Stwórzmy razem tatrzańską powieść

[jaaga76]

Buszują w okolicach schronisk (i nie tylko) z nadzieją, że znajdą skarpetki Marino (wszak zima dluga i mrozna idzie, a @Mnich Moderator mówi, że nie ma nic lepszego ) i ...

Edytowane 20 Września 2020 przez jaaga76

[Artur S]

.....i nie trzeba ich prać przez całą zimę, co w gawrze jest bardzo cenne o tej porze roku .  W tym samym czasie @Mnich Moderator w Czerwonym Klasztorze dalej kombinuje  jak pozbyć się habitu, który zaczyna mu coraz bardziej  ciążyć, bo zrozumiał że klasztorne życie całkiem nie pasuje do jego towarzyskiego charakteru.....

[Zośka]

...a .nie znalazłszy owej tajemnej księgi z recepturami zaczął na własną rękę przyrządzać przeróżne mikstury a niepewny ich działania częstował nimi zwiedzających Klasztor. Niestety oprócz bólu głowy i wzmożonego pragnienia w dniu następnym po spożyciu oraz ogólnej niemocy żadnych zadowalających efektów te starania nie przynosiły. Postanowił więc......

Edytowane 21 Września 2020 przez Zośka

[Artur S]

.......odszukać Dżina, ktory po stłuczeniu się szklanego opakowania, zasmakował w wolności i został w Tatrach, przeistaczając się w turystę. Dżin skompletował cały niezbędny ekwipunek oprócz butów. Jak wiadomo dżiny noszą rozmiar 48, a żadna szanująca się firma górska nie miała takowych w ofercie. W tym @Mnich Moderator - Tata od butów, upatrywał swoją szansę w pozbycia się habitu.......

[Zośka]

......który ani wygodny ani stylowy nie był. W dodatku nie pasowały do niego ani Scarpy ani La Sportivy a jedynie ręcznie plecione przez góralki z Zakopanego sandały, które jednak do górskich wędrówek nie specjalnie się nadawały. Poszukiwania Dżina ruszyły więc pełną parą i po kilku dniach..........

[wjesna]

...przyszło na @Mnich Moderator olsnienie, że skoro dżin ma takie wielkie stopy, na które nie pasują żadne buty, to może on też zamówił sobie ręcznie robione na wymiar kierpce u górali. I tak zaczął bacznie przyglądać się butom turystów, chodząc za nimi po szlakach. @Mnich Moderator chodził z kijkami i często nimi zahaczał o habit, przez co zaczęły robić się w nim dziury i habit zaczął się pruć. Zobaczyły to młode świstaki które lubią wszystko zawijać, niekoniecznie w srebrne papierki, i ruszyły pewne niezłej zabawy, za @Mnich Moderator. I tak wędrowali po górach- turyści, za nimi patrzący na ich stopy @Mnich Moderator, potem prująca eis nitka z habitu a potem świstaki zwijające ją w kłębek. Z boku patrzył na to...

[Zośka]

.....król świstaków Marmot, który coraz mniej rozumiał z tej całej opowieści. Przecież to on miał spełnić życzenie a nie jakiś Dżin z butelki (którą zresztą sam opróżnił). I skąd w opowieści wzięli się biegacze, misie w skarpetkach (nie podrabianych), latające dywany i termos z krupnikiem ? Jego umysł zasnuła gęsta mgła (no tak, pewnie Zośka ją przywlekła) i postanowił wyjść raz jeszcze z ukrycia i zmoderować (w tajemnicy przed @Mnich Moderator) opowieść tak żeby coś wreszcie z niej zrozumieć. Zawołał więc młode świstaki zwijające nitki z habitu w kłębek i poprosił je żeby................

[Mnich Admin]

Stanęły przed jego srogim obliczem. Nadszedł czas, by uczynić z nich młodych padawanów. Chciał wyszkolić ich tak, jak przed laty wyszkolił @Luk_ Skywalkera. Ale zanim świstaki miały pobierać lekcję u Mnicha Yody, musiały przejść próbę. 

- Jakie jest ulubione danie Mnicha - spytał mistrz. 

Świstaki, niestety, nie znały odpowiedzi. 

- Zapamiętajcie to raz na zawsze. Danie bana - wyraz twarzy Mnicha nie pozostawiał żadnych wątpliwości.

