Kopske Sedlo czyli jak to z tym oknem pogodowym było

[barbie609 moder]

Od dłuższego czasu miałem chęć wyruszyć tam gdzie mnie jeszcze nie było.Kolega Ignacy czyli @Wernikszgłosił chęć uczestnictwa. Trochę żeśmy się wahali bo pogoda w dalszym ciągu nieprzewidywalna, w sobotą w Beskidzie się udało , ale tam poszliśmy bo właśnie odpuściliśmy Tatry ze  względu na pogodę. Planowana trasa to Tatrzańska Jaworzyna , Przełęcz pod Kopą i z powrotem. Piszę polskie nazwy bo przypominam ,że Luksemburczyk , kasę od Jogajły pożyczył pod zastaw ziem aż po Koszyce pieniędzy nie oddał więc....... No dobra to był żart. Jeszcze wczoraj mieliśmy to odwołać bo pogoda , ale wypatrzyliśmy że dzisiaj od rana ma być jako tako z niewielkim opadem ok 10-11 a poważniejsze kłopociki to dopiero ok 14. Parę minut prze ósmą ruszyliśmy  z Javoriny niebieskim z założeniem,że ok14  to już chcemy być na dnie doliny.Ludzi na początku 0 ,dopiero później dogoniła nas rodaczka wymiataczka/ trzeba przemyśleć temat zabierania szerpów te góry robią się coraz wyższe / a następnych ludzi spotkaliśmy dopiero na przełęczy i parę ekip w zejściu.Szlak mokry ale bez tragedii na niebie straszna kotłowanina , raz ciemno za chwilę słońce ,Jagnięcy to widać to nie. W sumie dość przyjemnie i widoczki jakieś nawet się otwierały chwilami. Wilgotność bardzo duża i chwilami duszno , burzowo a chwilami chłodne powiewy. Na przełęczy oczywiście popasik , kanapka , herbatka. Za radą rodaczki wymiataczki,jeszcze raz dzięki, podeszliśmy na Predne Kopske Sedlo aby rzucić okiem na Doline Bielych Ples.  Byliśmy kiedyś oczywiście przy Zielonym Kieżmarskim, ale do Białych nie dotarliśmy. Pomimo tych wszystkich przyjemności cały czas mieliśmy z tyłu głowy tą nieszczęsną 14 , a jeszcze w/w koleżanka sprawdziła radar pogodowy i stwierdziła ,że idzie w naszą stronę jakaś bieda i lepiej już dawać na dół. Jak ruszyła  tak zniknęła a my ruszyliśmy za nią . Żeby nie przynudzać , udało się byliśmy już na asfalcie jak w dolinie ruszył się wiatr niosący pojedyncze krople deszczu a grań za naszymi  plecami , zniknęła w czarnych chmurach. Się upisałem  czas na jakieś fotki.

potok z poranną mgiełką

trochę dziwnie pękł ten kamień, jakby go ktoś próbował skruszyć jakimś materiałem wybuchowym

jako kolega Kudłatej pozwoliłem sobie na poufałości

na niebie dzika mieszanka

raz tak

trochę później tak

ale widoczki jakieś tam są

chmury próbowały wejść do doliny

magia czy fizyka?

i na przełęczy

Dolina Białych Stawów

i oczywiście najlepszego dla tych co na szlaku

i znowu się nam udało na sucho

Edytowane 24 Sierpnia 2022 przez barbie609

[Zośka]

@barbie609 fajne widoki mieliście. Ja też odwiedziłam te rejony ale szłam okropnym szlakiem ze Zdziaru na Szeroką Przełęcz a potem na Płaczliwą Skałę. Też udało się na sucho ale mgła nie odpuszczała i chmurki przesłaniały widoki.

[barbie609 moder]

@Zośkaale chyba nie dzisiaj?

[Zośka]

@barbie609 nie nie. To było na początku sierpnia

[barbie609 moder]

1 minutę temu, Zośka napisał:

To było na początku sierpnia

się wystraszyłem ,żeśmy się znowu minęli  o jakieś minuty, jak  kiedyś  na Klekocinach

[Zośka]

@barbie609 rozglądałam się za Tobą jak chodziłam po Gorcach, Sądeckim, Wyspowym ale nigdzie nie było Twoich śladów.

A to nora świstaka. Tuż obok szlaku na Szeroką Przełęcz. Uciekał tak szybko że jak już wyjęłam aparat to nie było komu robić zdjęcia

[wjesna]

@barbie609Dobrze tak móc  wyskoczyć w środku tygodnia. Obsada okrojona ale wycieczka ciekawa.  Czasem pogoda jest lepsza, czasem gorsza ale góry zawsze piękne, nawet zza mgły. 

