Wierch Poroniec -Stara Roztoka

[barbie609 moder]

W dniu dzisiejszym  razem z @Wernikspostanowiliśmy się trochę przewietrzyć.Wybór padł na reglową trasę Wierch Poroniec-Rusinowa Polana-Polana pod Wołoszynem -Schronisko Roztoka -Palenica. Pogoda jak się okazało średnia , na chwilę się rozjaśniło jak pałaszowaliśmy szarlotkę w schronisku. Jakieś tam widoczki były , ludzi niewiele , na parkingu  byliśmy pierwsi.Rusinowa pusta i szlak do Wodogrzmotów też. Wspomnieć należy że ten czerwony to najstarszy znakowany szlak polskich Tatr i chadzali po nim wszyscy pionierzy. Co do warunków to typowo wiosenne sporo miękkiego śniegu , miejscami lód , skała , błoto.Dla każdego coś miłego. Od połączenia czarnego z czerwonym zdecydowaliśmy się na raczki , tak było lepiej i wygodniej,oczywiście niedaleko asfaltu były już niepotrzebne.Na zejściu do schroniska też żeśmy ich użyli do góry było już bez nich. Na drodze do MOK-a trochę ludzi szło nawet fasiągi jeździły. Przez chwilę było słonecznie i na pożegnanie Rysy się pięknie zaprezentowały. Parę fotek

na początku powitał nas strażnik szlaku

widoczek na Rusinkę

 

coś tam widać

odtąd przez spory kawałek na raczkach

przy Wodogrzmotach miało miejsce wrogie przejęcie , ten oto czarny charakter wygonił Orzechówki z ławek i przejął ich styl życia

szarlotka była super

i widoczki z zejścia

fajnie było.

 

[Kasia K]

@barbie609fajna relacja

[jaaga76]

@barbie609 @Werniks trochę błekitu jednak udało sie zaliczyć  . Sympatyczny spacerek.

[wjesna]

16 godzin temu, barbie609 napisał:

fajnie było.

 

Na pewno:)

Ładna wycieczka, spokojna, fajnie spędzony czas. 

Szkoda,  że balwanek nie dołączył;)

[barbie609 moder]

3 godziny temu, wjesna napisał:

balwanek nie dołączył;)

nie wolno mu opuszczać posterunku

[barbie609 moder]

Według prognoz panuje anomalia pogodowa bo jest ciepło.I jest to fakt. Wyruszamy we dwoje trasą , którą robiliśmy ostatnio z @Werniksw kwietniu. Ranek jest dość zimny w mieście ok +3 pochmurno i mglisto.Na Wierchu Porońcu meldujemy się przed ósmą , na parkingu stoi parę aut , jest cieplej bo ok +7 ale też pochmurno. Ruszamy w stronę Rusinowej.

Na rusince pustawo i spokojnie

zasiadamy na chwilę , jakaś herbatka w końcu nigdzie nam się nie spieszy , nagle zaczyna z lekka kropić , po chwili ustaje .Ruszamy w stronę Polany Pod Wołoszynem, przejaśnia się są nawet jakieś widoczki

fajna soczewka ...... albo UFO

w tym rejonie ruch niewielki , oczywiście na drodze do MOK-a dużo ludzi , w rejonie schroniska błogi spokój . Oczywiście małe co nieco

i schodzimy drogą do Palenicy.Szkoda,że nie wolno schroniskową drogą było by przyjemniej bo bez tych tłumów . W sumie fajny przyjemny dzień.

 

[Zośka]

Bardzo lubię to schronisko. Chyba jako jedyne w polskich Tatrach ma jeszcze klimat.

[barbie609 moder]

3 godziny temu, Zośka napisał:

ma jeszcze klimat.

Bo jest na uboczu i w zasadzie tylko,,nasi,, tu zachodzą.

[barbie609 moder]

Moja lepsza połowa nabrała ochoty na wizytę w schronisku w Roztoce. Aby było przyjemniej ruszymy z  Wierch Porońca przez Polanę pod Wołoszynem a wrócimy zwykłą drogą.Prognoza pogody jest bardzo zachęcająca więc wyruszamy. @Werniksoczywiście dołączył. Zaczynamy z parkingu ok 09.00. Wczoraj całą dobę padało i jest po prostu super.

ludzi oczywiście więcej niż we środę ale tłoku nie ma.

 w okolicy Gołego Wierchu po raz kolejny okazuje się że świat jest mały spotykamy koleżankę forumowiczkę @martuś. Trochę pogaduch , wspólna fotka

i dalej w drogę . Na Rusince jest trochę ludzi ale jest w miarę luźno i po prostu pięknie.Wiatr spowodował naprawdę rewelacyjną przejrzystość powietrza.

Mój ulubieniec:

po krótkimi popasie

ruszamy dalej , słoneczko już całkiem mocno przygrzewa

od odbicia w dół na Palenicę jest już zupełnie pusto , cicho i pięknie

po wyjściu z wąwozu otwierają się widoczki

od skrzyżowania szlaków pod Wołoszynem aż do drogi do MOK-a raczkujemy

na drodze ruch niewielki , schodzimy do schroniska

oczywiście szarlotka z lodami jak zwykle bomba, wracamy na drogę i maszerujemy do Palenicy .Na drodze spotkamy stado

, na szczęście nie pchają się do ludzi tylko nas totalnie ignorują. Co pozytywne turyści też robią tylko fotki , nie próbują  się zbliżać, po prostu zachowują się odpowiedzialnie. Piękny dzień ,pewnie jeden z ostatnich tak pięknych  zimowych dni. Zaczynam już tęsknić za zimowymi szlakami.

