Ranking
Popularna zawartość
Treść z najwyższą reputacją w 14.02.2022 w Odpowiedzi
-
Czytało się dobrze, choć za krótko ? Określenie TOPR-owcy podoba mi się i będę go używał dalej ? Z Janem Krzysztofem miałem dawno temu przyjemność zamienić kilka zdań. Świetny gość. Udało mi się też kiedyś spotkać na szlaku jednego z byłych Naczelników, Michała Jagiełłę. Przesympatyczny był to człowiek. Generalnie TOPR-owców uwielbiam, nieba bym im przychylił, świetnie że mamy w Tatrach takich fachowców. Póki co (odpukać) nie musiałem korzystać z ich pomocy, poza jedną drobną sytuacją parę lat temu w Murowańcu. Ale miło jest wiedzieć że w razie W oni ruszą "na każde wezwanie Naczelnika". Wspieram ich drobnymi, acz regularnymi wpłatami, 1% z PIT też tam trafia, odkąd tylko jest taka możliwość. Wiem że oni nie zmarnują ani grosika. Zdarzało mi się pomagać ludziom w Tatrach, w różnych sytuacjach - i jest to po prostu ogromna przyjemność, szczególnie gdy już "akcja" się skończy pomyślnie, człowiek czuje jakby dostał skrzydeł. Tzn. nie wiem jak inni, ale ja tak mam ? Np, w zeszłym roku miałem okazję pomóc pewnej trójce młodych ludzi w czasie burzy w Starorobociańskiej, potem zaś przejechać się "na pace" pojazdem terenowym TOPR, innego zaś dnia dwa razy Sokół lądował mi prawie na głowie. Działo się ?5 punktów
-
4 punkty
-
No, się postarałeś @Mnich Moderator ? Teraz musisz chwycić Złotego Bażanta w garść i udać się do siedziby TANAP'u na kolejny wywiad z południowej strony Tatr ?3 punkty
-
Ahoj! Bardzo fajnie i lekko się czytało ? Jakoś szybko się skończył ten wywiad, aż kilka pytań dodatkowych się nasunęło. Kawał dobrej roboty @Mnich Moderator! Czekam na więcej.3 punkty
-
Np. Dyrektor TPN lub leśniczy z rejonu MOK - a Grzegorz Bryniarski (wywiad z tym Panem mógłby być bardzo ciekawy) itp..... Ale mam pomysły co???? ??3 punkty
-
To chyba dobrze, że zostawiłem Was z uczuciem pewnego niedosytu. Nie bez kozery powiadają, że apetyt rośnie w miarę jedzenia ?3 punkty
-
Korzystając z pięknej pogody zrobiliśmy sobie krótki wypad po GSB na odcinku Przełęcz Knurowska -Studzionki-Przełęcz Knurowska. Rano było naprawdę mroźno dzięki temu szlak był twardy zmrożony ale nie śliski , obyło się bez raczków. Lekko przetarty ,szło się przyzwoicie.Ludzi bardzo niewiele,chociaż na przełęczy sporo samochodów , ale chyba poszli w stronę Kiczory. Jak wracaliśmy miejscami trochę zmiękło w słońcu. Widoki super.Wyszedł fajny przerywnik w pienińskim serialu. Będzie sporo fotek ale ten kawałek chyba jeszcze nie był opisywany na forum? a warto na niego zajrzeć . Dodatkowo w przysiółku Studzionki jest mini skansen , my obejrzeliśmy z zewnątrz bo właścicieli nie było. No to lecimy z fotkami: szlak mocno zmrożony,praktycznie lodoszreń Na Bukowince -super miejsce widokowe , w lecie trochę gorzej bo sporo buka parę zbliżeń na Tatry trochę dalej na szlaku co bardziej znane gorczańskie szczyty -wszystkie występowały na forum w opisie wycieczek Kiczora Magurka Gorc Studzionki widok na południe widok na północ ,no mniej więcej na północ słoneczko , widoczki, ciepła herbata skansenik no i schodzimy do przełęczy fajnie było3 punkty
-
Miłej lektury. Dajcie znać w komentarzach, jak Wam się czytało ? https://tatromaniak.pl/aktualnosci/trzeba-byc-odpornym-zarowno-na-zachwyt-jak-i-na-krytyke-rozmowa-z-naczelnikiem-topr-janem-krzysztofem/3 punkty
