vatra Opublikowano 30 Stycznia 2020 Udostępnij Opublikowano 30 Stycznia 2020 @Bieszdzadzki_tatromaniak Tak na poważnie, to z tymi misiami w Bieszczadach nie ma żartów! Coraz więcej słyszę od znajomych różnych przygód a zresztą sama nieraz widziałam ślady misiej działalności. W Bieszczadach nigdy nie byłam i nie będę sama!!! 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Bieszczadzki_tatromaniak Opublikowano 30 Stycznia 2020 Udostępnij Opublikowano 30 Stycznia 2020 33 minuty temu, vatra napisał: @Bieszdzadzki_tatromaniak Tak na poważnie, to z tymi misiami w Bieszczadach nie ma żartów! Coraz więcej słyszę od znajomych różnych przygód a zresztą sama nieraz widziałam ślady misiej działalności. W Bieszczadach nigdy nie byłam i nie będę sama!!! ja pochodze z bieszczad, praktycznie do szlaku na Tarnice z domu rodzinnego godzine jazdy samochodem i misie ostatnio to spory problem bo podchodzą bardzo blisko zabudowań, a w samych bieszczadach to w pewnych okresach niemalże na bank się spotka minimum jednego 1 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Q'bot Opublikowano 30 Stycznia 2020 Udostępnij Opublikowano 30 Stycznia 2020 Ja nie spotkałem jakiegokolwiek w życiu ;< Nie na wolności. 2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Bieszczadzki_tatromaniak Opublikowano 30 Stycznia 2020 Udostępnij Opublikowano 30 Stycznia 2020 @Q'bot są plusy. żaden cie nie zjadł narazie 1 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
vatra Opublikowano 30 Stycznia 2020 Udostępnij Opublikowano 30 Stycznia 2020 11 minut temu, Q'bot napisał: Ja nie spotkałem jakiegokolwiek w życiu ;< Bo Ty chodzisz tylko po ciemku, w nocy i ich nie widzisz Zobaczysz jak Cię jakiś zje 1 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Kacha Opublikowano 30 Stycznia 2020 Udostępnij Opublikowano 30 Stycznia 2020 18 minut temu, vatra napisał: Zobaczysz jak Cię jakiś zje O ile zdąży zobaczyć... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Bieszczadzki_tatromaniak Opublikowano 30 Stycznia 2020 Udostępnij Opublikowano 30 Stycznia 2020 6 minut temu, Kacha napisał: O ile zdąży zobaczyć... prędzej wyczuje zwłaszcza kanapke w plecaku Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Kacha Opublikowano 30 Stycznia 2020 Udostępnij Opublikowano 30 Stycznia 2020 A tak na serio wracając do tematu, to sama nie wiem czy bać się w tych lasach bardziej misia, czy jakiegoś psychomisia tak naprawdę nie wiadomo kogo można spotkać. To są tak naprawdę dwa moje największe 'strachy'. Cudownie się czułam będąc jeszcze gdzieś wyżej i nie było ani jednej osoby, raz nawet trzy kozice mnie wystraszyły, bo szłam patrząc pod nogi i dopiero gdy usłyszałam ich dziwne dźwięki podniosłam wzrok, a one stały kilka metrów ode mnie bez ruchu, każda głowę miała w inną stronę przechyloną ja też znieruchomiałam, ale stwierdziłam, że jednak kozica nie powinna mnie zaatakować, a nawet jeśli, to raczej mnie nie zje wyżej czułam się też bezpieczniej choćby z tego względu, że jest większe pole widzenia = dłuższy czas na reakcję. Najgorszy był moment gdy szłam już w bardzo gęstej i coraz wyższej kosodrzewinie. Dostałam sms od siostry "Kaśka! Dochodzi 19, zlaź stamtąd! I uważaj na niedźwiedzie!" i dostałam takiego speeda, że nie czułam zmęczenia, bieglam niczym Forest Gump raz zjechalam po kamieniach i zaliczylam glebę, ale jak usłyszałam szmery w krzakach, to od razu się poderwalam i dalej w nogi. Pewnie nic tam nie chodziło w tych krzakach, ale wiecie jak to jest...strach ma wielkie oczy :) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
