Skocz do zawartości

Ciężki plecak


barbie609 moder

Rekomendowane odpowiedzi

  • 3 tygodnie później...

@barbie609 to jest jednodniowy ekwipunek?

To nie zabieram pkt 13, pkt7 nie umiem już używać na szlaku. Na zimę prawie za każdym razem zapasowe rękawice i ogrzewacze do rąk (niesamowicie szybko marzną mi ręcei to nie tylko kiedy sięgam po camelka) gogle.

I nikt nie nosi w Góry chusteczek higienicznych??? NIEMOŻLIWE ???

  • Lubię to ! 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@barbie609 napisałeś, że sporo tego. Ja uważam, że Twój ekwipunek to niezbędne minimum. Możemy się zastanawiać czy litr czy dwa picia ale w zależności od warunków pogodowych i trasy na jaką mamy wyjść ja raczej bym do tego ekwipunku dokładał a nie odejmował. jeszcze jedna rzecz się mi przypomniała, powerbank na dłuższe i szczególnie zimowe wyrypy.

  • Lubię to ! 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

On 2/13/2022 at 1:42 PM, Mnich Moderator said:

A ja myślę o zakupie takiego koca. To właśnie ten model bardzo poleca naczelnik TOPR. Najtańszy on może nie jest, ale w sytuacji awaryjnej może uratować życie: 

http://www.sklepratownika.pl/koc-blizzard-pomaranczowy.html

Mam taki ale w formie spiworka..

https://www.blizzardsurvival.com/shop/blizzard-3-layer-survival-bag/

Nosze caly czas w plecaku.. 

A odnosnie rzeczy ktore mam w plecaku..? Biore tyle aby przetrwac jedna noc w gorach.. 

Jest tam dobra kurtka i spodnie przeciwdeszczowe (nawet gdy ladna pogoda, wspomniany "spiworek", bluza polarowa, stuptuty, pare batonow, woda... Dodatkowo rolka mocnej tasmy, paracord, latarka, skladany nozyk, zapalki wodoodporne. Z racji tego ze wlocze sie po gorach gdzie populacja niedzwiedzia jest wysoka, nosze z soba gaz pieprzowy, tzw bear spray, i perardy hukowe. Nosze tez lokator GPS.. Zima dodatkowo wrzucam sredniej grubosci puchowy spiwor, kurtke z izolacja syntetyczna, kalesonki z welny, rekawice, komin, raki, kijki/czekan.. Obowiazkowo tez mapa i kompas... 

Edytowane przez Rpsot
  • Lubię to ! 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 minutes ago, barbie609 said:

są to elementy do rozważenia w przypadku napotkania Kudłatej ,ale z użyciem trzeba ostrożnie aby nie wywołać reakcji innej niż? oczekiwana

W Tatrach mysle ze spotkania bliskie z niedzwiedziami sa bardzo rzadkie..., wiec chyba nawet nie zawracalbym sobie tym glowy.. Jesli chodzi petardy to mialem na mysli ten produkt.. Nie wiem czy w Polsce jest dostepny... 

 https://www.mec.ca/en/product/4007-146/Pen-Launcher-Kit?colour=NOC02&gclid=CjwKCAjwlcaRBhBYEiwAK341jZ-WCrI6Eq7WfZKVpQfvlzGbOlCdSnDeXrzx0Z4ELot3b8x2pwZC9xoCA5EQAvD_BwE

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeżeli chodzi o Tatry to w zeszłym roku miałem dwa bliskie spotkania z niedźwiedzicą i to na Raptawickiej Turni. Co do linkowanego ustrojstwa musiał bym wziąć do ręki ,ale mam mocne podejrzenie ,że w rozumieniu polskiej ustawy o broni i amunicji jest to już broń hukowa . A bez zezwolenia można takową posiadać do kalibru 6mm. Natomiast bez ograniczeń sprzedawane są petardy o zawartości 8g mieszaniny pirotechnicznej. Oczywiście taki GH-1 produkuje całkiem porządną falę dźwiękową a i  sposób  użycia jest dość praktyczny.

https://www.youtube.com/watch?v=A9LgSJT-o1c

Edytowane przez barbie609
  • Lubię to ! 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 hours ago, barbie609 said:

Jeżeli chodzi o Tatry to w zeszłym roku miałem dwa bliskie spotkania z niedźwiedzicą i to na Raptawickiej Turni. Co do linkowanego ustrojstwa musiał bym wziąć do ręki ,ale mam mocne podejrzenie ,że w rozumieniu polskiej ustawy o broni i amunicji jest to już broń hukowa . A bez zezwolenia można takową posiadać do kalibru 6mm. Natomiast bez ograniczeń sprzedawane są petardy o zawartości 8g mieszaniny pirotechnicznej. Oczywiście taki GH-1 produkuje całkiem porządną falę dźwiękową a i  sposób  użycia jest dość praktyczny.

https://www.youtube.com/watch?v=A9LgSJT-o1c

Hmm., a mnie wydawalo sie ze w Tatrach jest to rzadkosc..? Moze dlatego ze po Tatrach chodze glownie zima kiedy spia.. ??.. 

