Ranking
Popularna zawartość
Treść z najwyższą reputacją w 24.01.2022 uwzględniając wszystkie działy
-
Sobotnia Wielka Racza. Śniegu w piątkową noc doładowało sporo. Pogoda dopisała częściowo, ponieważ na dalsze widoki nie było co liczyć, ale na samej trasie można było oko nacieszyć konkretnie. Nie do końca wydeptany śnieg utrudniał nieco przejście i można było się zmęczyć, ale za to żurek w schronisku smakował lepiej.6 punktów
-
6 punktów
-
5 punktów
-
Trzy dni kurzyło właściwie bez przerwy , a dzisiejsza przepowiednia mówiła o słońcu więc pora ruszać. Co prawda rano było prawie-20 ale osiołek zarzęził i zapalił. Gdzie mogło mnie ponieść? Ależ oczywiście,że na Wysoki Wierch w Małych Pieninach.Tym razem solo. Na parkingu było -15 i pustawo. Ruszyłem przez Wąwóz Homole zielonym. Od Dubantowskiej Dolinki zacząłem raczkować . Pod Wysoką nie skręciłem na ,,mój,, szlak bo stwierdziłem że wolę ledwo przetarty od nie przetartego w ogóle i kontynuowałem zielonym do niebieskiego. Na szczyt Wysokiej nie wchodziłem tylko skręciłem do razu na zachód w stronę Durbaszki.Tu skończyły się luksusy. Po ustaniu opadów jakiś hardkor szedł przez Borsuczyny i w sumie wyszło na to że on był pierwszym hardkorem a ja drugim? . W dwóch miejscach było po kolana a za chwilę wywiane do trawy .Ogólnie śniegu sporo i nawet gdzie trochę przetarte to i tak miękko i ciężko się szło,pod Wysoką jak zwykle lodowisko. Ale wszystkie te niedogodności,rekompensowała wspaniała pogodna. Słonecznie , temperatura na minusie nawet w słońcu , po prostu super. Widoki super !!! Ludzi niewiele a ci napotkani to raczej dobrze wiedzieli w co się pakują , więc było naprawdę miło.Parę fotek :Małe Pieniny -Słonce i Mróz. W wąwozie sporo ale jeszcze nie na tyle żeby poleciały lawinki na Wysoką trochę przetarte tak wyglądał niebieski na odcinku Wysoka -Borsuczyny -Durbaszka mój ulubiony widok z Durbaszki to bure poniżej Królowej to podhalański smog po dłuższej chwili dotarłem , teraz trzeba jeszcze wrócić a stamtąd przyszedłem nagroda na szczycie była adekwatna do zwiększonego wysiłku aby na niego wleźć może ktoś z forumowiczów był akurat ok 12.00 na Trzech Koronach? a to specjalnie dla @Zośka ostatnio przyznała ,ze Lubań jej się podobał trzymajcie się ciepło a tak mnie pienińskie słoneczko pożegnało jak schodziłem od schroniska bardzo piękny zimowy dzień , mam nadzieję że ja pójdziemy razem to też będzie tak ładnie5 punktów
-
Parę lat temu schodziłem w nocy z Przełęczy Pod Kopą Kondracką do Kondratowej. Pech (a raczej moje gapiostwo) sprawił że nie miałem światła, na szczęście Księżyc świecił dość mocno, a chmur było niedużo więc jakoś dało się iść. Ale w pewnej chwili, gdzieś tak na wysokości 263 zakosu licząc od góry, zobaczyłem przed sobą coś dużego, jasnego i poruszającego się. Pierwsza, niedorzeczna zresztą myśl "skąd tu biały niedźwiedź?" - i równie niedorzeczna odpowiedź "z Krupówek" ? Ale po chwili niedźwiedź ... odezwał się. To znaczy zaszczekał ? Był to wielki, biały (szary?) pies, który zszedł ze mną przez Kondratową do Kuźnic po czym ruszył samotnie "w miasto" zostawiając mnie samego. W sumie do dziś nie wiem czy to on mnie prowadził, czy ja jego. Dalszą część drogi przebyłem już prozaicznie, taksówką.4 punkty
-
4 punkty
-
3 punkty
-
Hej! Jestem świeżakiem, zaczynam swoją przygodę z górami ale od jakiegoś czasu sporo czytam forum i chętnie Was poznam ? Pozdrawiam ciepło.3 punkty
-
Fajne te Wasze wycieczki. Buzie uśmiechnięte, znaczy, że wszyscy zadowoleni I żadnego marudy nie było. ?3 punkty
-
Cudne @Krzysiek Zd! Fota z Wozownią mistrzostwo ?!2 punkty
-
2 punkty
-
Koniecznie! Rysianka, Wielka Racza, Rycerzowa to super klimat i widoki. No i oczywiście Pilsko!2 punkty
-
2 punkty
-
@barbie609 piękna wycieczka w typowo zimowej scenerii, trafił Ci się idealny warun ?? Super fotki ? A to, że trochę chłodniej dzisiaj, cóż jak mawiał klasyk "jest zima to musi być zimno" ?2 punkty
-
To mój ulubiony szlak wiosenno-letnio-jesienny w warunkach zimowych też się raz przytrafiło ?? W tak zimowej scenerii jednak jeszcze nie byłem, naprawdę pięknie ?2 punkty
-
@barbie609 dzięki za pamięć?. Fotki jak zwykle super. No i podziwiam zapał do brodzenia w śniegu?2 punkty
-
2 punkty
-
2 punkty
-
Wiadomo, na tą chwilę jest to tylko ambitny plan. Co z tego wyjdzie czas pokaże. Nie mam parcia, że musi to być w ten konkretny dzień, natomiast fajnie by było gdyby się udało. Wszystko będzie zależeć od warunków. Jesli nie tego dnia, to kiedy indziej i tak tam "wlezę" ?2 punkty
-
@wjesna zapraszamy na następną integracje ?2 punkty
-
2 punkty
-
2 punkty
-
Po raz kolejny spotkaliśmy się w gronie Tatromaniaków. Tym razem naszym "domem" stała się Roztoka. Piątek, jak to zwykle bywa, był dniem zjazdowym, więc każdy w mniejszych lub większych grupach organizował sobie czas samodzielnie. Cześć ekipy po drodze wdrapała się na Trzy Korony, a reszta biegała po Rusinowej Polanie i zdobywała Gęsią Szyję. Pogoda raczej nie zapowiadała fajerwerków, ale .... W sobotę po pysznym i obfitym śniadanku raźno ruszyliśmy do Pięciu Stawów. Droga raczej nie nastręczała problemów, choć było dość ślisko. Wszystkie niedogodności wyrównywała przecudna pogoda i miejsce. Błękit nieba, biel śniegu i góry wokół - czego chcieć więcej?! Ponieważ dnia sporo nam jeszcze zostało, postanowiliśmy poeksplorować dolinę. Spacerowo, sprawadzając po drodze wytrzymałość dachu koliby, dotarliśmy prawie na koniec "Piątki".... Gładko ? nam poszło, choć zimno było niemożliwie, a i stromo momentami ... @vatra@Mateusz Z @Krzysiek Zd @karpasani Monia dzięki ❤ Powrót, to bajeczne niebo. Najpierw feeria barw przy zachodzie słońca, a potem niesamowity księżyc oświetlający oblodzone skały... opisać się tego nie da.... W Roztoce w weekend spotkali się poza wyżej wymienionym: @Mnich Moderator, Agusia, Edzia, Lucy, Paulina, Sabina, Damian, Dawid. Jak zawsze było wesoło!!! Kochani, bardzo Wam dziękuję ?❤! Hasło wyjazdu: "założ raki" ?1 punkt
-
Integracyjna niedziela, to zwykle dzień rozjazdów. W związku z tym, że pogoda była pyszna, cała ekipa postawia czas wykorzystać na maksa. Po szybkim śniadanku ruszamy w stronę Morskiego Oka. Plany tak jak bardzo nieznane, tak mocno zróżnicowane... Jest i Czarny Staw i obejście Moka, a w końcu pojawia się Dolinka za Mnichem. Niektórzy poddają sie walkowerem w połowie drogi ?... ich strata... Nad Morskim Okiem witają nas orzechówki i całkiem sporo ludzi. Przerwa na fotki, jedzonko, picie i jesteśmy gotowi do drogi. @vatrai @Krzysiek Zd postanawiają sprawdzić, jak się mają kaczki nad Czarnym Stawem, a reszta ekipy ( Aga, Edzia, Damian, Dawid, Lucy, Monia, @Mateusz Z, @karpasani i ja ) zmierza w kierunku wejścia na Ceprostradę. Wygodna latem ścieżka okazuje się momentami dość wąska, co za jakiś czas zachęci część naszej ekipy do zrobienia odwrotu. Będą za to czekać na nas w Roztoce z ciepłym obiadem.? Póki co widoki rekomepnsują wszystko. Wspinając się ścieżką obserwujemy ludzi przechadzających się środkiem Morskiego Oka mimo ostrzeżeń TPN i TOPR. Jak zwykle wzrok przyciągają wspinacze na Mnichu i położonym obok lodospadzie. Tęskno spoglądam na moją wymarzoną Cubrynę❤. W którymś momencie nieco powyżej obok podstawy Mnicha dostrzegam ruch.... coś się rusza na śniegu. Pierwsza myśl - człowiek! Ale im dłużej się przyglądam, tym bardziej jestem pewna, że to "coś" żyje i nie jest człowiekiem... ufff.... Ale w takim razie czym? No i się zaczyna!!!! Dzielę się swoimi spostrzeżeniami z Monią, Dawidem, @karpasani, @Mateusz Z i Lucynką. Teraz już w piątkę wpatrujemy się w ścianę, mnożąc hipotezy.... ostatecznie wygrywa niedźwiedź! Ale z uwagi na nietypowe miejsce i czas ustalamy, że podzielę się obserwacją z TPN (co też czynię już z pociągu w poniedziałek). Od razu wyjaśniam, że ostatecznie widzieliśmy kozicę? - tak orzekli spece z TPN. Podekscytowani rzekomym spotkaniem z misiem (i co z tego, że był tak daleko ?) pniemy się w górę zakładając kolejne obozy ?. Chmur na niebie coraz więcej, robi się zimno... Wiatr i zawiany szlak powoduje, że po sesji fotograficznej przy drogowskazach na Wrota i Szpiglasową Przełęcz zawracamy. Przy okazji obserwujemy lawininkę pyłową (jak ją opisał @Mateusz Z wielkością "dla chomika"). Wracając ja i Lucy ćwiczymy chodzenie w rakach, a Monia z chłopakami śmigają w dół na 4 literach ? Jest fun!!! Mam poczucie, że dzień wykorzystaliśmy na maksa??. Ps. Lucy byłaś bardzo, bardzo dzielna!!! Gratulacje!!!1 punkt
-
Z drogi ze Szpiglasowego do MOka, widok na Rysy. Po drodze wielobarwne jagodziska i świstak z odległości metra. Ale pilnuję się limitu jednego zdjęcia.1 punkt
-
1 punkt
-
https://tatromaniak.pl/aktualnosci/o-krok-od-tragedii-na-koscielcu-relacja-poszkodowanego/ Bardzo ciekawa relacja, polecam wszystkim! ??1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
Komunikat turystyczny24 stycznia 2022 Warunki na szlakach Warunki do uprawiania turystyki w wyższych partiach Tatr są bardzo trudne i odradzamy aktywności powyżej górnej granicy lasu. Szlaki przysypane są grubą warstwą świeżego śniegu i w większości są nieprzetarte. W wielu miejscach wiatr utworzył głębokie zaspy śniegu. Poruszanie się w warunkach zimowych, w wyższych partiach Tatr, wymaga bardzo dużego doświadczenia w zimowej turystyce górskiej oraz znajomości oceny lokalnego zagrożenia lawinowego i posiadania odpowiedniego sprzętu - raki (nie raczki!), czekan, kask, lawinowe ABC, wraz z umiejętnością posługiwania się nim. Na niżej położonych szlakach i drogach dojściowych do schronisk również zalega świeża warstwa śniegu, która przykryła starszy, twardy śnieg. Miejscami występują oblodzenia.1 punkt
-
