Ranking
Popularna zawartość
Treść z najwyższą reputacją w 04.04.2022 uwzględniając wszystkie działy
-
Tuż przed ostatnim załamaniem pogody wybraliśmy się z Brzezin na Halę Gąsienicową z zamiarem przejścia filara Świnicy lub tuż w jego pobliżu prostszymi wariantami. Zespół trzy osobowy i kawał ściany zapowiadał długi dzień pełen wrażeń. Mimo wyjazdu z domu o 4:30 pod ścianą meldujemy się dopiero przed godziną 10. To już daje do myślenia czy uda się nam ugryźć temat. Jest kilka opcji "wycofu" więc ruszamy. Dla przyspieszenia dolny fragment filara obchodzimy z prawej jego strony polem śnieżnym i dopiero w wyższych partiach wchodzimy na filar. Około 100m przed wierzchołkiem mamy przyjemność oglądać zachód słońca ? Co w tamtym momencie zdecydowanie nie napawało mnie optymizmem ? Koniec końców Świnica a raczej wierzchołek taternicki zostaje zdobyty już zupełnie po ciemku tuż przed godziną 20 ? Materiał filmowy jak zawsze dostępny ? ?️ Filar Świnicy ?️ Czuba nad Karbem Dolina Gąsienicowa Dolina Gąsienicowa widok na Przełęcz Karb i Kościelec PN ściana Świnicy i Świnicka Przełęcz Start drogi Sławetny zachód na przed ostatnim wyciągu tuż przed kominkiem wyjściowym Widok ze szczytu na Zakopane W drodze powrotnej ?6 punktów
-
4 punkty
-
4 punkty
-
3 punkty
-
3 punkty
-
3 punkty
-
Stojąc na gruncie kalendarza to mamy wiosnę. Co prawda ostatnimi dniami coś biała ta wiosna ale zawsze to wiosna.Trzeba więc udać się na Czertezik i okolice celem spożycia wiosennej herbatki i popodziwiania przełomu z góry. Ponieważ jak już pisałem coś biała to wiosna to trzeba było się przeprosić ze swetrem i membraną. Ruszyłem żółto- zielonym z Krościenka potem zszedłem na sam zielony i na Przełęczy Burzana wszedłem na niebieski. Szlak bardzo zróżnicowany :kawałek śnieg,kawałek lód , kawałek błoto , także nieco w....................ąco, nie wiadomo raczkować czy nie raczkować. Miejscami raczkowałem , miejscami nie. Pogoda była super widoczność dobra ludzi nie wiele.Przeszedłem eksponowany kawałek perci, po herbatkowałem na Czerteziku , zajrzałem na Sokolicę i zszedłem do Krasu. Ludzi bardzo niewiele , ogólnie duża przyjemność.Parę fotek,, wiosennych,, Pienin: szlak trochę taki za chwilę taki a na Perci taki ale wiosenne słońce już się stara widoczki z Perci no i oczywiście herbatka na Czerteziku podejście pod Sokolicę też ,,wiosenne,, ale na górze całkiem fajnie na Trzech Koronach pusto nasze kwietne drzewko co to nie wiadomo co ono jest już się szykuje i niech Was szlak prowadzi2 punkty
-
Do "poprawienia" był przede wszystkim Starorobociański Wierch i to był główny cel tego weekendowego wypadu. Kiedy byliśmy na Robocie w listopadzie była taka wichura że urywało głowy. Weszliśmy na szczyt i nie było mowy o podziwianiu widoków czy jakiejś szczytowej posiadówie. Trzeba było szybko zamykać na dół żeby wiatr nie przeniósł nas na Bystrą. Obiecaliśmy sobie wtedy że wrócimy tutaj przy pięknej, słonecznej pogodzie. I właśnie w ostatnią niedzielę, spełniliśmy naszą obietnicę ? Nawet nie spodziewaliśmy się że będzie aż tak cudownie, bez wiatru, prawie pusto (tylko kilka osób na szczycie) i tak niesamowicie pięknie2 punkty
-
Weekend zapowiadał się wyjątkowo korzystnie pogodowo a my mieliśmy w Tatrach kilka rzeczy do "poprawienia" więc wyruszyliśmy na kolejną górską przygodę. W sobotę zaraz po przyjeździe, poszliśmy nad Czarny Staw Gąsienicowy. Było naprawdę ciekawie stanąć na środku zamarzniętego stawu a poza tym widoki z tej perspektywy też nieco inne niż latem.1 punkt
-
@jaaga76 Tak naprawdę to właściwe poprawianie rozpoczęło się dopiero od niedzieli ??1 punkt
