Kamyk34 Opublikowano 2 Stycznia 2021 Udostępnij Opublikowano 2 Stycznia 2021 Część, mam do was pytanie, od zawsze kochałam góry, do tej pory pory tylko w formie podziwiania zdjęć, śledzenia wypraw i czytania tatromaniaka.kilka razy dawno temu byłam w górach ale było to dawno temu. Teraz chce zacząć realizować aktywnie swoja pasje. W tamtym roku pojechałam do Beskidu do Rabki co by od razu nie pchać się w wysokie góry i powiem jedno.... Poległam. Wstyd przyznać ale kondycyjnie nie dałam rady, znaczy wejść weszłam ale szłam i płakałam że zmęczenia, złości i bólu. Kondycja zerowa. I tu pojawia się moje pytanie, jak podnieść kondycję, jak ćwiczyć kiedy do gór daleko,. Na razie od kilku miesięcy ćwiczę ostro na silce i do tego nordic wlaking z kijkami. Ale teraz siłka zamknięta, zostały kijki z którymi chodzę codziennie robiąc po około 6 km. Niestety mieszkam na Lublinie i szczerze nie ma tu zbyt dużych górek... Może macie jakieś pomysły? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Mateusz Z Opublikowano 2 Stycznia 2021 Udostępnij Opublikowano 2 Stycznia 2021 Cześć. Nic nie daje więcej jak praktyka górska Ale skoro nie masz możliwości to jak najwięcej ruchu - spacery, bieganie, jazda na rowerze. W domu można wzmacniać nogi przysiadami, plecy pompki + drążek i ogólną kondycję pajacykami. Wbrew pozorom pajacyki to bardzo dobre ćwiczenie zwiększające kondycję. Spójrz w internecie na przykładowe treningi. Oczywiście wszystko musi to być robione regularnie i sumiennie. Sam ostatnio zdziwiłem się ile daje regularny trening, kiedy z ciężkim plecakiem wszedłem spod wodogrzmotów do piątki w 1:20, zamiast mapowego 2:10h. Oczywiście teraz przestałem, ale zamierzam wrócić do przygotowań. Zimowe trudne trasy nie wybaczają braku kondycji. 2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Zośka Opublikowano 2 Stycznia 2021 Udostępnij Opublikowano 2 Stycznia 2021 @Kamyk34 posłuchaj rad @Luk_a bo to ekspert od budowania formy i kondycji. Wymęczył mnie poradami, nakazami i przykładami tak że mimo wrodzonej niechęci czasem przeklinałam pod nosem ale doceniłam to wszystko kiedy po miesiącu przestały mnie boleć plecy po ośmiogodzinnym siedzeniu za biurkiem i nie łapią mnie już skurcze w nocy. Był trochę upierdliwy ale skutecznie wpoił mi kilka zasad poprawienia kondycji Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jaaga76 Opublikowano 2 Stycznia 2021 Udostępnij Opublikowano 2 Stycznia 2021 (edytowane) @Kamyk34 ja trochę mniej profesjonalnie niż chłopaki. Ja też ostatnio chodzę na kije (1-2 w tygodniu po 8-10 km), ale po pierwsze staram się robić interwały, a po drugie znalazłam górkę i na każdym treningu wchodzę na nią 10-15 razy. Ostatnio słabo u mnie z bieganiem, ale nawet truchty po kilka kilometrów dają wsparcia. Z systematycznych rzeczy u mnie jeszcze joga 2 razy w tygodniu, a jak się da dokładam do tego rower raz w tygodniu. No i chodzę po schodach . Zwykle nie mam problemów z kondycją w górach. Powodzenia i do zobaczenia na szlaku ! Edytowane 2 Stycznia 2021 przez jaaga76 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Zośka Opublikowano 2 Stycznia 2021 Udostępnij Opublikowano 2 Stycznia 2021 @Luk_ to są bardzo dobre referencje 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Q'bot Opublikowano 