Hej, czy aktualnie na niebieski szlak od Kuźnic do Doliny Gąsienicowej wystarczą raczki i kijki, czy raki koszykowe? (Nigdy nie szedłem tą trasą, także nie wiem jak ona wygląda - szczególnie w rejonie Wysokie do Wielka Królowa Kopa)1 punkt
-
Dokładnie dwa lata temu zamieściłam ten wpis o moim zachwycie nad pięknem Morskiego Oka w zimowej scenerii. Od tamtej pory nie raz bywałam w tym miejscu o różnych porach roku a moje zauroczenie i podziw nie zmalało ani trochę. Tylko doświadczanie piękna natury fascynuje ciągle tak samo i nigdy nie może się znudzić. Kilka fotek z ostatniego weekendu.1 punkt
-
Cześć wszystkim! Ależ było moje zdziwienie gdy na facebooku zobaczyłem zdjęcie ze spotkania zimowego... Patrze i myśle nawet forum jest, a Ja nic nie wiem, więc od dziś powinno być lepiej ?1 punkt
-
Kolejny weekend mija pod znakiem Tatr. Warunki na niedziele zapowiadają się z goła dobrze. Po południu i wieczorem wiatr ma przybierać na sile w poniedziałek spodziewane są wichury. Idziemy w zachodnią część jak ostatnio. Tym razem nieco większe grono. Wstępnie cel ustalony na Jarząbczy Wierch i jak się później okazuje realizacja udana. Tłumów nie ma, w tym dniu odbywa się konkurs skoków narciarskich na Wielkiej Krokwi. Dodatkowo jest sporo apeli ,że warunki są wymagające ze względu na oblodzenia. W moim mniemaniu z odpowiednim wyposażeniem i umiejętnościami warunki były bardzo dobre (wyłączając wiart na końcówce). Raki i czekan bardzo dobrze trzymają na takim podłożu. Jasne że poślizgnięcie czy upadek będą wtedy znacznie bardziej ryzykowne. W miarę szybko z Doliny Chochołowskiej wychodzimy na Trzydniowiański Wierch. Szlak po drodze przetarty, bardzo mało odcinków "lodowych". Widoki już tutaj są świetne ? Z tego miejsca widać całą planowaną trasę na dzisiaj. Po krótkim postoju idziemy w kierunku Kończystego Wierchu. Grzbiet grani wywiany ze śniegu prawie do trawy. Na wierzchołku zastajemy 3 osoby. W oddali widać kilka osób podążających na Starorobociański wydeptaną autostradą. Słychać i widać śmigłowiec penetrujący metr po metrze zbocza Jarząbczego Wierchu z każdej strony. Jak później się okazało trwały dalej poszukiwania Pana Andrzeja zaginionego w tym rejonie ;( Wiatr się wzmaga więc nie czekając zbyt długo poganiam trochę ekipę żeby iść dalej na powrocie posiedzimy. Odcinek pomiędzy Kończystym ,a Jarząbczym jest już bardziej wymagający skupienia. Śnieg miejscami zapada się powyżej kostek żeby po chwili przejść w czysty lodowy próg. Nikt nie idzie do góry. Schodzą dwie osoby uprzedzając ,że jest sporo lodu. Pomału bezpiecznie wychodzimy na kopułę szczytową. Jest tylko dla nas ? Piękne słońce lekki mrozik i wszędzie dookoła Tatry ? Czegóż chcieć więcej ? Główny cel na dzisiaj zdobyty. Mamy bliskie spotkanie ze śmigłowcem przelatującym tuż nad nami. Podmuch był potężny. Schodząc ostrożnie w dół słychać było jeszcze szczekanie psów ratowników niosące się z wiatrem zza grani. ?️ Film z przejścia na Jarząbczy Wierch Podejście w kierunku Trzydniowiańskiego Wierchu Panorama z Trzydniowiańskiego Wierchu Kończysty Wierch Kończysty z widokiem w kierunku Jarząbczego Wierchu Na powrocie Panorama z Jarząbczego Bliskie spotkanie z ratownikami HZS na szczycie Zejście w niezłej zadymce1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt