Skocz do zawartości

Bieżące informacje


tatromaniak

Rekomendowane odpowiedzi

1 minutę temu, Zakochana w górach napisał:

a do tego odkłada się dużo więcej śniegu niż na bardziej stromych z oczach. 

nie jestem ekspertem , ale w ostatnim tygodniu trochę podeptałem po Tatrach i myślę że uratowało ich to że warstwa świeżego niezwiązanego śniegu jest niewielka  , pod nią jest beton .Pojechała tylko ta góra.

  • Lubię to ! 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, barbie609 moderator napisał:

nie jestem ekspertem , ale w ostatnim tygodniu trochę podeptałem po Tatrach i myślę że uratowało ich to że warstwa świeżego niezwiązanego śniegu jest niewielka  , pod nią jest beton .Pojechała tylko ta góra.

To na pewno. Ja też ekspertem nie jestem, choć cały czas staram się swoją dotychczasową wiedzę aktualizować i poszerzać 😉 W czasie covid, gdy dużo czasu spędzałam w domu na wolnym, bo pracowaliśmy na zmianę co drugi dzień, obejrzałam chyba wszystkie webinary i zapisywałam się na kolejne nowe, właśnie głównie w tematyce lawin. Swoją drogą polecam takie teoretyczne przygotowanie, czy przypomnienie niektórych zagadnień, mi to bardzo dużo rozjaśniło i zrozumiałam niektóre mechanizmy, czy sam fakt, że jest kilka rodzajów śniegu i o co chodzi z tymi niezwiązanymi warstwami...😅 Wcześniej w to nie wnikałam szczerze mówiąc, bo nie chodziłam jakoś ambitniej, a teraz, z biegiem czasu, jak mam jakieś bardziej konkretne cele do zrealizowania i postawiłam na rozwój, to myślę, że im więcej wiem, tym bardziej sobie uświadamiam jak niewiele wiem 🙃

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

21 minut temu, barbie609 moderator napisał:

Coraz bardziej się cenią. Ale akurat tą decyzję popieram, w ogóle jestem za ograniczeniem ruchu drogowego na tym odcinku. Jeździ tyle busów, że każdy bez problemu dostanie się do Palenicy. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

22 minuty temu, barbie609 moderator napisał:

Czy to nie było tak, że ceny biletów parkingowych były różne w zależności od tego czy jest to czas wakacji/weekednów, itd? 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaproszenie na wykład dra Jana Skłodowskiego „Worochta – drugie Zakopane przedwojennej Polski”, który odbędzie się 19 stycznia (piątek) o godzinie 17:00, w Muzeum Kornela Makuszyńskiego w willi Opolanka, ul. Tetmajera 15.

Spotkanie z Janem Skłodowskim wokół jego książki „Worochta - drugie Zakopane przedwojennej Polski”, połączone będzie z prezentacją albumu, który ukazał się w październiku ubiegłego roku.

Wstęp wolny w ramach promocji Muzeum Tatrzańskiego

Dr Jan Skłodowski zabiera czytelników do luksusowych pensjonatów, na górskie szlaki i pierwszą profesjonalną skocznię narciarską w przedwojennej Polsce. Zapraszamy do Worochty!
Jan Skłodowski, historyk i badacz Kresów, wraz z wydawnictwem Księży Młyn już po raz trzeci zaprasza na wycieczkę do przedwojennego kurortu. Wcześniej opisał ukraińskie Zaleszczyki i litewskie Druskieniki. Tym razem wsiadamy do pociągu „Narty–Dancing–Brydż” i ruszamy do Worochty.

Dziś to miejscowość na terenie Ukrainy, ale przed II wojną światową była jednym z najpopularniejszych uzdrowisk II Rzeczpospolitej. Nazywana „perłą huculszczyzny” początkowo spokojna i mniej zatłoczona w porównaniu z Zakopanem, Worochta kusiła inteligencję i artystów. Z czasem jej sława rosła. Luksusowe pensjonaty, restauracje i dancingi ściągały turystów nawet z odległej Japonii. Trzy lata przed zakopiańską Wielką Krokwią powstała tu profesjonalna skocznia, na której w 1922 roku odbyły się Mistrzostwa Polski. Miejsca noclegowe w kurorcie wyprzedawały się na długo przed wakacjami. Turyści przybywali licznie, a ogólnopolska prasa chętnie komentowała ich poczynania. Dziś to wszystko istnieje tylko we wspomnieniach…
Edytowane przez jaaga76
  • Lubię to ! 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, barbie609 moderator napisał:

też mi się tak wydaje aczkolwiek jakoś mnie nie za bardzo nie interesowało

Wakacje zimowe i letnie zawsze (chyba) były droższe, jeśli chodzi o parkowanie. Niektóre weekendy również. 