2 Stycznia 2021 Udostępnij Opublikowano 2 Stycznia 2021 (edytowane) To ja od siebie dorzucę trening beztlenowy* - jeśli przyzwyczaisz swoje mięśnie do ograniczonego dostępu do tlenu podczas wysiłku, to podczas wycieczki w górach będą szczęśliwsze Jedyne co wtedy może nawalić to ścięgna. * - można choćby podczas biegania wstrzymać oddech na 10-15 sekund i tak co minutę-dwie. 7 hours ago, Mateusz Z said: z ciężkim plecakiem wszedłem spod wodogrzmotów do piątki w 1:20, zamiast mapowego 2:10h. Mnie ta trasa się dłuży chyba bardziej niż szlakowskaz przewiduje ;< I to w obie strony Edytowane 2 Stycznia 2021 przez Q'bot Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Kamyk34 Opublikowano 3 Stycznia 2021 Autor Udostępnij Opublikowano 3 Stycznia 2021 Dziękuję wszystkim za porady. Jeśli chodzi o siłownię to robię 30 minut na bieżni ze zwiększającym się stopniem nachylenia plus trening siłowy. Co do nordic walkingu to staram się chodzić dość szybko i dobijać do 2 zakresu. Specjalnie do tego kupiłam opaskę co by mi tętno mierzyła, długość trasy i takie tam. Treningi robię sobie 3-4 razy w tygodniu. Jak była siłownia otwarta to 2 razy siłka i 2 kijki. Co do górek to problem z samym Lublinem jest taki że on leży na górze wyżyny, jasne są pagórki ale to są niewielkie pofałdowania. Aczkolwiek pomysł wchodzenia i zbiegania jest interesujący i na pewno go wdrożę mam taki jedna niewielka górkę. Od wczoraj szukam jaka ona ma wysokość, i ogólnie która w Lublinie jest największą. Jeszcze raz dziękuje za porady mam nadzieję że w tym roku będę częściej gościć w górach. 3 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
piterson777 Opublikowano 3 Stycznia 2021 Udostępnij Opublikowano 3 Stycznia 2021 Również jestem z Lublina - trenuje na siłowni 3-4 razy w tygodniu ciężkie treningi siłowe ale wiadomo od 28 grudnia wszystko zamknięte chociaz orientowalem sie i teraz są otwarte 3 siłownie bodajże ale żeby tam ćwiczyć trzeba się mocno nagimnastykowac no i wydac pieniążków nie wiem czy na codzień jest możliwość, żeby się tam dostać, ale generalnie polecam wbieganie i zbieganie z górki, gdzie jest wyciąg na Globusie ona ma ponad 100 metrów chyba więc powinno wystarczyć w zupełności A jeśli nie to długie trasy biegowe: wąwóz Rury, wąwóz na Czubach, teraz otworzyli Park Ludowy- można po nim pobiegać jak podniesiesz kondycje to proponuje również trasą rowerową dookola Zalewu- wychodzi mniej więcej 11-12 km ja gdy bylo cieplej biegalem sobie srednio po 12 km, zdarzyło się kilka razy przebiec z pod domu nad zalew, dookoła zalewu i do domu- to wychodził idealnie pół maraton ale to za dużo jak dla mnie, bardziej się męczyłem psychicznie niż fizycznie 3 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
peter1 Opublikowano 3 Stycznia 2021 Udostępnij Opublikowano 3 Stycznia 2021 Dobrze wiedzieć, że jest parę osób z mojego rodzinnego miasta. Jak się pandemia skończy będzie z kim piwo wypić i o górach pogadać. Moja ulubiona kombinacja. 