Skocz do zawartości

Zabrat-Rakoń-Wołowiec


wjesna

Rekomendowane odpowiedzi

Korzystając z pogody poszliśmy w Tatry. Na Wolowcu dawno nie byłam a od słowackiej strony nigdy na niego szłam więc uznałam, że to dobry pomysł na wycieczkę. 

Asfaltówką doszliśmy do Tatliakowej Chaty a stamtąd weszliśmy na szlak na Przełęcz Zabrat. Prowadzi dość ostro w górę więc szybko nabieramy  wysokości i w niedługim czasie stajemy na przełęczy. Po drodze słychać zbieraczy borowek ( chyba) których widzimy na zboczach Rakonia, borowek jeszcze mnóstwo.  Jarzebiny za to niewiele, jakieś na pół suche, może toczy je jakaś choroba? W każdym razie czerwone grona bardzo nieliczne.

Przyjemnie ciepło, krótkie spodenki i koszulka wystarczają. Siedzimy chwilę  na Zabracie iruszamy na Rakoń. Po drodze wiatr zaczyna być chłodniejszy i wyciągam bluzę. Potem spodnie. Potem czapkę. Na Wolowcu będę mieć jeszcze kurtkę i rękawiczki żeby w drodze powrotnej ściągać wszystko po kolei. Ale któż tego nie zna.

Na Wolowiec prowadzą schody, chyba rzeczywiście  dawno tu nie byłam, po workach sa tylko resztki juty gdzieniegdzie .Do góry idzie mi się fajnie  bo ide po drewnianych pionowych bokach które łączą schody,   zejście trochę gorsze, bo dla mnie schody są za wysokie I żeby nie obciążyć kolan stąpnięciami schodzę trochę bokiem. Nie jest to wielkie utrudnienie, a schody nie są na całym podejściu więc w zasadzie ok.

Podchodzę jeszcze trochę w stronę Rohaczy, żeby rzucić okiem jak dalej prowadzi szlak. Marzy mi się żeby przejść granią i tak podpatruję jak to będzie  wyglądać. Wracam i zbieramy się do powrotu. 

Pogoda towarzyszyła  cały czas, ludzi na trasie Rakoń-Wołowiec zgodnie z przewidywaniami sporo. Widoki piękne. Jednak z góry naprawdę lepiej widać🙂

20230917_105624.jpg

20230917_111853.jpg

20230917_112831.jpg

20230917_123842.jpg

20230917_123100.jpg

20230917_121231.jpg

20230917_123053.jpg

20230917_133844.jpg

20230917_135520.jpg

20230917_131332.jpg

20230917_133833.jpg

20230917_130916.jpg

  • Lubię to ! 12
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

27 minut temu, barbie609 napisał:

mam nadzieję , tak naprawdę został mi jeden weekend , bo w ostatni to mnie jazda do warszawki czeka. Ale może październik będzie łaskawy.

Może całą jesień będzie ładna,  kto wie. 

U Ciebie były też wędrówki w tygodniu  więc możliwości więcej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, barbie609 napisał:

tak , ale tam to bym chciał z moją lepszą połową bo to jak najbardziej w jej zakresie możliwości. Z samym @Werniksto może Smutne Sedlo raczej.No zobaczymy.

 Ten drugi szlak też ciekawy.  

Z planami to wiadomo jak.jest, że są zależne również od innych rzeczy, nie tylko od samego chcenia. Bardzo chciałam  na Otargańce,  ale tak wyszło,  że się nie dało  więc przełożę na przyszły rok. Postaram się zaraz jak otworzą szlaki po zimie,  żeby mi znowu nie umknęło.

1 godzinę temu, Fibi napisał:

Nie wiem czemu oni te schody zawsze robią takie wysokie

Pewnie ci co je kładą to chłopy jak dęby  wysocy, i dla nich są dobre.

  • Lubię to ! 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 miesiące temu...
  • 5 miesięcy temu...
  • 3 tygodnie później...
  • 1 miesiąc temu...

Przyszedł czas realizacji dawno powziętego zamiaru , pora odwiedzić Sedlo Zabrat , a może i na Rakonia się wdrapać , nie byliśmy tu od wielu , wielu lat . Mniej więcej od czasów kiedy nie byłem siwy. Po ostatniej nieudanej Babiej Górze ruszałem z pewnym niepokojem , ale wszystko było ok .No na pewno nie skakałem jak młoda kozica , ale jak stary zreumatyzowany  tatrzański niedźwiedź to już tak.Z parkingu pod Spalenou ruszyliśmy ok 8.15 podeszliśmy do żółtego i poszliśmy Lataną Doliną. Oczywiście tradycyjny asfalt musi być

100_1756.thumb.jpg.ed48425f33b7ac8d6083f59cafe4ae42.jpg

kończy się dość szybko i zaczyna się szlak. Jest całkiem przyjemny i przyjazny , niby różnica poziomów jest spora , ale podchodzi się nam przyjemnie. Pojawiają się widoczki ,

100_1767.thumb.jpg.d46161f7245048f3480e2aa0f52400e3.jpg

100_1771.thumb.jpg.6da726555f711964667461e86ecba611.jpg

100_1779.thumb.jpg.da156ccf3b8afeadefdfcc11df5feb77.jpg

100_1794.thumb.jpg.6f22078cfb880147b532f3d1e655f6b9.jpg

po niebie przewalają się chmury , ale mamy nadzieję ,że wytrzyma do momentu kiedy dotrzemy do Tatiakowej.Jesteśmy pod samą przełęczą kiedy ruszył się wiatr i lunęło .

