Skocz do zawartości

Wytrzymałe buty. Nie Scarpa


WerkaMelka

Rekomendowane odpowiedzi

12 minut temu, J23 napisał:

Nie w tym rzecz.

Porozmawiaj w sklepie z ludźmi którzy to sprzedają, ale zaraz po tym jak przyniosą ci na starcie parę Salewy i powiesz im, że takiego buta miałeś i już nigdy więcej!

Dyskusja tutaj robi się nieco jałowa, więc schodzę z drogi jak zwykle. Jakbym widział samych fanów śmiesznego i lansowanego w Polsce NB.

Chciałem nieco wiedzy o innych markach ale nie ma widzę takiej opcji.

Podziękowałbym, ale chyba nie ma za co!

Tak czy siak, pozdrawiam i powodzenia.🙂

@J23- jest takie ładne słowo, które bardzo lubię. Słowo pochodzące z języka niemieckiego. Nazywa się kindersztuba. Zrób proszę coś dla mnie i zapoznaj się ze znaczeniem tego słowa. 

  • Lubię to ! 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Widzę, że wywiązała się niezła dyskusja,  uważam, że każdy powinien chodzić w takim obuwiu jakie uważa za sprawdzone, każdy ma inną stopę i preferencje. Forum to miejsce do wymiany doświadczeń także w kwestii sprzętu i to normalne, że jedni będą chwalić markę X a drudzy Y czy Z i nie ma w tym nic dziwnego,  wynika to z tego co napisałem powyżej  nikt tu  nie promuje na siłę jednej marki.  Osobiście polecał bym scarpy ale z uwagi na tytuł wątku - moge powiedzieć, że bliska mi osoba chodziła w Salewach Wildfire pod względem wygody ok, ja równiez testowałem ten model i dla mnie było wporządku i trzymały się podłoża, ale nie wypowiem się jak to wygląda w dłuższej perspektywie, miałem je na nogach dosłownie na jednej wycieczce,  natomiast osoba, która w tym modelu chodziła dłużej zwróciła uwagę, że podeszwa lubiła się zetrzeć szybciej niż w scarpach ale to może być subiektywne odczucie. 

  • Lubię to ! 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 godzin temu, Mnich Moderator napisał:

O tym, że Salewy są mega śliskie przekonałem się na własnej skórze. 

Salewa na w swoich butach dwa rodzaje podeszwy. Jedna z nich chyba się nazywa pamuka (albo podobnie) i po prawie dwóch tygodniu na Słowacji, kiedy lało non stop muszę zaprzeczyć opinii @Mnich Moderator@nie_umiem_w_czekan chodziła w tych butach i bardzo sobie chwaliła przyczepność. Żadnych poślizgów, a było na czym pojechać.... Zaskakująca była też odporność na przemakanie - ja w moich Monturach zaczynałam "pływać" dobre pół godziny wcześniej....   😉

Edytowane przez jaaga76
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

2 hours ago, J23 said:

W tym kraju, jedyna właściwa marka to Salewa. 

Skądś żeś takie twierdzenie wytrzasnął? 

Za dawnych lat, gdy ja szukałem dla siebie jakichś legitnych butów, to wszyscy w sieci powtarzali jak mantrę 'Meindle!"

Miałem wiele meindli i to obuwie trwałe, ładne, teraz tylko bardziej ładne, bo trwałe już mniej niż kiedyś, ale nalepsze IMHO do miasta, a nie w góry ;) Po mieście zdarzało mi się łazić w Meindlach po 3 - 3,5k kilometrów, aż do zdarcia podeszwy, a cholewka wciąż wyglądała przyzwoicie ^^

W góry 95% modeli Meindla jest zbyt śliska, amortyzacja również kuleje...

W góry Panie drogi, polecałbym TNF'y i Hoki - zupełnie nietrwałe, ale za to zajebiście komfortowe i przyczepne ;]

 

Edytowane przez Q'bot
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minute ago, jaaga76 said:

Mnie fenomen Hoki (oczywiście "kołyski) w Tatrach zastanawia.... co trzeci gość na Orlej ostatnio miał Hoki ( w Salewach też sporo było). 