 

 

 

[martuś]

Było nam z mamą bardzo miło

Dzisiaj pogoda była rewelacyjna na wycieczkę. Ja swoją razem ze zdjęciami wrzucę dopiero po powrocie

[barbie609 moder]

2 minuty temu, martuś napisał:

wrzucę dopiero po powrocie

powiedz tylko czy weszłyście na Gęsią?

[martuś]

Niestety mama stwierdziła, że nie da rady a ja sama nie chciałam iść i jej zostawiać

 

[Jędrek]

3 godziny temu, martuś napisał:

Niestety mama stwierdziła, że nie da rady a ja sama nie chciałam iść i jej zostawiać

 

No i ok, nic na siłę. 

[barbie609 moder]

Nie było nas tutaj prawie dokładnie rok . Prognoza była lepsza niż pogoda , która faktycznie była,ale nie było jakoś tragicznie. Na parking na Wierch Porońcu dotarliśmy późno bo parę minut po 9-tej. Parking był pusty. Ruszyliśmy było chmurnie i ponuro , podstawa była mocno poniżej 2-ch tys. Miejscami śnieg miejscami błoto , takie typowe przedwiośnie. Rusinka taka trochę ponura

na polanie tylko kilka osób , idą na Gęsią , my chwilę odpoczywamy , panoramka jest kiepska , ale jakaś jest

ruszamy na szlak w stronę Polany pod Wołoszynem, Waksmundzki Potok niesie roztopową wodę podejście w stronę Polany pod Wołoszynem miękki przepadający śnieg

po wyjściu z koryta pojawia się jaki taki widoczek

mijamy rozdroże i schodzimy w dół

w zejściu trafiają się takie widoczki

w rejonie Wodogrzmotów ruch znikomy  schodzimy do schroniska , wchłaniamy szarlotkę i ruszamy dalej.

Droga do MOK-a prawie pusta , ot jakaś grupka , jakiś fasiąg . Sokół poleciał w stronę Rysów, jakiś czas później wracał.

 

Pogoda mogła by być lepsza ale i tak było fajnie.

 

 

 

 

[jaaga76]

@barbie609 moder trochę dośnieżyło chyba...? A już taka wiosna była... Ta pusta droga do Moka tp chyba ostatnie podrygi - trzeba sie cieszyć. 

[barbie609 moder]

13 minut temu, jaaga76 napisał:

trochę dośnieżyło chyba.

no popadało w zeszłym tygodniu a w nocy przed wycieczką tak parę milimetrów.

[barbie609 moder]

Przez Podhale przetacza się pandemonium kolejnego długiego weekendu a moje szczęście zapragnęło roztockiej szarlotki.Jedynym w miarę sensownym planem jest trasa Wierch Poroniec - Polana pod Wołoszynem - Roztoka.Powrót niestety piekielną drogą ale tu raczej inny wariant nie wchodzi w grę. Oczywiście trzeba wyruszyć jak najwcześniej. W nocy łysy świeci połową mocy ,ale temperatura spada do -5.

wyruszamy koło 7-mej dojazd jest paskudny :https://podhale24.pl/aktualnosci/artykul/102691/Seria_wypadkow_w_Bialce_Tatrzanskiej_Jedna_osoba_jest_ranna_.html

nas ratuje napęd Sediciego , czuję jak tył się włącza i stabilizuje tor jazdy. Na parkingu jest już trochę samochodów. Wyruszamy w stronę Rusinowej .

słońce niezbyt wysoko na granią ostro daje prosto w oczy.

Rusinka jak zwykle ładna ,nawet tak  w starym stylu.

na polanie jest trochę ludzi , z tego co widzę dużo podchodzi na Gęsią.Przysiadamy na chwilę

i w miarę szybko ruszamy w stronę czarnego szlaku

jest pusto i cicho , widoczki są zacne

w Dolinie Waksmundzkiej gdzie nie dociera słońce , wszystko jeszcze zaszronione , temperatura momentalnie spada

 

 

 

wychodzimy w górę i robi się nieco cieplej

ale dopiero kiedy wynurzamy się z lasu robi się ciepełko

do tej pory spotkaliśmy kilka osób . W słońcu przysiadamy na popasik

w takim miejscu herbata smakuje ekstra a widoczki są super

docieramy do czerwonego i schodzimy w dół do drogi

po drodze spotykamy ekipę Harcerzy Starszych  , fajnie wyglądali tak jak my te 40 lat temu , dobrze ,że jeszcze tacy ludzie są .Schodzimy na asfalt i jest to dość przykre , czym prędzej maszerujemy do Wodogrzmotów i uciekamy w dół do schroniska . Tu jest spokój , oczywiście są ludzie ale niewiele i to są ,,nasi,,. W schronisku oczywiście szarlotka , jak zwykle pycha , siedzimy chwilę

grzejąc się słoneczku

ruszamy i wychodzimy na asfalt. Jeszcze rzut oka za siebie

i schodzimy . Dookoła Palenicy , Łysej i Wierchu Porońca  drogowy armagedon . Nic tylko wywozić i wypisywać mandaty . Mimo tego fajnie było.

 

 

 

 

 

 

 

 

 

[Jędrek]

Godzinę temu, barbie609 moder napisał(a):

pandemonium kolejnego długiego weekendu

Jak widać nie tylko wy mieliście ochotę na listopadowy spacer w Tatry 

[wjesna]

17 godzin temu, barbie609 moder napisał(a):

Nic tylko wywozić i wypisywać mandaty

Widać, że geny nie poszly na emeryturę

[Zośka]

W dniu 10.11.2024 o 16:07, barbie609 moder napisał(a):

Nic tylko wywozić i wypisywać mandaty .

Czyli nic się nie zmieniło ? Dalej parkują jak i gdzie im się podoba a policji brak.