-
1 punkt
-
Sama byłam zaskoczona takimi zimowymi warunkami. Pustki na szlaku i o dziwo w schronisku też....1 punkt
-
1 punkt
-
To prawda, ptaki już od jakiegoś czasu robią cudną wiosnę? Bardzo lubię takie koncerty??1 punkt
-
Bardzo wiosenna ta Twoja dzisiejsza przygoda @barbie609?? Mimo wszystko bardziej pachnie tu wiosną niż zimą1 punkt
-
Tym razem na drogę kupiłem biografię Michała Listkiewicza, trzeba przyznać, że jest w niej dużo zakulisowych informacji o piłce nożnej sprzed kilku dekad ale także i conieco o czasach współczesnych choć styl w jakim ją napisano mnie nie przekonuje.1 punkt
-
1 punkt
-
Wczorajsza wycieczka na Czerwone Wierchy. Start w Kirach.Podejcie pod Ciemniak wymagajace ,miescami delikatnie wyślizgane ,ale bez rakow sie udało!Pomimo ostnich dni slonecznych w Tatrach jest dużo sniegu tylko miescami widac wystajace kamienie.Zima w pełni!Snieg zmorożony,zsiadnięty miejscami do slonca czasem się topi. Ostatnie zimowe miesiące był w tym roku wyjątkowo brzydkie w lutym trochę słońca i teraz marzec to teraz się to wyrównuje.Pogoda igła miejscami wiaterek i pelne słońce co w połączeniu z zimową szatą wygląda obłędnie.W tamtym tygodniu byłem na Swinnicy więc w tym postanowiłem zmiecic rejon Tatr w prawdzie wysokości mniejszcze i juz nie ma tego dreszczyku ale było mega. Tatry zachodnie wiec tez maja duzo do zaoferowania.Zejście na Halę Kondratową z przełęczy pod Kopą.Tradycyjne piwko w schronisku.??1 punkt
-
Dzień dobry. Kilka tygodni temu miałem przyjemność odwiedzić najwyższy szczyt Polski w zimowych warunkach. Było to moje pierwsze wejście zimowe, tak więc przygotowania zacząłem od wejścia na Zawrat, Świnice oraz Szpiglasowy Wierch. Wycieczka zaczęła się o 6 ze schroniska Morskie Oko, szybkie przejście przez środek stawu i zaczęło się mozolne podejście nad Czarny Staw. Powyżej stawu jest założony ślad, im wyżej tym bardziej stromo. Do okolic buli idzie się bez przeszkód, taki spacer pod stroma górkę. Przygoda zaczyna się wchodząc w Rysę, gdzie nachylenie miejscami sięga około 45 stopni. Zaczyna się lufa, spojrzenie za siebie może spowodować zawrót głowy ? Podejscie jest bardzo męczące i dość długie. Na przełączce pod Rysami pojawiają się pierwsze łańcuchy, do szczytu zostało już niewiele trochę technicznego podejścia. Napotykam jeden ciekawy moment, gdzie trzeba przejść bardzo wąską półką, a za plecami pojawia się ogromna przepaść. Daje to trochę adrenaliny ? W koncu udaje mi się stanąć na szczycie. Zejście z Rysów to częściowo dupozjazdy. Kilka zdjęć ?1 punkt
-
To chyba wodospad w Stryszawie jak @Zośkawspomniała. Kolejne zdjęcie z Okraglicy w Beskidzie Żywieckim ?1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
Ni ma nożyczek, bida ? No i niekoniecznie widzę sens wiercenia otworów we wszystkich narzędziach - przecież to miejsce stworzone do zbierania się brudu podczas każdego użycia ?1 punkt
-
Tak może wyglada ale trzeba trochę podreptać żeby go pokonać. My mieliśmy bardzo dobrze udeptany śnieg więc lepiej się szło niż na Wołowiec dwa tygodnie temu. Dużo zależy od tego jaki jest śnieg i ile go jest.1 punkt
-
@Fibi jeżeli chodzi o szczegóły to "szczególnie" zapadł mi w serce hardkorowy wdrap i zejście przez Krowi Źleb ?? Poza tym było bardzo spokojnie i przyjemnie, łącznie z podejściem na samego Robota ?1 punkt
-
Dziękuję @aye8 Góry niby ciągle te same ale o każdej porze roku wyglądają zupełnie inaczej i to jest w nich najpiękniejsze1 punkt
-
@vatra piękne fotki ....uwielbiam to miejsce o każdej porze roku i mogłabym je "poprawiać" w nieskończoność ?1 punkt