Mała Łąka

[jaaga76]

15 minut temu, barbie609 napisał:

już niedługo i miejmy nadzieję szczęśliwie

 

Ja mam nadzieję, że uda sie nam spotkać

15 minut temu, barbie609 napisał:

to prawa , szlak był lekko wilgotny z nocy , więc niektóre kamienie śliskie,ale ogólnie ciepło i sucho

Obym i ja tak trafiła...

[ania71wro]

Dnia 12.06.2022 o 20:51, jaaga76 napisał:

@barbie609 piękna wycieczka :-)! Już nie mogę się doczekać kiedy i mnie szlak poprowadzi .... 

Widzę, że śniegu jak na lekarstwo (na szczęście)...

Śniegu w tym roku mało, a przecież tak dodaje uroku górom. Między innymi dlatego tak lubię czerwiec w Tatrach. Dla porównania wrzucam moje ulubione kaczeńce w Zielonej Gąsienicowej z ubiegłego poniedziałku (13.06) i  zeszłoroczne - 5 dni później (18.06), a znacznie więcej śniegu, niż w tym roku.

[ania71wro]

Mała Łąka z ubiegłej środy. Na Czerwonych Wierchach spotkałam tego liska, ale Was jeszcze nie znam, więc może się mijamy.

[barbie609 moder]

10 godzin temu, ania71wro napisał:

może się mijamy.

całkiem możliwe ,ale może kiedyś się rozpoznamy

[barbie609 moder]

@Wernikszakończył wojaże po kraju więc pora gdzieś się wybrać. Zdradzić muszę ,że był w Karkonoszach i w Izery zajrzał , może się odważy zrobić jakąś relację. No ale wrócił  do K-wa i pora się gdzieś wybrać. Mam taki niedokończony szlak kiedy cofnęliśmy się ze stoków Małego Giewontu nie docierając do Wyżniej Kondrackiej Przełęczy. Pogoda niepewna , znaleźliśmy prognozy mówiące ,że od ok 07.00 do ok14.00 m nie padać , ma pokazać się trochę słońca i co najważniejsze nigdzie nie widać burzy. Plan ustaliliśmy taki: Mała Łąka , Ścieżka nad Reglami , Przełęcz w Grzybowcu , czerwonym na Kondracką Wyżnią , potem Kondracką Przełęcz i żółtym w Małą Łąkę i do Gronika. Oczywiście jako osobnicy znani z braku parcia na szczyty ani Giewontu ani Kopy nie braliśmy pod uwagę.No chyba żeby coś nam się odwidziało. Tak ok 13-tej chcieliśmy być na Kondrackiej i rozpocząć zejście wrednym żółtym , który po całonocnych opadach/nareszcie!/ będzie na pewno jeszcze bardziej wredny niż zwykle. Zaczęliśmy ok 9-tej z parkingu , na  Wielkiej Polanie chmurnie i ponuro , w czasie podejścia na Przełęcz w Grzybowcu  zaczęło prześwitywać słońce i podstawa chmur poszła w górą, przepowiednia się spełniała . Na grzebiecie Grzybowca zaczęło się przecierać , pokazało się niebieskie niebo  i otworzyły widoczki tak więc trzeba było trochę pokanapkować i po herbatkować, nawet słoneczko trochę przygrzało . Szlak był wilgotny po deszczu i miejscami było śliskawo.Ruchu trochę było ale w zasadzie wszyscy byli dobrze przygotowani sprzętowo i jak wynikało ze szlakowych pogaduch czytali prognozy i liczyli się  z załamaniem pogody. Paru ,,ciekawszych,, spotkaliśmy dopiero poniżej Kondrackiej na żółtym. Akurat zaczynało kropić , chyba ktoś ze schodzących rzucił uwagę , że prognoza się sprawdza może lunąć  i zrobi się całkiem nieciekawie ,akurat mijałem podchodzącą ekipę  i usłyszałem,,oj tam pie.......lą , my  nie damy rady? Ludzie chodzą nie w takich warunkach a w ogóle przecież tam jest schronisko!,, Na końcu języka miałem,że jest tylko ,że prawie 2 godziny stąd i na dodatek trzeba podejść jeszcze prawie 300 i potem zejść 400 ale zmilczałem uznałem że bezsensu, mam nadzieję że mieli udaną wycieczkę.Żółty jak pisałem wcześniej absolutnie nie zawiódł naszych oczekiwań był mokry,zaczęło trochę padać ,śliski i oczywiście radośnie płynął nim potoczek.  Zdecydowanie wolę go zimą.Czyli  w sumie wszystko w normie.  Mimo takiej zmiennej pogody było super.Parę fotek:

