dziadu Opublikowano 26 Stycznia 2020 Autor Udostępnij Opublikowano 26 Stycznia 2020 Oczywiście przepraszam za moją wpadkę. Powinienem przedstawić swój punkt widzenia My z żoną nie lubimy hałasu oraz tłumów. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Fibi Opublikowano 26 Stycznia 2020 Udostępnij Opublikowano 26 Stycznia 2020 @Mili Wiha, ja że Śnieżką miałam podobne przygody, też w czasach przed Tatrami. Stwierdziliśmy wtedy, że skoro na dole jest upał to bluzy i kurtki zostawimy w samochodzie no i wróciłam zmarznięta i jak zmokła kura, ale szczyt zdobyłam. Śnieżki oraz głupoty szczyt 1 1 2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Agunia Opublikowano 27 Stycznia 2020 Udostępnij Opublikowano 27 Stycznia 2020 @Fibi Jakieś dwa tyg. temu był dzień, że temperatura wynosiła -9 stopni. Pani wyprawiła się na spacer do dolinki reglowej bez czapki, w jesiennych kozakach i krótkiej miejskiej kurtce. Szedł z nią pan w jeansach i adidasach. Można? Można Mi się raz zdarzyło porządnie zmarznąć w Dolince za Mnichem gdy nagle latem spadł śnieg. Od tego czasu zawsze mam w górach rękawiczki, niezależnie od pory roku 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Anna M. Opublikowano 5 Lutego 2020 Udostępnij Opublikowano 5 Lutego 2020 Kiedyś, wisiałam na łańcuchu, czekając na zwolnienie przede mną łańcucha, gdy usłyszałam za sobą przekleństwa, głupie komentarze jakiegoś pajaca. Inaczej tego człowieka nie można nazwać, tak idiotycznie zachowywał się. Chwycił mój łańcuch, przeszedł obok mnie, chwycił łańcuch następnej osoby, itd. Miałam ochotę go walnąć! Stworzył zagrożenie, co niektórzy stojący tyłem do niego, nie spodziewali się, że ktoś "przytnie" im ręce łańcuchem. Od tego czasu będąc na łańcuchach bardzo uważam, czy znowu nie trafię na takiego akrobatę. 3 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Anna M. Opublikowano 6 Lutego 2020 Udostępnij Opublikowano 6 Lutego 2020 @Mili Wi Ja nie miałam gdzie zejść, wisiałam na łańcuchu A takich "kozaków" faktycznie trochę jest i jak się daje, schodzę im z drogi. Ja zresztą bardzo dużo przepuszczam ludzi, nie chcę Ich blokować 3 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Krisbin Opublikowano 6 Lutego 2020 Udostępnij Opublikowano 6 Lutego 2020 Niestety na łańcuchach już tak jest szczególnie w wakacje. Kolejną rzeczą są KIJKI ! Osobiście nie mam nic przeciwko ich poprawnemu używaniu, ale skoro już nie używasz to proszę złóż , schowaj do plecaka Turysto drogi. Taką przygodę mieliśmy w drodze na Świnice . Gość idzie przed nami kijki rozłożone niesie w ręku , trzy cztery stopnie w górę i stop. I jeszcze widoczki pokazuje kijkami koledze. Jakby śmigłowiec szedł przed mami... Udało się go wyprzedzić ale niesmak pozostał. 2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Anna M. Opublikowano 6 Lutego 2020 Udostępnij Opublikowano 6 Lutego 2020 @Krisbin Ja jestem zwolenniczką kijków, bez nich nie dałabym rady chodzić po Tatrach, ale w wyższych partiach przyczepiam je do plecaka i chodzę na "czworaka" 2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
vatra Opublikowano 6 Lutego 2020 Udostępnij Opublikowano 6 Lutego 2020 2 minuty temu, Anna M. napisał: w wyższych partiach przyczepiam je do plecaka i jeszcze chowam do pokrowca żeby przypadkiem kogoś nie zaczepić! Dobrze jest spotkać na szlaku ludzi z kulturą i wyobraźnią, którzy potrafią przepuścić albo przyśpieszyć żeby nie zatarasować przejścia i jeszcze się uśmiechną przyjaźnie, zagadają! Miło usłyszeć: cześć, ahoj, hej albo jakoś tak podobnie! Na szczęście takich tatrowiczów jest jeszcze bardzo dużo 2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Nu81 Opublikowano 6 Lutego 2020 Udostępnij Opublikowano 6 Lutego 2020 Ja generalnie staram się nie używać łańcuchów na szlakach. Jeśli jest możliwość i nie ma krucho (brak zagrożenia strącenia kamieni na kogoś poniżej) to obchodzę kolejki bokiem, ale jeśli nie ma możliwości i trzeba czekać to czekam grzecznie. Nie każdy czuje się pewnie bez ułatwień. Nie lubię pseudo chojraków, którzy niby tacy sprawni, a łapią i to dwoma łapami łańcucha, którego już ktoś się trzyma. Ale nie lubię też jak jakiś Janusz przeceni swoje możliwości i później wisi na łańcuchu trzęsąc się i przesuwając metr na minutę stwarza zagrożenie dla siebie i innych. 3 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
