Anna M. 803 Posted February 4, 2020 Share Posted February 4, 2020 @vatra Już zmalałam, kiedyś miałam 176 cm wzrostu ? A tak serio, ten miś z Czerwonych Wierchów bardzo mnie wystraszył. Biegł szlakiem prosto na mnie! Ale widocznie moja mina bardzo go wystraszyła (żadnego dźwięku nie zdążyłam z siebie wydusić), że tak szybko zwiał ? 2 1 Quote Link to post Share on other sites
vatra 3,443 Posted February 4, 2020 Share Posted February 4, 2020 2 godziny temu, Anna M. napisał: (żadnego dźwięku nie zdążyłam z siebie wydusić A widzisz?! W instrukcji podają, że trzeba do niego łagodnie zagadać!? 1 Quote Link to post Share on other sites
Anna M. 803 Posted February 4, 2020 Share Posted February 4, 2020 @vatra On i tak nie posłuchałby mnie, spieszył się gdzieś ? ? Był szybszy niż błyskawica ? 1 1 Quote Link to post Share on other sites
vatra 3,443 Posted February 4, 2020 Share Posted February 4, 2020 @Anna M. Jeżeli to nie są żarty to naprawdę się cieszę? bo ja misiów się strasznie boję! Widać jednak, że one też się boją? 2 Quote Link to post Share on other sites
Anna M. 803 Posted February 4, 2020 Share Posted February 4, 2020 @vatra To nie są żarty, ten miś naprawdę biegł po szlaku w moim kierunku. Mnie zamurowało i nie wiem, co bym zrobiła, gdyby tak nie skręcił w kosodrzewinę. A zrobił to, gdy zobaczył mnie i mojego męża (mąż szedł za mną) - raptownie zatrzymał się i uciekł w kosodrzewinę. Byliśmy na szlaku tylko my, we dwoje. Później, już dużo wyżej spotkaliśmy ludzi, którzy widzieli tego misia i też przed nimi uciekał. Ale cały czas po szlaku ? 1 1 Quote Link to post Share on other sites
vatra 3,443 Posted February 4, 2020 Share Posted February 4, 2020 @Anna M. Dobrze, że byłaś z mężem a nie zupełnie sama! Wiem że to nie żarty, zwłaszcza niepokoją mnie te wszystkie wiadomości ze Słowacji bo tam jest podobno duży problem a mnie tamta część Tatr ostatnio bardzo pociąga! 1 Quote Link to post Share on other sites
Anna M. 803 Posted February 4, 2020 Share Posted February 4, 2020 @vatra Do 2017 po Tatrach chodziłam z mężem, ale teraz choroba męża nie pozwala Mu chodzić już po górach. Dlatego coraz częściej chodzę sama. Jak jest pogoda, nie ma problemu, na szlakach jest dużo ludzi, zarówno po stronie polskiej, jak i słowackiej. Wszystko zależy też od popularności szlaku. Np. Dolina Białej Wody na Słowacji, jest piękna i chciałabym przejść ją całą (dwa razy doszłam do obozowiska taternickiego i pogoda mnie wygoniła), a wtedy musiałabym wyjść chyba jeszcze w nocy (ja chodzę bardzo powoli). I tutaj właśnie boję się troszkę misiów, bo tam ponoć są ??? Chyba z racji tego, że dolina jest bardzo długa, jest tam mało ludków. To samo zresztą jest z Doliną Jaworową, piękna i prawie pusta. Ale szlak do Terinki, do Chaty Zbójnickiej, czy np. Dolina Wielicka, tam zawsze jest dużo ludków do późna ? 2 Quote Link to post Share on other sites
vatra 3,443 Posted February 4, 2020 Share Posted February 4, 2020 @Anna M. Często mam ten dylemat: czy iść tam gdzie więcej ludzi i bezpieczniej, czy tam gdzie jeszcze nie byłam, gdzie jest ciekawie ale niestety bardziej pusto! Najtrudniejsze są wczesne wyjścia, bo rano najczęściej jest pusto. 3 Quote Link to post Share on other sites
Q'bot 1,758 Posted February 4, 2020 Share Posted February 4, 2020 20 minutes ago, vatra said: niestety bardziej pusto! Najtrudniejsze są wczesne wyjścia, bo rano najczęściej jest pusto. Chyba stety ? Nie musisz przedzierać się maczetą. 50 minutes ago, Anna M. said: I tutaj właśnie boję się troszkę misiów, bo tam ponoć są ??? Chyba z racji tego, że dolina jest bardzo długa, jest tam mało ludków. To samo zresztą jest z Doliną Jaworową, piękna i prawie pusta. Nie przesadzaj, co kwadrans ktoś lezie z rana i popołudniu. A w obu dolinach spędziłem sporo czasu, lecz jakikolwiek misior mnie nie odwiedził ? 2 Quote Link to post Share on other sites