vatra Opublikowano 30 Stycznia 2020 Udostępnij Opublikowano 30 Stycznia 2020 (edytowane) prędzej wyczuje zwłaszcza kanapke w plecaku Ale @Kacha miała na myśli @Q'bot a nie misia Jest różnica! Edytowane 30 Stycznia 2020 przez vatra Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Bieszczadzki_tatromaniak Opublikowano 30 Stycznia 2020 Udostępnij Opublikowano 30 Stycznia 2020 (edytowane) jak już sie spotka misia to nie oznacza, że zaatakuje, to się zdarza dośc rzadko wbrew powszechnej opinii, pod tym linkiem znajdziecie dobrze opisane co robić wrazie wu i na co zwracać uwage żeby nie wejśc misiowi w drogę http://www.polskiwilk.org.pl/spotkanie-z-niedzwiedziem---jak-reagowac z własnego doświadczenia miałem sytuacje, że musiałem się położyc na ziemię , bo młody miś podszedł, powąchał mnie i poszedł sobie dalej, Edytowane 30 Stycznia 2020 przez Bieszdzadzki_tatromaniak 1 1 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
vatra Opublikowano 30 Stycznia 2020 Udostępnij Opublikowano 30 Stycznia 2020 @KachaPodobnie wracałam kiedyś z Czerwonych Wierchów do Kościeliskiej czerwonym szlakiem!!! Nie chcę o tym pamiętać! 1 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Fibi Opublikowano 30 Stycznia 2020 Udostępnij Opublikowano 30 Stycznia 2020 @Bieszdzadzki_tatromaniak mów do niedźwiedzia spokojnym głosem już to widzę, jak urządzam sobie spokojną pogawędkę z miśkiem sama w środku lasu. 3 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Kacha Opublikowano 30 Stycznia 2020 Udostępnij Opublikowano 30 Stycznia 2020 (edytowane) Wszystko ładnie, pięknie... Tylko chyba większość ludzi ma jedną myśl w glowie w takiej sytuacji: w nogi! Ja sobie nie wyobrazam - tak jak jest to opisane pod tym linkiem - stać i mówić do misia zamiast stać i gadać, bardziej racjonalne wydaje mi się oddalanie w spokojnym tempie, zamiast czekać na reakcję i dać się obwąchać miśkowi. Albo co gorsza dac się skonsumować Edytowane 30 Stycznia 2020 przez Kacha Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Bieszczadzki_tatromaniak Opublikowano 30 Stycznia 2020 Udostępnij Opublikowano 30 Stycznia 2020 (edytowane) i tu właśnie niedziedz tkwi w szczegółach wiem, że to trudne ale tak trzeba postępować, jeszcze gorzej jeżeli to niedziewdzica z młodymi, wtedy jak się rzucicie do ucieczki może być nieciekawie. ale w sumie moze sie tak nauczę niedzwiedziego Edytowane 30 Stycznia 2020 przez Bieszdzadzki_tatromaniak 2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Q'bot Opublikowano 30 Stycznia 2020 Udostępnij Opublikowano 30 Stycznia 2020 Czemu ktoś miałby się obawiać misia? Przecież to tylko taki pies, jedynie duży A chyba każdy wie jak działa pies 1 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Bieszczadzki_tatromaniak Opublikowano 30 Stycznia 2020 Udostępnij Opublikowano 30 Stycznia 2020 Przed chwilą, Q'bot napisał: Czemu ktoś miałby się obawiać misia? Przecież to tylko taki pies, jedynie duży A chyba każdy wie jak działa pies siaad, leżeć i drapanko za uszami 1 2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Fibi Opublikowano 30 Stycznia 2020 Udostępnij Opublikowano 30 Stycznia 2020 Przed chwilą, Q'bot napisał: Czemu ktoś miałby się obawiać misia? Przecież to tylko taki pies, jedynie duży A chyba każdy wie jak działa pies No nie wiem, ja się trochę boję dużych psów. Duży pies też może nas zjeść 2 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Bieszczadzki_tatromaniak Opublikowano 30 Stycznia 2020 Udostępnij Opublikowano 30 Stycznia 2020 ja mam przerosnietego labladora żre wszstko poza ludzmi Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Nobody Opublikowano 31 Stycznia 2020 Udostępnij Opublikowano 31 Stycznia 2020 7 godzin temu, Bieszdzadzki_tatromaniak napisał: dobrze opisane co robić wrazie wu i na co zwracać uwage żeby nie wejśc misiowi w drogę http://www.polskiwilk.org.pl/spotkanie-z-niedzwiedziem---jak-reagowac Myślę że dla misia to może być niezła atrakcja, w końcu chyba nieczęsto ma okazję porozmawiać z