vatra Opublikowano 6 Lutego 2020 Udostępnij Opublikowano 6 Lutego 2020 17 minut temu, Nu81 napisał: Nie każdy czuje się pewnie bez ułatwień. Właśnie tak! Biorę pod uwagę możliwości swoje i tego kto jest przede mną i za mną. 2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Anna M. Opublikowano 6 Lutego 2020 Udostępnij Opublikowano 6 Lutego 2020 @Nu81 Ale te "Janusze" też kiedyś muszą nauczyć się chodzić po łańcuchach. Wiem, że to jest "upierdliwe", ale trzeba to przeżyć Kiedy zaczynałam przygodę z Tatrami (ok. 40 lat temu), miałam potworny lęk wysokości. Jakieś lęki jeszcze mam, ale to jest pikuś w porównaniu z tym, co było. Jak to się mówi "trening czyni mistrza" i to jest prawda. Nie jestem mistrzem, ale już nie Januszem, dlatego rozumiem ludzi dopiero zaczynających 3 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Nu81 Opublikowano 6 Lutego 2020 Udostępnij Opublikowano 6 Lutego 2020 33 minuty temu, Anna M. napisał: @Nu81 Ale te "Janusze" też kiedyś muszą nauczyć się chodzić po łańcuchach. Wiem, że to jest "upierdliwe", ale trzeba to przeżyć Kiedy zaczynałam przygodę z Tatrami (ok. 40 lat temu), miałam potworny lęk wysokości. Jakieś lęki jeszcze mam, ale to jest pikuś w porównaniu z tym, co było. Jak to się mówi "trening czyni mistrza" i to jest prawda. Nie jestem mistrzem, ale już nie Januszem, dlatego rozumiem ludzi dopiero zaczynających To nie tak. Rozumiem jak ktoś zaczyna i oswaja się dopiero w wysokością, skałami itd. Wkurzają mnie ludzie nieprzygotowani, nie mający pojęcia co ich czeka na szlaku. Nieraz widziałem takich delikwentów w adidasach, dżinsach z butelką coca coli w ręce. Co gorsza czasem nawet z małymi dziećmi. W skrajnych przypadkach kończy się to niestety tak jak w zeszłym roku na Giewoncie 3 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Anna M. Opublikowano 6 Lutego 2020 Udostępnij Opublikowano 6 Lutego 2020 @Nu81 Masz rację. Kiedyś jakaś para spytała mnie, "gdzie to my właściwie jesteśmy, jak daleko do Świnicy"? Mnie zatkało! Myślałam, że żartują, ale po chwili rozmowy zorientowałam się, że Oni chyba na prawdę nie wiedzą, gdzie są Oczywiście mapy nie mieli. Powiedzieli, że chcą wejść na Świnicę (spotkałam ich w okolicy Przełęczy Świnickiej) i kazano im tędy iść. To był wrzesień, godzina ok. 17:30, nie mieli latarek, ciepłych bluz, itd. Pomimo moich i syna (schodziliśmy z synem właśnie ze Świnicy) usilnych namów poszli w górę. Nie wiem dokąd doszli, na pewno nie zdążyli za widna wejść na Świnicę, nie mówiąc o zejściu. Ja rzutem na taśmę zdążyłam na ostatnią kolejkę i na pewno nią nie zjeżdżali. Totalne wariactwo 4 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Nu81 Opublikowano 7 Lutego 2020 Udostępnij Opublikowano 7 Lutego 2020 A propos Januszy to należy się małe sprostowanie. Znam jednego Pana Janusza (niestety nie osobiście - ale kiedyś spotkałem go nawet w Tatrach, koło Zmarzłego Stawu Gąsienicowego) do którego mam maksymalny szacunek. Chodzi o Pana Janusza G. - każdy Tatromaniak pewnie wie o kogo chodzi Z tego co wiem to Pan Janusz ma poczucie humoru i mam nadzieję, że się nie wkurza o przyjęte ogólnie określenie . Na wszelki wypadek proszę od teraz pisać o tych stereotypowych w cudzysłowie 3 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Bieszczadzki_tatromaniak Opublikowano 7 Lutego 2020 Udostępnij Opublikowano 7 Lutego 2020 Kijki faktycznie potrafią denerwować, zwłaszcza jak ktoś nimi macha dookoła uzywa ich tam gdzie jest wąsko i łańcuchy, widziałęm Pana który tam gdzie trzeba bardziej łancuchem a było slisko to się opierał na tym kijku i prawie poleciał w dół ... 5 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Anna M. Opublikowano 7 Lutego 2020 Udostępnij Opublikowano 7 Lutego 2020 10 godzin temu, Nu81 napisał: Chodzi o Pana Janusza G. Nie wiem o kogo chodzi, albo nie pamiętam 1 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