Anna M. 803 Posted February 4, 2020 Share Posted February 4, 2020 (edited) @Q'bot Nie byłam tyle razy co Ty, ale miałam to szczęście, że największa liczba ludków, jaką tam spotkałam, były to 4 osoby i byli to robotnicy. Przez 11 kilometrów nie spotkałam żadnego turysty ? Może dlatego, że pogoda nie była zbyt piękna? Nie bałam się, bo nie byłam sama ? Edited February 4, 2020 by Anna M. 2 Quote Link to post Share on other sites
Anna M. 803 Posted February 4, 2020 Share Posted February 4, 2020 @vatra Masz rację, najtrudniej jest rano i to dotyczy wszystkich szlaków, wtedy jest najbardziej pusto. I też mam ten dylemat. 2 Quote Link to post Share on other sites
Agunia 141 Posted February 5, 2020 Share Posted February 5, 2020 22 hours ago, Anna M. said: @vatra Masz rację, najtrudniej jest rano i to dotyczy wszystkich szlaków, wtedy jest najbardziej pusto. I też mam ten dylemat. Mam tak samo.. Najbardziej stresujący moment gdy wjeżdżam na pusty parking i już widzę, że dłuuuugo nie spotkam żywego ducha. Martwią mnie wtedy te wszystkie niedźwiedzie, czyhające zapewne w krzakach. Problemy pierwszego świata .. ? Kiedyś nie zdążyłam przed zmrokiem, byłam w jakichś górach innych niż Tatry, nawet nie pamiętam gdzie. Pamiętam, że to był czerwony szlak i co dochodziłam do rozwidlenia to drogowskaz wciąż pokazywał, że jeszcze 2h "do domu". Przy trzecim drogowskazie przyszło załamanie pogody i stres, wokół cisza, słaby zasięg. Do auta dobiegłam jak było już prawie ciemno, buda parkingowa zamknięta na 4 spusty. Od tego czasu wolę wyjść o wiele za wcześnie niż ryzykować, że nie zdążę przed zmrokiem ? 2 1 Quote Link to post Share on other sites
Q'bot 1,758 Posted February 5, 2020 Share Posted February 5, 2020 40 minutes ago, Agunia said: Od tego czasu wolę wyjść o wiele za wcześnie niż ryzykować, że nie zdążę przed zmrokiem ? O zmroku to się dopiero zaczyna robić klimat ? 1 Quote Link to post Share on other sites
vatra 3,443 Posted February 5, 2020 Share Posted February 5, 2020 3 minuty temu, Q'bot napisał: O zmroku to się dopiero zaczyna robić klimat ? Jasne? To widać na Twoim Instagramie?? 1 1 Quote Link to post Share on other sites
Anna M. 803 Posted February 5, 2020 Share Posted February 5, 2020 Z racji tego, że chodzę, jak żółw (pierwsza wchodzę na szlak, ostatnia schodzę ? ), można powiedzieć, że prawie przyzwyczaiłam się do tego, że mój dzionek w Tatrach skończy się po zmroku. A zdarzało mi się samej wracać po zmierzchu, oczywiście z duszą na ramieniu. Wszystkie misie wokół mnie biegały, a ja chyba biłam swoje rekordy ? A tak serio, nie jest to przyjemne znaleźć się samej w lesie, gdy jest już ciemno ? 1 Quote Link to post Share on other sites
vatra 3,443 Posted February 5, 2020 Share Posted February 5, 2020 7 minut temu, Anna M. napisał: tak serio, nie jest to przyjemne znaleźć się samej w lesie, gdy jest już ciemno ? Zupełnie sobie tego nie wyobrażam? Kiedyś wracałam z Zawratu do Piątki i Doliną Roztoki na dół. W Piątce jeszcze było zupełnie jasno ale zanim doszłyśmy do lasu to już się ściemniało! Za każdym drzewem oczywiście stał niedźwiedź ? Byłam z koleżanką ale gdybym była sama to dramat!? 1 Quote Link to post Share on other sites
