barbie609 moder Opublikowano 25 Czerwca 2023 Udostępnij Opublikowano 25 Czerwca 2023 (edytowane) Pogoda całkiem dobra więc realizujemy plan przyrodniczy czyli ruszamy na słowacką stronę do Juraniowej Doliny . Z parkingu koło basenów w Orawicy wyruszamy ok 9-tej. Widać,że całą noc tutaj lało , teraz słońce coraz mocniej grzeje.Oczywiście na początku maszerujemy asfaltem kawałek dalej idąc cały czas za czerwonymi znakami wchodzimy na polanę , szlak mocno mokry ,ruch jak na Słowację spory dochodzimy do teśnawy czyli tu gdzie najładniej w wąwozie dużo wody , okresowe wodospady tryskają woda, słońce zagląda do kanionu dolina była kiedyś wykorzystywana do transportu wydobytych kopalin , na długości ok 900m zbudowano konstrukcję nad potokiem coś w rodzaju mostu z tym ,że wzdłuż koryta. Na ścianach szaleństwo roślin , kilka ciekawszych będzie w odpowiednim miejscu na tych konstrukcjach był zbudowany pomost ze ścian spływają strumienie z doliny wychodzimy przez Przełęcz Umarłych gdzie urządzamy krótki popas. Schodzimy do Bobrowieckiej Doliny i znowu trafiamy na asfalt, po ok 40 minutach dochodzimy do ścieżki przyrodniczej poprowadzonej na bagnach. Dwa lata temu była w stanie agonalnym , teraz została wyremontowana sporo kwitnących kwiatów i o dziwo mało motyli , tylko admirał dał się sfocić i to mnie się udało. posiedzieliśmy chwilę i zeszliśmy na parking. Polecamy na krótki spacer a jeśli ktoś ma ochotę to u wylotu baseny czekają. Edytowane 25 Czerwca 2023 przez barbie609 10 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
wjesna Opublikowano 26 Czerwca 2023 Udostępnij Opublikowano 26 Czerwca 2023 Jaja fajna trasa! Przejeżdżając przez Oravice zastanawiałam sie czy są tu jakieś fajne miejsca do zobaczenia bo widziałam, że jakieś szlaki stamtąd odchodzą. A tu ciekawa ścieżka bagienna na Twoich zdjęciach. Pasowałoby się kiedyś wybrać. 14 godzin temu, barbie609 napisał: wychodzimy przez Przełęcz Umarłych Aż się boję zapytać skąd ta nazwa 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
barbie609 moder Opublikowano 26 Czerwca 2023 Autor Udostępnij Opublikowano 26 Czerwca 2023 1 godzinę temu, wjesna napisał: zapytać skąd ta nazwa też bym chciał wiedzieć , biorąc pod uwagę działalność górniczą w tym rejonie pewnie coś tam się wydarzyło. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
wjesna Opublikowano 26 Czerwca 2023 Udostępnij Opublikowano 26 Czerwca 2023 7 godzin temu, barbie609 napisał: też bym chciał wiedzieć , biorąc pod uwagę działalność górniczą w tym rejonie pewnie coś tam się wydarzyło. A może chodzi o działalnośc zbójnicką? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
barbie609 moder Opublikowano 26 Czerwca 2023 Autor Udostępnij Opublikowano 26 Czerwca 2023 (edytowane) 1 godzinę temu, wjesna napisał: A może chodzi o działalnośc zbójnicką? może ,do Janosikowych stron już niedaleko.Niestety nie znalazłem w necie wytłumaczenia. Z nazwami to może być różnie , np te góry w rejonie Przełęczy Diatłowa , nazwy które miały być złowieszcze: ,, Martwa Góra,, , ,, Nie idź tam,, jak ktoś wniknął i pogadał z lokalsami czyli Mansami to wyszło , że Martwa bo nic tam nie rośnie i nie ma zwierzyny , więc nie idź tam bo to z punktu widzenia ludzi dla ,których łowiectwo jest ważne jest bez sensu. Edytowane 26 Czerwca 2023 przez barbie609 2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
