Skocz do zawartości

pogoda w tatrach - połowa pazdziernika


aic71

Rekomendowane odpowiedzi

12 minut temu, barbie609 napisał:

ciekawe ilu jest jeszcze na letnich

U nas co prawda jeszcze zimy nie ma ale przymrozki przy gruncie się pojawiają a z tego co widzę prawie wszyscy na letnich jeszcze jeżdżą. Statystyk tych którzy lądują w rowach albo na polu nie podają ale w ostatnim tygodniu kilku ich było.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Zośka napisał:

na letnich jeszcze jeżdżą.

moje szczęście zmieniło jeszcze w październiku a ja parę dni temu. Mnie to zawsze schodzi z tym że ja jako letnie używam takie coś co w Warszawie robi za zimówkę. A co do kierowców to mam takie zabawne wspomnienie z czasów kiedy patrolowałem zakopiankę. Były to czasy kiedy istniała stara droga i oczywiście stary wiadukt w Chabówce. Warunki były bardzo trudne , staliśmy za wiaduktem i zatrzymywaliśmy ruch m wpuszczaliśmy tylko samochody na łańcuchach. Sami też mieliśmy założone na poldasa. Zatrzymaliśmy Mercedesa 190 , Opla Omegę i Opla Vectrę. Wszyscy zadowolenie bo sobie łańcuchy kupili , W merolu i Omedze założyli łańcuchy na tył i pojechali , klient z Vectry popatrzył na nich , na poldasa, założył na tył i zdziwiony bo nie ruszył.Nie wypadało i musieliśmy się mocno powstrzymywać żeby nie ryknąć śmiechem. Partner podszedł i mówi ,że łańcuchy to się na koła napędzane zakłada , a gościu nie wie o co biega. Tacy to kierowcy się na zakopiance trafiali i pewnie dalej się trafiają.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, barbie609 napisał:

Tacy to kierowcy się na zakopiance trafiali i pewnie dalej się trafiają.

Nie tylko na zakopiance. Trochę wstyd się przyznać ale ja dwa lata temu też miałam w samej końcówce zimy przygodę. Akurat męża nie było w weekend a ja z nudów wymyśliłam że pojadę sama w góry i wejdę na Mędralową z przełęczy Klekociny. Na dole śniegu już nigdzie nie było więc stwierdziłam że spokojnie dojadę i bez problemu wejdę na górę. Niestety zamiast wjechać za wsią w drogę na przełęcz przegapiłam ją i podjechałam troszkę wyżej. Co prawda nowe zimówki i napęd na tył dały mi złudne poczucie bezpieczeństwa ale rzeczywiste warunki pokonały mnie bardzo szybko. Oblodzona droga w górę, spore nachylenie, dość ostry łuk i auto zaczęło się staczać w dół. Na szczęście przy drodze były bandy z odgarniętego śniegu bo inaczej nie miałabym szans i stoczyłabym się ze zbocza albo zatrzymała na którymś drzewie niżej. Ktoś kto jechał na Klekociny od strony Żywca wie że zimą konieczne są tam łańcuchy ale ja zupełnie się nie przygotowałam na taką ewentualność. No cóż, trzeba było schować wstyd do kieszeni, podejść wyżej do kilku domów stojących na wzniesieniu i poszukać kogoś kto mi pomoże. Na szczęście trafiłam na bardzo uczynnego właściciela ciągnika który wyciągnął mnie do góry a z góry powoli, ostrożnie i z duszą na ramieniu jakoś dałam radę zjechać. Dopiero kiedy zjeżdżałam zobaczyłam jak duże tam jest nachylenie i nie mogłam uwierzyć ze tam się pchałam. Mam nauczkę na przyszłość.

  • Lubię to ! 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 godzin temu, barbie609 napisał:

Jako że zimą już nie jeżdżę na południe Polski to trzy lata temu zamiast dwóch nowych kompletów zakupiłem jeden "all season". Nad morzem zimy ostatnio słabe, kilka trudniejszych dni w roku i po temacie.  