-
Dopiero teraz czytam ten wątek? Przeszłam ten szlak (Murowaniec-Zawrat-Świnica-Murowaniec) w lipcu '21.....po obrywie, kiedy został otwarty jako jednokierunkowy. Kilka osób, niestety schodziło ze Świnicy pod prąd jakby nigdy nic...,mając świadomość zakazu. W miejscu poniżej obrywu, skała była luźna, osoby schodzące w dół powodowały uruchamianie osuwających się kamieni na idących do góry. Sytuacja niebezpieczna... Szlak super dla oswojonych w Tatrach wysokich. Chętnie wrócę na ten szlak. Poniżej zdjęcia z miejsca obrywu oraz kilka już pod Świnicą. Na szczycie było kompletne zamglenie... Dopiero na przełęczy świnickiej zaczęło się przejaśniać.2 punkty
-
Dzięcioł śliczny ale gratulacje dla Pana Wieśka za udane polowanie?2 punkty
-
2 punkty
-
Fajny wywiad, dobrze się czyta. Gratuluję! ? Teraz może czas na szefa TPNu? Tutaj to bym miał sporo pytań...?2 punkty
-
2 punkty
-
W temacie Kosmici w górach ponarzekaliśmy ale też doszliśmy do wniosku , że trzeba może bardziej pozytywistycznie, praca u podstaw i te rzeczy. Jako że ja to zaproponowałem wypada ujawnić zawartość swojego plecaka.W tym momencie jest konfiguracja zimowa, jeśli ta na cieplejsze pory roku się różni to będzie po ukośniku. Trzeba również określić przewidywane szlaki. Jak na forum widać nasze wycieczki są to niższe partie , Beskidy ,Pieniny,Gorce i tak jest to skonfigurowane. Oczywiście ,niektórzy uznają to za przesadę , gadżeciarstwo i może coś w tym jest ale ja jeśli nie mam tego w plecaku czuję się niekomfortowo. Dyskusja i uwagi mile widziane.Oczywiście ceną jest waga ale jakoś daje radę. Lecimy z moim Ekwipunkiem dźwiganym codziennie : Od lewej od góry; 1.plecak jak widać nieduża 30-stka , kije , maty do siedzenia, 2. ponczo model wojskowy -niestety woodland ,zalety możliwość użycia jako awaryjnego schronienia ,płachty biwakowej, obok linka+zapasowe sznurowadła. 3.apteczka zawartość : kompres chłodzący , opaski różnych rodzajów, gaza , plastry rolka, plastry z opatrunkiem, NRC, chusta trójkątna ,środki na biegunkę , przeciwbólowe ,tabletki do odkażania wody, woda utleniona. Była używana przy różnych urazach. 4.Termos ,butelka na wodę już kiedyś robiła za termofor na kwaterze.5 raczki.6 lekka kurtka ocieplacz do współpracy z membraną lub samodzielnie/ bluza,kurtka.7.kubek .8.osłona plecaka -płachta sygnalizacyjna -osłona stóp w razie unieruchomienia.9 zapasowe okulary , zapalniczka , w opakowaniu po witaminach: zapalki i rozpałki-raz użyte ale dla przyjemności, worek na śmieci.10. Zapasowy buff, czapka , rękawiczki .11Mapa , kompas, multitool.12.Czołówka +baterie 13. Dodatkowy komplet bielizny /koszulka , skarpety, ręcznik. do tego dochodzi noszone w kieszeni telefon , i nóż folder. sporo tego ale wolę nosić niż się znaleźć w czarnej ....... no tej głębokiej potrzebie i mieć problem.1 punkt
-
W związku z niekorzystną pogodą czwartek i nieco lepszą we środę jednogłośnie przełożyliśmy wyprawę na środę 16-tego czyli dzień wcześniej . Godziny te same.1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
Całkowita racja.... Jednak w tygodniu nie zawsze jest możliwość.... A i warunki czasami są lepsze w niedzielę niż w pozostałe dni... I wtedy trzeba korzystać.... Chociaż ja lubię również trochę koneserskie warunki gdy pogoda wcale nie wydaje się przyjazna... ?1 punkt
