Ranking
Popularna zawartość
Treść z najwyższą reputacją w 16.09.2021 uwzględniając wszystkie działy
-
6 punktów
-
To był nasz 12 długi pobyt w Tatrach(w tym 3 zimowe) i po raz pierwszy zdarzyła nam się pewna anomalia pogodowa ? Przez cały 10 dniowy pobyt było słonecznie i bezdeszczowo? Momentami nawet żałowaliśmy, że nie wykorzystaliśmy tych dni w pełni, ale jesteśmy starzy i kolan ze stali nie posiadamy ? Ponieważ wypad był długi, wycieczki były długie oraz było ich jednak sporo, podzielę moje wypociny na krótkie odcinki, co by się nikt nie zanudził ? ODCINEK 1. ORNAK PO LATACH Polana Huciska-Przełęcz Iwaniacka-Ornak-Siwa Przełęcz-Dolina Starorobociańska-Polana Huciska Na Ornaku już kiedyś byliśmy, było to już ponad 8 lat temu. Wtedy celem był Starorobociański Wierch. Pogoda jednak nie była najlepsza, cały "ornakowy" grzbiet pokonywaliśmy we mgle i ulewie, a Starego Robota odpuściliśmy. Nie było nam dane podziwiać widoków. 2 lata później Starorobociański został zdobyty, ale przez Trzydniowiański i Kończysty, tak więc nieszczęsny Ornaczek musiał długo czekać na swoją kolej. Bardzo chciałam iść tam przy dobrej pogodzie, ale ciągle się jakoś nie składało. Aż do tego wyjazdu. Przed godziną 8(późno, ale to dlatego, że traktor ? ) parkujemy na Siwej Polanie i ładujemy się do ciuchci. Dzień zapowiada się wspaniale: Traktor wyrzuca nas na Polanie Huciska, skąd kilkanaście minut idziemy Doliną Przeklętą ? po czym skręcamy w lewo na żółto-czarny szlak. Był to czas po sporych opadach, więc trochę obawialiśmy się, że będziemy zmuszeni do wycofu na samym początku wycieczki z powodu zagrożenia utonięciem w potoku błota. Ale nic takiego nie nastąpiło ? Na żółtym szlaku przez Dolinę Iwaniacką nie spotkaliśmy nikogo, na szczęście niedźwiedzia też nie ? Lekko problematyczne bywały przejścia przez wezbrane potoki: Podejście na Iwaniacką Przełęcz jest nudne i męczące: Na przełęczy, która jest zarośniętą polanką bez żadnych widoków robimy pierwszy dłuższy odpoczynek. Jest tu trochę osób, wszyscy przyszli od strony Doliny Kościeliskiej. Po przerwie wchodzimy na zielony szlak, na którym co chwilę się zatrzymujemy, by podziwiać widoki. Podejście na Ornak jest dość męczące, schody ułożone stromo, dzięki czemu szybko zdobywamy wysokość, ale można po drodze wyzionąć ducha ? Ten odcinek nie jest jednak zbyt długi, po kamiennych mękach wychodzimy na grzbiet. Jest pięknie? W tych okolicznościach rozbijamy obozowisko. Jest trochę zimno, ale ludzi niewielu, więc chłoniemy górską ciszę spokój, samotność i te piękne krajobrazy. Oczywiście siedzieć w nieskończoność nie można, w końcu ruszamy w dalszą drogę. Najciekawszym miejscem na szlaku są Siwe Skały. Właśnie się przez nie gramolę ?