J@n Opublikowano 7 Lutego 2020 Udostępnij Opublikowano 7 Lutego 2020 18 godzin temu, Nu81 napisał: Co gorsza czasem nawet z małymi dziećmi. to chyba mnie spotkałaś z wnuczką Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
J@n Opublikowano 7 Lutego 2020 Udostępnij Opublikowano 7 Lutego 2020 3 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
J@n Opublikowano 7 Lutego 2020 Udostępnij Opublikowano 7 Lutego 2020 5 godzin temu, Bieszdzadzki_tatromaniak napisał: Kijki faktycznie potrafią denerwować z kijkami też chodzę 17 godzin temu, Anna M. napisał: Oczywiście mapy nie mieli. to byłem z żoną - mapy nigdy nie używam a latarki i kurtki były w plecaku 3 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Nobody Opublikowano 7 Lutego 2020 Udostępnij Opublikowano 7 Lutego 2020 (edytowane) Dnia 7.02.2020 o 06:16, Nu81 napisał: Chodzi o Pana Janusza G. - każdy Tatromaniak pewnie wie o kogo chodzi Z tego co wiem to Pan Janusz ma poczucie humoru i mam nadzieję, że się nie wkurza o przyjęte ogólnie określenie Pana Janusza G. bardzo często można spotkać w Tatrach i ma ogromne poczucie humoru. Udało mi się nawet posłuchać jego opowieści o wspinaczce i eksploracji nie tylko w Tatrach ale też w Alpach i oczywiście w Himalajach. Mam dla Niego wielki szacunek. Edytowane 8 Lutego 2020 przez Nobody Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Anna M. Opublikowano 7 Lutego 2020 Udostępnij Opublikowano 7 Lutego 2020 2 godziny temu, J@n napisał: to byłem z żoną - mapy nigdy nie używam a latarki i kurtki były w plecaku To nie mogłeś być Ty, gdyż ja spytałam tych ludków, czy mają latarki i coś cieplejszego. Odpowiedź brzmiała nie To było 12.09.2018 2 2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Krisbin Opublikowano 8 Lutego 2020 Udostępnij Opublikowano 8 Lutego 2020 Jeśli chodzi o Janusza G. to przychodzi mi do głowy tylko jedna ptaszyna https://www.youtube.com/watch?v=LDp2JAzQDwc Chciałbym być takim Januszem. 6 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Anna M. Opublikowano 8 Lutego 2020 Udostępnij Opublikowano 8 Lutego 2020 10 godzin temu, Krisbin napisał: Jeśli chodzi o Janusza G. to przychodzi mi do głowy tylko jedna ptaszyna https://www.youtube.com/watch?v=LDp2JAzQDwc Chciałbym być takim Januszem. Tym Januszem G., tylko w damskim wydaniu, też chciałabym być 2 3 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Morpheus Opublikowano 11 Lutego 2020 Udostępnij Opublikowano 11 Lutego 2020 - nie lubię znajdować śmieci - nie lubię docierającego do mnie zapachu fajek, widoku ludzi gaszących pety gdzie popadnie i wciskających to gówno pod kamień - nie lubię głośnych ludzi, drących jape, naprutych i chowających puszki po piwie pod kamień, za drzewo, w krzaki, - wszystkich ktorzy uwazaja ze mozna wywalic skórkę po bananie, bo sie przeciez rozlozy - wszystkich smieszkow zostawiajacych pełne puszki piwa na szczycie, albo rozne gacie jako sztandary - irytuje mnie zostawianie plastiku przy nablizszym schronisku itd. itd. mozna byc wymieniac.. 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Q'bot Opublikowano 11 Lutego 2020 Udostępnij Opublikowano 11 Lutego 2020 1 hour ago, Morpheus said: - wszystkich ktorzy uwazaja ze mozna wywalic skórkę po bananie, bo sie przeciez rozlozy To ja. A jeśli się nie rozłoży to kamzik zje 1 hour ago, Morpheus said: - irytuje mnie zostawianie plastiku przy nablizszym schronisku Przecież po to właśnie stoją śmietniki przy schroniskach? 2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.