Wielka Polana dość ponura

na ścieżce chwilami to wyglądało jak las wiedźmy

na czerwonym pogoda zaczęła się zmieniać

było tak:

chwilę później tak;

im wyżej zaczęło się pogarszać

,,starsi panowie dwaj , co szron na głowie i nie  to zdrowie,, życzą  Niech Was szlaki szczęśliwie prowadzą

pora w dół

 

 

[barbie609 moder]

Dzisiaj nadszedł czas realizacji zeszłotygodniowego planu wyprawy botanicznej w okolice Giewontu i Czerwonych Wierchów. Dokładnie to miało być tak: Dolina Małej Łąki , Ścieżka nad Reglami , Grzybowiec , Wyżnia Kondracka , Kopa , Czerwone Wierchy , Kościeliska. Z tym że ja miałem towarzyszyć Wieśkowi do okolic Kopy i potem zejść do Małej Łąki a Wiesiek już samotnie miał pociągnąć do Kościeliskiej. Plan został zrealizowany w całości , łupy przyrodnicze pojawią się dopiero po identyfikacji i opisie czyli najwcześniej jutro wieczór. Zaczęliśmy ok 07.00 Małą Łąką i od razu napotkaliśmy dwóch ,,miłośników gór,, którzy z browcem w ręku i przy głośnych dźwiękach rapu wesoło maszerowali do góry. Na ścieżce ludzi było niewiele , na czerwonym trochę więcej, ale było naprawdę sympatycznie . Kotłowanina zaczęła się na Wyżniej Kondrackiej , ale niczego innego żeśmy się nie spodziewali. Giewont oczywiście szybciutko się zakorkował. Jeśli chodzi o szlak to z rano było mokro i ślisko w miarę upływu czasu robiło się lepiej.Nawet wredny żółty podsechł na tyle ,żę zrobił się nieco mniej wredny. Pogoda  zgodna z prognozą , tylko widoczność słaba , dalsze horyzonty nieco przymglone. Jak już pisałem plan został zrealizowany , podszedłem z Wieśkiem a stronę Kopy on poszedł dalej i jak widać doszedł bo właśnie przed chwilą przysłał zdjęcia.  Podczas szlakowych pogaduch niestety były przypadki kompletnego braku orientacji co do terenu , pogody itd. Ludzie szli na Giewont bo wypada , nie znali koloru szlaku , jakie to wysokie , jak stamtąd wrócić do Z-nego. Jeśli pytali staraliśmy my się przekazać jak najwięcej informacji w jak najbardziej strawnej formie.Mam nadzieję ,że wszyscy wrócili szczęśliwie. No pora na fotki te ładniejsze oczywiście Wiesiek.

zaczynamy Wielka Polana Doliny Małej Łąki

oczywiście niech Was szlak prowadzi

Na ścieżce

na czerwonym szlaku

tu to chyba była szarotka

Królowa ledwie majaczy na horyzoncie

Giewont już się korkuje , dobrze ,że w prognozach nie  ma burz ... przynajmniej na razie

widoczki z grzbietu

było fajnie

 

 

 

[jaaga76]

Tak mi już tęskno, że nawet by mi te tłumy nie przeszkadzały.... (chyba).

