Na początku wyprawy pogoda niedopisuje, jest pochmurno, lekko mży. Miało się rozpogadzać na popołudnie. Jednak im wyżej tym lepiej ?

IMG_20201118_095125.jpg

IMG_20201118_095255.jpg

IMG_20201118_095311.jpg

W końcu docieramy na wierzchołek. Tatry widać jak na dłoni. O dziwo przy tak ładnej pogodzie na szczycie nie ma tłumów. Spokojnie znajdujemy miejsce pod wiatrochronem i wchłaniamy przepiękne widoki. Nim się obejrzałem nadszedł czas na spektakl jakim jest zachód słońca. 

IMG_20201118_095329.jpg

IMG_20201118_095448.jpg

IMG_20201118_095511.jpg

IMG_20201118_095528.jpg

Noc przebiega spokojnie, na szczycie pustki. 

IMG_20201118_095613.jpg

Kolejnym etapem wycieczki jest oglądanie wschodu słońca. Zapowiada się rewelacyjne. Przez noc powstało morze chmur, z każdą minutą podnosiły się coraz wyżej. Na Diablaku pojawiają się turyści, nachodzą szczyt z każdej możliwej strony ?

IMG_20201118_095649.jpg

IMG_20201118_095725.jpg

IMG_20201118_095758.jpg

IMG_20201118_095828.jpg

IMG_20201118_095848.jpg

Oczywiście na szczycie piwko i wracamy przez przełęcz Brona. Cała wyprawa kończy się dobrze, szczęśliwi wracamy do domów.

IMG_20201118_095957.jpg

IMG_20201118_100111.jpg

IMG_20201118_100148.jpg

Edytowane przez Mateusz Z
  • Lubię to ! 8
  • Wow 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

21 godzin temu, Anuś napisał:

@Mateusz Z a wchodziles kiedys tą drogą w zimie lub tez lekko zimowych warunkach .... myślałam o początku grudnia, ale tam gdzie te "schodki" to będzie do przejscia gdyby był śnieg....??? 

Zimą tędy nie szedłem, choć miałem ochotę w styczniu pójść percią, ale zcykałem się, bo musiałbym iść w nocy sam na wschód przy zagrożeniu lawinowym. W maju i późnym listopadzie szedłem przy odrobinie śniegu, ale nawet raczki się nie przydały. Fakt, są tam miejsca, gdzie lawina może porwać, ale to nie to co Tatry.

Myślę, że spokojnie dasz radę przejść w grudniu przy oblodzeniu, nie jest tak strasznie jak o tej trasie piszą. W trudniejszych momentach jest biżuteria, jest się czego złapać. Przy śniegu warto mieć raczki, a nawet raki.  

  • Lubię to ! 1
  • Dziękuję 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...