Pomarańczowy UAZ znaleziony po 3 latach

[pmwas]

Perypetie znane z forum zegarkowego. 

W 2021 zamówiłem w Polmotorze UAZa. Nowego. 

Wiem, odbiło mi. 

UAZ przyjechał w styczniu '22, ale nie mogli go zarejestrować i zrezygnowałem. 

Zamiast tego kupiłem używkę, rocznik 2017...

Auto koszmarne, badziewne, wiecznie u mechanika. 

Przejechałem tym wynalazkiem w bólach 25000km.

Ale te bóle sprawiaja mi - masochistyczną może - przyjemność i... Ja w sumie lubię to daremne auto. 

I tak to sobie trwa już dwa lata i nagle znajduję na otomoto...

...mojego UAZa! 

To dokładnie ten VIN! 

Niestety po "dzwonie", z tylnej klapy zostało tyle... 

 

Ale klapę znalazłem, wstawię. Póki co ma wstawione "po polsku" plexi

 

Wnetrze metalowe, jak w starym wojskowym aucie

 

 

 

Auto jest równie daremne jak to czarne. Ale nie mogłem sobie odmówić. 

Mój wymarzony i zamówiony UAZ! 

Kupiłem. Czarnego sprzedam. 

Strata na tyle mala, że się skusiłem. 

Takie piękne auto. Nic, że beznadziejne. Grunt, że piękne

 

[J@n]

Godzinę temu, pmwas napisał(a):

Grunt, że piękne

co jest pięknego w kupie złomu ?

[pmwas]

39 minut temu, J@n napisał(a):

co jest pięknego w kupie złomu ?

Jak nie wiesz, to nie zrozumiesz. Ale to akurat rozumiem doskonale... 

Musiałbyś się przejechać i zobaczyć, czy to Twój klimat, ale po samym tonie wypowiedzi - zakładam, że nie

 

Ja tym uwielbiam jeździć. Choć większość powie, że dramat. 

Edytowane 21 Grudnia 2024 przez pmwas

[Zośka]

9 godzin temu, pmwas napisał(a):

Takie piękne auto. Nic, że beznadziejne. Grunt, że piękne

 

Rozumiem i popieram. Wspaniale mieć pasję i cieszyć się nią. Ja mam piękne stare BMW w które włożyliśmy już tyle czasu, pracy i kasy że niektórzy pukają się w głowę. Mówią że kupilibyśmy za te pieniądze nowe. Nie rozumieją tego że to auto to spełnienie marzeń i radość z jazdy jakiej nie daje żadne nowe auto. Marzyć mogą wszyscy ale nie wszyscy mają odwagę, chęć, determinację te marzenia spełniać. Życzę super wrażeń z jazdy!

[barbie609 moder]

10 godzin temu, pmwas napisał(a):

Takie piękne auto. Nic, że beznadziejne. Grunt, że piękne

pasję rozumiem , pasjonatem nie jestem ale podobają mi się klasyczne samochody.Mój syn miał Wołgę rocznik 86 , niestety nie miał dla niej czasu i poszła w ręce które o nią zadbają.A  UAz-a cenię za prostotę i zdolności terenowe.Sam lubię 4x4 chociaż takie bardziej Suv bo chcę choć trochę komfortu a fanem taplania w błocie nie jestem.Potrzebuję bez stresu wjechać w zimie na Przełęcz Młynne, sforsować podjazd w Bukowinie i nie musieć odkopywać parkingu pod blokiem.Aha czy ja dobrze widzę Twój ma fabryczną wyciągarkę?

[pmwas]

17 minut temu, barbie609 moder napisał(a):

pasję rozumiem , pasjonatem nie jestem ale podobają mi się klasyczne samochody.Mój syn miał Wołgę rocznik 86 , niestety nie miał dla niej czasu i poszła w ręce które o nią zadbają.A  UAz-a cenię za prostotę i zdolności terenowe.Sam lubię 4x4 chociaż takie bardziej Suv bo chcę choć trochę komfortu a fanem taplania w błocie nie jestem.Potrzebuję bez stresu wjechać w zimie na Przełęcz Młynne, sforsować podjazd w Bukowinie i nie musieć odkopywać parkingu pod blokiem.Aha czy ja dobrze widzę Twój ma fabryczną wyciągarkę?

Właśnie. To jest top wersja z fabryczną blokadą tylnego mostu i wyciągarką. I nawet ma ABS

 

Ogolnie to są naprawdę marne samochody. Z jednej strony proste i pancerne, z drugiej - ciągle się to pierniczy. 

Czarny ma tylko 35000km przebiegu, z czego ja zrobiłem większość. 

Z powodu wad fabrycznych miał już wymienianą uszczelkę głowicy i remont zgrzytającej od nowości skrzyni (chińskiej, pomarańczowy ma koreańską). 