 

[wjesna]

50 minut temu, Zośka napisał:

ale mgła nie odpuszczała

Zawsze Ci  wierna:)

 

 

[staroń]

Coś te rejony zamglone

Ja byłem w tamtych okolicach raz, 2 lata temu, podczas kilkudniowej wizyty na Słowacji, najpierw Zielony Staw, potem Białe a na koniec Kopske. Tyle się dało zrobić bo pogoda cały czas była niepewna. Podczas najbliższej wizyty u sąsiadów planuję wycieczkę w tamte rejony ze Zdiaru, może warunki będą lepsze. @ZośkaTa Płaczliwa mi chodzi po głowie, ale tam nie ma szlaku to chyba nie można  

 

 

[staroń]

A tak w ogóle @Zośkato mimo chmur to całkiem spoko widoki, klimat jest  

[Zośka]

@staroń jest tam ścieżka i stare znaki szlakowe

[barbie609 moder]

9 godzin temu, staroń napisał:

Coś te rejony zamglone

Fakt ,pogoda prawie identyczna jak nasza.

 

9 godzin temu, staroń napisał:

ze Zdiaru

nam po głowie chodzi akcja na dwa auta , jedno auto zostaje w Zdziarze przy wyciągu a drugie w Javorinie , może kiedyś.

[Zośka]

@barbie609 koniecznie 2 auta bo schodzenie tym szlakiem (mieszanina kamieni, korzeni i błota na odcinku leśnym) to katorga.

[staroń]

11 godzin temu, Zośka napisał:

schodzenie tym szlakiem (mieszanina kamieni, korzeni i błota na odcinku leśnym) to katorga.

Zachęcasz do przejścia tego szlaku, nie ma co  

[barbie609 moder]

11 minut temu, staroń napisał:

Zachęcasz do przejścia tego szlaku, nie ma co

no cóż ostrzeżony - uzbrojony

[staroń]

Ja się brzydkich zejść nie boję, najwyżej zaktualizuję listę znienawidzonych szlaków

Zawsze zostaje pewnie jakiś bus z Javoriny do Zdiaru, najwyżej będę łapał stopa  

[Gosia WU]

Ścieżka trawersująca zbocze powyżej "misiów " nie uległa zniszczeniu podczas pamiętnej powodzi?

[barbie609 moder]

1 godzinę temu, Gosia WU napisał:

nie uległa zniszczeniu

szlak jest w dobrym stanie , w jednym  miejscu  są ślady poprzecznego cieku ,ale nie  jest to problem

[barbie609 moder]

https://tatromaniak.pl/aktualnosci/w-tatrach-trwaja-poszukiwania-zaginionego-turysty/

ciekawie co się wydarzyło , poszedł tą dziką ścieżką w stronę Jagnięcego i spadł , czy  zszedł w stronę Białych Ples  i tak coś się stało? O ile oczywiście w ogóle dotarł do przełęczy.

[Ania87100]

22 godziny temu, barbie609 napisał:

https://tatromaniak.pl/aktualnosci/w-tatrach-trwaja-poszukiwania-zaginionego-turysty/

ciekawie co się wydarzyło , poszedł tą dziką ścieżką w stronę Jagnięcego i spadł , czy  zszedł w stronę Białych Ples  i tak coś się stało? O ile oczywiście w ogóle dotarł do przełęczy.

Byliśmy wczoraj na Jagnięcym, w towarzystwie krążącego już helikoptera poszukującego tego człowieka. Też mnie zastanawia, co mu się mogło przytrafić. W sobotę popołudniu, kiedy zaginął, padało, ale jeśli nie pokonało go błoto na podejściu zielonym szlakiem (potwierdzam opinie o tym szlaku - masakra jakaś, jakby był zupełnie nieutrzymywany), to nie bardzo wiem, co go mogło spotkać na trasie, którą planował. No chyba że jakieś omdlenie, zawał, utrata przytomności i człowiek bezwładnie stoczył się gdzieś w zupełnie przypadkowe miejsce. 

[barbie609 moder]

2 godziny temu, Ania87100 napisał:

omdlenie, zawał, utrata przytomności i człowiek bezwładnie stoczył się gdzieś w zupełnie przypadkowe miejsce. 

Jak najbardziej możliwe w górnych partiach niebieskiego jeśli stracił przytomność to mógł się stoczyć na dno i nie będzie go widać. No cóż tak bywa.

[Jędrek]

Dnia 24.10.2022 o 11:57, barbie609 napisał:

Jak najbardziej możliwe w górnych partiach niebieskiego jeśli stracił przytomność to mógł się stoczyć na dno i nie będzie go widać. No cóż tak bywa.

No i się znalazł:

[24tp.pl] Śmiertelny wypadek w Tatrach. Ratownicy znaleźli ciało poszukiwanego turysty

[barbie609 moder]

6 minut temu, Jędrek napisał:

No i się znalazł:

Czytałem , wynika z tego że do Kopskiego sedla w ogóle nie dotarł.

[Jędrek]

3 godziny temu, barbie609 napisał:

do Kopskiego sedla w ogóle nie dotarł.

Skusiło go inne miejsce. 

[barbie609 moder]

6 godzin temu, Jędrek napisał:

Skusiło go inne miejsce. 

Skusiło , pewnie zszedł z ścieżkę do Płaczliwej Skały , nie wiem jak tam jest czy wystarczy się poślizgnąć czy trzeba zasłabnąć. Góry zabrały daninę.