Dlaczego? 

W sensie co Cię zaskakuje? ;)

To już ciekawszy jest dla mnie fenomen air maxa używanego przez ludzi do łażenia po mieście, zamiast gry w koszykówkę - bo chyba w tym celu je opracowano w latach 80"?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 minut temu, jaaga76 napisał:

Salewa na w swoich butach dwa rodzaje podeszwy. Jedna z nich chyba się nazywa pamuka (albo podobnie) i po prawie dwóch tygodniu na Słowacji, kiedy lało non stop muszę zaprzeczyć opinii @Mnich Moderator@nie_umiem_w_czekan chodziła w tych butach i bardzo sobie chwaliła przyczepność. Żadnych poślizgów, a było na czym pojechać.... Zaskakująca była też odporność na przemakanie - ja w moich Monturach zaczynałam "pływać" dobre pół godziny wcześniej....   😉

Pomoca. Tak się nazywa ta podeszwa 😛 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

17 minut temu, Q'bot napisał:

Dlaczego? 

W sensie co Cię zaskakuje? 😉

To już ciekawszy jest dla mnie fenomen air maxa używanego przez ludzi do łażenia po mieście, zamiast gry w koszykówkę - bo chyba w tym celu je opracowano w latach 80"?

Bo to dla mnie buty biegowe. Nawet nie trialówki. O tyle...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

18 minut temu, Zośka napisał:

Moja córka chodzi w Hokach, a raczej biega i twierdzi że już nigdy nie będzie chciała innych😃. A ja w nich nie potrafię chodzić 🙄.

Moj Małż również i zamęcza kolejną parę Hoków z ciągłą miłością o oczach i stopach. Ale jakoś w góry ich nie ciąga... bo to jego zdaniem but na asfalt...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dnia 17.09.2023 o 20:42, Zośka napisał:

Ostatnio czytałam gdzieś recenzje i opinie ludzi którzy biegają w terenie i po górach o Salomonach. Trochę mnie zaskoczyły bo były bardzo pozytywne, wręcz euforyczne. Kiedyś Salomony były raczej średnio dobre a z tego artykułu wynika że zrobili ogromny progres jeśli chodzi o buty trailowe i trekkingowe. Może ktoś ma i napisze coś o nich.

Ja używam Salomonów od jakichś 6-7 lat. Model x ultra z gore. Przechodziłem w nich kilkaset kilometrów, głównie chyba Tatry ale też sporo innych Polskich i zagranicznych szlaków.

Uważam, że z pewnością są wytrzymałe, po tych wszystkich przejściach wciąż są w bardzo dobrym stanie. Tylko podeszwa jest już dosyć mocno zużyta, co wydaje mi się zrozumiałe, dlatego też w przyszłym roku zamierzam kupić coś nowego.

Co do wygody, to wiadomo, każdy ma swoje gusta. Jak dla mnie są dosyć wygodne i przyjemnie mi się w nich chodzi. Chociaż tutaj muszę przyznać, że jak ostatnio przymierzałem kilka modeli m.in. Scarp i La Sportiv to te wydają się być zdecydowanie wygodniejsze (co idzie w parze ze zdecydowanie wyższą ceną).

Jeśli chodzi o przyczepność to moim zdaniem nie jest źle. Tam gdzie chodziłem były wystarczające. Najlepsze porównanie mam do Zamberlanów z Vibramem. Salomony im nie dorównują, ale różnica nie jest duża. Gdyby wziąć pod uwagę różnicę cen to wypadają naprawdę dobrze. Gdyby ktoś jednak szukał najlepszej możliwej jakości, to Salomonów oczywiście nie polecę.

Zawsze podobał mi się też ten dziwny system sznurowania (jeśli to można nazwać sznurowaniem), pozwalał na szybkie zdjęcie albo (mocne poluzowanie) butów na postojach żeby noga pooddychała.

  • Lubię to ! 1
  • Dziękuję 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...