Jestem pewien ze wrazenia z tych spotkan, ........niezapomniane.. ?

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jesli chodzi o petardy..., nosze je w plecaku (razem z gazem w miejscu latwo dostepnym tak abym mogl natychmiast uzyc jesli zajdzie taka potrzeba).... Czy sa w Polsce dozwolone czy nie, nie mam z tego zakresu odpowiedniej wiedzy, wiec nie bede drazyl tematu... Do Polski i tak ich nie biore... Temat dotyczyl tego co mam w plecaku...

Jesli chodzi o spotkania z niedzwiedziem to w pierwszej kolejnosci uzywam rozumu, a gazu i petard tylko w ostatecznosci... 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 hours ago, Q'bot said:

Nie prościej zwykłą tubę z rzymskimi ogniami? 
Zwykle 12-15 strzałowe, tanie, daje nie tylko dźwięk, ale i trochę dymu, błysków i może skuteczniej zapobiegać zapachowi mokrego psa w naszej okolicy

Pewnie i prosciej.., pytanie tylko czy bedzie pod reka ( czy bedzie dzialac w deszczu..) i czy bedziesz w stanie odpalic ja w ciagu 1-3 sekund bo tyle bedziesz mial czasu w momencie ataku. ?.. Jesli chodzi o zapach mokrego psa to dzieki za przypomnienie ze musze wysuszyc wreszcie te cholerna kurtke przeciwdeszczowa... ??

Edytowane przez Rpsot
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, Rpsot napisał:

mnie wydawalo sie ze w Tatrach jest to rzadkosc.

nie codzienność ale się zdarza tu masz opisane nasze przygody z Kudłatą z Raptawickiej

https://forum.tatromaniak.pl/index.php?/topic/1834-nieudana-raptawicka-wąwóz-kraków/

ogólnie populacja miśka ma się dobrze , w zasadzie miś nie jest już niczym dziwnym w Gorcach , zaglądają w Pieniny.....

8 godzin temu, Q'bot napisał:

Nie prościej zwykłą tubę z rzymskimi ogniami? 

zasadniczo kompletnie nie ma zaufania do jarmarcznych fajerwerków , w zakresie zarówno pewności działania jak i bezpieczeństwa.

4 godziny temu, Rpsot napisał:

1-3 sekund bo tyle bedziesz mial czasu w momencie ataku.

czy tego typu straszak zadziała w momencie ataku .... nie wiem , strzał flarą w pysk może , co do pieprzu , widziałem jak nie powstrzymał człowieka.Zresztą znane są przypadki bezskutecznego/ natychmiastowo/ użycia broni palnej w stosunku do atakującego homo.Nie wiem na ile to można przenieść na  wkurzonego miśka , ale trochę na pewno. Wolę nie sprawdzać ,dlatego stosuję taktykę schodzenia z drogi i unikania.

Edytowane przez barbie609
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzieki za link do relacji z tej przygody.. Swietnie opisane...?.. 

Bardzo sluszne zachowanie... W tej sytuacji zrobilbym dokladnie tak samo... Grupa moich znajomych znalazla sie pomiedzy matka i malym, i musieli sie niezle nagimnastykowac zeby wyjsc calo z tej przygody...

Ja osobiscie mialem watpliwa przyjemnosc spotkania jednego jegomoscia na szlaku.., z odleglosci ok. 10m... Schodzilem szlakiem w dol, sliskie kamienie, duzo korzeni, musialem bardzo uwazac pod nogi tylko od czasu do czasu zerkalem do przodu, ale widocznosc byla ograniczona bo duzo drzew.. Nie spodziewalem sie spotkac nikogo poza ludzmi.., zreszta jedna osobe mijalem moze 2 minuty wczesniej.. Nagle patrze idzie z naprzeciwka, pod gorke, szlakiem jak przystalo na porzadnego wedrowca... Przystanelismy oboje.., popatrzylismy na siebie.., ocenilem szybko sytuacje... Nie byl agresywny chyba tak samo zaskoczony jaki i ja, nie bylo widac nigdzie mlodego.. Opcja, albo powoli sie wycofac albo zejsc na bok.. Na szczescie nie bylo zbyt stromo... Zaczalem cos tam mowic do niego, i obserwujac jednym okiem..., drugim patrzac pod nogi, zaczalem powoli schodzic na bok.. Jednoczesnie wyciagalem gaz pieprzowy... Niedzwiedz popatrzyl na mnie, pokiwal z niechecia glowa i poczlapal sobie dalej.. Probowalem wyciagnac telefon ale zajelo mi to chwile do rece sie troche trzesly, i kolana uginaly.. Zdjecie udalo mi sie zrobic, ale tylko jego okraglych posladkow..., czego przez szacunek dla kobiet z tego forum publikowal nie bede... ?

Ubiegly rok byl pod katem niedzwiedzia.. Spotkalismy 11 osobnikow, z czego ok polowe widzielismy z kajaka... 