Ja zwykle i tak zostawiłam auto pod Gubałówką. Taniej i pewniej.

Edytowane przez jaaga76
  • Lubię to ! 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jestem ciekawa, jakie reakcje by się pojawiły, gdyby w Zakopanem zastosować rozwiązanie rodem ze szwajcarskiego Murren, w którym obowiązuje wyłącznie ruch pieszy, a dojazd zapewnia kolej. Samochody pozostawia się pod miasteczkiem, na publicznym, jeśli dobrze pamiętam, płatnym parkingu...  tak się rozmarzyłam....😉  

  • Lubię to ! 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

23 minuty temu, jaaga76 napisał:

Czy to nie było tak, że ceny biletów parkingowych były różne w zależności od tego czy jest to czas wakacji/weekednów, itd? 

Tak było 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Mnich Admin napisał:

Coraz bardziej się cenią. Ale akurat tą decyzję popieram, w ogóle jestem za ograniczeniem ruchu drogowego na tym odcinku. Jeździ tyle busów, że każdy bez problemu dostanie się do Palenicy. 

Burza w szklance wody, dla nie umiejących liczyć i myśleć.

55 zł to i tak taniej niż za 2 osoby busem w obie strony. 

A jedziesz o której chcesz, skąd chcesz i wracasz też o której tobie pasuje, bo samochód nie ucieknie ci z parkingu. 

Parę razy już się tam naciąłem wieczorem, brak busów i radź sobie sam. Albo ostatni bus, parę osób i "dołóżcie po 5 zł albo wracam na pusto". 

Gdy jeździł tam jeszcze PKS to chociaż wiadomo było o której jest pierwszy czy ostatni kurs. 

Busem jadę na Palenicę tylko wtedy gdy nie zamierzam tamtędy wracać. 

Edytowane przez Jędrek
  • Lubię to ! 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, jaaga76 napisał:

Jestem ciekawa, jakie reakcje by się pojawiły, gdyby w Zakopanem zastosować rozwiązanie rodem ze szwajcarskiego Murren, w którym obowiązuje wyłącznie ruch pieszy, a dojazd zapewnia kolej. Samochody pozostawia się pod miasteczkiem, na publicznym, jeśli dobrze pamiętam, płatnym parkingu...  tak się rozmarzyłam....😉  

Gdyby istniała pewna i niedroga komunikacja dookoła Tatr, to z chęcią bym korzystał. Ech, wsiąść w autobus, dojechać pod szlak, pójść w góry, zejść w innym miejscu i autobusem wrócić do Zakopanego. 

Marzenie ściętej głowy. Tatry to przecież tak olbrzymi obszar, że nie da się tego ogarnąć.

 

  • Lubię to ! 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 minut temu, Jędrek napisał:

Parę razy już się tam naciąłem wieczorem, brak busów i radź sobie sam. Albo ostatni bus, parę osób i "dołóżcie po 5 zł albo wracam na pusto". 

Serio? A to nie jest tak, że cena jest stała i nie mogą ot tak sobie podnieść? 

 

10 minut temu, Jędrek napisał:

Gdy jeździł tam jeszcze PKS to chociaż wiadomo było o której jest pierwszy czy ostatni kurs. 

Są busy, które odjeżdżają, kiedy są pełne, a są takie, które kursują wg rozkładu i odjeżdżają o określonej godzinie bez względu na liczbę pasażerów 🙂 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 minuty temu, Mnich Admin napisał:

Serio? A to nie jest tak, że cena jest stała i nie mogą ot tak sobie podnieść? 