100_1796.thumb.jpg.0bb355224e639520ac9544ba6e79bc83.jpg

temperatura momentalnie ostro w dół. Ubieramy peleryny i wchodzimy na przełęcz.

100_1799.thumb.jpg.0911aa101ec34eab9b2bdd16fdd26cb5.jpg

wali grubym deszczem , momentami leci grad , jest o krok od śniegu z deszczem. Nawet w tych warunkach , jest pięknie. Niestety za długo wytrzymać się tutaj nie da i ruszamy w stronę Tatiakowej

100_1805.thumb.jpg.5640a63bf091dff713c05edccb333c42.jpg

jest pięknie

100_1817.thumb.jpg.b2d8599295a882172ade439ba9bf922f.jpg

w szybko zmieniających się warunkach docieramy do Tatiakowej . Wypogadza się ,Przysiadamy na chwilę na jeziorkiem

100_1833.thumb.jpg.fe07087b828a69723c80ee584e620dc8.jpg

100_1836.thumb.jpg.a02a407b0826892d43404606ea347312.jpg

po herbatce ruszamy na dół

oczywiście pozdrowienia dla tych co na szlaku

100_1849.thumb.jpg.aee9910ccdd77daea63dc71503b4b44e.jpg

na sucho docieramy do parkingu , kiedy ruszamy zaczyna znowu padać.Podsumowując nie było idealnie , ale całkiem udana wycieczka nam wyszła.

 

 

 

 

 

 

 

 

  • Lubię to ! 9
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

@Werniksmarudził,że mu się chce w Tatry a ja miałem niedosyt po zeszło tygodniowym debiucie w Latanej Dolinie i Sedle Zabrat kiedy to deszcz nas zgonił w dolinę. Postanowiliśmy zrobić powtórkę z opcją Rakonia i może powrotem przez Grzesia , chociaż zasadniczym wariantem był powrót przez Tatiakową. Wyruszyliśmy z parkingu pod Spalenou około 8-mej . W Latanej pustawo tylko jakaś rodzinna ekipa szła do góry . Pogoda ekstra , chwilami aż za ciepło. Okolica wygląda inaczej niż ostatnio.Tak weselej

100_2142.thumb.jpg.6a25c5cd7a74701dc39ad4c389297e68.jpg

100_2143.thumb.jpg.6106b3359646ca2281751383b67a2513.jpg

a i na przełęczy nagroda znacznie lepsza , zamiast zacinającego deszczu o krok od zamarzania , ciepełko i widoczek

100_2151.thumb.jpg.7a577917749e710172555277bc747b0d.jpg

po krótkim odpoczynku decydujemy się na Rakoń , co do Grzesia to się zobaczy

100_2159.thumb.jpg.ee07aafc71401bff720f0e2e2a980c0e.jpg

100_2160.thumb.jpg.0d8e0a6e5c282385c31d432382fa5b08.jpg

z przełęczy wyrusza kilka osób , ogólnie jakiegoś ścisku niema

wychodzimy na szczyt i od razu pojawia się nagroda

100_2171.thumb.jpg.f5ff30c927329658a185934621042dc7.jpg

100_2174.thumb.jpg.af37eb8659cdaf15a1310e53299c53da.jpg

100_2175.thumb.jpg.8c6995b7447689ac68b078f84ce2158b.jpg

na szczycie sporo człowieków ale większość podchodzi od Grzesia i zielonym od Przeklętej . Przysiadamy i sycimy się widokami

udaje mi się ustrzelić zbliżenia , oczywiście Giewont

100_2165.thumb.jpg.3aafbbb4b21cf983d619c359c218f5ff.jpg

a to nie wiem co to jest ale wyszło ładnie

100_2179.thumb.jpg.2c5d0e48185e88bdad41b95ff5a8bbc6.jpg

oczywiście Żyjcie długo i szczęśliwie i niech Was szlak prowadzi

100_2189.thumb.jpg.82c2bb00b190092d47489969d0946c47.jpg

Ignacy stwierdza ,że idzie na Grzesia , po prostu musi  bo się udusi , mnie się nie chce , rozdzielamy się on rusza grzbietem ja sobie powolutku schodzę do Rohackiej

myślę,że Ignacy popełnił błąd , zejście w dolinę jest dziś piękne

100_2195.thumb.jpg.ef0dd6a12e05c13985b8f73f04a31ada.jpg

100_2197.thumb.jpg.74a00b559be1e81972a08962bfe8f326.jpg

100_2198.thumb.jpg.3ecfc8ab7fb32383203a2bf7966cfa18.jpg

100_2206.thumb.jpg.09e022f7a91659b8960e066fef6d89dd.jpg

Przy chacie nie ma wielu ludzi , kupuję sobie dużą Kofolę , przysiadam nad stawem i po prostu siedzę patrząc na góry . Po dłuższej chwili ruszam w dół. Do parkingu docieram pierwszy, także jak Ignacy się zgłasza podjeżdżam po niego na wylot Latanej. Wycieczkę kończymy jak zwykle w Perle pierogami i barszczykiem. Było super.

 

 

 

 

 

 

 

  • Lubię to ! 7
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, barbie609 moder napisał(a):

idzie na Grzesia

Ignacy zew gór miał! 👌 i ja Go bardzo dobrze rozumiem, zabierając się powoli za pakowanie (w myślach, bo w praktyce pewnie jutro wieczorem...😉).

Piękna wycieczka  Wam się zrobiła. Chętnie powtórzę taki wariant oczywiście z Grzesiem, też tym osobistym.  

  • Lubię to ! 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...