wjesna Opublikowano 27 Czerwca 2023 Udostępnij Opublikowano 27 Czerwca 2023 Gdyby tak pójść tym tokiem myślenia, to patrząc na sterczące pnie umarłych drzew takich miejsc, ktore mogłyby mieć w nazwie ,,martwe" jest całkiem sporo 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
barbie609 moder Opublikowano 27 Czerwca 2023 Autor Udostępnij Opublikowano 27 Czerwca 2023 1 godzinę temu, wjesna napisał: Gdyby tak pójść tym tokiem myślenia, to patrząc na sterczące pnie umarłych drzew takich miejsc, ktore mogłyby mieć w nazwie ,,martwe" jest całkiem sporo owszem, po prostu chciałem pokazać,że okropna nazwa to nie koniecznie jakieś okropne zdarzenia z przeszłości . Czasem jest wręcz odwrotnie ,ot choćby Pościel Jasińskiego , nazwa niewinna a w obydwu wersjach pochodzenia nazwy jest wypadek ze skutkiem śmiertelnym. 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
wjesna Opublikowano 27 Czerwca 2023 Udostępnij Opublikowano 27 Czerwca 2023 Rzecxywiscie, niewinna nazwa a jej znaczenie zupełnie inne Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Artur S Opublikowano 4 Maja Udostępnij Opublikowano 4 Maja Długi, majowy weekend, na dodatek przepiękna pogoda - wszystko to mówi mi, że od polskiej części Tatr należy trzymać się jak najdalej. Koło domu z kolei mnóstwo roboty, jak to na wiosnę, więc dłuższy wyjazd też nie wchodzi w grę a choć na chwilę człowiek chętnie by gdzieś wyskoczył. Przypominałem sobie , że nowy regulamin TANAP pozwala pójść Juraniową już od pierwszego maja, a że ostatnio byłem tam ponad 15 lat temu, to postanowiłem sprawdzić, czy jeszcze mi się tam podoba. Już na początku spodobała mi się cena parkoviska w Oravicach, bo gdzie jeszcze w Tatrach można dziś zostawić auto za dwa euro ? Potem trochę ponad pół godziny asfaltem ( średnio mi sie to podobało), no i godzinka w wąwozie, który był na szczęście całkiem pusty - przez godzinę ni żywej duszy !!! Na roślinki jeszcze trochę za wcześnie , więc kilka zdjęć Juraniowego potoku. Potem króciutkie, delikatne podejście na Sedlo Umrla i szybkie zejście. Jeszcze po drodze rzut okiem w kierunku Doliny Bobrowieckiej i szlaku na Wołowiec .......... .............. no i asfaltem na dół już niestety droga pusta nie była. Nasi rodacy przebudzili się , dojechali i postanowili się przespacerować. No i to by było na tyle - na torfowisku roślin oprócz kaczeńców jeszcze brak , więc końcowy etap średnio atrakcyjny , ale ogólnie spacer udany - 10 km na świeżym, tatrzańskim powietrzu zawsze jest w cenie 10 2 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jaaga76 Opublikowano 4 Maja Udostępnij Opublikowano 4 Maja @Artur S piękna ta woda... szacun... 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Zośka Opublikowano 5 Maja Udostępnij Opublikowano 5 Maja Piękne te zdjęcia potoku 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
barbie609 moder Opublikowano 5 Maja Autor Udostępnij Opublikowano 5 Maja 16 minut temu, Zośka napisał: Piękne te zdjęcia potoku tam w ogóle jest super , jeśli ktoś jeszcze nie był to naprawdę polecam . 2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