@barbie609 zacięcie edukacyjne podziwiam i wspieram

[barbie609 moder]

Nienaturalnie ciepło i słonecznie , tak miało być według prognozy i tak było. Więc pora na listopadową Małą Łąkę , Miętusi Przysłop, i Staników Żleb. Jak wjeżdżaliśmy do Zakopanego zaczynał się już ruch odpływowy po weekendzie. Poźniej oczywiście zakopianka się zakorkowała ,ale nam udało się przemknąć bokami. Jak weszliśmy do doliny czuć jeszcze było nocny mróz , ludzi sporo szło do góry , słońce dopiero zaczynało grzać

Na  Wielkiej Polanie było już ciepełko a widoczki były naprawdę zacne, ludzi jak widać sporo przynajmniej jak na małołąckie  standarty

na siodle i na grzbiecie  Czerwonych Wierchów widać wędrowców

szla wyremontowany .nawet kładkę zrobili , Miętusi taki sam jak zawsze w listopadzie

z przysłopu czerwonym , widoki wspaniałe , ciepło no w ogóle super

popasaliśmy w słońcu dość długo ,oj nie chciało się schodzić nie chciało

jeszcze widoczek na pożegnanie i Stanikowym na dół , jak na ten szlak ruch był spory

pozdrowienia dla tych co  na szlaku i tych co w korku na zakopiance

 

w przyszłym tygodniu zaczyna się zima .

 

[wjesna]

Ach, mieliście  udany wypad. Fajne to ciepełko, rozleniwiające. Niech grzeje  do wiosny.

 

 

[Zośka]

@barbie609 ale żeś sobie pogodę zamówił. Taka aura w listopadzie to marzenie.

[barbie609 moder]

9 minut temu, Zośka napisał:

żeś sobie pogodę zamówił

zadośćuczynienie za zeszły tydzień

[barbie609 moder]

Pogoda względna a nawet dość ładna więc po dłuższej przerwie pora się gdzieś wybrać. Ma być łatwo i przyjemnie więc Mała Łąka , Miętusi i ścieżką do Kościeliskiej . @Werniks decyduje się dołączyć.Rano jest paskudnie ale w miarę upływu czasu sytuacja się poprawia. Na parkingu w Groniku samochodów około 9-tej było jeszcze nie wiele. Ludzi trochę było przynajmniej jak na Małą Łąkę.

Szlak miejscami lodowisko

miejscami wytopione do gołego żwiru. Po  drodze rozważamy czy nie podejść żółtym w stronę Kondrackiej do żlebiku i tam tradycyjnie poherbatkować,ale po naradzie dochodzimy do wniosku,że tam pewnie więcej lodu niż śniegu więc raczej nie warto bo może braknąć umiejętności i może być niemiło.

Zresztą na Wielkiej Polanie widoki całkiem przyjemne

kornik i halny otworzyli fajne widoki ze ścieżki, jak widać ktoś na Giewont dotarł jakoś tacy pochyleni jakby raki poprawiali

od zachodu na chwilę przyszły chmury i się trochę  kotłowały na Czerwonymi Wierchami

jak   widać śniegu na Miętusim nie za wiele  ,  tutaj raczki już poszły do plecaków

jakieś widoczki były

jakiś czas później chmury odeszły i tak nas Czerwone Wierchy pożegnały

w Kościeliskiej już były tłumy ,no ale w końcu to długi weekend

Edytowane 7 Stycznia 2023 przez barbie609

[Jędrek]

4 godziny temu, barbie609 napisał:

kornik i halny otworzyli fajne widoki ze ścieżki

Tak, można to uznać za plus. 

Podobnie kiedyś pomyślałem będąc na Słowacji po słynnej kalamicie. Trzeba szukać dobrych stron 

[wjesna]

Widzę @barbie609że sezon tegoroczny rozpoczęty. 

 

[barbie609 moder]

1 minutę temu, wjesna napisał:

że sezon tegoroczny rozpoczęty

chyba tak,chociaż pogoda taka nie do końca fajna ,ale teraz ma popadać , w tygodniu z @Wernikszobaczymy jak tam  wyżej w Gorcach

 

[wjesna]

2 godziny temu, barbie609 napisał:

chyba tak,chociaż pogoda taka nie do końca fajna ,ale teraz ma popadać , w tygodniu z @Wernikszobaczymy jak tam  wyżej w Gorcach

 

Na co będziecie polować?( w sensie zrobienia zdjęcia )

[barbie609 moder]

@wjesnaWiesz i ja i @Werniksnie jesteśmy jakimiś łowcami , jak się coś trafi to będzie. To Wiesiek jest łowcą , ostatnio poluje w ujściu Białki do jeziora na Wąsatki taki rzadkie ptaki. Są już u niego na stronie, pod literą W. My liczymy na jakieś fajne widoczki z Kiczory i Jaworzyny.