(jak ktoś nie lubi, można obejść dołem). Chyba gdzieś w tym miejscu wypada mi butelka z plecaka, ale orientuję się, że jej nie mam dopiero na Siwej Przełęczy? Z wspomnianej przełęczy schodzimy Doliną Starorobociańską: Znów mamy delikatne obawy, czy na dole nie będzie potoków błota, ale teraz to już trudno, jakoś trzeba do końca dojść. Cóż, sucho nie jest, ale przejść się da: A na samym dole błota praktycznie nie ma, więc sprawnie docieramy do autostrady wiodącej przez Chochołowską. Jeszcze tylko 15 minut do Hucisk, ze 20 minut oczekiwania na traktor( trochę zagęściła się atmosfera i mieliśmy obawy czy się zmieścimy), parę minut jazdy i jesteśmy z powrotem na Siwej Polanie. Jak na pierwszy dzień, uznaliśmy, że taka średnio długa wycieczka wystarczy ? cdn.?5 punktów
-
5 punktów
-
2 punkty
-
@Fibi ale Wam się pofarciło z pogodą?. Lubię Ornak bo są z niego fajne widoki ale ja zawsze wchodzę od Kościeliskiej bo Dolina Przeklęta niezmiennie mnie przeraża?.2 punkty
-
2 punkty
-
1 punkt
-
@Fibi Bardzo fajna wycieczka ☺ też lubię bardzo 'Ornaczek'. Najczęściej jednak chodzę tam od Kościeliskiej i zazwyczaj stanowi jedynie fajne miejsce pośrednie do dalszej wędrówki np. na Bystrą czy Starego Robota i dalej....? Ostatnio okazał się celem wspaniałej wędrówki z jeszcze wspanialszymi ludzmi .... ☺?1 punkt
-
https://m.podroze.se.pl/swiat/europa/slowacja/slowacja-zmienia-obostrzenia-takze-w-tatrach-nowe-zasady-obowiazuja-w-schroniskach-i-na-wyciagach/7465/1 punkt
-
I jak przeżyłaś bez piwa? ? Chyba, że to był niewielki procent niesionych zapasów...1 punkt
-
Ja marzę o takim rozwiązaniu i zazdroszczę(ja akurat wyobrażam sobie iść bez plecaka ? Ale mam męża, który jest wielkim fanem równouprawnienia i moich tobołów nosić nie chce ?1 punkt
-
Wiesz ja zaobserwowałem odwrotną sytuację i nawet miałem pewną koncepcję z tym związaną. A mianowicie idąc za panującą modą wymyśliłem tak: ja noszę 30-stkę a moje szczęście 20-stkę tak wiec kupimy 50-tkę i moje szczęście będzie ją nosić , wtedy będziemy trendy?.Nie wiem czemu koncepcja nie wzbudziła entuzjazmu.1 punkt
-
@barbie609 ja gdy widzę takie pary, gdzie kobieta idzie luzem a facet niesie plecak, to chociaż nie wyobrażam sobie iść bez plecaka, to wiesz...jednak trochę im zazdroszczę ?1 punkt
-
Na podstawie tego że od lat jeżdżę w Tatry mniej więcej w tych samych terminach, mogę stwierdzić iż od zeszłego roku tłumy są wyraźnie większe niż w 2019 i wcześniej. Nie tylko "do schronisk" ale i powyżej. Jest tu zresztą na stronie np. artykuł o potężnym korku na tych kilku łańcuchach w Kobylarzowym Żlebie. Tego dnia byłem na Ciemniaku i Krzesanicy i nawet na szlaku przez Tomanową było sporo więcej niż zwykle ludzi. Covid zrobił swoje, część ludzi zamiast Egiptu, Turcji czy Grecji na urlop wybrała (niestety) Zakopane i okolice. Inna część zaś wybrzeże Bałtyku, co jako mieszkaniec tegoż również mogę potwierdzić. I zamiast tłoku w Grecjach, Turcjach i Egiptach robią tłok w Ojczyźnie. ? Mam zresztą wrażenie graniczące z pewnością że ci akurat ludzie zwyczajnie lubią na urlopie tłok, kolejki, korki itp. itd. Może po prostu lepiej się czują będąc częścią tłumu? Być może za rok nastąpi odwrócenie trendu ?1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt