Leaderboard
Popular Content
Showing content with the highest reputation since 03/22/2023 in Posts
-
7 points
-
Tydzień temu była zachodnia strona przełęczy Krowiarki czyli Królowa a na ten tydzień @Wernikswymyślił żeby zajrzeć na wschodnią stronę czyli masyw Policy. Prognoza taka ,,na dwoje babka wróżyła,, ale zaryzykujemy. Plan powstał taki : zaczynamy od Suchej Góry niebieskim wchodzimy na Halę , schodzimy czarnym do Wielkiej Polany , pozostawionym tam wcześniej samochodem jedziemy z powrotem i zabieramy auta.Około 09.00 zaparkowaliśmy koło remizy OSP,parking był jeszcze pusty i ruszyliśmy , było pochmurno , chwilami prześwitywał błękit i trochę słońca.Szlak na początku fajny suchy. troch6 points
-
Połowa marca, widoczek z okolic schroniska na Starych Wierchach..... No i Królowa widziana ze szlaku 🙂6 points
-
6 points
-
6 points
-
Dziękuję za podpowiedź, zaraz sprawdzę szlaki 🙂 Poniżej foty z czerwca Dolina Pięciu Stawów przez Świstówkę-dzień pierwszy. Czerwone Wierchy zejście szlakiem czerwonych do Doliny Kościeliskiej. Dzień drugi 😊6 points
-
wiesz jest takie bardzo prawdziwe stwierdzenie: tylko idioci się nie boją,, i drugie stwierdzające że odważni to tylko tchórze do kwadratu.Płeć raczej nie ma tu wielkiego wpływu. Może tylko taki że kobietom łatwiej się przyznać do strachu i słabości. Oczywiście istnieją różnice w reakcjach na naprawdę poważne zagrożenie np związane związane z walką ,ale to troszkę inna historia niż panika przy jakiejś ekspozycji.5 points
-
4 points
-
W ostatnią sobotę tuż przed zachodem słońca takie widoki z czerwonego szlaku na odcinku Bystra-Hala Krupowa 🙂4 points
-
Ostatnio kumpele rozegrały to w taki sposób, że miały kwaterkę (apartament) w Szczyrbskim na kilka dni plus na to wyście rezerwację w Chacie pod Rysami. Doszły na wieczór i miały 2 możliwości wejścia w zależności od pogody - wieczorem i następnego dnia rano i to jest wg mnie niezła opcja w sezonie letnio - burzowym. Zawsze podwójna szansa na to, że będzie coś widać oprócz chmur.3 points
-
3 points
-
Żarty? Skądże znowu... Ja tu w dobrej wierze proponuje ciekawsze trasy, zamiast bycia jedynie 'statystyką'. 🤷♂️ Choć i tak na Twoim miejscu poszukałbym bardziej interesujących miejsc w Tatrach, jak np. mój ulubiony Rohacz Ostry, skoro stawiasz na szczyty i większą ekspozycję3 points
-
Wszechobecna w miastach betonoza wkrada się już wszędzie. Te wszystkie rynki i parki miejskie, te aleje i ścieżki spacerowe wyglądają tak odpychająco że nie chce się z nich korzystać. Zresztą po co skoro latem z powodu braku cienia smażymy się jak na patelni a kiedy padają ulewne deszcze brodzimy w wodzie bo teren jest tak "uszczelniony" że już kilkugodzinny deszcz grozi podtopieniem. Teraz już nawet tereny które powinny być zachowane w naturalnym stanie padają ofiarą nikomu niepotrzebnych "ulepszeń". Moim zdaniem w takich miejscach asfalt powinien być zakazany, wystarczy dobrze utrzymana szut2 points
-
AKADEMIA TATRY Akademia Tatry to seria specjalistycznych szkoleń z botaniki, zoologii, ekologii, geologii, topografii i historii. Wykłady, wycieczki i warsztaty dedykowane będą dla przewodników, kandydatów na przewodników, nauczycieli i pasjonatów tatrzańskiej przyrody. Pierwsze spotkanie to wycieczka „Przedwiośnie w Tatrach”! termin: 01.04.2023 tematyka: botanika, ekologia prowadzący: dr inż. Tomasz Skrzydłowski trasa: Toporowa Cyrhla – Nosalowa Przełęcz – Kalatówki start: godz. 9:00, Toporowa Cyrhla (Przy Restauracji 7 Kotów) zakończenie: ok. 13.00-14.00 w Kuźn2 points
-
Związał się z Ojczyzną to JEGO żona, matka i kochanka a wracając do tematy to kobitki potrafią wypić w górach więcej niż chłopy2 points
-
Schronisku? Fuj! Lepiej na skale, z ładnymi widokami aż po horyzont i w towarzystwie pozostałych piw oraz plecaka 🤠 W sumie schodząc z grani o poranku też lubię pozdrowić podchodzących 'spóźnialskich' rześkim piwnym oddechem podczas bełkotania 'Ahoj!'2 points
-
Mi tam dobrze po obu stronach, dlatego bardzo bym chciała więcej szlaków "granicznych". Takich żeby sobie pętelki robić. Za nic nie kumam, czemu legalnie np. na Gładką wejść nie mogę? W Karkonoszach to super działa, w Tatrach nawet się o tym nie mówi... 😞 Zazdroszczę Słowakom elektriczki. Mały minus na Słowacji - brak konserwacji łańcuchów. Można się zdziwić....2 points
-
W nawiązaniu do filmu, który dziś poleciłem - niepozorna książeczka przeczytana przeze mnie już jakiś czas temu. Interesujący opis pierwszej polskiej wyprawy himalajskiej. Ja posiadam pierwsze wydanie, drugie jest podobno wzbogacone o dodatki. Ciekawostka, że wszyscy czterej uczestnicy zginęli tragicznie bądź zaginęli, a ciał nigdy nie odnaleziono. Czyżby jednak klątwa? 😎2 points
-
W Tatrach rzadko ale w Beskidach często zdarza mi się takie coś obserwować. I dziwi mnie niezmiernie że te kobiety z takim kimś idą w góry. Jak ktoś pije od rana (bo przeważnie rano wychodzi się w góry) to chyba powinien iść do poradni AA a nie na szlak.2 points
-
Kilka razy jechałem rowerem Koprową, w teorii wolno podjechać do wodospadu, ale w praktyce da się kawałek dalej. Potem rower w krzaki kawałek od szlaku i z buta albo Hlińską , albo na Zawory , albo Ciemnosmreczyńską. Pod górę może zbyt wiele czasu nie zaoszczędziłem, ale za to powrót to bajka - wystarczyło raz nadepnąć na pedały i ponad 9 km w dół na luziku 🙂2 points
-
Wszelkie uogólnienia nie mają większego sensu. Widywałem nieraz ludzi którzy blokowali się np. na OP w miejscach których nigdy nie uważałem za jakieś trudne, a żadnym harpaganem nie jestem. I byli to ludzie w różnym wieku, płci obojga.2 points
-
Pogoda miała być ładna więc wybraliśmy się w rejony schroniska pod Zielonym Stawem Kiezmarskim, żeby zobaczyć tamtejsze widoki w zimowej odsłonie. Być może nie są tak spektakularne jak latem, gdy tafle jezior odbijają widoki a nie śpią przysypane śniegiem ale gorskie szczyty zachwycają niezmiennie od pory roku. Nam się podobało 🙂2 points
-
Ile uniosę 😇 Gorzej gdy zamarzną i ogrzewacz wpięty do powerbanka ich nie jest w stanie odratować... A tak nawiasem, a'propos nawilżania organizmu w górach - już to kiedyś na tym forum przypominałem, lecz tradycja konsumpcji napojów wszelakich towarzyszyła zdobywcom gór od zawsze. Pierwsze wejścia kobiet na wyższe szczyty wyglądały następująco:1 point
-