Edytowane 8 Stycznia 2023 przez barbie609

[wjesna]

Dnia 8.01.2023 o 13:57, barbie609 napisał:

@wjesnaWiesz i ja i @Werniksnie jesteśmy jakimiś łowcami , jak się coś trafi to będzie. To Wiesiek jest łowcą , ostatnio poluje w ujściu Białki do jeziora na Wąsatki taki rzadkie ptaki. Są już u niego na stronie, pod literą W. My liczymy na jakieś fajne widoczki z Kiczory i Jaworzyny.

A bo oni mi się mylą,  Ci Twoi koledzy, 

 

[barbie609 moder]

No to mamy święta , pogoda wredna do parszywej ale coś dotlenić się trzeba więc wyruszamy na spacer naszą ulubioną doliną. Przy wejściu zaczyna lać deszcz i wyżej tym więcej śniegu zarówno pod nogami jak  i lecącego z nieba. Podstawa chmur ta na 1300-1400 .

Na Wielkiej Polanie śniegu full , ani pół krokusa  za to jest wielkanocny króliczek

widoczków nie ma

z nieba leci mokra śnieżna krupa, przyczajamy się pod drzewem na małe co nieco

ze względu na warunki rezygnujemy z dalszych planów i schodzimy , po drodze jako jedne z nielicznych zwiastunów wiosny kaczeńce walczące nad potokiem o przetrwanie.

Taki sobie krótki spacer.

 

 

 

 

 

[Jędrek]

2 godziny temu, barbie609 napisał:

Taki sobie krótki spacer.

Ale zawsze coś. 

[Zośka]

3 godziny temu, barbie609 napisał:

Taki sobie krótki spacer.

Krótki ale treściwy. A ten bałwanko-zajączek bardzo sympatyczny

[Krzysiek Zd]

16 godzin temu, barbie609 napisał:

Taki sobie krótki spacer.

Krótki ale w Taterkach to chyba zawsze warto 

[barbie609 moder]

Przepowiednie pogodowe takie sobie średnie,ale dawno żeśmy nigdzie nie byli więc trzeba się trochę przewietrzyć.Białe szczyty kuszą by zaznać trochę śniegu i szlaku. W zeszłym tygodniu planowaliśmy Małą Łąkę w której nie byliśmy od Wielkanocy. Wyruszamy dość późno bo na parkingu jesteśmy trochę po 9.30. Jedno auto zostało po drodze w Kirach bo plan przewiduje zejście do Kościeliskiej. Szlak mocno zlodzony , ale dajemy radę bez raczkowania.

w dolinie czuć już konkretną zimą. Im wyżej tym więcej śniegu .Wielka Polana oferuje ekstra  zimowy widok

ściany Wielkiej Turni oblepione śniegiem wyglądają pięknie i jednocześnie groźnie

na grani widać wędrowców

po krótkim popasie ruszamy ścieżką na Miętusi . Na Miętusim jeszcze przez chwilę jest nawet fajny widoczek

od spotkanej ekipy dowiadujemy się,że właśnie zaliczyli wycof z Kobylarzowego Żlebu jest mocno zawalony luźnym głębokim ok 1m śniegiem. I na Miętusim pogoda się pogarsza schodzą chmury i zaczyna dość mocno kurzyć. Ruszamy do Kościeliskiej

Trzymajcie się ciepło na zimowych szlakach

w sumie mimo takiej sobie pogody dobrze żeśmy się ruszyli .

[Jędrek]

16 minut temu, barbie609 napisał:

dobrze żeśmy się ruszyli .

Zawsze warto się ruszyć 

[jaaga76]

3 godziny temu, barbie609 napisał:

mimo takiej sobie pogody

W sumie to pogoda normalna... bywało, że o tej porze Morskie Oko już było solidnie zamarzniętym. 

Już kiedyś to pisałam - dla mnie spacer Małą Łąka zawsze jest atrakcją.