-
Też mam znacznie bliżej i też bardzo lubię ?? No niestety. Tak góry na pewno poczekają ? ale też za długo im kazać czekać nie można ?1 punkt
-
1 punkt
-
@Mnich Moderatoroj tam odrazu oscypek.... Poprostu dobra robota i gratki wielkie!!! Wywiad zawierał pytania ważniejsze oraz ze sfery prywatnej.... Takich odpowiedzi nie znajdziemy nigdzie ??1 punkt
-
@Mnich ModeratorWywiad świetny ?. Mam ogromny szacunek dla tej organizacji (co roku mój 1% leci dla nich). Bardzo dobre pytania i odpowiedzi, których nie znajdziemy np. w książkach Zielińskiej,, TOPR" SUPER ROBOTA ?1 punkt
-
Bardzo fajny wywiad ? Ważne zagadnienia potraktowane w sposób dosyć lekki (czasami nawet lekko humorystyczny) ??. I nawet kilku ważnych rzeczy się dowiedziałem ? @Mnich ModeratorNaprawdę super się czytało - dobra robota, brawo! ??1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
W dniu dzisiejszym kolejny odcinek ,,Pienin zimą,, Dzisiaj Krościenko-Trzy Korony -Pieniński Zamek-Krościenko. Po wczorajszym komunikacie PPN spodziewaliśmy się że będziemy forsować wymieciony do czysta lodowiec a w okolicznych żlebach grzmieć będą lawiny. Niestety prawie nic z tych rzeczy. A dlaczego prawie o tym trochę później. Wyruszyliśmy parę minut po 9-tej żółtym w stronę Przełęczy Szopka , na początku szlak mokry z wodą i odrobiną lodu.Wyżej mokry , ciężki mokry śnieg. Było pochmurno.Szło się ciężko. Na szlaku ruch niewielki na przełęczy jedna grupa , poszli przodem , także jak myśmy podchodzili do platformy to oni schodzili. Dość chwilę mieliśmy szczyt dla siebie , potem doszło dwoje bardzo sympatycznych młodych ludzi.No i trochę poświeciło słoneczko. Kiedy zeszliśmy pojawiło się trochę więcej ludzi. My ruszyliśmy w stronę Zamku, na odcinku do Kosarzysk parę osób podchodziło , za rozstajami było już pusto. Szlak zróżnicowany miejscami wytopione a miejscami kopny śnieg . Sam Zamek pusty , za to na szlak w stronę Polany Wyrobek ewidentnie poszły osunięcia śniegu. Lawinisko to zbyt wielkie słowo ale coś z góry zjechało . Szło się po tym ciężko ale daliśmy radę. W sumie było całkiem fajnie. Jak zwykle parę fotek. Szlak miękki , śnieg jeszcze głęboki. Na szczycie nam trochę słoneczko poświeciło i widoczki się trochę pokazały Taterki Beskid Sądecki Małe Pieniny w stronę zamku szlak miejscami mocno zawiany widoczek z Zamku trawers pod Zamkiem , to nie za bardzo wyszło na zdjęciach ale tam jest mnóstwo takich utoczonych kul śnieżnych. tak na pożegnała Polana Wyrobek i oczywiście Niech was szlak prowadzi bardzo fajny udany dzień .Myślę że można już uogólnić ,że w tym roku obciążenie pienińskich szlaków jest mniejsze niż rok temu.1 punkt
-
Udało się we wrześniu zrealizować plan i Zawrat wraz z Świnicą przejść. Nie wiem dlaczego krąży tyle opinii o Zawracie że trudny,wymagający itp(przy oczywiście dobrych warunkach pogodowych).Mam świadomość że zimą to inna bajka. Szlak dla mnie okazał się prosty więc wydaje mi się że większość osób jako tako sprawnych fizycznie bez lęku wysokości spokojnie sobie z nim poradzi . Odcinek na Świnicę z klamrami i łańcuchami, świetna zabawa. Jedynym minusem było kilka osób totalnie mających w d..ie innych idąc pod prąd oraz wyrywających łańcuchy z rąk. Reszta jak najbardziej pozytywna.1 punkt