
Konrad93
Użytkownik-
Postów
25 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
1
Typ zawartości
Profile
Forum
Blogi
Wydarzenia
Treść opublikowana przez Konrad93
-
-
Może minimalizm przychodzi z doświadczeniem i jakością sprzętu/ubrań, ale mam plecak 40+10 i uważam, że jest idealny na max 3-4 dni bez schodzenia do "cywilizacji". Ale nawet na jednodniowy wypad jestem w stanie zapełnić go ponad w połowie ? A co do wody: 2l to powinno się wypijać w ciągu dnia prowadząc siedzący tryb życia. Latem w górach to minimum x2.
-
Wczoraj byłem na Śnieżce w VI.6+ pro traxion lite (pierwszy raz w raczkach). Kupiłem rozmiar L(42-44) i po założeniu na but 43 idealnie pasują, nic mi się nie przesuwało, spadało, hałasowało itp. Co prawda nie było lodu ale przydały się na zejściu, na stromych fragmentach z mocno ubitym śniegiem. Co do wytrzymałości to się okaże, ale poza tym szczerze je polecam ?
-
Gdyby ktoś chciał skorzystać, to mam kody do SKALNIK.pl (ważne do 31.01.2021r.). 1. -30% na promocje -> 7YU5mw3, 2. -20% na wszystko -> Tu20cRT. Kto pierwszy ten lepszy. PS. Nie mam pojęcia, czy ceny po tych rabatach są korzystne. PS2. Jak ktoś skorzysta, to niech skomentuje, żeby inni nie tracili czasu.
-
Dostałem w prezencie Magnor 40 z Bergsona i jestem zadowolony (co prawda nie mam porównania z innymi, ale trudno znaleźć jakieś minusy w kwestii najważniejszej - komfort noszenia). Na pewno poprawiłbym kieszonkę w pasie biodrowym, bo jest tak mała, że praktycznie nic sensownego tam nie wejdzie. Kolejna sprawa to siatki po bokach w dolnej części plecaka (ja używałem ich głównie do noszenia litrowych butelek z wodą - i wydaje mi się, że takie jest ich przeznaczenie :D). Nie wiem, czy to wina mojej mobilności, wina plecaka czy sprawa normalna, ale miałem problem, żeby bez ściągania plecaka samemu wyciągnąć/włożyć butelkę na swoje miejsce (czyt. siatki) - jeśli to jest najważniejsze kryterium, to musiałbyś sobie sprawdzić na własnej skórze.
-
Właśnie jestem po 4 dniach w Bieszczadach. Jakie wrażenia? Bardzo mi się podobało! Co prawda podejścia (nawet w Bieszczadach :D) dają w tyłek, ale widoki rekompensują wysiłek. Co do noclegu, to rezerwowaliśmy na ostatni moment, więc udało nam się tylko dostać nocleg (w przystępnej cenie) w Przysłupie (i to tylko dlatego, że jakaś większa grupa zrezygnowała). Raczej nie polecam, bo praktycznie na wszystkie szlaki będzie trzeba dojeżdżać (mniej więcej 10 min do każdej kolejnej miejscowości - do Wołosatego ~40min). Między miejscem noclegowym a początkiem/końcem szlaku jeździliśmy głównie na stopa (była masa turystów więc nie było z tym problemu), ale we wrześniu pewnie będzie trudniej, więc tym bardziej celowałbym w Brzegi/Ustrzyki Górne. Co do tras to zrobiliśmy: 1. Smerek->Fereczta->Okrąglik->Jasło->Przysłup 2. Połonina Caryńska 3. Przełęcz Wyżnia->Wielka Rawka->Przełęcz Wyżniańska 4. Wołosate->Halicz->Tarnica->Wołosate Trasy numer 2, 3 i 4 uważam za konieczne podczas pobytu w Bieszczadach. Połonina Wetlińska pewnie też, ale nam już brakło czasu. Widoki na tych trasach super - w każdym kierunku jak się spojrzy to bezkres gór rozdzielonych dolinami. @jaaga76 Moim zdaniem trasa oznaczona u mnie jako numer 1 jest atrakcyjna tylko jeśli chce się uniknąć tłumów. Widoki na tej trasie moim zdaniem bardzo marne - dla mnie jest to zmarnowany dzień - kilometrowo podobnie jak Wetlińska, wiec drugi raz na pewno nie poszedłbym na ten szlak. No ale kto co lubi ? Dodatkowo odcinek między Jasłem a Przysłupem ma zmienioną trasę i idzie się środkiem lasu przy (dla mnie) mocnym nachyleniu i nieciekawym podłożu, co sprawia, że czuję się bardziej jak na survivalu a nie trekingu ? Co do kwestii kulinarnej, to jedliśmy głównie w: Oberża Biesisko, Paweł nie całkiem święty i Chata Wędrowca. Mogę polecić wszystkie 3 miejsca. Wydaje mi się, że jak na miejscowość turystyczną, to ceny w tych miejscach są znośne, porcje duże a jedzenie pycha. Szczególnie naleśniki w Chacie
-
Gdzie warto być podczas pierwszej wyprawy?