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Kamyk34 Opublikowano 3 Stycznia 2021 Autor Udostępnij Opublikowano 3 Stycznia 2021 1 godzinę temu, piterson777 napisał: Również jestem z Lublina - trenuje na siłowni 3-4 razy w tygodniu ciężkie treningi siłowe ale wiadomo od 28 grudnia wszystko zamknięte chociaz orientowalem sie i teraz są otwarte 3 siłownie bodajże ale żeby tam ćwiczyć trzeba się mocno nagimnastykowac no i wydac pieniążków nie wiem czy na codzień jest możliwość, żeby się tam dostać, ale generalnie polecam wbieganie i zbieganie z górki, gdzie jest wyciąg na Globusie ona ma ponad 100 metrów chyba więc powinno wystarczyć w zupełności A jeśli nie to długie trasy biegowe: wąwóz Rury, wąwóz na Czubach, teraz otworzyli Park Ludowy- można po nim pobiegać jak podniesiesz kondycje to proponuje również trasą rowerową dookola Zalewu- wychodzi mniej więcej 11-12 km ja gdy bylo cieplej biegalem sobie srednio po 12 km, zdarzyło się kilka razy przebiec z pod domu nad zalew, dookoła zalewu i do domu- to wychodził idealnie pół maraton ale to za dużo jak dla mnie, bardziej się męczyłem psychicznie niż fizycznie Zalew robiłam na rowerze, koło wąwozu rury i globusa mieszkałam ponad pół życia mieszkałam na Nadbystrzyckiej. Teraz Tatary więc łażę sciezka wzdłuż Bystrzycy i na kalinę się wspinam Na siłkę chodziłam do just gym bo jest całodobowa ale teraz jest zamknięta. Co do piwa to jak najbardziej fajnie że na forum jest ktoś z dzikiego wschodu 2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jaaga76 Opublikowano 3 Stycznia 2021 Udostępnij Opublikowano 3 Stycznia 2021 I tak FORUM łączy ludzi Udanego @piterson777 @Kamyk34 @peter1 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
peter1 Opublikowano 4 Stycznia 2021 Udostępnij Opublikowano 4 Stycznia 2021 23 godziny temu, Kamyk34 napisał: Co do piwa to jak najbardziej fajnie że na forum jest ktoś z dzikiego wschodu Ok, to czekamy do końca pandemii! Na wschód od nas są podobno bardziej dzicy... @jaaga76 dzięki! Zapraszamy do nas!(połączenie bdb - autostrada a potem ekspresówka) 2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Zośka Opublikowano 4 Stycznia 2021 Udostępnij Opublikowano 4 Stycznia 2021 30 minut temu, Luk_ napisał: Inny świat zaczyna się dopiero na końcu S12, za Piaskami Jeszcze nigdy tam nie jechałam ale lubię "dzikie tereny" więc może kiedyś przejadę się tą Wild Route 2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
peter1 Opublikowano 4 Stycznia 2021 Udostępnij Opublikowano 4 Stycznia 2021 59 minut temu, Luk_ napisał: Inny świat zaczyna się dopiero na końcu S12, za Piaskami Znam parę osób z Krasnegostawu. Nie zauważyłem żadnych nieprawidłowości... Może trochę dalej? @Zośka Ciebie też serdecznie zapraszam! 2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jaaga76 Opublikowano 4 Stycznia 2021 Udostępnij Opublikowano 4 Stycznia 2021 1 godzinę temu, peter1 napisał: Ok, to czekamy do końca pandemii! Na wschód od nas są podobno bardziej dzicy... @jaaga76 dzięki! Zapraszamy do nas!(połączenie bdb - autostrada a potem ekspresówka) @peter1 chętnie skorzystam lubię wschód i zachód, ale najbardziej południe 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