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Jędrek napisał:

Jako że zimą już nie jeżdżę na południe Polski to trzy lata temu zamiast dwóch nowych kompletów zakupiłem jeden "all season". Nad morzem zimy ostatnio słabe, kilka trudniejszych dni w roku i po temacie.  

bo 2 komplety to bzdura, najlepsze all season albo zimówki jako całoroczne

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 godzin temu, Jędrek napisał:

Kiedyś wszystkie opony były "all season".

Nie wszystkie ,ale kiedyś była taka opona Dębicy , która była dość dobrze w lecie i przyzwoicie w zimie. Słynna D-124  z Dębicy.

 

10 godzin temu, J@n napisał:

oj nie wszystkie, w Syrence w 1979 roku miałem już błotno-śniegowe

owszem były takowe sygnowane M+S co ciekawe diagonalne z opasaniem, ale je kupić to był wyczyn. Były też takie do 126p zwane ,,koniczynki,,, oznakowania nie pamiętam , kaszlak szedł po śniegu jak terenowiec. Za to pierwsze seria D-131 to były opony dla samobójców. Pamiętam,że była straszna chryja łącznie z odmową pobierania radiowozów do służby dopóki nie wymienią na D-124. No a potem pojawiły się Frigo I , ale to był luksus.

 

3 godziny temu, Zośka napisał:

Może w dużych miastach to się sprawdza ale uważam że jak coś jest do wszystkiego.............

tu się zgodzę , dla mnie wielosezonówka to nie jest wybór. U nas jednak spada trochę śniegu , a mój osiołek w zimie wozi całą ekipę ,parkuje czasem po zasapach, więc potrzebuje takiej bardziej śnieżnej opony. Były już sytuacje że sąsiadów wyciągałem z zasypanego parkingu pod blokiem.

 

  • Lubię to ! 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

19 minut temu, wjesna napisał:

Ja w prawo on prosto.

mogło tak być , o ile tył był dobrze dociśnięty co w połączeniu z małą mocą powodowało ,że zerwanie przyczepności zarówno podłużnej jak i poprzecznej zdarzało się rzadko to lekki przód lubił uciec. Dobrym rozwiązaniem był worek z piaskiem w bagażniku. Raz że dociskał a i podsypać można było.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

42 minuty temu, wjesna napisał:

Pamiętam jazdy zimą maluchami.  

Ja miałam przez krótki czas Fiata 125p i pamiętam że jazda nim dawała mnóstwo frajdy zimą. Od razu spodobał mi się tylny napęd i dlatego od tego czasu jeżdżę tylko BMW.

Tego fiata dostałam od dziadka ale gdyby wiedział co ja nim robiłam to chyba by się zastanowił czy mi go dawać🙃

Edytowane przez Zośka
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@wjesna jakoś do polskiej motoryzacji mnie nie ciągnęło. Ten fiat to był prezent żebym się "objeździła" bo dziadek już nie jeździł. A moje pierwsze BMW kupiłam za ciężko zarobione podczas wakacji w Niemczech pieniądze (resztę dołożyli rodzice, dziadkowie i bank 😂). Mam je do dzisiaj i jest po pełnej renowacji (taki youngtimer) i jeździ tylko przy odpowiedniej temperaturze, wilgotności powietrza i braku innych przeciwwskazań😉

  • Lubię to ! 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

11 godzin temu, barbie609 napisał:

więc potrzebuje takiej bardziej śnieżnej opony

a jaki to model jest ?

przez kilka lat jeździłem na zimowych Nokianach, zmieniłem na całoroczne Nokiany i różnicy nie widzę a jestem w Alpach 4 razy w sezonie zimowym i były podjazdy na ponad 2000m nad poziomem morza. Wszystkie BMW i Volva z napędem na tył zakładały łańcuchy a ja na spokojnie na całorocznych

IMG_0254.thumb.JPG.4907c5eac7d86a79363a5c39e9c7aa29.JPG

Edytowane przez J@n
  • Lubię to ! 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...