 

Są busy, które odjeżdżają, kiedy są pełne, a są takie, które kursują wg rozkładu i odjeżdżają o określonej godzinie bez względu na liczbę pasażerów 🙂 

Cena jest niby stała, (choć nie sądzę by jakieś przepisy to regulowały) ale już tu opisywałem sytuację, gdy wieczorem po dłuższym czekaniu pan busiarz uprzejmie stwierdził że jest nas mało, więc albo dopłacimy albo wysiadać. Przecież te busy to nie jest jakaś jedna firma, a zbieranina. 

Wg rozkładu jeżdżą tylko busy które należą do firm mających umowę z samorządami na konkretne linie. Ale to dotyczy komunikacji między miejscowościami, a nie pod szlaki.

Trasa na Palenicę  (tzn. oczywiście "na Morskie Oko") raczej nie jest objęta taką umową. 

  • Lubię to ! 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 godzin temu, Jędrek napisał:

Gdyby istniała pewna i niedroga komunikacja dookoła Tatr, to z chęcią bym korzystał. Ech, wsiąść w autobus, dojechać pod szlak, pójść w góry, zejść w innym miejscu i autobusem wrócić do Zakopanego. 

Marzenie ściętej głowy. Tatry to przecież tak olbrzymi obszar, że nie da się tego ogarnąć.

No ciekawe czy budowa elektriczki dookoła Tater by się kiedykolwiek zwróciła, czy nie ma na to szans... 

Dotrzeć do Zachodnich dolin jak Ziarska czy nawt do Zuberca z Zakopanego, to nie lada wyczyn logistyczny... 

  • Lubię to ! 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

11 minut temu, barbie609 moderator napisał:

a to już sprawa egzekwowania działania przewoźników przez starostwo.

Wtedy jeżdżą tylko publiczne, a transport prywatny nie. Nie bardzo widzę szanse na wyegzekwowanie realizacji rozkładu.  I w pewnym sensie ich rozumiem, ze jak leje to nie jadą, choć mnie nie powiem co zalewa oprócz deszczu....

  • Lubię to ! 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

25 minut temu, jaaga76 napisał:

Wtedy jeżdżą tylko publiczne, a transport prywatny nie.

o ile pamiętam to jeżeli starasz się o zgodę ma linię regularną co oznacza prawo do korzystania z przystanków to musisz przedstawić rozkład i masz go przestrzegać. Tak było kiedyś czy to się zmieniło ?nie sądzę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

46 minut temu, barbie609 moderator napisał:

o ile pamiętam to jeżeli starasz się o zgodę ma linię regularną co oznacza prawo do korzystania z przystanków to musisz przedstawić rozkład i masz go przestrzegać. Tak było kiedyś czy to się zmieniło ?nie sądzę.

Nie zmieniło się. Tak powinno być, ale w  sytuacji  gdy leje argument formalny zostaje zastąpiony racjonalno-ekonomicznym. Niestety. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zasiągnąłem dziś języka i jest tak, jak pisałem. W przypadku linii regularnej - a takowe wciąż są - busy na Palenicę i z powrotem powinny jechać o określonych godzinach. I nie ma znaczenia, czy mają full, czy jednego pasażera. Ale wiadomo, rozkład rozkładem, a rzeczywistość jest zgoła odmienna...

Choć pamiętam taką sytuację, że w okresie zimowym jechałem do Rozto, było jakoś około 14.00, czekałem na busa. I przyjechał, zgodnie z rozkładem. Wraz ze mną podróżował tylko jeden pasażer. Kierowca nie kaprysił, a za bilet zapłaciłem zgodnie z cennikiem. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 minut temu, Mnich Admin napisał:

Choć pamiętam taką sytuację, że w okresie zimowym jechałem do Rozto, było jakoś około 14.00, czekałem na busa. I przyjechał, zgodnie z rozkładem. Wraz ze mną podróżował tylko jeden pasażer. Kierowca nie kaprysił, a za bilet zapłaciłem zgodnie z cennikiem. 

Ja pamiętam inna sytuację - wracałem z Łysej Polany późną jesienią - czekałem na przystanku od 6:30 do ok. 8 aż jakakolwiek marszrutka będzie wracać do miasta (W kierunku Palenicy zajechało koło pięciu czy sześciu). Czy są o poranku aż półtoragodzinne przerwy w kursowaniu?

  • Lubię to ! 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...