Tu np pękła uszczelka kanału do napinacza łańcucha i autko zrobiło fontannę gorącego oleju pod maską, bo rosyjscy konstruktorzy dali napinacz w pokrywie, a nie w bloku. 

Do tego miał wymieniony wał napędowy, sprzęgło i łożyska w reduktorze. Choć ten reduktor, to chyba po prostu za mało oleju miał 

Ale fakt, że choć pierniczy się to ciągle, to jednak z reguły dojedzie o własnych siłach. 

Z jednym sobie nie umiemy (tzn ja i mechanik) poradzić:

 

 

Jak się nagrzeje po trasie na ekspresówce, to się telepie przy ruszaniu. Tarmot - zdalnie doradzający, jako że najlepiej znają te autka - twierdzi, że to usterka i żeby szukać, a pomarańczowy... robi dokładnie to samo

Ale jak pisałem, lubię tym jeździć. Mordka się cieszy. Proste to i prymitywne, auto, ktore prowadzisz, a nie takie, ktore prowadzi ciebie. 

Jeśli ktoś myśli, że "tak ci się zdaje, bo nie widziałeś lepszych"... 

...normalne auto też mam (tzn technicznie to leasinguję). 

Zrobiłem tez ze 150000km na Subaru Imprezie III (niesamowity napęd i właściwości jezdne... 

I są to auta równie fantastyczne, ale z zupełnie innej beczki i w zupełnie inny sposób

UAZ to konstrukcyjnie bardzo stare auto, tylko że nowe, nie kopci i SCT mu nie straszne. 

Ale jeździ się jak starym, bardzo starym autem. 

Przy czym straszno mnie, że auto że sztywnymi mostami to dramat, nieprzewidywalne, że się rozbiję... Dramatu nie ma, jest fun

 

[barbie609 moder]

38 minut temu, pmwas napisał(a):

to się telepie przy ruszaniu

co prawda jestem z cywilnego zawodu weterynarzem ,ale podczas różnych szkoleń mówiono nam,że takie objawy to wynik zużycia sprzęgła. Ale to chyba zbyt proste,zwłaszcza,że pisałeś o wymianie. 

38 minut temu, pmwas napisał(a):

auto że sztywnymi mostami to dramat

bynajmniej po prostu więcej wymaga od kierowcy. Swego czasu sporo nakręciłem na Poldasach , nawet pościgi się trafiały wcale często , po prostu trzeba dostosować technikę jazdy. Kiedyś dostaliśmy fajne auto KIA Sorento

, wersja z turbo dieslem 2.5 ,stałym na tył i dołączanym przodem , oczywiście reduktor i blokada. Jeździło to super i po asfalcie i w terenie , miało sztywny most z tyłu i niezależny przód , prowadziło się jak Polonez więc dla mnie i mojego z-cy było super.Młodzież spaskudzona na niezależnych zawieszeniach i przednich napędach strasznie narzekała , więc w zasadzie jeździliśmy tylko my . Do dzisiaj wspominam je z sentymentem.

[pmwas]

Właśnie. Niby jak sprzęgło. I nawet na moment po wymianie było jakby lepiej. Ale problem - o ile w ogóle zniknął - szybko wrócił. 

A sprzęgło wymienione na LUK. 

Do tego ten problem nie jest stały. Są momenty, że naparza tak, że ruszyć ciężko, a potem można się wdrapywac pod górę na wstecznym zupełnie płynnie. 

Oba tak mają i to chyba wada projektowa, konstrukcyjna, bo dobry mechanik to raz się pomylić może, ale ta bezskureczna walka trwa już od 2 lat. 

Na ruskich forach piszą, żeby sprzęgło z BMW wsadzić, ale LUK to dobre sprzęgła. Może to jakiś problem z hydrauliką sprzęgła? 

Nie wiem. Da się z tym żyć i pewnie po prostu trzeba. 

Z tego złomu i tak limuzyny nie będzie, ale wciąż uważam, że jest  piękny. 

To takie paradoksalne autko - fantastyczne i beznadziejne  jednocześnie

Ale po 2 latach z czarnym wiem, że to jest właśnie to. 

[barbie609 moder]

4 minuty temu, pmwas napisał(a):

po wymianie

wymieniłeś całe? czy tylko tarczę?

[Mnich Admin]

2 godziny temu, barbie609 moder napisał(a):

 

No to już wiecie, czemu Piotr został moderatorem 

[pmwas]

Godzinę temu, barbie609 moder napisał(a):

wymieniłeś całe? czy tylko tarczę?

Nawet z "zamachem". Choć nie był mocno zużyty, nadal by się jeszcze. 