wjesna Opublikowano 6 Maja Udostępnij Opublikowano 6 Maja Właśnie przed majówka rozważałam czy pojsc ta dolina którą kiedyś @barbie609 modermnie zaciekawił czy w nasze Tatry . Ale pójdę tam kiedyś bo mnie te zdjęcia urzekają No i Dnia 4.05.2024 o 20:42, Artur S napisał: Już na początku spodobała mi się cena parkoviska w Oravicach, bo gdzie jeszcze w Tatrach można dziś zostawić auto za dwa euro ? Też zacheca @Artur S ładne miejsce wybrałeś na wędrówkę. 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
barbie609 moder Opublikowano 19 Maja Autor Udostępnij Opublikowano 19 Maja Dziś miał być sądecki z @Mnich Adminale Jacek uwierzył w przepowiednie i odpuścił . Jak się okazało miał rację. No a my mieliśmy dwa warianty albo świeżo otwarty obiekt TPN w Kirach albo Juraniową. Rano w NT nie padało więc postanowiliśmy zaryzykować Juraniową tak w komplecie do zeszło tygodniowej Magury Witowskiej. Meteoblue ok 12-tej prorokowało burze i deszcze ale liczyliśmy że się mylą. Przed 10-tą ruszyliśmy z parkingu . Pogoda była fajna chociaż chmury nad Osobitą już się piętrzyły jak doszliśmy do wejścia do Juraniowej zrobiło się ciemniej i ruszył się wiatr w dolinie okazało się ,że zrobiono remoncik szlaku ale nie zmieniło to malowniczości tego miejsca pogoda szła ostro w kierunku deszczu , na przełęczy o optymistycznej nazwie zrobiliśmy sobie popasik i piękną buczyną ruszyliśmy do Bobrowieckiej zawsze jak tędy idę to sobie obiecuję ,że trzeba zajrzeć jesienią jak te buki się wykolorują byliśmy już na dole jak się okazało ,że Blue meteo miało rację i zagrzmiało i zaczęło padać , na szczęście byliśmy przygotowani , jak zawsze zresztą chwilę później zrobiło się oberwanie chmury i nawet trochę gradobicia . Jak dotarliśmy do torfowisk to się trochę uspokoiło , jak się okazało na chwilę tam wszystko zaczyna kwitnąć parę fotek będzie w wątku Ci co skaczą......... oczywiście pozdrawiamy tych co na szlaku a zwłaszcza tych co byli gdzieś na szczytach jak się ta burza zaczęła 10 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Zośka Opublikowano 19 Maja Udostępnij Opublikowano 19 Maja @barbie609 moder ale tam zielono. Szkoda że pogoda Wam się popsuła. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
barbie609 moder Opublikowano 19 Maja Autor Udostępnij Opublikowano 19 Maja 36 minut temu, Zośka napisał: Szkoda że pogoda Wam się popsuła. braliśmy pod uwagę taką możliwość , w sumie dlatego nie szliśmy nigdzie wyżej . 2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
J@n Opublikowano 19 Maja Udostępnij Opublikowano 19 Maja 4 godziny temu, barbie609 moder napisał: oczywiście pozdrawiamy tych co na szlaku a zwłaszcza tych co byli gdzieś na szczytach jak się ta burza zaczęła rodacy -coście tacy smutni, przecież chyba nie idziecie do pracy 3 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
barbie609 moder Opublikowano 19 Maja Autor Udostępnij Opublikowano 19 Maja 1 minutę temu, J@n napisał: nie idziecie do pracy no ja nie ale moje szczęście jak najbardziej , jutro pracuje w Z-nym do wieczora 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