Konrad93 odpowiedział(a) na ŁukaszJ temat w Wasze wycieczki
O ile 4 dni trekingu (po 15-20km dziennie) z rzędu dla osoby będącej w Tatrach pierwszy raz jest do przyjęcia pod warunkiem, że taka osoba prowadzi chociaż w miarę aktywny tryb życia, o tyle nie polecałbym takiej osobie wybierać się na Zawrat, Krzyżne a tym bardziej na Świnicę ? -
Argument, że ktoś w danych butach przeszedł jakiś szlak jest żadnym argumentem. Dla przykładu: mam znajomych, którzy przeszli OP w sandałach, ale nie powiedziałbym, że jest to powód do rekomendowania sandałów na taki szlak ?
-
Cześć, poniżej opis wycieczki ze środkowego dnia naszego wrześniowego wypadu w Tatry. Pierwszego dnia w ramach (rozszerzonej) rozgrzewki doszliśmy do schroniska na Chochołowskiej (i byliśmy w jaskini Mroźnej), a trzeciego wróciliśmy tylko (mieliśmy zrobić Czerwone Wierchy, ale nie było siły:D) ze schroniska na Ornaku do miasta (po drodze zboczyliśmy do Wąwozu Kraków, który gorąco polecam!). Trasa: Schronisko na Polanie Chochołowskiej -> Grześ -> Wołowiec -> Starorobociański Wierch -> Schronisko na Hali Ornak Według mapa-turystyczna to 19km, 1900m w górę, 1900m w dół i 10h 30min drogi. Opis przejścia/wrażenia: O 6:20 wyszliśmy ze schroniska, a o 20 weszliśmy do kolejnego, więc trasa zajęła nam 3h 10min więcej niż zakłada mapa i ze 2h więcej niż sami zakładaliśmy. Na Starorobociańskim rozdzieliliśmy się ze znajomymi, którzy mieli trochę lepsze tempo i oni byli godzinę wcześniej na Ornaku. Generalnie trasa bez żadnych trudności technicznych, ale zdecydowanie wymagająca kondycyjnie (podejścia na Jarząbczy i Starorobociański dają w kość, a już nawet podejście na Grzesia pozwala się porządnie wybudzić ?). Wysiłek w pełni rekompensują super widoki w zasadzie przez całą drogę (pomijając sam start, końcówkę zejścia z Ornaku do Iwaniackiej Przełęczy i ostatnią prostą do Ornaku). Pogodę mieliśmy super dzięki czemu widoki mogliśmy podziwiać przez cały czas (mieliśmy dwa momenty, że chmury na kilkanaście minut zasłoniły jeden kierunek, ale to tylko dodało uroku :)). Podsumowanie: Super trasa na całodniowy trekking, ale z racji dużej ilości podejść (co za tym idzie też i zejść) nie polecam osobom o słabszej kondycji i/lub czującym się niepewnie na zejściach, bo wtedy czas przejścia wydłuży się do rozmiaru podobnego do naszego i od pewnego momentu stanie się bardziej męczarnią niż przyjemnością. . Po drodze fajny widok na Bystrą, która pewnie będzie moim kolejnym celem w Tatrach Zachodnich.
-
No to może akurat im się skończyła (czy coś) tego dnia, kiedy tam byłem. Dobrze wiedzieć ?
-
Co prawda na Szpiglasowym jeszcze nie byłem, ale zastanawiam się nad wejściem na niego w tę niedzielę (wejście od D5SP, zejście do MO) i mam pytanie odnośnie warunków, jakie panują na szlaku. Był ktoś w tym tygodniu? Patrząc na zdjęcia z Kasprowego (ze śniegiem w roli głównej) obawiam się, że w tym rejonie też może już być delikatnie biało(więc i mokro), a nie mam za bardzo doświadczenia w używaniu łańcuchów (do tego chodząc po mokrych skałach). PS. Pytanie skopiowane z Kościelca, bo jego już odpuszczam w tym sezonie.