Mam go zresztą w piwnicy i chciałem z niego zrobić industrialną paterkę, ale żona się burzy, że niby brzydkie

Edytowane 22 Grudnia 2024 przez pmwas

[Jędrek]

Z miłością się nie wygra, wiadomo

[Mateusz Z]

1 godzinę temu, Mnich Admin napisał(a):

4 godziny temu, barbie609 moder napisał(a):

 

Rozwiń  

No to już wiecie, czemu Piotr został moderatorem 

Strażnik Teksasu

[barbie609 moder]

1 godzinę temu, Mateusz Z napisał(a):

Strażnik Teksasu

niestety nie potrafię trzasnąć obrotowymi drzwiami

[Jędrek]

49 minut temu, barbie609 moder napisał(a):

niestety nie potrafię trzasnąć obrotowymi drzwiami

To może masz chociaż kapelutek, który nigdy nie spada z głowy?

[pmwas]

UAZ był dzisiaj się umówić na remont. 

Termin 07.01. Nieodległy

Chciałem go trochę umyć i... Masakra. Brud wżarty od nowości, myślę, że od czasu naprawy w 2022 nigdy nie był myty 

Ogolnie sądząc po pajeczynach, a nawet zdechlych pająkach w środku, ktoś dość ostentacyjnie nie dbał o to auto. 

Także blacha i przegląd na wejście. Szkoda, że ktoś go 3 lata ciorał. Ja bym dbał 

[barbie609 moder]

55 minut temu, pmwas napisał(a):

UAZ był dzisiaj się umówić na remont. 

gadałem dzisiaj w sprawie tego szarpania ze znajomkami mechanikami , niezależnie od siebie sugerują dokładny przegląd układu napędowego ,ich zdaniem gdzieś są luzy.

[pmwas]

7 minut temu, barbie609 moder napisał(a):

gadałem dzisiaj w sprawie tego szarpania ze znajomkami mechanikami , niezależnie od siebie sugerują dokładny przegląd układu napędowego ,ich zdaniem gdzieś są luzy.

Tylko to tak raz jest, raz nie ma. UAZ ogólnie ma luzy większe niż normalne auta... 

Póki jest zimny, jeździ normalnie. 

Historii napraw pomarańczowego nie znam, natomiast w czarnym - właśnie z powodu podejrzenia luzow - wymieniliśmy łożyska skrzyni, reduktora, tylny wał i nic. Pocieszam się, że skrzynia i tak wymagala wymiany synchronizatorow, bo kasy poszło dużo, a efekty żadne. 

Pomarańcza dziś to samo. Zimna jeździ pięknie, na cieplo po trasie wpada w wibracje. 

Chyba rosyjska inzynieria i tyle... 

 

Edytowane 23 Grudnia 2024 przez pmwas

[barbie609 moder]

3 minuty temu, pmwas napisał(a):

Chyba rosyjska inzynieria i tyle... 

no cóż być może ten typ tak ma

[pmwas]

Po ochlapaniu nabrał koloru... 

Mam nadzieję, że przy okazji napraw mi ten dach umyją, bo nie umiem tam pod ten bagażnik się dostać. 

Pracy niedużo, trzeba ogarnąć klapę z tyłu i maskę, bo jak walnął w drzewo to dobił maską do orurowania i ma tam lekko już rdzewiejące odpryski. 

Poza tym jest ognisko korozji na przednim kancie dachu i przy przednich drzwiach, również do ogarnięcia. 

Plus przegląd, olej, filtry, tak normalnie. Bo olej pewnie ma jeszcze fabryczny. Chyba że na początku pan jednak o niego dbał

[Jędrek]

W dniu 23.12.2024 o 19:30, pmwas napisał(a):

Zimna jeździ pięknie

Wersja krótkodystansowa, do sklepu i nazad.

[pmwas]

11 godzin temu, Jędrek napisał(a):

Wersja krótkodystansowa, do sklepu i nazad.

 

Albo syberyjska... 

Ten dzisiaj bardzo zadowolony, jeździ pięknie nic nie szarpie

[pmwas]

Tu wspomnienie... 

UAZik pod Nosalem

 

[pmwas]

Pomarańczowy jutro jedzie do blacharzy. Trzymajcie za niego kciuki, bo chyba się boi (wywalił check, ale potem zgasił - one tak mają jak się boją). 

A czarny... 

... znów u mechanika, bo leje olejem, nie pierwszy raz zresztą. 

Nie wiem jak ja go sprzedam. Chyba muszę jako uszkodzony, żeby się za rok po sądach nie włóczyć. 

To jest nienaprawialne auto, mam nadzieję, że pomarańczowy będzie bardziej szczęśliwy...

[pmwas]

I jeszcze dodam... Będzie co ma być. Będzie dobry, to super. Będzie tak beznadziejny jak ten czarny, to trudno. Mam czym jeździć, a to auto sobie wymarzyłem, zamówiłem, czekałem lata i w końcu mam. 

Będzie jakie będzie... 

Marzenia trzeba spełniać, nawet jeśli cały świat puka się w głowę.  Życie jest jedno

Edytowane 6 Stycznia przez pmwas