NETFLIX BROAD PEAK

[wjesna]

19 godzin temu, peter1 napisał:

Tvp Kultura jest niezła. A kiedyś przed zmianą władzy była rewelacyjna! Ale i tak coś tam raz na tydzień obejrzę(jakiegoś Almodovara etc.) 

Dawniej  byly tez ruskie filmy puszczane   np ,,Geograf przepił globus" albo Lewiatan.  Teraz ta mowa trochę wadzi, choć akurat Zwiagincew po drodze z tamtejszą władzą  nie idzie. 

[wjesna]

Dnia 20.09.2022 o 20:59, Jędrek napisał:

Ale dobre trzy byłyby lepsze niż dwa.  No i historia nie kończyłaby się tak bez sensu. 

  Jakby sami nie wiedzieli czy kontynuować serię cxy coś czuli  że nic z tego nie wyjdzie.

 

[Jędrek]

6 godzin temu, wjesna napisał:

  Jakby sami nie wiedzieli czy kontynuować serię cxy coś czuli  że nic z tego nie wyjdzie.

 

Z tego co kiedyś czytałem w wywiadzie ze scenarzystą, pewnemu decydentowi w tvp się nie podobały niektóre wątki (a najbardziej historia z poszukiwaniem trójki zaginionych Romów) więc trzecią serię po prostu uwalił "na wszelki wypadek". 

[Zośka]

@wjesna Vinterberga bardzo lubię. "Polowanie", "Na rauszu" to moje ulubione filmy. Jestem wielką fanką skandynawskiego kina

[wjesna]

2 godziny temu, Zośka napisał:

@wjesna Vinterberga bardzo lubię. "Polowanie", "Na rauszu" to moje ulubione filmy. Jestem wielką fanką skandynawskiego kina

W takim razie musimy mieć ulubionego tego samego aktora. Dobrze myślę? 

[wjesna]

3 godziny temu, Jędrek napisał:

Z tego co kiedyś czytałem w wywiadzie ze scenarzystą, pewnemu decydentowi w tvp się nie podobały niektóre wątki (a najbardziej historia z poszukiwaniem trójki zaginionych Romów) więc trzecią serię po prostu uwalił "na wszelki wypadek". 

Nie wiedziałam. Daj człowiekowi  trochę władzy...

[Zośka]

6 godzin temu, wjesna napisał:

W takim razie musimy mieć ulubionego tego samego aktora. Dobrze myślę? 

Oczywiście

[peter1]

6 godzin temu, Zośka napisał:

Oczywiście

A ja mam kolegę podobnego do Madsa.

[Zośka]

1 godzinę temu, peter1 napisał:

A ja mam kolegę podobnego do Madsa.

Hmmmm

Ale ja mam męża

[wjesna]

3 godziny temu, peter1 napisał:

A ja mam kolegę podobnego do Madsa.

Z tego filmu?

 

[peter1]

1 godzinę temu, Zośka napisał:

Hmmmm

Ale ja mam męża

No a on ma żonę. A więc sytuacja wyjściowa podobna...

6 minut temu, wjesna napisał:

Z tego filmu?

 

Nie. Bardziej do Madsa prywatnie(wysoki, tak samo się czesze, a jak okularki założy to już w ogóle...:))

[wjesna]

1 minutę temu, peter1 napisał:

Nie. Bardziej do Madsa prywatnie(wysoki, tak samo się czesze, a jak okularki założy to już w ogóle...:))

Zapomniałeś o najważniejszym- ma krzywe zęby?

[Fibi]

Obejrzałam. Po tylu negatywnych opiniach niczego szczególnego się nie spodziewałam więc jakiegoś wielkiego rozczarowania nie było. Widzę jakieś jaśniejsze punkty- zdjęcia, muzyka - szczególnie w ostatniej scenie, dobór aktorów moim zdaniem dobry. Natomiast cała historia przedstawiona tak płytko i po łebkach, że czułam się po seansie jakbym przeczytała suchą notkę na wikipedii. A co do sceny łóżkowej, to nic ona nie wnosi, ale bez przesady, żeby się tym tak bulwersować jak niektórzy tutaj

[wjesna]

Dnia 22.09.2022 o 19:32, Jędrek napisał:

Z tego co kiedyś czytałem w wywiadzie ze scenarzystą, pewnemu decydentowi w tvp się nie podobały niektóre wątki (a najbardziej historia z poszukiwaniem trójki zaginionych Romów) więc trzecią serię po prostu uwalił "na wszelki wypadek". 

A jeszcze mi się jeden niezly polski serial przypomniał,,Sfora "

Markowski śpiewał  tam piosenkę,,Zło"

Szło zlo przez świat miało zwykła twarz

Ludzie się mylili

A zlo jak zlo wybaczalo błąd 

w chwili gdy nie zyli..."

Włączyłam właśnie skandynawski  film do oglądania  ,,Zlo" I mi się piosenka przypomniała a z nią ten serial, chyba miał dwie serie 

 

[barbie609 moder]

7 minut temu, wjesna napisał:

niezly polski serial przypomniał,

był jeszcze np ,,Najdłuższa wojna nowoczesnej Europy,, , przyzwoita bo mocno oparta na wspomnieniach ,,Trzecia Granica,,

[wjesna]

12 godzin temu, barbie609 napisał:

był jeszcze np ,,Najdłuższa wojna nowoczesnej Europy,, , przyzwoita bo mocno oparta na wspomnieniach ,,Trzecia Granica,,

Nie znam. Myślę, że z nowszych wojennych  był całkiem niezly ,, czas honoru".  Był tak zrobiony, że można go bo ogladac  całą rodziną, a  zaciekawic nastlolatkow nie jest rzeczą łatwą

[barbie609 moder]

2 godziny temu, wjesna napisał:

był całkiem niezly ,, czas honoru"

hmmm , ktoś spróbował pokazać ,,cichociemnych,, szkoda ,że na siłę uromantyczniał i mnożył wątki . Trochę pooglądałem i odpuściłem jak zaczęli do tego mieszać rodziny itd , no proszę ludzie ,wyszkolony, zakonspirowany oficer operacji specjalnych a tym tak naprawdę byli cichociemni a dookoła niego sama rodzina, znajomi i przyjaciele wszyscy wiedzą kto jest kim ,przecież to wbrew jakimkolwiek regułom. Może gdybym nie czytał wcześniej ,,Uparci,, Ryszarda  Nuszkiewicza to by mi się podobało.

[peter1]

Obejrzałem film jeszcze raz. Szału nie ma. Nie jest zły ale wiele rzeczy mu brakuje.

Jeśli w zamierzeniu miał to być film kameralny o Berbece to ok. Prolog z 1988 nakręcony dobrze(burza śnieżna, zakopywanie się w jamie etc.). Może tylko jakiś emocji zabrakło(np. kłótni między Lwowem a Berbeką). I gdy Berbeka jest na Rocky Summit to widać w tle jakąś turnię wyżej od niego a on się cieszy, że jest na szczycie. Głupi błąd.

Wątek rodzinny - ok, sceny w prawdziwym domu  - jak najbardziej w porządku.

Za krótko trwa epilog(2013). Pozostali wspinacze ledwie 'naszkicowani'.  

Zdjęcia - niby piękne i surowe ale brakuje detali i szerokich ujęć Broad Peak a przede wszystkim K2(przecież wyprawa z 1988 była na nią, dlaczego nie pokazano jej w ogóle??). Muzyka momentami nie pasuje.

Wygląda na to, że nie mieli po prostu dobrego scenariusza.

I jeszcze jeden błąd, nie wiem czy przeoczenie czy niechlujstwo. Otóż kilka razy pojawia się pewna informacja na napisach. Raz w środku filmu jest poprawna(że odległość między Rocky Summit a szczytem to ok. godzina drogi granią). Natomiast na końcu filmu, a także w pewnym momencie w dialogu mamy info, że Berbece zabrakło tylko 17 metrów do szczytu(o tyle jest wyższy szczyt od przedwierzchołka). To tak jak ja bym był na Kozim Wierchu i powiedział, że zabrakło mi tylko 10m do Świnicy.

,

[wjesna]

1 godzinę temu, barbie609 napisał:

hmmm , ktoś spróbował pokazać ,,cichociemnych,, szkoda ,że na siłę uromantyczniał i mnożył wątki . Trochę pooglądałem i odpuściłem jak zaczęli do tego mieszać rodziny itd , no proszę ludzie ,wyszkolony, zakonspirowany oficer operacji specjalnych a tym tak naprawdę byli cichociemni a dookoła niego sama rodzina, znajomi i przyjaciele wszyscy wiedzą kto jest kim ,przecież to wbrew jakimkolwiek regułom. Może gdybym nie czytał wcześniej ,,Uparci,, Ryszarda  Nuszkiewicza to by mi się podobało.