człowiekiem. Tylko o czym tu mówić (w dodatku spokojnym tonem) żeby go raczej znudzić a nie zainteresować na tyle żeby chciał słuchać zamiast sobie iść ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Katie Opublikowano 31 Stycznia 2020 Udostępnij Opublikowano 31 Stycznia 2020 Ludzi się w zasadzie nie boję, bo mam takie przekonanie - może głupie i naiwne, ale mam - że w mniej uczęszczane i popularne miejsca chodzą głównie prawdziwi miłośnicy gór, a takich nie ma co się obawiać, natomiast tam, gdzie jest pełno ludzi, może i są różni, ale w tłumie nikt nikomu krzywdy nie zrobi. Za to miśków się boję. Instrukcje instrukcjami, ale ja to jestem panikara, nie wiem, czy byłabym w stanie zachować się spokojnie i słuchać głosu rozsądku w czasie spotkania. A w ogóle to raz mało co nie umarłam ze strachu, kiedy siostra schowała się w krzakach i zaryczała. Dałam się nabrać, że to dziki zwierz Tak że jednak wolę iść z kimś. W razie ekstremalnego spotkania co dwa mózgi to nie jeden PS. Chociaż właśnie mi się przypomniało, że ostatnio w miejscu bardzo popularnym, choć nie w Tatrach, bo między Szyndzielnią a Klimczokiem, trafiłam na gościa stojącego w zaroślach i ostrzącego nóż. I jak na złość się wyjątkowo pusto zrobiło. Nie wyglądał specjalnie psychopatycznie i nie zwracał na nikogo uwagi, ale przyznam, że nieźle przyspieszyłam kroku. 2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Q'bot Opublikowano 31 Stycznia 2020 Udostępnij Opublikowano 31 Stycznia 2020 41 minutes ago, Katie said: siostra schowała się w krzakach i zaryczała. Dałam się nabrać, że to dziki zwierz Wpuść ją czasem do domu, to się oswoi. 6 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Bieszczadzki_tatromaniak Opublikowano 31 Stycznia 2020 Udostępnij Opublikowano 31 Stycznia 2020 @Q'bot czas na kontynuacje mój brat niedziedz w żenskim wydaniu 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
martuś Opublikowano 1 Lutego 2020 Udostępnij Opublikowano 1 Lutego 2020 Ja zawsze wolę chodzić z kimś ale ze względu na niedźwiedzie Jakoś ludzi się nie boję. Kiedyś wpadłam w panikę na trasie z Kuźnic-Kopieniec. Jest tam kawałek trasy gdzie krzaki praktycznie wchodzą na ścieżkę. Umysł płatał figle i wydawało mi się, że ktoś nas obserwuje i słyszę coś z krzaków. A jak uciekł ptak praktycznie spod nóg to miałam prawie zawał Generalnie odcinki leśne są dla mnie najgorsze - po pierwsze słabe widoki a po drugie większe ryzyko spotkania dzikiego zwierza. 2 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Anna M. Opublikowano 4 Lutego 2020 Udostępnij Opublikowano 4 Lutego 2020 Bardzo lubię chodzić sama, coraz częściej mi się to zdarza, ale faktycznie, wieczorem będąc sama na szlaku, mam lekkiego pietra głównie przez misie. Dwa razy spotkałam misia. Pierwszy w 2012 idąc na Czerwone Wierchy, stanęłam jak wryta i nie zdążyłam nawet zareagować, misio uciekł w kosodrzewiny Drugi raz w Dolinie Gąsienicowej we wrześniu 2015 podchodząc na Kasprowy Wierch. To był bardzo spokojny miś, który jadł sobie jagódki i w ogóle nie przejmował się ludźmi, którzy koło niego przechodzili Coraz częściej widuję ludzi samotnie wędrujących po Tatrach i coraz częściej są to kobiety. Na pewno bezpieczniej jest chodzić z kimś, czasami w wyższych partiach przydałaby się pomocna dłoń, szczególnie tam, gdzie nie ma łańcuszków. Wszystko ma swoje plusy i minusy. Kiedyś bałam się łańcuchów, teraz wiem, że one pomagają i gdyby nie one, pewnie w niektórych miejscach nie byłoby mnie Na zdjęciu miś z Doliny Gąsienicowej - rok 2015. 4 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
vatra Opublikowano 4 Lutego 2020 Udostępnij Opublikowano 4 Lutego 2020 14 minut temu, Anna M. napisał: misio uciekł w kosodrzewiny Jesteś wielka Ania! 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.