Kiepska pogoda majówkowa spowodowała, że zaczęłam przeglądać stare zdjęcia. Wróciłam do naszej wyprawy do Szwajcarii w Alpy Berneńskie. Minęło kilka lat, ale z przyjemnością bym wróciła, do czego bardzo gorąco zachęcam i Was ... No to od początku.... Spaliśmy na campingu Jungfrau w Lauterbrunnen (https://www.campingjungfrau.swiss/en). To mała, typowa szwajcarska wioseczka położona w urokliwym wąwozie, którego ściany sięgają 300 metrów ponad dno dolin. W okolicznych skał spływają 72 wodospady, a młodzi ludzie skaczą w prześmiesznych przebraniach. Każdy znajdzie tu coś dla siebie: są trasy1 point
-
1 point
-
Najważniejsza zmiana to zdecydowana poprawa bytu materialnego społeczeństwa a zwłaszcza rodzin z dziećmi.1 point
-
Klątwa góry. Śladami pierwszych zdobywców - film dokumentalny (teleman.pl) Czyli śladami pierwszych zdobywców Nanda Devi East. Całkiem niezłe.1 point
-
Pamiętam jak lat temu kilka wraz z mężem wsiedliśmy w auto i przed siebie, kierunek Szwajcaria. Problem był taki, że jechaliśmy na miejsce z myślą że znajdziemy nocleg bez problemu /nic wcześniej nie rezerwując - taka lekka adrenalinka😉/ na miejscu się okazało że 15 sierpnia to również dzień wolny i tam.... Ale udało nam się znaleść nocleg, prawie w piwnicy we wspomnianym Grindelwald... ale czego do szczęścia potrzeba popijając Spritza w widokiem na ścianę Eigeru😍 miło sobie tak powspominać, oczywiście Jungfrauoch to jedna z TOP pozycji którą trzeba odwiedzić. Następne dni byliśmy niedaleko Ze1 point
-
A gdy pije od popołudnia, nocą i jeszcze rano? 🤠 Piwo o wschodzie wręcz lepiej smakuje 😉1 point
-
1 point
-
Mam wrażenie, że nie o tym samym bucie mówimy.... akurat Trango to but dość sztywny.1 point
-
A autem podjeżdżali zawsze pod Moko😁. No i prawie nigdy nie zgadzała się topografia terenu z miejscem w którym kręcili sceny ratunkowe.1 point
-
Raczej dobrałbym buty do nogi a potem przejmował sie rakami ...przeważnie jak dobierzesz marke/model to w obrębie tej samej firmy/modelu jest podobny model twardszy , właśnie taki pod raki specjalnie. Dokładnie jak wspomniany przez Ciebie Zodiac GTX i Zodiac Tech GTX .1 point
-
a to już kwestia całkowicie indywidualna zależna od cech danego osobnika. Jego fizjologii stopnia wytrenowania.Itp. nie bardzo wiem do jakich sytuacji się odnosisz.1 point
-
znalazłem zdjęcie z tamtych stron z 15 maja 2017, z żółtego szlaku. Śnieg im się skończył😁.Ciekawe czy go jeszcze mają , to rosyjski Buran a jak wiadomo rosyjskie ustrojstwa psują się albo od razu albo nigdy więc może jeszcze jeździ.1 point
-
Stopień irytacji jest wprost proporcjonalny do czasu jaki przeznaczyliśmy na daną trasę 😜 Gdy mi się nie śpieszy, to dlaczego miałbym stracić panowanie nad sytuacją?1 point
-
Hej, tym razem w planach mamy podczas czerwcowego wyjazdu wejście na Świnicę od strony Kasprowego i Rysy od strony Słowackiej, oczywiście jeżeli warunki pogodowe na to pozwolą. Do tras zdobytych należą: Czerwone Wierchy, Piątka przez Świstówkę ,Grześ , Rakoń, Wołowiec, dolina Gąsienicowa pod Zmarzły Staw. Dałyśmy sobie pewien challange na ten rok. Obawy są bardziej o warunki pogodowe, kondycyjnie wyglądamy dobrze. Z chęcią poczytam Waszych dobrych rad odnośnie wyprawy.1 point
-
Z racji dzisiejszej zacnej pogody, postanowiłam "zahaczyć" o Małą Fatrę. Mam do niej blisko i jakoś zawsze lubię tu wracać. Pasmo jest małe, ale myślę że każdy, kto tu jeszcze nie był, znajdzie coś dla siebie, polecam🤗1 point
-