[jaaga76]

Świstaki spojrzał na siebie i odetchnęły z wielką ulgą. Dotarły do nich bowiem pogłoski o mnichu ( chyba jednak nie @Mnich Moderator ) pożeraczu golonek... Od wczoraj świstaki dręczył koszmarny sen, w którym w wielkim kotle na zmianę gotowaly dla niego tłuściutkie, obliczone owłosioną skórką golonki)...

Danie bana z tej perspektywy wyglądało jak niewinny  prztyczek w nos..

Nieco zdziwiony Mnich....

 

 

[wjesna]

nie wiedział, czy zaliczyc im te próbę, czy nie. A tymczasem świstaki wpatrywały się w niego i czekały na kolejne zagadki, bo chciały sie poczuć niczym  Bilbo Baggins  grający w zagadki z gollumem. Tylko że @Mnich Moderator nie miał pierścienia, za to miał...

[Zośka]

....coraz krótszy habit i był coraz bardziej głodny. Przyglądał się napotkanym turystkom bo miał nadzieję że spotka wreszcie @wjesna z jej słynnym termosem wypełnionym pyszną zupą. Liczył też że uda mu się ją namówić aby ugotowała mu........

[wjesna]

...wodziankę, wszak wody w górskich potokach nie brakuje. Tak się rozmarzyl o jedzeniu, że poczuł się głodny. Zajrzał do plecaka a tam...

[Mnich Admin]

...grzebień, którego od kilku dni bezskutecznie szukał. Wszak wszem i wobec wszystkim wiadomo, że Mnich słynie z bujnej czupryny. A że naturę pedancika trochę ma, to grzebień jest jego nieodzownym atrybutem. Jest jego znakiem rozpoznawczym, niczym miecz świetlny u @Luk_ Skywalkera.

Czasem, gdy mu się nudzi, lubi na tym grzebieniu grać. Częściej jednak, lubi grać na nerwach. 

[Artur S]

Jednak teraz jedynie kiszki mu marsza grały i to tak głośno, że slychać było nawet na grzebieniu - na Polskim Grzebieniu rzecz jasna. @Mnich Moderator nagle poczuł, że bez miski borowikowej ze schroniska w Roztoce dłużej nie pociągnie, pragnienie tego specjału było w nim tak silne, że nie wiadomo jakim magicznym sposobem znalazł się nagle przed drzwiami schronu.......

 

[Zośka]

......jednak za nic nie mógł tych drzwi otworzyć. Pukał i pukał, zaglądał przez szyby ale nikt mu nie otwierał więc postanowił że niczym Św. Mikołaj wejdzie przez komin. Wdrapał się na dach i już miał wchodzić do komina gdy usłyszał trzask gałęzi. Odwrócił się i uważnie rozejrzał dookoła ale niczego nie dojrzał między drzewami. Gdyby jednak dokładniej się przyjrzał dostrzegłby że jego kominiarskim akrobacjom przypatruje się para bystrych oczu a ich właściciel właśnie zamierza................

[wjesna]

...ku niemu, wiszącemu na kominie. W głowie @Mnich Moderator myśli się kotłują, to może być? Wygląda jak kot, tylko trochę większy, miauczy jak kot, tylko trochę inaczej, skrada się jak kot łowiący myszy, tylko że tu nie ma myszy. To co on łowi? Czyżby wiszących na kominie @Mnich Moderator ów? I gdy myśli w jego głowie robiły się coraz czarniejsze, i widział już siebie jako przysmak kota- niekota, to właśnie wtedy otworzyły się drzwi schroniska i wyszła z niego...

[Zośka]

........ @wjesna z największym na świecie termosem pełnym gorącej i wabiącej swym aromatem zupy borowikowej. Zapach był tak silny że @Mnich Moderator nie zwracając uwagi na nic ani na nikogo szybko zlazł z dachu i podbiegł do termosu. Jednak właścicielka tych pyszności z tajemniczym uśmiechem wskazała na zamek szyfrowy który bronił dostępu do środka termosu i powiedziała..." no to teraz Ty musisz spełnić jedno moje życzenie" i wypowiedziała je głośno i wyraźnie. @Mnich Moderator usłyszawszy je otworzył szeroko oczy ze zdziwienia, podrapał się po brodzie i pomyślał " sam nie dam rady spełnić tego życzenia, muszę poprosić o pomoc kogoś kto zna wszystkie stawy, jeziora, strumienie, potoki i wodospady w Tatrach". Jak pomyślał tak zrobił...wyjął telefon i zadzwonił do @vatra a Ona usłyszawszy prośbę Mnicha szybko spakowała plecak i wyruszyła w Tatry. Tymczasem Mnich zastanawiał się.................