-
No fajnie że dałeś radę, ale jeśli byłeś kierowcą, to nie wiem czy jest się czym chwalić, że po 6h jazdy w nocy (więc pewnie 2 dni prawie bez snu) i 10h trekkingu wsiadasz za kółko na kolejne 6h... No chyba że masz taki super organizm, że nie odczuwasz w takich warunkach zmęczenia, to wtedy gratuluję i zazdroszczę.
-
http://natatry.pl/tatry-wysokie/okolice-hali-gasienicowej/zlebem-kulczynskiego - 4 stopień trudności na 5. Pewnie do zrobienia, ale niech Ania na pewno jest świadoma, na co się pisze.
-
Ostatecznie zostawiliśmy auto na parkingu przy wejściu do Doliny Małej Łąki (adres: Krzeptówki Potok 4, 34-500 Zakopane). Prawie same pozytywne opinie w Google, sympatyczni i pomocni właściciele, 15zł za dzień.
-
Nie jest to rozwiązanie na dłuższą metę, ale jednorazowo super sprawdzają się plastry compeed.
-
Jedliśmy ostatnio w Karcma Po Zbóju na Krupówkach i mogę polecić (konkretnie kaczkę pieczoną z zapiekanymi ziemniakami i placki ziemniaczane z gulaszem). Duża porcja (nawet za duża), bardzo smaczne, jak na lokalizację i standard to cena przystępna (około 50zł/osobę).
-
W tym roku pierwszy raz byłem na 3-dniowej wycieczce z dwoma noclegami w górach - w schronisku na Chochołowskiej i na Ornaku i w obu jest fajny klimat. Kuchnia otwarta w podobnych godzinach (7:30/8-20), jedzenie w podobnych cenach (30zł za dużą porcję obiadową, piwo za 10zł, woda za 4zł), i podobnie smakuje (proste, domowe, smaczne dania). Ciepła woda dostępna 24h/dobę. Nie jadłem nic słodkiego, ale ciasta wyglądają mega! :D Na Chochołowskiej wrzątek dostępny cały czas, na Ornaku w godzinach pracy kuchni. Dla mnie minusem jest to, że w obu schroniskach sprzedają wodę tylko w 0.5l butelkach. Na Ornaku dodatkowym minusem jest tylko jeden prysznic, więc jak pechowo się trafi, to trzeba długo czekać. No ale to drobnostki - generalnie jest super! Sama idea nocowania w schroniskach bardzo mi się spodobała, więc na pewno przetestuję jeszcze inne schroniska ?
-
Razem z dziewczyną kupiliśmy QUEST PRIME GTX z Salomona. Są to nasze pierwsze buty trekkingowe i mieliśmy je dopiero raz w górach (3-dniowa, intensywna (dla nas) wycieczka - około 45km, suma podejść około 3300m). Buty fajnie trzymają stopę, podeszwa dobrze trzyma się podłoża i amortyzuje podczas chodzenia po kamieniach, solidny otok chroni palce przed kamieniami. Podczas całodniowego marszu na 20-25 stopniach stopa delikatnie się grzeje, ale to chyba nieuniknione w wysokich butach na takiej temperaturze (może winne były skarpetki, bo mieliśmy zwykłe, bawełniane). Na szczęście nie padało, więc nie mieliśmy jak przetestować membrany. Na razie jesteśmy zadowoleni, ale kompleksową ocenę będziemy mogli wystawić za 2-3 sezony (o ile spotka nas deszcz :D).
-
https://tatromaniak.pl/aktualnosci/ile-kosztuja-parkingi-przy-wejsciach-do-tpn-oto-dokladny-cennik/ - Parkingi wymienione tutaj są to jakieś oficjalne parkingi prowadzone przez TPN, czy po prostu prywatne parkingi znajdujące się blisko wejścia do TPN? Ewentualnie możecie polecić jakiś parking w Kiry?
-
Cześć, w przyszłym tygodniu wybieramy się na 3-dniową wędrówkę (chochołowska, starobociański, ornak, czerwone wierchy i zejście przez murowaniec). Nie byliśmy wcześniej w tatrach w warunkach innych niż letnie (a takich się spodziewaliśmy), więc nie jesteśmy pewni, jakie ubrania zabrać na warunki zdecydowanie bardziej jesienne. Mamy kupione softshelle i peleryny przeciwdeszczowe. Zwykła bluza będzie ok, czy lepiej dokupić jakiś polar? Czapka/rękawice zimowe wskazane? Dajcie znać, co bierzecie na taką pogodę, żebyśmy nie marznęli ani nie nosili w plecaku bezsensownych rzeczy.