Edytowane przez Rpsot
  • Wow 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 hours ago, barbie609 said:

nie codzienność ale się zdarza tu masz opisane nasze przygody z Kudłatą z Raptawickiej

https://forum.tatromaniak.pl/index.php?/topic/1834-nieudana-raptawicka-wąwóz-kraków/

ogólnie populacja miśka ma się dobrze , w zasadzie miś nie jest już niczym dziwnym w Gorcach , zaglądają w Pieniny.....

zasadniczo kompletnie nie ma zaufania do jarmarcznych fajerwerków , w zakresie zarówno pewności działania jak i bezpieczeństwa.

czy tego typu straszak zadziała w momencie ataku .... nie wiem , strzał flarą w pysk może , co do pieprzu , widziałem jak nie powstrzymał człowieka.Zresztą znane są przypadki bezskutecznego/ natychmiastowo/ użycia broni palnej w stosunku do atakującego homo.Nie wiem na ile to można przenieść na  wkurzonego miśka , ale trochę na pewno. Wolę nie sprawdzać ,dlatego stosuję taktykę schodzenia z drogi i unikania.

Dzieki za podpowiedz.., straszak to trafna nazwa... ?.. Zdecydowanie nie nadaje sie na niedzwiedzia ktory atakuje... Nosze to glownie na wypadek spotkania z kugarem.. Natomiast moze sie tez przydac na niedzwiedzia w momencie gdy go zauwaze, i gdy  np nie mam mozliwosci powrotu ani obejscia go szerokim lukiem.. Wtedy huk go sploszy.. 

Gaz pieprzowy na niedzwiedzie ma troche inne skladniki, i komcentracje niz ten na czlowieka... Jest to pol litrowy pojemnik pod cisnieniem.. Czytalem wiele relacji osob ktore musialy go uzyc i dziala.. Ale jest jeden powazny problem, mianowicie wiatr... Niestety niedzwiedzie nie zawsze sa na tyle glupie aby isc pod wiatr.. (leniwe skurczybyki ??).. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, Rpsot napisał:

Niedzwiedz popatrzyl na mnie, pokiwal z niechecia glowa

No tak pewnie coś sobie o tobie pomyślał  np. ,,następny łazi po moim lesie i nawet kanapek nie zgubił,,?

Kiedyś w Gorcach wleźliśmy na dwóch młodziaków i też mieliśmy problem gdzie mama , na szczęście gówniarzeria zwiała w krzaki a mamusia się nie objawiła.

37 minut temu, Rpsot napisał:

spotkania z kugarem..

na szczęście u nas ich nie ma , spotkałem kiedyś rysia  w Pieninach , ale nie trzeba było go straszyć bo zniknął zanim zatrybiłem co to jest.

41 minut temu, Rpsot napisał:

Ale jest jeden powazny problem, mianowicie wiatr.

no niestety w zastosowaniach przeciw ludzkich też taki problem występuje dlatego w indywidualnych RMG/ręczny miotacz gazu/ stosuje się często żele , ale to wymusza konieczność dokładniejszego trafienia. Co do skuteczności jeśli z praktyki wynika że działa to OK , ja po prostu widziałem jak czasami nie działał w przypadku naładowanego adrenaliną osobnika. Może rzeczywiście należało by to wprowadzić do wyposażenia , ale noszony w plecaku jest skuteczny jak RMG na dnie damskiej torebki , a obwieszać się oporządzeniem .............

39 minut temu, Rpsot napisał:

wiec nie mam sie czym za bardzo pochwalic... ?

czy to Baribal?

  • Lubię to ! 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 hours ago, barbie609 said:

Mam taki, ale wg mnie blizard survival spiworek jest duzo lepszy.. Zbudowany jest z dwoch takich folii i jak sie rozlozy to pomiedzy foliami robi sie warstwa powietrza ktore samo w sobie jest znakomitym izolatorem.. Pisza ze izolacyjnosc tego spiworka jest rownowazna sredniej grubosci spiwora... Folie ktora proponujesz uzylbym raczej latem, ale wiosna i jesienia, kiedy temperatura moze spasc nizej, zdecydowanie blizard survival... Zima dodatkowo dodaje spiwor puchowy.. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Rpsot napisał:

Folie ktora proponujesz

Tzn ja to proponuję jako alternatywę dla koca polecanego przez Naczelnika TOPR. Osobiście noszę tylko zwykłą folię NRC + ponczo , my chodzimy na krótkie wypady i raczej nisko , unikamy też , o ile to możliwe trudnych warunków.

  • Lubię to ! 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, Q'bot napisał:

A czy mnie coś omija, skoro zawsze noszę bivybag'a zamiast takiej folii

Absolutnie nic , po prostu w Twoim wypadku bivy jest pewnie lepsze. Bivy ma możliwości których NRC nie ma ,ale mnie nie są one potrzebne. Co do poncho , jeśli będziesz się decydował  to z pewną dozą nieśmiałości proponuję wyroby Helikona. Mają co prawda mocno militarny charakter ale jakość jest naprawdę ok.

  • Lubię to ! 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...