[wjesna]

...skąd się biorą w ludzkich głowach takie niedorzeczne pomysły. Ale nie myślał o tym długo, bo musiał się przygotować na przyjście @vatra Mieli razem pójść spróbować spełnić życzenie @wjesna  musiał więc  na taka wyprawę założyć odpowiednie buty. I tu sie zaczęło...no bo jako Największy Znawca Górskich Butów miał ich duuużo, niczym jakaś celebrytka szpilek, i stanął przed dylematem, które buty  założyć. Może scarpa? Może la sportiva? Może salewy? Nie, salewy nie, niespecjalnie je lubił. I tak dumał i dumał i w końcu wydumał, że....

[Zośka]

....... kupi sobie na tę okoliczność zupełnie nowe buty, takie jakich jeszcze nikt w całych Tatrach nie widział. W końcu jedna para więcej nie robi różnicy, gdy ma się ich 79 to można równie dobrze mieć 80. Tata od butów marzył że kiedyś będzie ich miał 100 albo nawet więcej a wtedy zbuduje specjalny pokój dla swoich "skarbów" i będzie mógł je mieć zawsze w zasięgu wzroku. A wtedy nie tylko na każdą wyprawę ale na każdą pogodę, każdą temperaturę i w zależności od humoru będzie wybierał te które akurat najbardziej pasują (i w których jest mu najładniej). Tak się rozmarzył że zapomniał zupełnie o termosie pełnym zupy i zaczął przeszukiwać internety w tę i z powrotem aż znalazł to czego szukał. Niestety był to prototyp nowego obuwia i Mnich musiał osobiście wyruszyć po nie aż na drugi koniec Polski. Zastanawiał się tylko chwilkę....."a co tam grzybowa...buty najważniejsze......zjem po drodze jakiegoś kebaba a zanim wrócę to może @vatra wymyśli już jakiś sposób n a spełnienie życzenia." Tymczasem  @wjesna zdążyła już ugotować drugi termos zupy i pomyślała że skoro już tyle tej zupy jest to można by...................

[wjesna]

... to szkoda, żeby się zmarnowała, więc mogłaby ją zaserwować na weselu  @piterson777 . Ale gdy  przyszły pan młody dowiedział się o tym, to...

[Zośka]

........pomyślał że @wjesna mogłaby na tym weselu zaserwować nie tylko zupę ale także jego ulubione placki ziemniaczane z oscypkiem i pierogi z bryndzą. Postanowił więc poprosić ją o to i w tym celu wyruszył w Tatry. Po drodze jednak natknął się na...........

[Bieszczadzki_tatromaniak]

@Bieszczadzki_tatromaniakktóremu aż tak się dobrze szło w Bieszczadach, że z rozpędu prosto z Tarnicy maszerował do Palenicy za wspaniałą wonią borowikowej z Roztoki, jednocześnie nasłuchiwał czy ktoś nie woła "komu piwko" i wypatrywał @Mateusz Z który to....  

[Zośka]

......po raz trzydziesty trzeci ( albo może już czterdziesty czwarty) zdobywał Babią Górę, tym razem zupełnie nowym szlakiem którym nikt jeszcze nie szedł (oprócz trzech wiewiórek i jelonka który pomylił drogę) i zastanawiał się czy na lutowe spotkanie Tatromaniaków (to które ma się odbyć w marcu) przyjedzie także .......

[Artur S]

@Zośka , bo mimo że wchodził na Diablak tyle razy, to Kapryśnica była zawsze dla niego łaskawa i nigdy nie zdarzyło mu się wchodzić na szczyt w całkowitej mgle, a towarzystwo @Zośka jak wiadomo gwarantuje mleczną pogodę. ......

[wjesna]

...a mleko  najlepiej smakuje na wysokości 1725m. Gdy tak rozmyślał idąc szlakiem dwóch wiewiórek i jelonka, który zabłądził, w oddali zobaczył postać która podobna była trochę do...