Anna M. 803 Posted February 5, 2020 Share Posted February 5, 2020 (edited) @vatra Dwa lata temu też tak wracałam z Piątki, był to wrzesień, krótszy dzionek, a w lesie tym bardziej szybciej ciemno. I niestety byłam sama ? Odetchnęłam dopiero przy Wodogrzmotach, po asfalcie wydawało mi się już bezpieczniej, a i trochę ludków schodziło z Morskiego Oka. Za późno wyszłam ze schroniska w Piątce i miałam za swoje ? Edited February 5, 2020 by Anna M. 2 Quote Link to post Share on other sites
vatra 3,443 Posted February 5, 2020 Share Posted February 5, 2020 @Anna M. a Ty chodzisz jak jest już zupełnie ciemno? 2 Quote Link to post Share on other sites
Anna M. 803 Posted February 5, 2020 Share Posted February 5, 2020 @vatra Otóż zdarza mi się, chociaż nie robię oczywiście tego celowo, jakoś tak mi wychodzi czasami. 2 Quote Link to post Share on other sites
vatra 3,443 Posted February 5, 2020 Share Posted February 5, 2020 4 minuty temu, Anna M. napisał: @vatra Otóż zdarza mi się, chociaż nie robię oczywiście tego celowo, jakoś tak mi wychodzi czasami. Odważna jesteś? 2 Quote Link to post Share on other sites
Anna M. 803 Posted February 5, 2020 Share Posted February 5, 2020 6 minut temu, vatra napisał: Odważna jesteś? To raczej nie odwaga, po prostu coraz wolniej chodzę. Tak nie powinno być, zdaję sobie sprawę z tego, ale albo pójdę i może zdarzyć się, że będę schodzić po zmierzchu, albo nici z moich Tatr. Kiedyś bez problemu miałam czasy mapowe ? 2 Quote Link to post Share on other sites
Dryska 39 Posted March 23 Share Posted March 23 Dnia 1.11.2019 o 12:39, Gość napisał: Temat dla pań bo panowie wiadomo... więksi, silniejsi i niczego się nie boją ? A Wy dziewczyny jak radzicie sobie ze sztucznymi ułatwieniami ? Ich widok paraliżuje czy mobilizuje? Adrenalina dodaje skrzydeł czy powoduje lekki niepokój ? Nie wiem jak reszta Pań tu obecnych, ale mnie post lekko rozczarował... W dzisiejszych czasach niestety to kobiety lepiej radzą sobie z życiem codziennym i nowymi wyzwanami. Parę razy byłam świadkiem jak to właśnie "kobitki" lepiej radziły sobie na podejściach, w skale, w trudnym terenie... I uważam że kobiety są bardziej opanowane niż mężczyźni... To tak na zachętę do dalszej dyskusji ? Pozdrawiam Panów.... Quote Link to post Share on other sites
Q'bot 1,758 Posted March 23 Share Posted March 23 12 minutes ago, Dryska said: I uważam że kobiety są bardziej opanowane niż mężczyźni... To tak na zachętę do dalszej dyskusji ? Pozdrawiam Panów.... Stopień irytacji jest wprost proporcjonalny do czasu jaki przeznaczyliśmy na daną trasę ? Gdy mi się nie śpieszy, to dlaczego miałbym stracić panowanie nad sytuacją? 1 Quote Link to post Share on other sites
barbie609 3,810 Posted March 24 Share Posted March 24 11 godzin temu, Dryska napisał: ak to właśnie "kobitki" lepiej radziły sobie na podejściach, w skale, w trudnym terenie... a to już kwestia całkowicie indywidualna zależna od cech danego osobnika. Jego fizjologii stopnia wytrenowania.Itp. 11 godzin temu, Dryska napisał: I uważam że kobiety są bardziej opanowane niż mężczyźni... nie bardzo wiem do jakich sytuacji się odnosisz. 1 Quote Link to post Share on other sites
Dryska 39 Posted March 24 Share Posted March 24 Dnia 1.11.2019 o 12:39, Gość napisał: Temat dla pań bo panowie wiadomo... więksi, silniejsi i niczego się nie boją ? O właśnie o ten fragment.... Sugerujący, że kobiety to płeć slabasza, że niby się boją...a wcale tak nie jest, bynajmniej ja tak uważam. Każdy radzi sobie na swój sposób. Quote Link to post Share on other sites
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.