peter1 Opublikowano 4 Stycznia 2021 Udostępnij Opublikowano 4 Stycznia 2021 @Luk_ nie wiem o jakie kwestie Ci chodzi ale w pewnych sprawach to nie muszę nigdzie jechać. Wystarczy się rozejrzeć...btw- Ty też z tych okolic? 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jaaga76 Opublikowano 4 Stycznia 2021 Udostępnij Opublikowano 4 Stycznia 2021 5 godzin temu, Luk_ napisał: Nie lubisz, ale jeszcze o tym nie wiesz Lubię, lubię nawet nie wiesz jak bardzo 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jaaga76 Opublikowano 4 Stycznia 2021 Udostępnij Opublikowano 4 Stycznia 2021 28 minut temu, Luk_ napisał: Mieszkałaś tam? A trzeba mieszkać, żeby lubić??? (tylko nie pisz, że jak nie, to nic nie wiem...) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jaaga76 Opublikowano 4 Stycznia 2021 Udostępnij Opublikowano 4 Stycznia 2021 17 minut temu, Luk_ napisał: Trzeba mieszkać, by zrozumieć I być uzależnionym, żeby zostać terapeutą....??? no tak to chyba nie działa. 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jaaga76 Opublikowano 4 Stycznia 2021 Udostępnij Opublikowano 4 Stycznia 2021 1 minutę temu, Luk_ napisał: Bądź co bądź rzekomo sporo w tym prawdy. Mój dobry kolega zajmuje się psychologią i to akurat w dużej części podobno się sprawdza To inna kwestia... tajemnica poliszynela jest, że tzw. zawodów pomocowych (psychologia przoduje) trafiają często (nie zawsze) ludzie z problemami ... ale myślę, że raczej wolisz zdrowego lekarza niż chorego 1 minutę temu, Luk_ napisał: A kończąc temat wschodu - może gdybym tam był kilka dni, w celach turystycznych to też bym lubił. Ale mimo wszystko... Po prostu jest tam trochę inaczej Inaczej, nie zawsze znaczy źle... kończąc temat 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Kamyk34 Opublikowano 5 Stycznia 2021 Autor Udostępnij Opublikowano 5 Stycznia 2021 Tak czy inaczej jeśli ktoś chce się przekonać z czy jest inaczej czy może tak samo zapraszamy na Lubelszczyznę. Po Lublinie mogę pooprowadzac w roli przewodnika zaprosic na perełkę, wziąć na żużel ( każdy w Lublinie musi kochać żużel) i zaprowadzić na najlepsze cebularze. 1 2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Mnich Admin Opublikowano 5 Stycznia 2021 Udostępnij Opublikowano 5 Stycznia 2021 Bieganie, siłownia, rower - wszystko ok. Nie ma jednak skuteczniejszego trekkingu, jak chodzenie z obciążonym plecakiem po schodach: góra-dół, góra-dół. Oczywiście im więcej pięter, tym lepiej 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jaaga76 Opublikowano 5 Stycznia 2021 Udostępnij Opublikowano 5 Stycznia 2021 2 godziny temu, Kamyk34 napisał: Tak czy inaczej jeśli ktoś chce się przekonać z czy jest inaczej czy może tak samo zapraszamy na Lubelszczyznę. Po Lublinie mogę pooprowadzac w roli przewodnika zaprosic na perełkę, wziąć na żużel ( każdy w Lublinie musi kochać żużel) i zaprowadzić na najlepsze cebularze. Ja chętnie! Przypomnę się, jak będę w pobliżu 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Kamyk34 Opublikowano 5 Stycznia 2021 Autor Udostępnij Opublikowano 5 Stycznia 2021 2 godziny temu, jaaga76 napisał: Ja chętnie! Przypomnę się, jak będę w pobliżu Jasne, zapraszam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
peter1 Opublikowano 5 Stycznia 2021 Udostępnij Opublikowano 5 Stycznia 2021 5 godzin temu, Mnich Moderator napisał: Oczywiście im więcej pięter, tym lepiej Dokładnie. Mieszkam na czwartym bez windy, z pieskiem czasem 3 x dziennie góra/dół, góra/dół i jest git! 1 godzinę temu, Kamyk34 napisał: Jasne, zapraszam No to nie jest chyba tak źle u nas na tym dzikim wschodzie? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.