Ranking
Popularna zawartość
Treść z najwyższą reputacją w 09.10.2019 uwzględniając wszystkie działy
-
Z różnych powodów mogę sobie pozwolić jedynie na jednodniowe wypady w góry, dlatego dostępne są dla nas jedynie pasma położone niedaleko granicy w Chyżnem czy Jurgowie. Ponieważ powoli brakuje już tatrzańskich celów dostępnych znakowanymi ścieżkami to coraz częściej spoglądam w kierunku innych gór . Całkiem przypadkiem trafiłem w ubiegłym roku do Małej Fatry i....przepadłem. To niewielkie pasmo górskie jest niezwykle urokliwe i gwarantuje masę estetycznych doznań. Poniżej kilka fotek z naszej pierwszej wędrówki po tych górach. Początek trasy w osadzie Biely Potok koło hotelu Diery, potem Janosikove Diery , Mały Rozsutec i powrót tą samą trasą. Może jeszcze kogoś z tatromaniaków zauroczyły te góry i podzieli się wrażeniami, by zachęcić innych do wycieczek w te rejony ?1 punkt
-
Przez Boboty jeszcze nie szedłem bo niestety w tym roku zdrowie nie pozwoliło na górskie wędrówki - mam zamiar to nadrobić w przyszłym roku . Żeby zachęcić innych forumowiczów do poznawania piękna Małej Fatry - parę zdjęć z głównej grani krywańskiej Fatry, bo koleżanka Fibi troszkę oszczędnie potraktowała temat . Najlepiej wystartować z Vratnej i wjechać kolejką, bo podejście jest mocno męczące i mało widokowe - lepiej zachować siły na przejście większego odcinka malowniczej grani?1 punkt
-
@Artur S byłam. Ja generalnie w góry jeżdżę zawsze na minimum tydzień(no chyba, że w Karkonosze to wtedy na weekend, bo ja na zachodzie mieszkam) Mała Fatra była zatem 2x po tygodniu. Jak chcesz się wykończyć kondycyjnie, to polecam szlak na Boboty, też całkiem ciekawy :) Zejście z Bobotów(a miało trudności żadnych nie być ;) A Zbójnicki Chodnik to kiedyś robiliśmy w pierwszy dzień, od razu po wyjściu z samochodu. o 17 wymarsz, przed 21 byliśmy na dole. Czerwiec był, dzień długi...1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
Trasa: Thredbo-Rawson Pass - Mount Kosciuszko Będąc na objazdówce w południowej Australii, nie można było odpuścić zdobycia najwyższego szczytu Australii - Góry Kościuszki - 2228m n.p.m. Będąc tam w połowie września panowała tam późna zima/wczesna wiosna, także trzeba było liczyć się ze śniegiem. Jedyna proponowana trasa była z ośrodka narciarskiego Thredbo, które umiejsciowione jest na wys 1365m n.p.m. Na górę można było dostać się na dwa sposoby, wjeżdżając kolejką na wysokość 2037m n.p.m., albo dość strome podejście, które przecinało trasy narciarskie. Zdecydowałem się na opcję nr 2, ponieważ i tak wyposażyłem się w sprzęt (śniegówki + kijki), a wjazd na górę całkowicie nie opłacał się finansowo ? samo podejście mało interesujące, nowością było chodzenie pomiędzy eukaliptusami ? ? Warunki trafiły się idealne, ponieważ piękne niebieskie niebo i słoneczko - błędem było nie pamiętać o kremie przeciwko UV ?? Po spokojniej wędrówce, gdzie na trasie nie spotkałem nikogo i niczego, zdobywam szczyt, wyciągam flagę, odpalam czekoladę i rozpoczynam sesję!1 punkt
-
Na pogodę jedyna rada: przenieść się do Krakowa (lub nawet do Zakopanego) i planować wycieczki z maksymalnie kilkudniowym wyprzedzeniem. Choć przy dłuższych wyjazdach i to niewiele daje. No i oczywiście piękne zdjęcia z wycieczek na Kościelec.1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
Generalnie im szczyt bardziej wybitniejszy tym lepszy na wschód. Nie byłem na żadnym wschodzie w Tatrach(jeszcze) ale wydaje mi się że szczyty wysokich tatr mocno przeszkadzają w całym spektaklu, oczywiście świadomość bycia w Tatrach na wschodzie jest super, no i morze chmur czyli inwersja która na jesień dość często się zdarza, robią swoje. Osobiście dla mnie najpiękniejszym wchodem ( na który się spóźniłem ciut) był zimowy wschód na Wielkim Choczu a jako że góra nie dość że jest mocno wybitna, to posiada piękną galerię o północno-wschodniej wystawie, do tego jest w środku 3 pasm górskich (po lewej Tatry, po prawej Niźne Tatry a za plecami Wielka Fatra). Według mnie nie ma lepszego miejsca na podziwianie wschodu, ale może się mylę, bo jeszcze z 2 lata temu nie miałem pojęcia o istnieniu tej góry, więc warto szukać !1 punkt
-
1 punkt
-
Kopa Kondracka, Małołączniak, Ciemnak to były moje pierwsze szczyty w Tatrach zrobione w ortalionie i trampeczkach za dyszke wraz z tanim szkolnym plecakiem. Minęło trochę czasu jednak pamiętam te widoki z tych okolic, bardzo przyjemnych okolic. Pamiętam siebie zalanego od czubka głowy do samej ziemi z tego wysiłku, bolące plecy od plecaka, który też miał dość po zapakowanych dwóch butelkach wody. No i nogi, ojjjj od tamtej pory nie włożyłem już nigdy trampek. Jednak z uśmiechem przypominam sobie ten czas bo to tam były moje początki i tam złapałem bakcyla na Tatry.1 punkt
-
Jakoś cicho o tym, a tu data wprowadzenia "słowackiej policji górskiej" się zbliża: 1 XI b.r. Mówi o tym Słowak przewodnik i wspinacz w filmie z panelu o przewodnictwie wysokogórskim. Najważniejszy fragment: 00:56:00 do 01:01:38. Trafiłem na to tutaj: http://forum.turystyka-gorska.pl/viewtopic.php?f=4&t=19811&sid=d0909c4825289fb6cf8ba50f987d834b&start=120#p770488. Tak, jak niektórzy tam piszący, uważam, że największą szkodę wyrządzają fejsbukowicze (nie wszyscy, ale ich masa) oraz ci, którzy bez głowy piszą o pozaszlakowym chodzeniu. Wiadomo było, że zaostrzenia się pojawią, no i się pojawiły, i to, przynajmniej na razie i teoretycznie, dość konkretne. Zobaczymy, jak to będzie w praktyce.-1 punktów