pmwas Opublikowano 27 Czerwca Udostępnij Opublikowano 27 Czerwca O! Też byłem... Roku Pańskiego 2017, po pamiętej Rohatce w śniegu, z uszkodzonym kolanem wybrałem się na spacer. Akurat tego dnia przyjeżdzała mama z bratem, to umówiłem się, ze mnie po drodze zabiorą, zatem nadarzyła się rzadka okazja pięknej wycieczki bez kombinowania czym tu teraz do Kościeliska wrócić... Na Siwej Polanie nadjeżdża "kolejka". I całę szczęscie, bo dymanie po asfalcie to średnia i nużąca "przyjemność". Chochołowska jaka jest - każdy wie. Więc nie zanudzam. No - może trochę... Dzień pochmurny, widoków brak. Pojazdy tego kalibru to rzadkość na tej wysokości, ale akurat trwała zwózka drzew. Na hali - owce Przejście koło kapliczki... ...w stronę schroniska, choć nie pamięytam już, czy się zatrzymywałem. Od schroniska na zachód, szlakiem na Grzesia. Szlak z początku ładny... ...wkrótce zamienia się w potok błota. Przyjemnosc żadna, ale to krótki odcinek, który trzeba było "zmęczyć". Powoli ukazuje się Bobrowiecka Przełęcz... Na krórą... ...prowadzi krótkie polskie przedłuzenie słowackiego niebieskiego szlaku. Sama przełęcz trochę w klimacie Iwaniackiej. Polana w lesie,m tylko zamiast Kominiarskiego... ...Bobrowiec. Zamknięty niestety od niedawna dla ruchu turystycznego, a szkoda, bo dawny szlak stanowiłby fajną alternatywę dla zejścia do Juraniowej... Jak widzidcie, słowackie drogowskazy kierują na Grzesia (Lucna) przez Polskę. Przekraczamy granicę i wchodzimy do... ...Doliny Bobrowieckiej. Samo zejście i dolina? Nic- chodnik lesom... Tu jakiś mostek dla urozmaicenia. Miejscami mokro... I schodzimy na dno doliny. Owszem - totalne nic, ale przyjemny spacer. Zwłaszcza dla niedołęgi z uszkodzonym kolanem. Tu już widoki jakieś - bardziej beskidzkie, ale całkiem przyjemne. Droga robi się błotnista, Tutaj też zwózka drzew... Idziemy dalej dnem doliny... Jest jak jesienią w Beskidach. Ładnie. Choć monotonnie. Tylko taka skała na pocieszenie... Maszyna wygląda grożnie. A końca drogi nie widać. Mijam jakąś budę i docieram do rozdroża.. Powiem tak - w sumie to nie przygotowałem się za dobrze i rozdroże mnie trochę zaskoczyło. Popatrzyłem sobie na to i wybrałem skrę w prawo na Umarłą Przełęcz. Niegdyś można stąd było pójść na Bobrowiec (lub zejśc tu z Bobrowca), ale szlak zamknięto i już. Jak zawsze - szkoda. Chodzili sobie ludzie, zniszczeń nie narobili, Bobrowiec żyje i ma się dobrze, ale zamknąć trzeba. No bo dlaczego by nie? Vstupuję na własne ryzyko. I idę... ...i idę... Tu jakiś potok... Tablica informacyjna o miejscowej kopalni żelaza... Aż tu nagle... Taka perełka! I koniec. Oniemiałem z zachwytu. Nie wiem, czy to widać na zdjecich, ale naprawdę dolina jest cudowna. Fakt - brak wiedzy o tym, co tu mam zatać z pernością spotęgował zachwyt, bo po prostu nie spodziewałem się takiej perły w środku monotonnego lasu, ale jest naprawdę pięknie! Opuszczam dolinę i idę w stronę Orawic... ...zrazu leśną dróżką, potem... ...a jakże - asfaltem. Orawice. Tu też mija mnie ciężąrówa z drzewami Dziś mnie prześladują... Miejsce spotkania to przewspaniała karczma w Orawicach. Mam nadzieję, ze przetrwała wszelkie lockdowny, bo jedzenie tu bzawsze dawali przednie. Zmęczony jednak długim spacerem czekam na resztę kompanii. Trasa? Iście beskidzka, ale satysfakcjonująca. Było miło i do Juraniowej na pewno wrócę. Całej trasy pewnie nie powtórzę, bo jak tu potem wrócić z Orawic? Ale z Orawic do Juraniowej pójdę kiedyś na pewno. 6 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.