 

Film fabularny to nie film historyczny. 

Wszystko, co u Ciebie na minus sprawiło,  że młode gniewne siedziało przed telewizorem razem z już niegniewnymi, choć w swoim o sobie mniemaniu ciągle młodymi   i sie zainteresowalo wydarzeniami  na tyle, by o tym porozmawiać,  o coś zapytać.

 

[barbie609 moder]

8 minut temu, wjesna napisał:

Wszystko, co u Ciebie na minus sprawiło,  że młode gniewne siedziało przed telewizorem razem z już niegniewnymi, choć w swoim o sobie mniemaniu ciągle młodymi   i sie zainteresowalo wydarzeniami  na tyle, by o tym porozmawiać,  o coś zapytać.

 

 Jeśli wam się podobało to super. Ja już taki upierdliwy jestem dlatego pewnych kategorii filmów nie powinienem oglądać.

[wjesna]

1 godzinę temu, peter1 napisał:

Obejrzałem film jeszcze raz. Szału nie ma. Nie jest zły ale wiele rzeczy mu brakuje.

Pamiętasz film z Clooneyem ,,Gniew oceanu "? Wszystko tam było by powiedzieć o nim, że to swietny film. Katastrofa pokazana w szale ujęć. Wizualnie  super, emocji mnóstwo,  aktor, którego miło oglądać.  Po prostu dobry, wciągający film.

A teraz zobacz islandzki  ,, Na głębinie ". Też rybacy wypłynęli  kutrem i też była katastrofa. Tylko bardzo cicha, kameralna. Kuter sie nachylil  zaczal nabierac wody i po kolei kazdego zimna woda wykańczała. Ale jeden ocalal,  jednemu udało się przeżyć  w wodowatej wodzie i dopłynąć do brzegu. Udało mu się nie dlatego, że był herosem,  że był wysportowany,  że był najlepszym plywakiem w kraju albo miał taką wolę przeżycia,  że żadna zimna woda nie mogla go pokonać. Przeżył, bo był gruby. 

W tym porównaniu chodzi mi o to, żebyśmy potrafili zobaczyć  na ekranie film bez efektów specjalnych, podkoloryzowania, wielkich dramatów. Nie wiem czy dobrze to ujmę  ale lubie się przy  filmie wysilic, żeby mozg trochę popracował,  żeby nie miał podanych wszystkich emocji na tacy- teraz jest strasznie, teraz smiesznie. Iubie tą oszczednosc kina skandynawskiego, pozbawioną wielkiej dramaturgi, o chłodnym spojrzeniu na życie w którym dramaty są przeciez ciche. 

 

[wjesna]

12 minut temu, barbie609 napisał:

 Jeśli wam się podobało to super. Ja już taki upierdliwy jestem dlatego pewnych kategorii filmów nie powinienem oglądać.

Może spróbuj pod innym kątem? Nie szukając w filmie tego, co chciałbyś zobaczyć ale pozwalając poprowadzić się opowiesci

 

[barbie609 moder]

3 godziny temu, wjesna napisał:

Nie szukając w filmie tego, co chciałbyś zobaczyć ale pozwalając poprowadzić się opowiesci

To nie tak,że ja oglądam filmy po to żeby się czepiać , ja po prostu czasem coś zauważam i mnie to drażni , jeśli to jest np broń która nie ma prawa się pojawić w czasie kiedy dzieję się ta historia to pół biedy,gorzej jeśli sama fabuła mnie drażni. Taka opowieść mnie nie porywa.  Tak już mam,że cenię Kompanię Braci a Furia mnie śmieszy.

[Jędrek]

4 godziny temu, barbie609 napisał:

Furia mnie śmieszy.

Czyli trzeba to brać jako komedię, choć mam wrażenie iż kręcili te sceny na serio 

To już wolę 50 raz "Złoto dla zuchwałych" obejrzeć 

[Jędrek]

4 godziny temu, barbie609 napisał:

ja po prostu czasem coś zauważam i mnie to drażni

Mnie drażni np. to że w filmach dziejących się na morzu, prawie zawsze trafiają się jakieś niedorzeczności co niestety wyłapuję i tracę nastrój