Posiadam Scarpy i powiem tak... but stworzony na warunki zimowe, ostatnio testowałam bez raków na śniegu😁 i mała massakra. Twardość robi swoje, więc wiosną i jesienią w skale używam salewy. Toporny but, którego wkładka jak but narciarski dostosowuje się do stopy to taka zaleta😉1 point
-
Po sobotnich opadach śniegu niedziela była bajkowa 😍 Wszędzie pięknie biało, samo słońce na niebie i mróz. W związku z tak piękną pogodą i ładnymi widokami zabrałam mamę na Rusinową Polanę. Szłyśmy w Wierch Poroniec a wróciłyśmy do Palenicy. Miałam ochotę jeszcze na Gęsią ale mama się nie zdecydowała widzą pierwsze podejście z polany. Po drodze spotkałam @barbie609 z żoną oraz @Werniks. Miłe są takie niespodziewane spotkania 😄 Z tego dnia mam najwięcej zdjęć 😍1 point
-
Rzecz w tym... dla mnie książka musi być papierowa. A jak przeczytam, to dużą część puszczam w obieg... niech się i inni cieszą ?1 point
-
Też próbowałam ale książka to książka. Jak siadasz w fotelu, okrywasz się kocem, popijasz gorące kakao i przewracasz kartki to życie staje się lepsze? Mój salon wygląda już jak biblioteka miejska?1 point
-
Wspaniałe góry, piękne zdjęcia. Dodam jedno swoje - bardzo je lubię, te pociągi wyglądają tak bajkowo, a wszystko to w niesamowitym otoczeniu słynnych szczytów. Uwielbiam to miejsce, siedziałam tam chyba z godzinę z otwartą z zachwytu buzią.1 point
-
Cześć, chciałabym się Was poradzić, czy wyjście o tej porze roku wraz z dziećmi (12 i 13 lat) jest bezpieczne. Zastanawiam się czy wystarczy nam czasu na przejście w obie strony, przed zachodem słońca. To jest nasza pierwsza wyprawa na Czerwone Wierchy, wcześniej (zimą) na pieszo przeszliśmy Morskie Oko, Dolina Chochołowska, Kościeliska.1 point
-
Zawsze priorytetem jest dla mnie bezpieczeństwo, z każdej trasy wyciągnęliśmy wnioski co należy poprawić. Dzień krótki, więc ważne było aby wrócić przed 16:00 w bezpieczne miejsce. Na wiosnę kolejne szlaki, zimową porą odpuszczamy ze względu na brak doświadczenia. Co polecacie na kolejne wyprawy?1 point
-
1 point
-
Byliśmy, zobaczyliśmy, wróciliśmy :) Pierwszego dnia dla smaczku była Dolina Pięciu Stawów, momentami oblodzenia, ale świetnie daliśmy sobie radę, dzieci weszły bez żadnych problemów. Całe Czerwone wierchy odpuściliśmy, i to był dobry pomysł, przeszliśmy : Kuźnice - Polana Kalatówki- Polana Kondratowa- Przełęcz Pod Kopą Kondracką- Kopa Kondracka- Kasprowy Wierch- zjazd kolejką. Warunki dopisywały, zachód słońca podziwialiśmy z Kasprowego bo pogoda była cudna! Raczki się przydały ze względu na oblodzenia w niektórych miejscach. Dziękuję za Wasze spostrzeżenia, były przydatne! p1 point
-
Z różnych powodów mogę sobie pozwolić jedynie na jednodniowe wypady w góry, dlatego dostępne są dla nas jedynie pasma położone niedaleko granicy w Chyżnem czy Jurgowie. Ponieważ powoli brakuje już tatrzańskich celów dostępnych znakowanymi ścieżkami to coraz częściej spoglądam w kierunku innych gór . Całkiem przypadkiem trafiłem w ubiegłym roku do Małej Fatry i....przepadłem. To niewielkie pasmo górskie jest niezwykle urokliwe i gwarantuje masę estetycznych doznań. Poniżej kilka fotek z naszej pierwszej wędrówki po tych górach. Początek trasy w osadzie Biely Potok koło hotelu Diery, potem Jano1 point